Wysłany: 2011-03-19, 16:03 o błędach językowych na forum
Proponuję rozmowę o błędach językowych (w tym, rzecz jasna, ortograficznych) popełnianych przez forumowiczów.
Mam wrażenie, że temat jest "na czasie," jak się okazało bowiem, nasz prezydent, były premier popełniają skandaliczne błędy ortograficzne. Obawiam się, że teraz każdy powie: "Jak Komorowski i Kaczyński mogą, to ja nie?"
Zacznę od takiej refleksji - interesujące są różne reakcje forumowiczów na zwrócenie uwagi na błąd językowy. Jeden napisze - "Ok, masz rację, zapamiętuję," ale drugi nakrzyczy na życzliwego używając łaciny nieakademickiej. Pytanie zatem - skąd bierze się agresja, jeśli mamy do czynienia z tym drugim typem reakcji. Czy osoba, która popełnia błąd językowy nie powinna podziękować specjaliście za poprawkę?
Zachęcam do dyskusji i refleksji, podawania przykładów, być może nie tylko z forum.
Wątek na Forum już istnieje, nazywa się "Popraw Forumowicza", czy jakoś tak podobnie.
Moim zdaniem ten temat mieści się w obrębie wyżej wspomnianego zagadnienia (wątku), chyba że któryś z Modów sądzi inaczej.
http://www.forumbrzeg.pl/...der=asc&start=0 proszę. Może czas odświeżyć temat...
Swoją drogą dziwnie ta wyszukiwarka działa na Forum, już lepiej szukać ze strony google, przynajmniej normalnie się tematy wyświetlają bez nagłówka "google"...
Czy osoba, która popełnia błąd językowy nie powinna podziękować specjaliście za poprawkę?
Językowy? Stylistyczny? Ortograficzny? Język to język. Zasady jego pisowni, to inna bajka .
Wg zaobserwowanych przeze mnie "poprawek", jeszcze nie zdarzyło się, aby osoba poprawiająca błędy, sama byków nie strzelała.
Mam też pytanie, czy osoba popisująca się swoją ignorancją (jednocześnie pozująca na autorytet) również powinna się obrażać na ewentualne wytknięcia błędów??? A jeśli już o stylistyce, to czepmy się jeszcze polskich znaków, interpunkcji i przede wszystkim zachowania zasady rozpoczynania nowego zdania dużą literą.
Moim zdaniem odroznic nalezy dwie rzyczy - poprawianie i czepialstwo. Wskazanie bledu poprzez priv i odpowiedni dzial forum nie powinno byc naganne, za to regularne czepianie sie ewidentnych literowek - to budzi moja niechec. Szczegolnie, jesli post poprawiacza nic nie wnosi do tematu.
Kazdy popelnia bledy, nawet najlepsi (profesor Miodek pewnie moze wskazac kilka anegdot), wazne, zeby z tego powodu nie robic "polowania na czarownice".
Wg zaobserwowanych przeze mnie "poprawek", jeszcze nie zdarzyło się, aby osoba poprawiająca błędy, sama byków nie strzelała.
Nobody's perfect, ale trzeba próbować i zawsze w ten sposób można dowiedzieć się czegoś nowego. Nikt nie ma licencji na nieomylność, dlatego warto poprawiać i w razie potrzeby być poprawianym. Nie mówię tu jednak o tzw. błędach rażących, jak niedawny ból, czy raczej "bul'. Chyba, że postąpimy wg zasady: http://demotywatory.pl/26...-Joe-Armstrong, z którą nie zgadzam się (choć z całym szacunkiem dla owego frontmena).
Franco Zarrazzo napisał/a:
A jeśli już o stylistyce, to czepmy się jeszcze polskich znaków, interpunkcji i przede wszystkim zachowania zasady rozpoczynania nowego zdania dużą literą.
Nie nazywałabym tego "czepianiem się". Warto dbać w takiej samej proporcji o treść i o formę dyskusji - starać się w tym doskonalić przy każdej okazji (choćby nawet przy okazji wpisu na forum).
A.Mason napisał/a:
(...) za to regularne czepianie sie ewidentnych literowek - to budzi moja niechec. Szczegolnie, jesli post poprawiacza nic nie wnosi do tematu.
Samo poprawienie tych niedostatków wnosi wiele do tematu.
Ostatnio zmieniony przez chmurkolistna 2011-03-19, 18:15, w całości zmieniany 2 razy
Nie mówię tu jednak o tzw. błędach rażących, jak niedawny ból czy raczej "bul'.
Swoje zdanie na temat owego foux pas i tego, co wg mnie rzeczywiście nim jest, wyraziłem w innym wątku. Osobiście nie życzyłbym sobie "bydła" i "cyrków" z wywlekaniem błędów jakichkolwiek ani z ewentualnej Księgi Kondolencyjnej poświęconej mojej osobie, ani z ewentualnej KK poświęconej osobom mi bliskim.
Polskie piekło już nie dotyczy naszych własnych pogrzebów i trumien. Teraz potrzebne jest "beczenie baranów" nad ofiarami tragedii innych państw i narodów.
chmurkolistna napisał/a:
Samo poprawienie tych niedostatków wnosi wiele do tematu.
Nie żebym się czepiał, ale co może wnieść do tematu "Kataklizm w Japonii" sprzeczka o ortografię, zwłaszcza podszyta chamskim komentarzem?
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2011-03-19, 18:46, w całości zmieniany 4 razy
Swoje zdanie na temat owego foux pas i co wg mnie rzeczywiście nim jest, wyraziłem w innym wątku. Osobiście nie życzyłbym sobie "bydła" i "cyrków" z wywlekaniem błędów jakichkolwiek ani z ewentualnej Księgi Kondolencyjnej poświęconej mojej osobie lub osobom mi bliskim.
POwiedział POwiec.
Poza tym nikt nie mówi o Twojej Księdze Kondolencyjnej - to nie przywilej nas, zwykłych obywateli.
Franco Zarrazzo napisał/a:
Nie żebym się czepiał, ale co może wnieść do tematu "Kataklizm w Japonii" sprzeczka o ortografię, zwłaszcza podszyta chamskim komentarzem?
Nie jestem w temacie, nie czytałam wątku - dośyć miałam wszechobecnego bombardowania tymi informacjami w innych mediach. Teoretycznie zatem nie chodzi mi tu o sama offtopową sprzeczkę (jak wnioskuję z Twojego wpisu), lecz o wewnętrzne przekonanie i dyscyplinę dbania o wypowiedzi pisemne.
Ostatnio zmieniony przez chmurkolistna 2011-03-19, 18:32, w całości zmieniany 1 raz
To oczywiście zmienia postać rzeczy i nadaje zupełnie inny wymiar mojemu zniesmaczeniu.
chmurkolistna napisał/a:
dośyć miałam wszechobecnego bombardowania tymi informacjami w innych mediach. Teoretycznie zatem nie chodzi mi tu o sama offtopową sprzeczkę (jak wnioskuję z Twojego wpisu),
Na szczęście nie odczułem tego "wszechobecnego bombardowania w innych mediach" - staram się unikać nalotów dywanowo-ogłupiająco-odmóżdżających.
Podany przykład był zupełnie nie mający związku z żadną sprzeczką - przynajmniej nie pamiętam. Podałem pierwszy lepszy, jaki nasunął mi się na myśl. To może inaczej, co może wnieść "do tematu" kłótnia o ortografię/styl/przecinki w wątku o tytule na ten przykład "Cierpię bule - ktoś poradzi" ? Czy "ból" będzie inny, jeśli będzie wyrażony przez "bul" ???
Czy cierpienie osoby wołającej o pomoc zamieni się w radość po kilku poprawkach?
Nadal nie uważam, aby sprzeczki o ortografię wnosiły cokolwiek do tematu/tematów. Nadto wydaje mi się, że refleksja Grzecha zmierza w kierunku wskazania na możliwość kumulacji animozji i złych emocji podczas takich "wytyków".
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2011-03-19, 18:40, w całości zmieniany 2 razy
Nie raz zabierałem głos w dyskusji o zasadach pisowni, zabiorę więc i tym razem.
Większość z nas szczególną uwagę zwraca na błędy ortograficzne ignorując lub spychając na dalszy plan błędy językowe, stylistyczne, gramatyczne. Nie wiem do jakiej kategorii zaliczyć teksty jak choćby ten A.Masona, w których w ogóle nie używa się polskich znaków. Niby wszystko jasne, czytelne i zrozumiałe, ale jednak denerwujące.
Wypowiadamy się na forum publicznym. Czytają nas różni ludzie, w różnym wieku. Piszmy tak, byśmy byli zrozumiani przez wszystkich, bez tracenia czasu na doszukiwanie się sensu zdania. Jakość języka polskiego używanego na co dzień świadczy o kulturze człowieka, społeczeństwa, narodu Nie chcę w przyszłości słyszeć kawału:
Anglik, Niemiec, Rosjanin i Polak podziwiają krajobrazy. W pewnej chwili widać wielki wodospad Anglik mówi:
- My God! This is beautiful.
Niemiec:
- Mein Gott! Es ist wunderbar!
Rosjanin:
- Gosposi! Eta priekrasnyje!
Polak:
- O k..wa! Ja p.....lę!
Na szczęście nie odczułem tego "wszechobecnego bombardowania w innych mediach" - staram się unikać nalotów dywanowo-ogłupiająco-odmóżdżających.
Uwierz mi ja też staram się unikać, tyle że uniki nie zawsze skutkują. Media są wszechobecne, nawet w poczekalni kliniki okulistycznej jest wielki telewizor zawsze włączony.
Franco Zarrazzo napisał/a:
To może inaczej, co może wnieść "do tematu" kłótnia o ortografię/styl/przecinki w wątku o tytule na ten przykład "Cierpię bule - ktoś poradzi" ? Czy "ból" będzie inny, jeśli będzie wyrażony przez "bul" ???
Czy cierpienie osoby wołającej o pomoc zamieni się w radość po kilku poprawkach?
Hmm...ja chyba śnię! Czy świat oszalał? Bez komentarza...albo jednak z komentarzem.
To może w ogóle darujmy sobie wszelkie zasady ortograficzne, stylistyczne, językowe, piszmy bez spacji, a najlepiej w jednym ciągu - bez znaków interpunkcyjnych. A co!
Franco Zarrazzo napisał/a:
Nadal nie uważam, aby sprzeczki o ortografię wnosiły cokolwiek do tematu/tematów. Nadto wydaje mi się, że refleksja Grzecha zmierza w kierunku wskazania na możliwość kumulacji animozji i złych emocji podczas takich "wytyków".
Grzech, o ile dobrze pamiętam, to też filolog. W tym aspekcie doskonale go rozumiem i to wcale nie jest kumulacja animozji i złych emocji, lecz zwykła dbałość o język, często obca innym profesjom. Tymczasem przynajmniej każdy humanista (nie tylko polonista) powinien czuwać nad poprawnością językową, a tymczasem współcześnie zostają (niestety) tylko filologowie, więc "jeśli ci umilkną, kamienie wołać będą."
Walenty napisał/a:
Wypowiadamy się na forum publicznym. Czytają nas różni ludzie, w różnym wieku. Piszmy tak, byśmy byli zrozumiani przez wszystkich, bez tracenia czasu na doszukiwanie się sensu zdania. Jakość języka polskiego używanego na co dzień świadczy o kulturze człowieka, społeczeństwa, narodu.
Utrafiłeś w punkt.
Obawiam się, że przytoczony przez Ciebie, Walenty, żart odnosi się już do współczesnych realiów. Jednak wulgaryzmy są częścią języka (istnieją przecież słowniki wulgaryzmów polskich), zawsze jednak chodzi o proporcje, celowość i ekspresję przekleństwa, ale to zupełnie inny aspekt (na osobną dyskusję).
Ostatnio zmieniony przez chmurkolistna 2011-03-19, 19:22, w całości zmieniany 5 razy
Myślę, iż temat dotyczy błędów językowych na FORUM, a nie kolejnej jatki politycznej odnośnie wpadki i Kaczyńskiego, i Komorowskiego... Może zatem trzymajmy się FORUM.
Walenty, z tego co kojarzę to A. Mason nie używa komputera, tylko telefonu, stąd też brak polskich znaków (ale mogę się mylić, może niech lepiej się wypowie sam zainteresowany).
Co do tematu - istnieje już taki na forum. Jak już pewnie pisałam - bardzo denerwują mnie wszelkie rażące po oczach błędy bUle, załoRZenia, lecz szczególnie brak interpunkcji, gdy długi post zmienia się w nic nieznaczący, możliwy do "wolnego" zinterpretowania, bełkot.
PS. Na przykład post Luizjany:
Luizjana napisał/a:
Wiesz co to w czym chodze po mojej wiosce to akurat cie nie interesuje, to co mam napisane na profilu ciebie tez nie powinno interesować takie masz zdanie na mój temat? to po co wchodzisz na mój profil???? po drugie nie znasz mnie więc nie gadaj i wiesz co ja tyłka nie obgaduje ja mówie co mysle prosto w oczy i dowiemn siue kim jestes szybciej niz ci się wydaje i wiesz co nic o mnie nie wiesz i się raczej nie dowiesz co mam sie ciebie bać że wiesz gdzie mieszkam??? ha ha ha to co napisałam na profilu jak najbardziej do mnie pasuje jak mnie widzą tak mnie pisza masz racje bo jestem bardziej wartościowa niż Twoje denne dogadywanie i nie zamierzam się kłucic bo jestem zbyt mądra i inteligentna żeby marnowac swój cenny czas na takie pierdoły madrzejszy głupiemu stępuje . A po zatym zapewnie zżera cie to że nie mozesz zobaczyc mojego wewnętrznego piekna i szlak cie trafia że nie możesz miec takiej kobiet jak ja ha ha ha Twój tekst równa sie temu co zróbił na podwórku mój pies i co zmył deszcz i to zmieszało sie z błotem i spłynęło studzienka ściekową i trafiło do oczyszczalni i to teraz przypomina cos prawdziwego lecz nawet koło prawdziwego nie leżało ha ha ha
Ostatnio zmieniony przez Yvvone 2011-03-19, 19:05, w całości zmieniany 1 raz
Nadal nie uważam, aby sprzeczki o ortografię wnosiły cokolwiek do tematu/tematów.
Wnoszą i to bardzo dużo. Są sygnałem, że wielu osobom nie jest obojętna ignorancja językowa. Politycy reprezentują społeczeństwo, naród. Nie jest mi obojętne, jak reprezentują Polskę na arenie międzynarodowej. Profesor fizyki czy medycyny reprezentuje środowisko, z którego się wywodzi. Wątpię, żeby jego niewiedza o zasadach ortografii została potraktowana ulgowo. Straciłby autorytet i szacunek.
Ty też wypowiadając się na forum dbasz o styl wypowiedzi chociaż wiele z nich jest mocno kontrowersyjnych. Poglądów nie oceniam, ale sposób ich przekazania jest istotny.
Yvvone napisał/a:
Walenty, z tego co kojarzę to A. Mason nie używa komputera, tylko telefonu, stąd też brak polskich znaków
Post Masona nawinął się pod rękę jako najbliższy przykład. Nie oceniam autora, bo kto go zna, ten wie, że zasady pisowni nie są mu obce. Wiem, że pewne ograniczenia sprzętowe mogą wystąpić, ale jest wielu takich, którzy z lenistwa nie używają prawego klawisza ALT.
Ostatnio zmieniony przez Walenty 2011-03-19, 19:25, w całości zmieniany 1 raz
Temat dotyczący błędów - myślę, że wszelakich - jest na forum, zatem nie widzę przeszkód, żeby nadal był polem do konstruktywnej krytyki.
Osobiście bardzo dużą uwagę zwracam na błędy i lubię je poprawiać. Sam je popełniam, zazwyczaj kiedy się skupiam mocniej na stronie merytorycznej, czemu czasem towarzyszą emocje, które również sprzyjają błędom. W związku z powyższym nie przeszkadza mi jak ktoś mi jakiś wypomni, ba jestem mu wdzięczny.
Jeśli chodzi o rodzaje błędów, to w mojej hierarchii najmniejsze znaczenie mają ortograficzne, największe natomiast logiczne, interpunkcyjne, stylistyczne i gramatyczne, gdyż to one przede wszystkim decydują spójności przekazu i w rezultacie - o jego zrozumieniu.
Zapraszam do tematu Popraw forumowicza, która co prawda jest w "Off topicu", ale celowo jest w tematach "ważnych".
Ostatnio zmieniony przez smooth 2011-03-19, 21:48, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum