Niestety Inez mylisz się. Nie raz widzę jak dziewczyny lecą na kolesi z kasą i super furą.
To nie jest mit a prawda, chyba dawno nie byłaś w szkołach średnich czy o zgroza gimnazjum.
No właśnie mówimy o kobietach czy dzieciach To zasadnicza różnica Chłopaki mówimy o wzorcu matki, żony i kochanki. Czy wyobrażacie sobie matkę i żonę, która sama jest jeszcze dzieckiem Jakim ona może być wzorcem Z mojego punku widzenia raczej marnym Chociaż jak wszędzie i tu mogą się zdarzyć wyjątki Kobiety (moje rówieśniczki) patrzą na świat przez pryzmat swoch doświadczeń i doświadczeń innych osób. Nastolatki chcą się jeszcze pobawić i nie w głowie im zakładanie rodziny.
A co do tezy, że kobiety lecą na kasę. Ja wychowałam się w ciężkich warunkach i musiałam dojrzeć wcześniej niż moje równieśniczki. Nie chodziłam na dyskoteki i nie biegałam za chłopakami, nie miałam na to czasu. Miałam takie życie w domu, którego wolę nie wspominać, a cały wolny czas poświęcałam Kimiemu. Mimo tego, że od tylu lat Go znałam miałam niesamowite obawy przed małżeństwem. Tylko z jednego powodu: w posagu wnosiłam kredyt studencki i jednocześnie nie miałam pracy. Było mi niesamowicie głupio, kiedy kilka dni po ślubie trzeba było zapłacić ratę. Kimi tłumaczył mi, że skoro jesteśmy małżeństwem to teraz wszystko jest nasze wspólne także długi, ale to nie poprawiało mojego samopoczucia. Starałam się Mu to rekompensować w domku: obiadkami, dbaniem o Niego i chatkę. Jednocześnie robiłam wszystko by znaleźć pracę i dostałam ją 3 m-ce później. Dzięki temu mi było lżej na sumieniu i Kimi nie musiał sobie żył wypruwać, by nas utrzymać. Teraz role się odwróciły i to ja powtarzam Kimiemu, że nie ma znaczenia kto ile zarabia i jaka jest różnica w wykształceniu. Kasa jest wspólna, a wiedza nabyta się nie liczy. Ja cenię inteligencję wrodzoną, bo sztuczek można nauczyć nawet małpę.
WAPNIAK napisał/a:
yasiu napisał/a:
Szczerze współczuję takiemu co trafi na taką co przewiozło ją swoim "super samochodzikiem" większość facetów
hehe szczera prawda o swiecie dorastajacych nastek
Chłopaki spójrzcie na to z drugiej strony. Każdy facet chciałby zaliczyć jak najwięcej panienek, a jednocześnie chce mieć żonę dziewicę Coś tu chyba nie gra
Co prawda mówią, że "jak suka nie da to pies nie weźmie", może coś w tym jest. Zazwyczaj jednak jeśli facet nie będzie próbował - dziewczyna nie zaproponuje sama, a tym bardziej rzadko która chłopaka wyręczy w działaniu Dlatego troszkę obiektywizmu panowie
Reasumując:
Co ja właściwie mogę powiedzieć o wzorcu matki, skoro nią nie jestem. A co do tego jaką jestem żoną to chyba Kimi powinien się na ten temat wypowiedzieć. Jeśli chodzi o kochankę to w tej materii też Kimi ma wyłączność Jednak nie pozwolę na to, by wszystkie kobiety wrzucano do jednego worka, bo to niesprawiedliwe i krzywdzące Są różne kobiety tak jak i różni mężczyźni, kwestia by odpowiednio się dobrali, wtedy będą ze sobą szczęśliwi. AMEN
No właśnie mówimy o kobietach czy dzieciach To zasadnicza różnica Chłopaki mówimy o wzorcu matki, żony i kochanki.
Tylko kobieta nie rodzi sie od razu matką, żoną czy kochanką. Nią się staje a zachowania ma takie jak za młodu się nauczy.
A i dzieci moga być już matkami jak zostało to napisane w innym poście.
a generalnie za zone i kochanke nie bede bral se kobiety wieku 30 lat ,tylko podobna do mojego wieku czyli jeszcze praktycznie nastke,choc jesli ma np 22 lata to jeszcze tez mozna zaliczyc ja do nastki,tak sie mi przynajmiej wydaje ....
Tylko kobieta nie rodzi sie od razu matką, żoną czy kochanką. Nią się staje a zachowania ma takie jak za młodu się nauczy.
Zachowania wynosi się z domu, od rodziców, rodzeństwa i innych bliskich, ale nie tylko zachowania to też środowisko w jakim się ktoś obraca. Poza tym sami mamy znaczący wpływ na to kim będziemy w przyszłości. Np. ja kiedyś byłam cicha, nieśmiała i niesamowicie zakomplesiona. Wstydziałam się zapytać przechodnia o drogę, czy godzinę To kim jestem teraz nie wyniosłam z domu, twardość i temperament sama w sobie wykształciłam. Kilka lat pracowałam nad przezwyciężeniem własnych słabości i pokonaniem kompleksów oraz wspomnień z dzieciństwa. Kimi mi w tym pomagał, wspierał mnie. Mam nadzieję, że kiedyś będę dobrą matką. Chciałabym po prostu nie powielać błędów popełnionych przez moich rodziców, ale czy mi się to uda - ocena należeć będzie do moich dzieci
alferx napisał/a:
A i dzieci moga być już matkami jak zostało to napisane w innym poście.
Nie kwestionowałam tego. Napisałam tylko, że żadko które dziecko będzie dobrym wzorem matki
Chłopaki spójrzcie na to z drugiej strony. Każdy facet chciałby zaliczyć jak najwięcej panienek, a jednocześnie chce mieć żonę dziewicę Coś tu chyba nie gra
Inez ty sama nas wrzucasz do jednego worka.
alferx napisał/a:
Inez napisał/a:
No właśnie mówimy o kobietach czy dzieciach To zasadnicza różnica Chłopaki mówimy o wzorcu matki, żony i kochanki.
Tylko kobieta nie rodzi sie od razu matką, żoną czy kochanką. Nią się staje a zachowania ma takie jak za młodu się nauczy.
Tu święta racja AlferX "czym skorupka za młodu"
Moim zdaniem dzieje się tak gdyż od małego dzieci są ubierane w śmiałe stroje odsłaniające już wtedy za dużo ciała, później sama zacznie odsłaniać swoje ciało nie wstydząc się go pokazać więc czemu ma się wstydzić jak różni faceci patrzą na nią nago? czy też się nim zajmują?
Wszystko wychodzi od tego jak jest wychowana i na ile się pozwala za młodu.
No dobra od każdej reguły są wyjątki, przecież prawie cały czas to dopisuję
yasiu napisał/a:
Moim zdaniem dzieje się tak gdyż od małego dzieci są ubierane w śmiałe stroje odsłaniające już wtedy za dużo ciała, później sama zacznie odsłaniać swoje ciało nie wstydząc się go pokazać więc czemu ma się wstydzić jak różni faceci patrzą na nią nago? czy też się nim zajmują?
Wszystko wychodzi od tego jak jest wychowana i na ile się pozwala za młodu.
Chyba nie czytałeś dokładnie tego co napisałam nieco wyżej na temat zachowań Jak byłam mała rodzice ubierali mnie jak laleczkę, na dodatek siostrę tak samo, jak bliźniaczki I jeśli chodzi o mnie miało to raczej odwrotny wpływ. Nie lubię krótkich spódniczek, nie pokazuję nóg, bo nie mam czym się chwalić. Na dodatek nie rozebrałabym się przed innym facetem niż mój mąż no chyba, że byłby to mój lekarz Chciaż jak byłam mała to czasem ubierano mnie tak, że wręcz świeciłam majteczkami
To kwestia nie tylko wychowania, ale i charakteru. Poza tym ja znam swoją wartość i nie muszę pokazywać ciała by poderwać, czy utrzymać przy sobie faceta. A wręcz przeciwnie znam sporo facetów i szanujemy się wzajemnie za to, że potrafimy sobie powiedzieć NIE
ja nie polecial bym na taka dziewczyne ktora ma ksywe tramwaj (bo kazdy juz w niej byl) nie biore takiej gdzie setki psow juz nalalo, moze troche wulgarnie napisalem ale taka jest prawda. Np. idziesz z taka przez miasto podchodzi do ciebie koles i mowi "fajna dupa zajebiscie robi lo... gratuluje" albo cos w tym rodzaju. a tak na marginesie to nie jeste napalony na jakiegos syfa kturego se mozna przy okazji podlapac i jeste pewny ze wiekszosc z nas tez tak mysli (pewno sa wyjatki ale tylko tacy ktorzy mysla ch..jem a nie glowa)
PS To nie miala byc odpowiedz na ostatni post od Inez uwazam poprostu ze pasuje do dotychczasowych postow
Poza tym ja znam swoją wartość i nie muszę pokazywać ciała by poderwać, czy utrzymać przy sobie faceta
Najgorsze jest to że miażdząca ilość dziewczyn w mniej wiecej moim wieku nie ma poczucia własnej wartości. Ewentualnie dla nich tym wyznacznikiem są fizyczne atrybuty. Najbardziej szkoda mi dziewczyn, które nie dostrzegają (lub udają) braku szacunku ze strony faceta. No ale sorry, zauważyłam że w co drugim filmie są takie obrazki: Wchodzi dajmy na to do baru 'dziarski koleś', ma przy sobie ładniutka dziewczynę, do której i tak przez cały film nie odezwie się ani słowem, tylko w kółko ją maca albo ślini. Ja przepraszam, że może troszkę brutalnie, ale naokoło kobiety są przedstawiane jako 'lalki barbie' którymi można się pobawić i odłożyć na półkę. No i pózniej sie dziwic, że kiedy dziewczyna ma mniejszy biust niz inne, to rozpacza ze zostanie starą panną ;/ Nikt jej nie pokazał, że miłość nie na tym polega.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum