Założyłem temat z myślą o tym, że jak będziemy pisać to może coś się zmieni (wiem, że to naiwne założenie). Chodzi mi o osoby wyzyskiwane w pracy na terenie naszego miasta. Do jednej z grup należą sprzątaczki zatrudnione w firmach sprzątających nasze budynki, klatki schodowe, otoczenie itp. Są to właściwie osoby wyjęte spod prawa pracy. Ich wynagrodzenie jest z reguły niższe od minimalnego z powodu zatrudniania nawet przez kilka lat na umowę-zlecenie. Bez jakichkolwiek dodatków za pracę w niskich temperaturach przy odśnieżaniu, bez płatnego zwolnienia lekarskiego, bez zapewnienia w zimie ciepłej wody do mycia klatek, bez wskazania miejsca do załatwiania potrzeb osobistych, w większości bez ubrania roboczego, bez terminowej wypłaty tego nędznego wynagrodzenia-dalej nie będę wymieniał. Powie ktoś jaka praca taka płaca. Przeciętnie Wspólnota płaci 270 zł za sprzątanie swojej posesji. Przeciętnie sprzątaczka ma 10-12 budynków. Przeciętna wypłata miesięczna netto 400 zł. Prosty rachunek. Proszę o przykłady z innych „podwórek”.
oj ja też wiem co to jest wyzysk, przekonałem sie na własnej skórze nie dawajcie sie, obiecuja a potem jak przychodzi do wypłaty = wielkie rozczarowanie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum