Mam do oddania rocznego psa średniej wielkości - waży 20 kg., który nie nadaje się do mieszkania w bloku. Wesoły, rozbrykany energiczny, nauczony czystości, reaguje na polecenia (siad, leżeć daj łapę itp), ale jest zbyt energiczny żeby trzymać go w mieszkaniu.
tel. 664 759 641
Ostatnio zmieniony przez syrena 2011-06-22, 08:43, w całości zmieniany 1 raz
Do Syrenki....
Z tego co wiem to syrenki są przemiłe, a Ty na taką mi nie wyglądasz.... co za wyrodny właściciel chce oddać swojego zwierzaka, ale oczywiste - idą wakacje, zaczynają się schody, co zrobić z pupilkiem w ciągu roku nie przeszkadza ale gdy nadchodzi lato to najchętniej by się oddało zwiarzaka a co tam wole jechać na wakacje co za wyrodna właścicielka
Ty jozin z bazin hehehe pomyśl o tym psi co on musi przeżyć, cały rok u właścicieli a na wakacje oddac go .... a jak ty byś się czuł na jego miejscu, niepotrzebny to do śmieci
ale jest zbyt energiczny żeby trzymać go w mieszkaniu.
Jak sie chce, to sie da. Wystarczy zapewnić psu odpowiednią ilość ruchu poza domem.
Bez zdjęć sie nie obejdzie, powinny być podstawą ogłoszenia. Przecież nikt nie weźmie psa w ciemno.
Istotne są też informacje o stosunku do dzieci i innych zwierząt (psy, koty)
Ja też miałam kiedyś psa i musiałam go oddać z wielkim bólem serca... Miałam go całe 9 miesięcy podczas których nie nauczyłam go załatwiać się na dworze, niszczył wszystko co popadło, masakra to była....I potrafiłam go wybiegac 2 godziny i nawet na 5 sekund się nie położył... Po tym jak zjadł mi całą choinkę z bombkami włacznie i dokopał się z domu do piwnicy powiedziałam dość. Weterynarz powiedział ze taki jego charakter, ze to pies któremu najlepiej na wsi będzie jak za kurami będzie ganiał...I tam trafił....był to zwykły kundel.
Angel, 2 godziny dla energicznego psa to jest nic. Najskuteczniejszy jest rower Bo człowiek sie nie zmęczy tak bardzo a pies owszem.
99% problemów wychowawczych to kwestia właściciela, nie psa. Owszem, są psy oporne na nauke, ale nie spotkałam takiego, którego sie nie da nauczyć podstaw. Zwłaszcza teraz, gdy mamy bardzo łatwy dostęp do behawiorystów czy treserów
Sama mam teraz na tymczasie bardzo opornego i trudnego psa, ale wiem, że jego zachowania to wina wcześniejszych właścicieli, nie samego psa.
EDIT
I absolutnie nie potępiam oddania psa. Lepsze szukanie mu nowego domu, niż wyrzucenie na ulice czy do lasu. Za to bezmyślne branie zwierzęcia wkurza mnie wyjątkowo mocno...
Ostatnio zmieniony przez Nina 2011-06-28, 14:05, w całości zmieniany 1 raz
Nina, 99% to przesada jest jeszcze dziedziczenie zachowań, charakteru i predyspozycji do przyjmowania wiedzy po rodzicach, genetyka...genetyka...
Sama widzę co moje szczeniaki łapią po rodzicach, i to nie ucząc się od nich, ale genetycznie.
Ale oczywiście, bardzo wielkie znaczenie w wychowaniu i socjalizacji psa ma właściciel, taki który nie ma zielonego pojęcia na temat układania psów, ich psychiki itd nie będzie w stanie poradzić sobie z trudnym psem, który z natury może być trudny. To tak jak posadzić dziecko na nieujeżdżonego konia i kazać mu go ujeżdżać....ani dziecko nie wie o co chodzi, ani koń nie potrafi odczytać sygnałów, bo są nijak wysyłane...i konflikt gotowy.
Dwie godziny porządnego biegania, czy to za patykiem czy za rowerem przeważnie psom wystarczają, poza tym jest dość duszno. Trzeba pamiętać że jak rower, to ścieżka dla psa powinna być miękka, chodniki nie są dobre dla stawów.
Ja uważam że jeśli ktoś szuka psu domu, i podaje powód to pewnie nie robi tego z jakiegoś widzi mi się. Skoro Syrena mieszka w bloku to pewnie ma i sąsiadów....powiedzcie mi który sąsiad jest tak tolerancyjny aby np. słuchać wycia psa przez 8h jak właściciela nie ma w domu, który chce go słuchać cały czas szczekającego na coś co akurat zauważył, który chce znosić całodobowe bieganiny po domu? Jeśli macie takich sąsiadów którzy to znoszą to chwała im za to, niestety niektórzy nie mają. I tacy albo wzywają notorycznie policję, albo sami radzą sobie z problemem (mało było otruć psów?). Dlatego czasem ze względu na bezpieczeństwo i komfort innych (choćby sąsiadów) szuka się takich rozwiązań jak nowy dom, może i taki który sobie poradzi z wychowaniem psa skoro nie dajemy sobie rady. Mieszkając z innymi nie możemy ich zmuszać do takich "komfortów". Całej sytuacji Syreny nie znacie, bo nie ma obowiązku Wam tego tutaj szczegółowo opisywać, ja też go nie znam. Ale jeśli kogoś to zainteresuje, i nie będzie tylko siedział na dupie i krytykował zza monitora (jak to niestety na forach się dzieje, kiedy ludzie chcą się poczuć silniejsi mogąc dokopać innym), to weźmie i po ludzku napisze do niej, zadzwoni i się dowie. Trochę wyrozumiałości ludzie Poza tym jeśli Syrena twierdzi że nie radzi sobie z psem i jego obecność w bloku, w mieszkaniu, jest problemem, to choć podjęła decyzję o oddaniu psa, zrobiła bardzo odpowiedzialnie że chce mu znaleźć dom, a nie wywieźć go do lasu... Ludzie powinni mieć świadomość tego że mogą psa zwyczajnie ogłosić i tak szukać mu domu, a nie porzucać, jak być odpowiedzialnym to do końca. Tego staramy się z wieloma Fundacjami uczyć, że są dla takich ludzi wyjscia. Więc zastanówcie się 30 razy zanim coś napiszecie, kogoś zgnoicie a następnym razem taka osoba będzie się bała zwrócić o pomoc nawet na głupim forum, i poradzi sobie inaczej...
Jeżeli mogę coś dodać to zdjęcia mogę zawsze wysłać osobą konkretnie zainteresowanym, a jeśli chodzi o zachowanie między dziećmi to jest to pies, który chowa się wśród 2 dzieci w wieku 6 i 9 lat.
AAA i jeszcze jedno opiekę na czas urlopu mam już załatwioną więc nie chodzi tu o to, ale szukam mu naprawdę domu na dobre i na złe, i musi być to napewno dom z ogródkiem, bez z łańcucha i budy!!!! A jak taki się nje znajdzie to zostanie ze mną na dobre i złe.
Jest to mądry pies i uwielbia być między ludźmi nawet teraz przyszedł za mną i leży obok mnie ciesząc się moją obecnością.
Pozdrawiam wszystkich krytykujących i wpierających mnie w mojej trudnej ale myśle, że rozsądnej decyzji.
Ostatnio zmieniony przez syrena 2011-06-28, 21:42, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
co za wyrodna właścicielka
Bo człowiek sie nie zmęczy tak bardzo a pies owszem.
Poza tym jeśli Syrena twierdzi że nie radzi sobie z psem i jego obecność w bloku, w mieszkaniu, jest problemem, to choć podjęła decyzję o oddaniu psa, zrobiła bardzo odpowiedzialnie że chce mu znaleźć dom, a nie wywieźć go do lasu... Ludzie powinni mieć świadomość tego że mogą psa zwyczajnie ogłosić i tak szukać mu domu, a nie porzucać, jak być odpowiedzialnym to do końca. Tego staramy się z wieloma Fundacjami uczyć, że są dla takich ludzi wyjscia. Więc zastanówcie się 30 razy zanim coś napiszecie, kogoś zgnoicie a następnym razem taka osoba będzie się bała zwrócić o pomoc nawet na głupim forum, i poradzi sobie inaczej...
Nasze Serwisy:
Nasze Serwisy:
