Dziura na drodze? Powalone drzewo? Sąsiad który pali opony w domowym piecu? Napisz do nas na adres forumbrzeg@forumbrzeg.pl a zajmiemy się każdą sprawą.
Już to widzę jak zaczyna wam brakować czerwonych kartek, a dalej nic nie wskóracie. Prosty przykład choćby "- Osoby parkujące na więcej jak jednym miejscu parkingowym " - Kaufland - parking - Wystarczy, że jeden idiota zaparkuje krzywo zajmując 2 miejsca, to wszyscy pozostali kierowcy, którzy zaparkują obok w odległości 0,5m od niego też będą musieli dostać czerwone kartki, bo przecież nikt nie zaparkuje 2m obok tylko po to by się zmieścić w wyznaczonych liniach, lecz parkuje tam, gdzie się zmieści.
A poza tym kto wpadł na pomysł? Yasiu? Człowiek, który sam w sobie nie jest osobą słowną i niewywiązującą się z danego słowa? Hmm...
niekoniecznie bo cytowany idiota po 15-20 minutach odjedzie (no chyba że jest z żoną na zakupach
i zostają dwa miejsca, reszta parkuje prawidłowo
Prosty przykład choćby "- Osoby parkujące na więcej jak jednym miejscu parkingowym " - Kaufland - parking - Wystarczy, że jeden idiota zaparkuje krzywo zajmując 2 miejsca, to wszyscy pozostali kierowcy, którzy zaparkują obok w odległości 0,5m od niego też będą musieli dostać czerwone kartki, bo przecież nikt nie zaparkuje 2m obok tylko po to by się zmieścić w wyznaczonych liniach, lecz parkuje tam, gdzie się zmieści.
i tu się oczywiście mylisz, pisząc, że "nikt nie zaparkuje 2m obok"
rozsądek wskazuje (tak jak pisze jstaszek), żeby zaparkować właśnie w miejscu wyznaczonym liniami - po to, żeby po odjeździe tego "idioty" nadal był porządek
ale oczywiście niektórzy robią tak jak ty (?) i potem powstaje bałagan
co do kartek - wiem, że to trudne, ale czasem warto byłoby dopisać na nich, za co ktoś dostał kartkę
bo inaczej jeden z drugim nawet się nie domyśli, że łamie prawo stojąc np. metr od przejścia dla pieszych lub zastawiając chodnik
Ostatnio zmieniony przez Jamps 2011-06-20, 09:21, w całości zmieniany 1 raz
Pod Kauflandem czy innym Intermarche to pół biedy. Dzisiaj do szewskiej pasji doprowadziłli mnie dwaj kierowcy, którzy na niewielkim parkingu na przeciw Urzędu Miasta (ok. godz. 14:15) postawili swoje auta tak, ze zajęli dwa miejsca każdy. Biorąc pod uwagę, że jest to malutki parking obok ważnego dla brzeżan urzędu do czerwonej kartki dodawałbym blokadę na koło
Następnym razem zrobię zdjęcie i opublikuję na forum. Tablic nie będę zasłaniał.
Ostatnio zmieniony przez Bartek T. 2011-06-20, 23:09, w całości zmieniany 1 raz
Oczywiście donosicielstwa nie aprobuję, ale w sytuacji gdy są łamane przepisy, który szkodzą innym obywatelom (w tym wypadku innym użytkownikom ruchu) - popieram. Co innego bzdurne przepisy nikomu nie szkodząca typu: obowiązek jazdy w pasach bezpieczeństwa, czy całoroczna jazda na światłach.
Jeżeli ktoś zna jeszcze jakieś punkty gdzie często łamie się przepisy to proszę o informacje.
Ja bardzo serdecznie zapraszam w okolice hali targowej - zużyjecie wszystkie kartki Zarówno na samej Trzech Kotwic (Szczególnie wjazd na pks i wjazd na podwórko do niego przylegające - budynek nr 12) jak i na wcześniej wspomnianym łączniku.
Dzisiaj mamy tu totalną masakre. Dzień targowy i zastawione jest wszystko! Ludzie bezczelnie parkują na chodniku tuż przed nosem idącego przechodnia o zastawianiu wjazdów i zakrętów nie wspominając.
Ostatnio zmieniony przez Nina 2011-06-21, 10:04, w całości zmieniany 1 raz
Proponuję stworzenie tematu typu "najlepiej zaparkowany samochód" i wklejanie w nim zdjęć "pomysłowych" kierowców...raz stanie, zobaczy swoje zdjęcie na forum, może się głupio zrobi i jakaś nauka będzie.
Jeśli chodzi o mnie, to akurat osobiście zawsze mieszczę się w liniach, ale natomiast co do publikacji na zdjęciach numerów rejestracyjnych, to bardzo chętnie mogę pozować do zdjęć, gdyż za złe parkowanie dostanę mandat 100zł, a za publiczne ujawnienie moich numerów rejestracyjnych bez mojej zgody przy dobrym adwokacie...-wielokrotność mandatu w formie odszkodowania za szkody moralne, a więc kto jest chętny "popstrykać" mi foty i upublicznić na dowolnym portalu? hmm?
Prawda jest taka, że co drugi w formie teoretycznej jest bardzo do przodu, dużo gada, prawi morały, a w formie czysto prawnej jest do tyłu i tyle może, co popisać sobie na tym forum, bo nie jestem przeciwnikiem tego typu akcji, ale jak już ktoś to słusznie ujął, to jest to "Syzyfowa praca", bo każdy będzie parkował jak chce, a za publiczne ujawnienie numerów rejestracyjnych będą pozwy do sądów i wtedy się okaże kto zyska, a kto straci. Tyle ode mnie.
Prawda jest taka, że co drugi w formie teoretycznej jest bardzo do przodu, dużo gada, prawi morały, a w formie czysto prawnej jest do tyłu i tyle może, co popisać sobie na tym forum, bo nie jestem przeciwnikiem tego typu akcji, ale jak już ktoś to słusznie ujął, to jest to "Syzyfowa praca", bo każdy będzie parkował jak chce, a za publiczne ujawnienie numerów rejestracyjnych będą pozwy do sądów i wtedy się okaże kto zyska, a kto straci. Tyle ode mnie.
Do sikirk: A zastanawiało Cię kiedyś, dlaczego na portalach internetowych, gdzie występują zdjęcia pojazdów w większości numery talbic są zakryte? Cytat z jednego z forów prawnych Jako odpowiedź na potania dotyczące ujawnienia numerów rejestracyjnych:
"W odpowiedzi na Pana pismo z dnia 8 września 2009 r. nadesłane do Biura GIODO drogą elektroniczną, uprzejmie informuje, że zgodnie z treścią art.6 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r o ochronie danych osobowych (Dz.U z 2002 r. Nr 101, poz 926 z późn. zm.) zwanej dalej ustawą za dane osobowe uważa się wszelkie informacje dotyczące zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej. Osobą możliwą do zidentyfikowania jest osoba, której tożsamość można określić bezpośrednio lub pośrednio, w szczególności przez powołanie się na numer identyfikacyjny albo jeden lub kilka specyficznych czynników, określających jej cechy fizyczne, fizjologiczne,, umysłowe, ekonomiczne, kulturowe lub społeczne (art.6 ust. 2 ustawy). Art 6 ust 3 ustawy stanowi, że informacji nie uważa się za umożliwiającą określenie tożsamości osoby , jeżeli wymagało by to nadmiernych kosztów, czasu lub działań. W świetle cytowanej definicji, za dane osobowe uważa się zarówno takie informacje, które pozwalają bezpośrednio na określenie tożsamości konkretnej osoby, jak również takie, które nie pozwalają na jej natychmiastową identyfikację, są jednakże przy pewnym nakładzie kosztów, czasu lub działań wystarczające do jej ustalenia. Nie będą zaś danymi takie informacje, które nie pozwalają na ustalenie tożsamości osoby, bądź też na podstawie których jej zidentyfikowanie będzie wiązało sie z poniesieniem nadmiernych kosztów, czasu lub działań. To czy w konkretnym przypadku dostępne informacja o konkretnej osobie fizycznej będą danymi osobowymi, należy rozważać indywidualnie.
Wydaje się, że w przedstawionym przez Pana stanie faktycznym zdjęcia nieprawidłowo zaparkowanych pojazdów wraz z widocznymi tablicami rejestracyjnymi, bez żadnych dodatkowych informacji, wprawdzie nie w każdym przypadku, lecz mogą jednak prowadzić do identyfikacji osoby fizycznej. W związku z tym posługiwanie się taką informacją jak numer rejestracyjny samochodu może w określonych okolicznościach skutkować naruszeniem prywatności, a w następstwie tego, dochodzeniem ochrony dóbr osobistych przez osobę która uzna, że doszło do naruszenia dóbr osobuistych na gruncie ustawy z dnia 23 kwietnia 1964. Kodeks cywilny (...)
W związku z powyższym, to administrator danych w rozumieniu ustawy (zgodnie z art 7 pkt 4 ustawy) - jest nim organ, jednostka organizacyjna, podmiot lub osoba, których mowa w art 3 ustawy, decydujące o celach i środkach przetwarzania danych osobowych, musi każdorazowo wyważyć, czy przetwarzane przez niego informacje, np. zdjęcia samochodów, mogą w określonych okolicznościach stać się informacjami, którym należało by nadać przymiot danych osobowych, bowiem to on odpowiada za legalność przetwarzania tych danych.
A więc ja dodam tylko, że nie ważne jest to, czy kogoś stać na to, aby dostać się za pomocą numerów tablic do moich danych osobowych, lecz ważne jest to, że po ujawnieniu publicznym moich numerów, sprawa trafia do Sądu i sprawę mam wygraną panie "Sikork" , gdyż np pana może być nie stać na dotarcie do moich danych, ale w formie publicznej kogoś może być stac, a to już jest pewne naruszenie
Ostatnio zmieniony przez BASSEPROD 2011-06-21, 20:41, w całości zmieniany 1 raz
Jest jeszcze jedna ewentualność-fotografia samochodu i jego tablic trafia na komisariat policji jako dowód łamania przepisów prawa drogowego.Na podstawie zdjęcia policja ma obowiązek nałożyć mandat karny.I cóż szanowny przedmówca na takie dictum?Ponad to każdy obywatel ma prawo do swoistej dbałości o poszanowanie prawa.Nie sądzę aby jakikolwiek sąd skazał za ujawnienie tablic rej.w obliczu łamania prawa.A do sądu podać można,ale należy mieć świadomość ,że palestra kosztuje.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum