Ktoś uwierzył, że ostatnie trudności na kolei to efekt zbyt dużej ilości wagonów do naprawy. Otóż wczoraj pojawił się filmik przedstawiający, gdzie tak naprawdę znajdują się "zaginione wagony" PKP Intercity
Cóż, kiedy próbuje się "podpompować" wyniki firmy na koniec roku (poprzez nie przeznaczanie pieniędzy na rewizje), takie są właśnie efekty. Dodatkowo co miesiąc kończy się rewizja kolejnym wagonom. Na EIC już pojawiły się wagony ze zwykłych pośpiesznych, bo "normalne" stoją na torach odstawczych. Dodatkowo, zrobienie rewizji to sprawa uruchomienia przetargu, szybkie rozstrzygnięcie plus wykonania. Wszytko trwa około pół roku. Więc nie spodziewajcie się poprawy, jak twierdzi nasz minister "spółdzielca".
Ptaszki ćwierkają, że PKP Intercity wobec braku taboru zamierza "zoptymalizować" (patrz. wyciąć kolejne pociągi TLK) już w marcu. Przed Sylwestrem pojawiło się w sieci tajne pisemko PKP IC, z prośba o zawieszenie kursowania kilku pociągów TLK.
Czyli na święta Wielkanocne i 1-3 maja, będzie jeszcze gorzej niż to jest teraz.
Druga spraw, także z wczoraj: Wprowadzenie opłaty za przejazd obwodnicami autostradowymi, czyli mijanie się z prawdą w Ministerstwie (inaczej Spółdzielni) Grabarczyka.
W Gazecie Wrocławskiej możemy przeczytać taki artykuł: Oszukali nas. Kierowcy zapłacą za wjazd do Wrocławia
Wjazd i wyjazd z miasta autostradową obwodnicą będzie płatny, także dla wrocławian. To decyzja ministerialnych urzędników
Jeszcze przed tygodniem Ministerstwo Infrastruktury obiecywało nam bezpłatną obwodnicę autostradową Wrocławia. We wtorek poznaliśmy wreszcie projekt rozporządzenia w tej sprawie. Mamy prawo czuć się rozczarowani, a wręcz oszukani.
Przejazd obwodnicą rzeczywiście ma być bezpłatny, ale tylko dla tych kierowców aut osobowych i motocykli, którzy poruszają się pomiędzy węzłem Wrocław Południe (przecięcie obwodnicy z A4) a węzłem Wrocław Psie Pole. Wszyscy wrocławianie, którzy wyjeżdżają lub wjeżdżają do miasta obwodnicą, przekraczając te granice zapłacą.
Cóż widać w Polsce słowo ministra jest warte tyle ile kawałek drewna do wystrugania kukiełki.
Ostatnio zmieniony przez Krakonoš 2011-01-05, 16:23, w całości zmieniany 3 razy
Aj uprzedziłeś mnie Krakonos, właśnie chciałem napisać ( były tu epitety), czyli PŁATNA Autostradowa Obwodnica Wrocławia. Platforma łrze aż szkoda tego słuchać.
Gdzie takie znajdą...
Pewnikiem pasażerowie powinni w ramach przejazdu pchać te wagony - przecie sport i zdrowie nie ma ceny...
Obwodnica wrocławska - jest to konkretna odpowiedź jaśnie panującej (kolejnej) ekipy gumofilców wespół z kufajkami.
Dutkiewicza mieszkańcy wybrali? - wybrali!
On nie NASZ - no to mata co chcieliśta - TIRY przez centrum miasta - a co!
Trzeba było wybrać naszego - takiego POPiSdowego to nikt by nie płacił.
Kolejny dyszel w szprychy w wykonaniu granulatu EPS...
Podwładny naszego "spółdzielcy" wynalazł już sposób na rozwiązanie problemów kolei: od 1 marca zredukuje część pociągów, aby w ten sposób zwiększyć obsadę wagonową innych składów.
Cytat:
Pociągi znikną, ale będą punktualne
Od 1 marca będzie mniej pociągów. Ale będą punktualne - zapewnia wiceminister infrastruktury Andrzej Massel, odpowiedzialny za transport kolejowy. 1 marca wejdzie w życie nowy, po "głębokich korektach" rozkład jazdy pociągów w Polsce.
- Połączeń będzie mniej, ale będą pewne i mamy nadzieję, że mimo nieco skromniejszej oferty, (rozkład jazdy) rzeczywiście będzie realizowany - powiedział wiceminister dziennikarzom w czwartek w Gdańsku.
Jak "dopasowywać składy do obciążenia"?
Dodał, że nowy rozkład uwzględnia też problemy taborowe polskich przewoźników. PKP Intercity, mimo trudności taborowych, stara się dopasowywać składy do przewidywanego obciążenia. Zdaniem wiceministra, "te starania widać, ale nie zawsze przynoszą one efekt".
- Wymusiliśmy na przewoźniku dopasowanie swojej oferty do posiadanych, realnych możliwości jej wykonania, bo chcieliśmy uniknąć sytuacji, kiedy na pewnych odcinkach kursują pociągi czterowagonowe. Jest to bardzo nieefektywny sposób wykonywania przewozów, a podróżni często jeżdżą w złych warunkach - mówił Massel.
Źródło: TVN24
Proste i genialne zarazem. Przy takiej samej liczbie pasażerów, żonglujemy rozmieszczeniem zbyt małej liczby wagonów.
Przykładowo: jeżeli wytniemy jedne z trzech pociągów, dodając jego wagony do pozostałych dwóch co uzyskamy? Według wiceministra większy komfort dla pasażerów, którzy co prawda będą mieli tyle samo wagonów, ale już w jednym składzie będzie 5/4 wagony zamiast 3.
Genialne PRowe zagranie: Pasażerowie przecież macie więcej wagonów dlaczego znowu się nie mieścicie?
Chodzą słuchy, że nasza linia (E30) w skutek tej kreatywnej księgowości może porządnie oberwać (trochę pociągów pójdzie do piachu).
"Spółdzielca" Grabarczyk kolei na spółkę z Ministerstwami Rozwoju Regionalnego i Finansów obcina także dotacje na remonty infrastruktury kolejowej. Czyli, to co się jeszcze nie rozpadło za kilka lat dokona żywota. Wtedy będzie można wycinać kolejne pociągi jako nieopłacalne.
Cytat:
PKP PLK: Ministerstwo finansów wstrzymuje inwestycje kolejowe
Ministerstwo Rozwoju Regionalnego twierdzi, że PKP PLK nie wykorzystuje środków unijnych i planuje przesunąć finansowanie na inwestycje drogowe. "Puls Biznesu" dotarł do prezentacji, którą spółka będzie się bronić w resorcie infrastruktury i na lutowych spotkaniach z oficjelami z Komisji Europejskiej. Przekonują w niej, że hamulcowym w rozpoczęciu inwestycji jest Ministerstwo Finansów.
Według PKP PLK, resort nie zatwierdza finansowania, mimo że projekty są już gotowe. Z tego powodu nie może ruszyć pięć inwestycji za blisko 900 mln zł,. W pierwszym kwartale dojdą kolejne za 4,1 mld zł, a do grudnia jeszcze za 4,5 mld zł - pisze "Puls Biznesu".
Źródło: PB/RK
Wygląda na to, że rządy PO/PSL będzie największym "Grabarczykiem" kolei od lat
Genialne PRowe zagranie: Pasażerowie przecież macie więcej wagonów dlaczego znowu się nie mieścicie?
Moim zdaniem tego typu dzialania maja sens w przypadku likwidacji tras o niskim "oblozeniu" pasazerami, ale jaki jest ich procent w stosunku do tych "przeludnionych"???
Moze w ogole zrobic tylko jeden pociag jezdzacy po calej Polsce, a skladajacy sie z wszystkich wagonow spolek?
Niestety ten komunikat to kolejny sposob na stworzenie pozorow dzialania do czasu, gdy sprawa nie ucichnie albo nie pojawi sie nowy problem w innej dzialce. Podejrzewam, ze Massel liczy na wiosenna powodz, a potem "nagle i niespodziewane" objawienie sie problemow w rolnictwie.
Moim zdaniem tego typu dzialania maja sens w przypadku likwidacji tras o niskim "oblozeniu" pasazerami, ale jaki jest ich procent w stosunku do tych "przeludnionych"???
Niestety pociągów o niskim obłożeniu, już prawie nie ma. Niekiedy są likwidowane nawet te, mające dużą frekwencję.
"Spółdzielnia" Grabaczyka Polskich Kolei działa pilnie. Jak już wspominałem w ramach walki z nadmiarem pasażerów 1 marca nastąpią cięcia w rozkładzie jazdy pociągów TLK oraz EIC. Pierwszy przykład dotyczący także nas, na 99% znika pociąg relacji Lublin-Wrocław (wyjazd z Lublina 13:40).
Natomiast 1 maja jak wiemy wszystkie drogi prowadzą do Rzymu, jada tam także "wasze" dodatkowe wagony. Więc nie wybierajcie się przypadkiem pociągami w góry czy nad morze. Może być tłoczno
Intercity planuje pociągi na beatyfikację Jana Pawała II
Uroczystości mają odbyć się w Watykanie 1 maja. Przewoźnicy międzynarodowi i biura podróży już obserwują olbrzymie zainteresowanie pielgrzymką.
Wzrosły ceny ostatnich biletów lotniczych na zbliżone termin - do około 2 tysięcy złotych. Tańsza jest podróż pociągiem spółka PKP Intercity zamierza uruchomić specjalne składy do Rzymu - informuje "Gazeta Wyborcza". Do uzgodnienia są kwestie przejazdu przez poszczególne kraje, spółka musi także określić ilość wagonów, które będzie mogła podstawić.
Więcej: GW
Może ci, którzy wybiorą się koleją do Wiecznego Miasta, zaniosą intencję o opamiętanie się ministra oraz opiekę nad stłoczonym podróżnym
Blisko 40 znajomych lub przyjaciół ze studiów ministra Cezarego Grabarczyka znalazło zatrudnienie w resorcie infrastruktury, PKP albo na Poczcie Polskiej - wskazuje SLD. Sojusz przygotował nawet specjalną listę z nazwiskami tych osób. Grabarczyk bagatelizuje sprawę. - To ludzie, których znam i którym ufam. Na pewno dobrze wypełniają swoje funkcje - stwierdza.
Na liście SLD z nazwiskami osób należących - jak określa Sojusz - do spółdzielni Grabarczyka są ci, którzy znaleźli pracę dzięki znajomości z ministrem infrastruktury.
Jak wskazywał na konferencji prasowej poseł SLD Wiesław Szczepański, są to koledzy Grabarczyka ze studiów, członkowie PO i osoby pochodzące z Łodzi (niektóre z nich były m.in. zaangażowane w kampanię wyborczą obecnej prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej).
[...]
Więcej TVN24
POlecam filmik przedstawiający zmiany jakie zachodzą na kolei po podmiance wiceministra w "spółdzielni" Grabar(za)czyka. Pociąg spółki PKP Intercity. Pierwsza korekta (cięcie) rozkładu jazdy zbliża się wielkimi krokami (1 marca).
http://www.youtube.com/watch?v=O79Ah25eT6w
Chwalą się remontami dworców, przebudową peronów (są coraz dłuższe jak ten w Brzegu). Tylko pociągi coraz krótsze
Zacznę robić zdjęcia składom jakie jeżdżą do Opola i Wrocławia. Bywają rodzynki tak na oko starsze sporo ode mnie
Fakt, kiedyś możemy obudzić się z odnowionymi dworcami i torami, ale bez pociągów. Niestety rząd PO-PSL, przerzucając ostatnio pieniądze UE z kolei na drogi, pokazał co myśli o pasażerach dojeżdżających do szkół czy pracy.
Polecam artykulik traktujący o tej skandalicznej decyzji:
Drogi zamiast kolei, głupcze!
Nie ma chyba takich słów krytyki, które nie zostałyby wypowiedziane w odniesieniu do kolei w Polsce w ciągu ostatnich kilku tygodni. Część z nich jest z pewnością zasłużonych, ale są też powody, żeby kolejarzy pochwalić. W końcu udało im się zaoszczędzić parę miliardów złotych. Tylko dlaczego spotyka ich za to kara?
Od lat kolej w Polsce przegrywa w konkurencji z transportem drogowym. W tym miesiącu dozna jednak najbardziej bolesnej porażki w historii. Wszystko wydaje się przesądzone. 9 lutego zbierze się Komitet Monitorujący, który opiniuje projekty w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. To on rekomenduje minister rozwoju regionalnego decyzję w sprawie przesunięcia 4,8 mld zł, które PKP Polskie Linie Kolejowe udało się zaoszczędzić w przetargach na budowę torów, i przeznaczy je na projekty drogowe, m.in. budowę drogi ekspresowej S17. Ostateczna decyzja należy do Elżbiety Bieńkowskiej. Musi ją podjąć do 28 lutego. Jak to możliwe, że rząd lekką ręką odebrał kolejarzom ich pieniądze?
Więcej: RK
Spółdzielnia działa także w kierunku przerzucenia na samorządy kolejnych wydatków: przejmowania zaniedbanych (przez PKP PLK) linii kolejowych.
Przykład z pobliskiego regionu:
Dolnośląskie: Los tych linii jest w rękach marszałka
Kłodzko – Kudowa Zdrój, Kudowa – Stronie Śląskie, Wałbrzych – Kłodzko czy Jelenia Góra – Lwówek Śląski – zdaniem Zbigniewa Szafrańskiego, prezesa przyszłość tych linii kolejowych na Dolnym Śląsku będzie zależała od udziału w finansowaniu ich remontu z pieniędzy województwa. W przeciwnym razie niektórym z nich grozi śmierć techniczna.
Zbigniew Szafrański powiedział we Wrocławiu, że chce zainteresować władze województwa dolnośląskiego współpracą przy modernizacji niektórych linii regionalnych w kontekście, jeśli nie tego, to kolejnego okresu budżetowania. Na dowód, że można znaleźć dodatkowe środki na modernizację niektórych linii w regionie przedstawił przykład województwa lubuskiego.
– Mamy przykłady z innych województw, które tak dobrze wykorzystują środki unijne, że dostają dodatkowe pieniądze z tzw. Krajowej Rezerwy Wykonania i na przykład województwo lubuskie wystąpiło do nas o rozszerzenie zakresu modernizacji linii kolejowej w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego i my też mamy takie propozycje dla województwa dolnośląskiego. Na razie do wzięcia pod uwagę, ale warto, żeby o tym pamiętać – podkreślił.
Więcej: RK
POjawiają się także sugestie dotyczące losu linii w naszym województwie. Coś na kształt stwierdzenia: jeżeli nie przejmiecie części obowiązków to możemy wam zrobić ku-ku.
20 gr/km za państwowe autostrady będziemy płacić... czyli za przejazd do Wrocławia autobahnem ok 8 zł ??? czyli tyle co kosztuje mnie sam przejazd. Dziękuje.
Jak już coś skrobnołem to i o nagrodach musi być:
http://biznes.onet.pl/gig...4,1,prasa-detal
Ale Ministerstwo Gospodarki, które sprawuje nadzór nad sektorem węgla kamiennego, w piśmie do ”Rz” poinformowało, że WZA spółek węglowych (czyli właśnie minister gospodarki) przyznało nagrody prezesom czterech z nich ”pełniącym funkcje w 2009 r.: JSW 53 tys. zł, KHW 56,8 tys. zł, Kompanii Węglowej 37,8 tys. zł, Spółki Restrukturyzacji Kopalń 37,2 tys. zł” – czytamy w odpowiedzi resortu. Prezesem JSW był wtedy obecny szef spółki Jarosław Zagórowski, prezesem KHW Stanisław G. (stracił stanowisko jesienią 2010 r. za zarzuty korupcyjne w aferze węglowej), szefem Kompanii Mirosław K. (stracił stanowisko w ten sam sposób co Stanisław G.).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Nasze Serwisy:
Nasze Serwisy:
