[Roztropek]

Nie widzę związku tego przekreślonego zakazanego (w Polsce) symbolu z wandalizmem. Za "komuny" wandalizm raczej nie istniał. Co prawda wspólna własność prowadziła do marnotrawstwa, bo co wspólne to niczyje, ale obecne stosunki własnościowe prowadzą do niezrozumiałej obojętności. Rynny na peronie 1-szym dworca w Brzegu zostały skutecznie spłaszczone przez jakiegoś idiotę , a przecież jest właściciel terenu i obiektu. Gdyby to była prawdziwa własność prywatna to obiekt byłby pilnowany. Obiekt dworca jak nie miał właściciela dawno temu, ale był pilnowany przez milicję, tak w dalszym ciągu nie ma tylko, że nikt go nie pilnuje. To nie zmiany ustrojowe, a przejaw głupoty. A jaki to ma związek z tematem? Nasze narzekania do niczego nie prowadzą w sytuacji, gdy w Brzegu policjanta w nocy na ulicy nie zobaczymy. Nawoływanie do świadomości było dobre w poprzednim ustroju, i o dziwo przynosiło jakiś skutek, ale przy współudziale milicji.

[Picasso]

To nie system niszczy czyjąś własność (w większości wypadków ciężko zapracowaną ) tylko człowiek , człowiek którego bym tu obrzucił odpowiednimi epitetami. Bo gdy jemu coś niszczą to wrzask w niebiosa , ale na czyjejś własności ma dobrą zabawę . Taką zabawę że teraz człowieka nie stać na jej naprawę. Gratuluje ci "człowieku" któryś to zrobił zapijaczonego orzeszka w głowie bo nic innego tam nie masz .Co do "POLICJI" to się zgadzam z tobą Roztropek trudno ich zobaczyć nocą w Brzegu , szczególnie w rejonach "zagrożonych" . Ale co ze strażą miejską ? też działają na 1 zmianę ?, może należy postąpić za przykładem jednej miejscowości zrobić petycję i rozwiązać tą służbę bo po co nam taki garb ciągnący kasę z naszych podatków.Sorry za tą gorycz ale ręce mi już opadają.....

[oldstaszek]

[Acio]

Pomału na ulicach jest coraz więcej owoców bezstresowego wychowania