[bzyku]

[Angelisia]

To może tak ja nie lubie rosołu, zupy pomidorowej, flaczków, galarety, cebuli, czosnku BLEEE , a mięso to ewentualnie z kurczaka

[Marek Kajdas]

Stare ziemniaki... uff.... z wiosny. Nie znoszę.

[cruelPAT]

sera zoltego nie lubie. oscypka polskiego orginalnego tez nie ;]

[Bochen]

Jaa nienawidze mleka, bleeee

Często po nim mam odruch wymiotny

[Angella:D:D]

oo ja też nie lubie mleka a poza mlekiem to jesczze nie lubie czosnku, cebuli, galarety, szpinaku, flaczków, rosołu i wątróbki fuuuuu

[KS]

Kurcze ale wybrzydzacie (joke)
powiem Wam że ja osttanio flaczki jadłam, chyba pierwszy raz w życiu
ale żyje... nie było tak źle.. kiedys jak byłam młodsza, więcej rzeczy nie jadałam ,
a teraz jakos juz jest lepiej

[Sawka]

Matko jakoś wszyscy mają mało nie lubionych potraw. Ja zaś jestem bardzo wybredna. Nie lubię i nie jem:

*Mięsa
*ryb
*Żurku
*Rosołu
*Jajek (jajecznicy etc)
*Bananów
*Kiwi
*Miękkich jabłek
*Fasolki szparagowej
*Pomidorów
*Zielonych ogórków
*Papryki
*Serków do chleba
*Karpatki
*Miodownika
*Ziemniaków pod ich pierwotną postacią
*Racuchów
*Kalafiora( kalafiorowej też )
*Arbuzów
*Truskawek
*Coca Coli i Pepsi
*Jedzenia z McDonalda (każdego)
*Lodów owocowych
*Sernika z rodzynkami (i rodzynek)
*Czipsów o innym smaku niż paprykowy
*Grzybowej zupy
*
*
*

Tego jest tyle że nawet nie pamiętam...niektórzy nawet pytają czym ja w takim razie się żywię......

[kisiol]

[Sawka]

Hmm może z mleka po prostu...jakoś ile lat żyje na świecie i się w rozwoju nie zatrzymałam...

[warlike]

to ty nic nie jesz ja piernicze najlepsze jedzonko a ty tego nie jesz...człowiek potrzebuje róznego jedzenia mięso ryby owoce warzywa........

[Sawka]

Taa mówi się żę co człowiek to inny gust. Ja bym padliny nie tknęła a jakbym tknęła to bym chyba rzyg...

[Franco Zarrazzo]

A czemu tak? Rozterki moralne czy po prostu nie smakuje?

[KS]

no własnie..
chociaż możliwe że to taki 'buncik' w tym wieku można tak mieć

[Woźny]

Dokładnie - wyrośnie z tego...
Dziwi mnie taka postawa, no ale cóż - każdy jest kowalem swojego losu

A wracając do tematu to ja lubie WSZYSTKO oprócz wątróbki ... bleee ... juz kilka razy próbowałem się przemóc, ale nie da rady... To jest jedyna potrawa której nie jestem w stanie zjeśc do połowy, nie mówiąc już o skończeniu posiłku...
A tak poza tym to jestem w stanie wchłonąć wszystko - byle z talerza nie uciekało ( zbyt szybko )