Wysłany: 2012-01-10, 23:40 Jasełka w naszej szkole - cudowny czas
Dnia 20 grudnia 2011 roku uczniowie Zespołu Szkół Specjalnych przedstawili
inscenizację Bożonarodzeniową zatytułowaną Kolęda płynie z wysokości i uczy miłości. Na początku spektaklu nastrojowy taniec Aniołów wprowadził widzów w tajemnicę Narodzin Zbawcy. Następnie zobaczyliśmy Józefa i Maryję opiekujących się nowo narodzoną Dzieciną i towarzyszące im zwierzęta, pasterzy zmierzających do żłóbka, chór aniołów śpiewających kolędy i ogłaszających Dobrą Nowinę, Trzech Króli z cennymi darami oddającymi pokłon Chrystusowi oraz dzieci składające Jezusowi swoje maleńkie dary. Szkolna sala została wypełniona przez Grono Pedagogiczne wraz z P. Dyrektor Grażyną Piaskowską, Rodziców, Uczniów oraz zaproszonych Gości. Wszyscy włączyli się do śpiewu kolęd. Radość, jaka zapanowała wśród widzów i małych aktorów była dowodem szczególnej więzi jedności i wzruszenia. Kolędom przygrywały dzieci na rożnych instrumentach: dzwonkach, ksylofonie i tubach. Po wykonaniu bohaterowie zostali nagrodzeni gromkimi brawami a publiczność ręcznie wykonanymi przez uczniów szkoły podarunkami. Należy podkreślić, że mimo swych trudności i różnego stopnia niepełnosprawności występujący uczniowie stanęli na wysokości zadania i w cudownie piękny sposób opowiedzieli historię narodzin Jezusa Chrystusa.
Oprawę muzyczną przygotowała p. Anna Krupa, reżyserią przedstawienia zajęły się p. Justyna Snopkowska, p. Maja Chomaniec oraz p. Jolanta Mielniczek - Boszkiewicz.
Bardzo lubię Was tu czytać
Uważam, że Wasza szkoła jest Wielka i ludzie w niej pracujący także
Cieszę się, że jeśli mój syn trafi do szkoły specjalnej to będzie to Wasza szkoła!
Franiu ja zaglądam często na ich stronkę internetową. Uwielbiam oglądać zdjęcia z przedstawień na których są rodzice. Widać tyle dumy w nich, ale czasami i zdumienia, że moje dziecko to naprawdę to na scenie
Jakiś czas temu chodził tam chłopiec, z którym pracowałam kiedyś jako jego wychowawca. W pracy bardzo często był przygaszony, lub źle odbierany przez inne dzieci więc wpadał w złość. A w szkole specjalnej jak go widziałam na zdjęciach to widziałam wiecznie szczęśliwego chłopca To świadczy o tym, ile miłości, zaangażowania dają z siebie Ci nauczyciele.
Ja Ją pozdrowię, a Ty trzymaj kciuki, bo dziś ważny dla Justynki dzień... Udział w "Przeglądzie Zespołów Kolędniczych" w Namysłowie
Franco Zarrazzo napisał/a:
I w ogóle klimat zdjęć wymiata!
Zdjęcia nie oddają tego co się naprawdę dzieje - często gęsto pracownikom szkoły zakręci się łza w oku. Łza, która nie jest oznaką cierpienia, a wręcz przeciwnie - to duma, którą zrozumie tylko osoba mająca na stałę kontakt z naszymi Dzieciaczkami, bo tylko ona wie ile, jak dużo, jak często trzeba poświęcić czasu na przygotowania. Są Dzieci, dla których nauczenie się na pamięć jednego krótkiego, prostego zdania jest nielada sztuką i gdy przychodzi moment występu, i gdy Owe Dziecko staje na scenie, gdy otwiera swoją śliczną buźkę, i gdy zaczyna pierwsze słowo - wszyscy zamierają, mocno trzymając kciuki i nagle ta duma... Pięknie wyrecytowane - na miarę swoich możliwości - zdanie wybrzmiewa z ust młodego Aktora...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum