Dziura na drodze? Powalone drzewo? Sąsiad który pali opony w domowym piecu? Napisz do nas na adres forumbrzeg@forumbrzeg.pl a zajmiemy się każdą sprawą.
Wysłany: 2011-11-22, 00:52 Apel do mieszkańców okolic straży.
Drodzy mieszkańcy okolic straży. Jestem po rozmowie z załogą lotniczego pogotowia ratunkowego oraz brzeskimi strażakami. Jestem przerażony sytuacją do której doszło. Po Państwa skargach dotyczących hałasu, który wydobywa się podczas lądowania i startu śmigłowca ratowniczego został wprowadzony zakaz lądowania na terenie straży. Teraz śmigłowce muszą lądować w okolicznych miejscowościach. Wiąże się to że stratą czasu jaki jest tu bardzo ważny.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że gdy pomoc potrzebna jest Waszym bliskim, wtedy oczekujecie szybkości działania a w momencie gdy tragedia dotyka kogoś innego ogarnia was znieczulica. Śmigłowiec ratowniczy ląduje nie dla zabawy, ale po to by szybko przetransportować pacjenta na specjalistyczne oddziały w innych miejscowościach.
Proszę w imieniu załóg ratowniczych. Nie utrudniajcie im pracy, która kiedyś może posłużyć i Państwu.
Na takie rozwiązanie to ty za bardzo nie licz...Ja także zastanawiałem się nad tymi "sygnałami"po nocach..Ileż to już razy przejeżdżało pogotowie pustą za zwyczaj ulicą Jagiełły po 23 godzinie i stawiało na nogi domowników wstających rano do pracy?? także i moich ??.A jeżdzi taka jedna co ma baaardzo intensywny i głośny kogucik
został wprowadzony zakaz lądowania na terenie straży.
To chyba nie byla dobra decyzja.
Cytat:
gdy pomoc potrzebna jest Waszym bliskim, wtedy oczekujecie szybkości działania a w momencie gdy tragedia dotyka kogoś innego ogarnia was znieczulica.
Kiedy tak sie stanie (oby nie),powstanie afera dlaczego smiglowiec ratowniczy ladowal 5 km za miastem.
Cytat:
w niedługim czasie oczekiwać należy wyłączania sygnałów dźwiękowych po 22 przez pojazdy ratownicze ?
Obowiązujące w Polsce prawo nie zezwala na stosowanie samych sygnałów świetlnych w nocy.Karetka pogotowia ratunkowego jest pojazdem uprzywilejowanym dopiero w momencie, gdy korzysta równocześnie z sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Innej możliwości nie ma.
Ludzie, sprawa jest poważna, a decyzje żenujące, przecież ten helikopter nie ląduje tam codziennie, nie ląduje tam, bo nie maja co robić, a co do załogi karetek, to wydaje mi się, że ratując czyjeś życie, i działając w pośpiechu i stanie podwyższonej adrenaliny kładą nacisk na szybkie przekazanie chorego załodze halikoptera a nie martwienie się, czy sygnały dźwiękowe są włączone, czy nie.
Tak więc przyłączam się do apelu:
Na takie rozwiązanie to ty za bardzo nie licz...Ja także zastanawiałem się nad tymi "sygnałami"po nocach..Ileż to już razy przejeżdżało pogotowie pustą za zwyczaj ulicą Jagiełły po 23 godzinie i stawiało na nogi domowników wstających rano do pracy?? także i moich ??.A jeżdzi taka jedna co ma baaardzo intensywny i głośny kogucik
Tak sie składa, że moje okna wychodza na ul Jagiełły i szczerze mówiąc jeszcze żadna przejeżdżająca karetka mnie nie obudziła
Przecież oni nie jeżdżą dla jaj.... Więc dajmy wszystkim służbą dobrze wykonywac swoją prace
Na marginesie jeśli juz mowa o budzeniu po nocach mnie budzą "koledzy" ci bardziej opaleni, romowie, cygani. Oni codziennie wrzeszczą pod oknami i nikt nie interweniuje....
Niepojęte, że sprawa "hałasu" doprowadziła do takich decyzji. Rozumiem, że hałas może uprzykrzać życie, czasem nawet budzić w nocy, ale ludzie bez przesady. Są cele wyższe niż wasz święty spokój w nocy, szczególnie że wyżej opisana sytuacja nie jest zjawiskiem codziennym. Tylko "pogratulować" znieczulicy osobom, które przyczyniły się do tej nierozważnej decyzji. W każdym bądź razie ludzie uczą się na błędach i jak któraś z osób związanych z protestem i wynikłymi z niego zmianami przekona się na własnej skórze, że liczy się każda minuta podczas akcji ratunkowej to zejdzie na ziemię. Chociaż wtedy może być już za późno na refleksje jeśli przez ten idiotyczny zabieg ktoś bliski straci życie. Świat staje na głowie i co niektórym po prostu wszystko się poprzewracało od dobrobytu i praw.
wróż Mariusz napisał/a:
Na takie rozwiązanie to ty za bardzo nie licz...Ja także zastanawiałem się nad tymi "sygnałami"po nocach..Ileż to już razy przejeżdżało pogotowie pustą za zwyczaj ulicą Jagiełły po 23 godzinie i stawiało na nogi domowników wstających rano do pracy?? także i moich ??.A jeżdzi taka jedna co ma baaardzo intensywny i głośny kogucik
Koledze również gratuluję podejścia bo ponad wszystko stawia możliwość wyspania się a nie bezpieczeństwo ekip ratunkowych, które muszą w jak najkrótszym czasie dotrzeć do miejsca zdarzenia. W nocy ulice rzeczywiście są puste, ale to nie oznacza, że nie trafi się pojazd czy osoba, która nie zauważy pędzącej karetki czy innego pojazdu ratunkowego i może dojść do tragedii.
Nie wiem dla mnie taka postawa jest naganna, ale jak widać nie brakuje osób, które przedkładają swój spokój nad elementy, które ratują człowiekowi życie. Podkreślić również trzeba, że sygnały dźwiękowe nie są nadużywane przez ekipy ratunkowe ani też nie są zjawiskiem szczególnie uciążliwym. Poza tym wszystko służy konkretnym celom - jak najszybsze dotarcie do miejsca zdarzenia + bezpieczeństwo ratowników oraz osób postronnych.
Niestety żyjemy w kraju gdzie co bardziej kretyński pomysł jest wcielany w życie. Dla mnie wysyłanie skarg z powodu "hałasu" powodowanego przez śmigłowiec ratowniczy to przejaw ignorancji i skrajnego braku myślenia. Sądzę, że każdy trzeźwo myślący człowiek lub chociaż myślący wie że to był poroniony pomysł. Bo jeżeli chodzi o ratowanie ludzkiego życia to nie powinno być półśrodków. Ale jak widzę nie wszyscy to rozumieją :
Cytat:
Na takie rozwiązanie to ty za bardzo nie licz...Ja także zastanawiałem się nad tymi "sygnałami"po nocach..Ileż to już razy przejeżdżało pogotowie pustą za zwyczaj ulicą Jagiełły po 23 godzinie i stawiało na nogi domowników wstających rano do pracy?? także i moich ??.A jeżdzi taka jedna co ma baaardzo intensywny i głośny kogucik
Takie podejście oznacza brak myślenia. Myślę że nie muszę tłumaczyć dlaczego
Na takie rozwiązanie to ty za bardzo nie licz...Ja także zastanawiałem się nad tymi "sygnałami"po nocach..Ileż to już razy przejeżdżało pogotowie pustą za zwyczaj ulicą Jagiełły po 23 godzinie i stawiało na nogi domowników wstających rano do pracy?? także i moich ??.A jeżdzi taka jedna co ma baaardzo intensywny i głośny kogucik
Mieszkam tuż przy obecnej 'stacji' karetek i jakoś nie narzekam na hałas, chociaż sypialnie mam przy samej ulicy. Nie spotkałam sie, żeby ktokolwiek z mieszkańców narzekał
Jakim ignorantem trzeba być, żeby w ogóle wymyślać takie rzeczy?
A czy ja kogoś ignoruję ? przekreślam ?..Taki ze mnie ignorant i człowiek bez racjonalnego myślenia bo napisałem o paru razach kiedy to pogotowie np.mogłoby jechać po 23 godzinie pustą ulicą tylko na sygnałach świetlnych bez dzwięku?? I to tak niektórych rozruszyło?? Dla mnie helikopter może lądować nawet w rynku i nie będzie mi to wcale przeszkadzało...
Po prostu ludzka "głupota" mnie przeraża . Jeszcze tylko trzeba czekać aż mieszkańcy wystąpią z pismem do KG PSP z tym żeby przeniósł siedzibę KP PSP Brzeg na obrzeża miasta albo poza miasto bo im utrudnia życie to że jeżdżą na bombach w biały dzień . Ale jak przyjdzie do pożaru budynku na w/w osiedlu to będą się cieszyć że straż będzie za 2-3 min od wezwania i może uratować mienie i życie tych ludzi przed większym zagrożeniem a jak już dojdzie do tego że potrzebny będzie śmigłowiec to ich transport na lądowisko zajmie 2 min to tego nie potrafią docenić . Ale jak to mówią polak mądry po szkodzie .
!!!!!!!!!Popieram waszą inicjatywę za powrotem lądowiska na terenie KP PSP Brzeg!!!!!!!!!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum