Wysłany: 2011-10-24, 14:11 Re: Protest przeciwko budowie "trasy bolkowskiej".
mulder napisał/a:
http://opole.gazeta.pl/opole/0,85812.html
Trasa miałaby przebiegać przez teren siedlisk chronionych gatunków zwierząt, choćby tygrzyka paskowanego.
Chrońmy owady, żaby i kwiatki - wstrzymujmy kolejne budowy.
I dalej narzekajmy na ruch, złą jego organizację, jego natężenie, ilość hałasu, spalin i samochodów.
I w imię owada w nosie miejmy żyjących w mieście ludzi, którym samochody żyć nie dają.
Nie jestem ignorantem w kwestii ekologii - ale miasto to raczej teren zurbanizowany i głównie powinno myśleć się o mieszkających w nim ludziach a nie pajączkach.
Panom i Paniom "ekologom" sugeruję zająć się degradacją i niszczeniem pól, wymieraniem gatunków przez opryski i nawozy - może uda się nakłonić rolników do powrotu do "ekologicznego" konia i nawożenia łajnem? ;p
Nie jestem ignorantem w kwestii ekologii - ale miasto to raczej teren zurbanizowany i głównie powinno myśleć się o mieszkających w nim ludziach a nie pajączkach.
Właśnie! I o ludzi właśnie chodzi. O to, by mieli czym oddychać, odpocząć, bo Bolko to taka enklawa w paskudnym mieście. Już teraz Opole jest masakrycznie wypełnione samochodami zamiast ludźmi, i gdyby powstała chora wizja trasy przez Bolko, to zamiast ulgi, do miasta wjechałaby kolejna masa samochodów. Tak to już jest , choć trudno zrozumieć. Tylko ignoranci myślą, że jak się wybuduje kolejną drogę w mieście, to się rozwiąże problem korków i samochodów.
I myślę, że ten przysłowiowy pajączek, żabka itp, to tylko taki pretekst, by ignorantom jakoś wytłumaczyć co to takiego ekologia. Jeśli nie jesteś ignorantem, to wiesz.
Nie jestem ignorantem w kwestii ekologii - ale miasto to raczej teren zurbanizowany i głównie powinno myśleć się o mieszkających w nim ludziach a nie pajączkach.
Właśnie! I o ludzi właśnie chodzi. O to, by mieli czym oddychać, odpocząć, bo Bolko to taka enklawa w paskudnym mieście.
A nie lepiej trochę to miasto posprzątać i stworzyć takich "enklaw" więcej w innych miejscach stanowiących obecnie obraz nędzy i rozpaczy tudzież zwykłe nieurzytki- żeby więcej ludzi mogło z nich korzystać? Bo nie uwierzę, że całe miasto z tej jednej wyspy "korzysta i nią oddycha".
Brzeski napisał/a:
Już teraz Opole jest masakrycznie wypełnione samochodami zamiast ludźmi, i gdyby powstała chora wizja trasy przez Bolko, to zamiast ulgi, do miasta wjechałaby kolejna masa samochodów.
Bo przez takie i podobne "problemy" od czasów Hitlera nic tam nie zmieniono i nie ulepszono pod tym względem. Nowa droga to rozładowanie ruchu - nie powiesz mi, że bez tej drogi te "kolejne samochody" miasto ominą Ilość samochodów nieustannie wzrasta - twoje podejście doprowadzić może do całkowitego zakorkowania miasta - a co jeśli w innym miejscu znajdą innego "pajączka"?
Brzeski napisał/a:
Tak to już jest , choć trudno zrozumieć. Tylko ignoranci myślą, że jak się wybuduje kolejną drogę w mieście, to się rozwiąże problem korków i samochodów.
To może zamknijmy wszystkie drogi? Problem korków samochodów zniknie całkowicie
Ty chyba nie wiesz o czym mówisz.
Rozwoju miasta nie zatrzymasz.
Brzeski napisał/a:
I myślę, że ten przysłowiowy pajączek, żabka itp, to tylko taki pretekst, by ignorantom jakoś wytłumaczyć co to takiego ekologia. Jeśli nie jesteś ignorantem, to wiesz.
A ja myślę, że ty po prostu nie doceniasz płycizny intelektualnej naszych "ekologów"
A nie lepiej trochę to miasto posprzątać i stworzyć takich "enklaw" więcej w innych miejscach stanowiących obecnie obraz nędzy i rozpaczy tudzież zwykłe nieurzytki- żeby więcej ludzi mogło z nich korzystać? Bo nie uwierzę, że całe miasto z tej jednej wyspy "korzysta i nią oddycha".
Masz 100-procentową rację, lepiej by było tworzyć nowe oazy, a nie niszczyć ostanią lub jedyną.
Atylla napisał/a:
Nowa droga to rozładowanie ruchu
Powtórzę: to trudno zrozumieć, ale to absolutna nieprawda.
Nowa droga przebiegająca w takiej bliskości od centrum spowoduje zwiększenie ilości samochodów. Nic nie rozładuje. Taki paradoks.
Atylla napisał/a:
Ilość samochodów nieustannie wzrasta - twoje podejście doprowadzić może do całkowitego zakorkowania miasta
Miasta korkują się bez mojego udziału. Korkowały się zanim ekolodzy dostali prawo głosu.
Wydaje mi się, że to raczej efekt chorej polityki transportowej miast powoduje te korki, a nie ekolodzy.
Mimo wszystko skrajne poglądy niektórych ekologów mniej szkodzą niż skrajna ignorancja urzędników, i ślepa wiara, że tylko ilość dróg rozwiąże problem. Poczytaj trochę więcej o zrównoważonym rozwoju.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum