Forum Brzeg on
Regulamin Kalendarz Szukaj Album Rejestracja Zaloguj

MegaExpert

Poprzedni temat :: Następny temat
Jedzenie - to czego nie lubimy...
Autor Wiadomość
blaster 



Zaproszone osoby: 10
Wiek: 39
Dołączył: 26 Kwi 2006

UP 138 / UP 192


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-04-28, 08:33   

a ja nie nawidze cebuli, kapusty, pieczarek, grzybów, szczypioru, sałaty, kalafioru, flaków, salcesonu, żurku, tłustych mięs, szpinak i pewnie wielu innych rzeczy :P
Ostatnio zmieniony przez blaster 2008-04-28, 10:45, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
ciupik 



Wiek: 33
Dołączył: 19 Lut 2006

UP 1 / UP 2


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-04-28, 10:28   

niezbyt przepadam za serem białym dżemem zupami mlecznymi szpinaku i jakiś innych zielsk <blee>
0 UP 0 DOWN
 
mauy22 


Wiek: 39
Dołączył: 22 Paź 2007

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2008-04-28, 22:04   

szpinak fuuuuu, kapary fuuuuu, grochówka fuuuuu, bigos fuuuuu, łazanki fuuuuu....:)
0 UP 0 DOWN
 
Zbychoo 
desperate househusband ;)



Wiek: 46
Dołączył: 01 Cze 2007

UP 72 / UP 23



Wysłany: 2008-04-29, 08:46   

alferx napisał/a:
Myślę, że czegoś nie lubimy tylko dlatego, że się o tym źle słyszy lub ktoś kiedyś spartolił sprawę i przygotował posiłek nie tak jak trzeba.
To jak dzieci mówią, że czegoś nie lubią zanim jeszcze spróbowały.
Dziwimy się, że chińczycy jedzą psy a francuzi żaby i dla nich są to frykasy a gdyby to samo danie postawić na niedzielnym stole i powiedziec co to jest, to chyba nikt by nie tknął. A przecież żołądek, kubki recepturowe są takie same u polaka, chińczyka i francuza. Kwestia przygotowania dania, a nie z czego zostało zrobione.

W większości przypadków jest to meritum sprawy. Stąd u osób w młodszym wieku więcej rzeczy, których rzekomo nie lubią. Jak dzieci, które tylko usłyszą o jakiejś potrawie czy produkcie i już wiedzą, że jej nie lubią. A nawet gdy już spróbują, to podświadomie wstyd im przyznać, że się myliły i potwierdzają poprzednią diagnozę :wink: W TV powstają różne programy, ukazujące skrajne przypadki dewiacji żywieniowych - pamiętam np. dziecko które nie przyjmowało innych pokarmów niż chipsy, frytki i ciastka (chyba delicje) lub gościa odżywiającego się tylko żółtym serem i jeśli dobrze pamiętam konkretnym rodzajem. Wszystko to było skutkiem złego podejścia do odżywiania i smaków potraw w przeszłości.
Sam pamiętam czasy (choć to już wieki temu :wink: ), gdy nie lubiłem kapuśniaku, żółtego sera itp. Na szczęście fanaberie dawno minęły, a najlepszym sposobem na przekonanie się do różnych smaków jest samodzielne przygotowywanie potraw. Często skreślamy dany produkt bo ktoś
alferx napisał/a:
spartolił sprawę i przygotował posiłek nie tak jak trzeba.
. A co gdybyśmy sami przyprawili potrawę wg własnego gustu :?: Oczywiście trzeba mieć pojęcie o gotowaniu bo w przeciwnym razie skutek może być odwrotny.
Pamiętam, że mój teściu nienawidzi cebuli. Ciekawe tylko, że zajada różnego rodzaju sałatki z cebulą gdy nie wie o jej obecności. Kiedyś wziął ode mnie bułkę z wędliną pomidorem i cebulą. Widząc jego zachwyt i prędkość pochłaniania nie śmiałem nawet powiedzieć mu o ilości cebuli jaka podczas przygotowania tam wylądowała.
A co niechęci do jedzenia mięsa (często zwanej wegetarianizmem :wink: ) to uważam, że jest to dla człowieka równie naturalne jak dla niedźwiedzia. Można przeżyć dzień lub dwa o kiełkach czy chlebku z miodkiem, ale rozwój człowieka opiera się na zbilansowanym odżywianiu. Natura zrobiła z nas pantofagów i pozostawiła potrzebę dostarczania organizmowi składników obecnych w mięsie. Przykładem może być kuzynka mojej żony, która po kilkunastu latach wegetarianizmu (bodźcem do nie jedzenia mięsa była tragiczna śmierć papugi :? ) musi wspomagać organizm farmakologicznie oraz leczyć z problemów ze stawami i kośćmi.
Sam jestem zwolennikiem eksperymentowania w kuchni i nie ma produktu, który skreśliłbym już na wstępie. Tak samo jak większość z nastolatków skręcało mnie gdy usłyszałem o szpinaku, nie mówiąc już o jego widoku. Teraz uszy mi się trzęsą przyrządzając naleśniki z pieczarkami i szpinakiem w sosie czosnkowym lub makaron ze szpinakiem i tuńczykiem. A wątróbkę w sosie musztardowym wręcz uwielbiam :evil:
A z potraw, do których dotychczas przekonać mnie nie zdołano mogę wymienić galaretę rybną i móżdżek. Nie przekonałem się też do niektórych owoców morza ale wiem, że jest to kwestia przyrządzenia i będę próbował dalej :P
A wogóle to często wyjeżdżam w różne zakątki Europy i zawsze staram się próbować potrawy charakterystyczne dla danego regionu. To najlepszy sposób na wyrobienie własnego gustu i przekonanie się co tak naprawdę mi smakuje, a co niekoniecznie :D
0 UP 0 DOWN
 
zahrah 
North Starr.



Wiek: 36
Dołączyła: 21 Cze 2006

UP 0 / UP 0


Skąd: bg

Wysłany: 2008-05-03, 22:09   

ja nie lubie zupek w proszku i wszystkiego co z torebki...niestety czasem jestem skazana na takie jedzenie :x Nie jem też cebuli i porów bo później boli mnie brzuch. Ogólnie nie lubię też słodyczy, chrupek i chipsów- na sam zapach mnie mdli, jak byłam młodsza to lubiłam bardzo ale teraz za żadne skarby :shock: Nigdy nie jadłam jakiejś galarety, albo tłustego mięsa i raczej nigdy nie zjem :D A najbardziej nie lubie majonezu i wszystkiego co go zawiera
0 UP 0 DOWN
 
Zbychoo 
desperate househusband ;)



Wiek: 46
Dołączył: 01 Cze 2007

UP 72 / UP 23



Wysłany: 2008-06-09, 09:55   

Zbychoo napisał/a:
Nie przekonałem się też do niektórych owoców morza ale wiem, że jest to kwestia przyrządzenia i będę próbował dalej

No i jak napisałem, tak się stało. W poprzednim stwierdzeniu chodziło głównie o kalmary, które bardzo chciałem spróbować i po pierwszej próbie niezbyt mi podeszły. Przebywając ostatnio w okolicach Brandenburga dałem się skusić na porcję kalmarów w greckiej restauracji no i.... REWELACJA :!: :D Strzał w dziesiątkę :!: Potwierdziło to tylko słuszność stwierdzenia, że wiele zależy od sposobu przyrządzenia. Naprawdę warto ryzykować i próbować :wink:
0 UP 0 DOWN
 
Bajabajka 


Wiek: 47
Dołączyła: 24 Maj 2007

UP 8 / UP 74



Wysłany: 2008-06-10, 17:20   

Ja z dzieciństwa wyniosłam szczerą nienawiść do wątróbki i szpinaku, który wciskano mi w żłobku na siłę, a wyglądał jak (sorry za drastyczność) zielona gęsia kupa...
Obecnie z jednym z tych produktów się "przeprosiłam" (czyt. szpinak), ale pod warunkiem, ze jest świeży....właśnie trwa na niego sezon i w każdym warzywniaku można go dostać....mniam....nalesniki i makaron, jak pisał poprzednik, faktycznie prima sort!

Wątróbka, żołądki,płucka i tego typu wynalazki.....nie przechodzą mi przez gardło :shock:
0 UP 0 DOWN
 
maciek16b 



Wiek: 28
Dołączył: 14 Cze 2008

UP 0 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-10-27, 17:03   

Bajabajka napisał/a:
Ja z dzieciństwa wyniosłam szczerą nienawiść do wątróbki i szpinaku

Szpinak jest zdrowy,ale ja nie lubię.

Bajabajka napisał/a:
Wątróbka, żołądki,płucka i tego typu wynalazki.....nie przechodzą mi przez gardło

Mi za to bardzo smakują.
Ostatnio zmieniony przez maciek16b 2008-10-27, 17:03, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
warlike 


Zaproszone osoby: 4
Wiek: 42
Dołączył: 23 Kwi 2005

UP 12 / UP 2



Wysłany: 2008-10-31, 11:43   

placki ziemniaczane :-P
0 UP 0 DOWN
 
Yvvone 



Wiek: 33
Dołączyła: 23 Lut 2007

UP 66 / UP 12


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-10-31, 12:01   

Nie lubię jagód i lodów truskawkowych, a najbardziej nienawidzę kminku!
0 UP 0 DOWN
 
Silver 
^__^



Zaproszone osoby: 1
Wiek: 29
Dołączył: 30 Kwi 2007

UP 0 / UP 0


Skąd: Jana Pawła II

Wysłany: 2008-10-31, 15:13   

ja nie lubie cebuli, wszystkich zup :) , pomidorów, ogórków hehe
0 UP 0 DOWN
 
don B 
Panicz



Wiek: 35
Dołączył: 25 Wrz 2008

UP 0 / UP 0


Skąd: Skrabimierz Brzeg

Wysłany: 2008-11-01, 16:43   

ja za to nie lubie Ryb a tak zjem kazde danie <no oprócz "delikatesów" kuchni tajwańskiej itp np pieczone mieso z pas albo co gorsza grillowane pająki ;/ >
0 UP 0 DOWN
 
Nuta 



Wiek: 32
Dołączyła: 02 Paź 2008

UP 0 / UP 0


Skąd: a stad...!

Wysłany: 2008-11-01, 17:32   

nie cierpie flaczkow[zupy oczywiscie],jarzynowej,barszczu ukrainskiego,ogolnie wiekszosc zup[oprocz pomidorowej,rosolku i barszczu normalnego],kaszanki,konserwy[nienawidze],ryby,marchewki[a zwlaszcza sok z marchewy,fuj],burakow,kiwi[czuje,ze za to zostane przez niektorych zlinczowana na forum],ananasow,brzoskwin,grejfrutow itp.

a z przypraw to najbardziej nienawidze kminku i anyzu-a po tym drugim to chce mi sie wymiotowac jak poczuje jego zapach... :/
0 UP 0 DOWN
 
Soroslaw 
wielebny



Wiek: 33
Dołączył: 22 Lip 2005

UP 0 / UP 0


Skąd: z nienacka

Wysłany: 2008-11-12, 17:43   

zupy owocowe sux :x :|
0 UP 0 DOWN
 
Coddy 



Wiek: 32
Dołączył: 19 Mar 2009

UP 1 / UP 0



Wysłany: 2009-04-19, 22:05   

mięsa jedzenia fast food i żółtego sera no i smalcu <bełt>
0 UP 0 DOWN
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Zobacz posty nieprzeczytane

Skocz do:  

Tagi tematu: czego, jedzenie, lubimy, nie, to


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template BMan1Blue v 0.6 modified by Nasedo
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 34
Nasze Serwisy:









Informator Miejski:

  • Katalog Firm w Brzegu