Przyjdź do brzeskiego punktu krwiodawstwa raz na dwa miesiące. Oddanie krwi zajmie Ci kilka minut, a dzięki Tobie ktoś będzie żył.
Ważne
> W Brzegu punkt krwiodawstwa znajduje się w szpitalu na ul. Mossora 1 (I piętro), jest czynny od poniedziałku do piątku w godzinach od 7.30 do 11.30
> W Lewinie Brzeskim ambulans RCKiK będzie w najbliższą środę 26 lipca na Rynku.
Poniedziałek, 9.00 rano. Punkt krwiodawstwa w Brzegu jest już czynny od ponad dwóch godzin. W wykafelkowanym na biało pokoju puste stoliki. Na każdym kwestionariusz, na wypadek gdyby ktoś chciał zostać dawcą. W ciągu roku nie ma tu gdzie usiąść. Dziś jest tylko Leszek Bieliński.
- Jestem tu pierwszy raz. Słyszałem apele, że brakuje krwi. Widziałem też reklamy w telewizji. Przyszedłem, bo nic mnie to nie kosztuje - uśmiecha się ciemnowłosy, szczupły 19-latek w granatowej koszulce i dżinsach. Chociaż mieszka w Stobrawie, prawie 30 kilometrów stąd, zapewnia, że przyjazd do Brzegu to dla niego żaden kłopot.
- Zwracamy koszty dojazdów, a w pracy przysługuje w stu procentach płatny dzień, jakby się było na urlopie - zachęca doktor Katarzyna Weiner-Szokalska, kierowniczka brzeskiego oddziału Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. - To nieprawda, że organizm się od tego uzależnia - zapewnia.
W wakacje chętnych ubywa jednak z każdym dniem. Wyjeżdżają na urlopy, a krew jest teraz najbardziej potrzebna. Efekt?
- Zdarza się, że szukamy jej po całym województwie - mówi doktor Joanna Maciaszek z oddziału chirurgii Brzeskiego Centrum Medycznego. - Dziś mamy spokój, ale nie wiadomo, czy wieczorem nie trafi tu ktoś po wypadku z pękniętą śledzioną, i nie trzeba mu będzie przetoczyć krwi. Czasem tylko na jedną osobę trzeba osiem litrów. To krew od prawie dwudziestu krwiodawców!
W Brzegu krew oddaje dziennie średnio kilka osób.
- A jeszcze w czerwcu było ich dwieście na miesiąc - załamują ręce w punkcie krwiodawstwa.
Krew z Brzegu trafia też do szpitala w Opolu, m.in. na kardiochirurgię. - To prawdziwy żłopacz - dodaje doktor Weiner. - Żaden lekarz nie zacznie operacji, jeśli nie będzie miał odpowiedniej ilości krwi w zapasie. A my nie jesteśmy w stanie zasilić szpitali honorowymi dawcami.
Halina Kaciłowicz z działu pobierania krwi RCKiK w Opolu:
- Lekarze proszą o oddawanie krwi rodziny i znajomych ludzi, którzy znaleźli się w szpitalu. Tylko dzięki krwiodawstwu rodzinnemu udaje się utrzymać około 60 % zapasów z ilości, którą mamy normalnie w ciągu roku.
- Jeździmy nawet po kilka woreczków krwi tam, gdzie nie ma punktów krwiodawstwa - dodaje Kaciło-wicz. - Honorowi dawcy to głównie młodzi ludzie, którzy korzystają z wakacji. Przed kryzysem ratują nas tylko dawcy rodzinni, a i tak operacje bywają przekładane.
Leszek, który przyjechał do Brzegu oddać krew pierwszy raz, najbardziej się bał, czy z jego zdrowiem jest wszystko w porządku. - Jak już się okazało, że moja krew się nadaje, to była jednocześnie ulga i radość, że zaraz komuś pomogę - mówi. - Aż szkoda, że oddaje się ją tylko raz na dwa miesiące, bo jestem pewien, że dałoby się ze mnie jeszcze więcej wycisnąć.
- Krwi nie można wyprodukować. Mamy ją tylko dzięki dawcom - apelują lekarze. - Bez niej człowiek umiera. Nie róbcie sobie wakacji od ratowania życia.
wszytskimi siłami popieram tę akcję. zapraszam wszystkich do oddawania krwi. jesli ktos ma obawy i lęk przed igła to niech o tym zapomni i ratuje zycie. Jesli ktoś czuje się niepewnie to zapraszam w poniedziałek do brzeskiego punktu krwiodawstwa, a będe go wspierał i zachęcał. wiem że wielu ludzi lubi iśc po raz pierwszy z kimś dlatego służę radą i towarzystwem:)
bzyku, Jabym z wielką chęcią oddał ale moja wątroba produkuje za dużo żółci przez co moje wyniki raczej nie pozwolą na pobranie krwi. ( wszyscy mówią że to żółtaczka) ale HBS jest ujemny więc to nie ona ale....... niewiadomo dlaczego tak jest
yasiu zawsze można pójśc , ukłuje Cie miła pani Kasia, a druga miła Pani dr Kasia powie czy możesz podejśc do oddawania. Dla mnie to jest świetna sprawa. Już nie byłem kilka miesięcy, ale w lecie zawsze jest ogromne zapotrzebowanie. Jakiś czas temu miałem jakąś alergię i wolałem nie oddawać, ale już jest wszystko dobrze i oddam jutro dwa litry
450ml+4 strzykawki za pierwszym razem sie oddaje. Ale dostaniesz w rekompensacie 9 czekolad i ogromną satysfakcję, bo to że moge komuś pomóc napawa mnie ogromną radością
wg. mnie każdy kierowca powinien spróbować oddać krew, bo nie wiadomo czy za jakiś czas sam nie będzie jej potrzebował.
ja sie moze wybiore .. hm moze wkoncu dowiem sie jaka mam grupe krwi .. chociaz nie wiem czy nie mam anemii co u mnie jest rodzinne:( w roku szkolnym jest najwiecej osob bo jak ktos oddaje krew to ma zwolnienie ze szkoly .. praktyki moich znajomych
ok książeczke znalazłem napiszcie termin i jak bede miał jak to się zjawie jestem za grupowym oddaniem krwi.............można z tego ładną akcje zrobić i pokazać że młodzi (mamy tyle na ile się czujemy) ludzie z forum potrafią pomagać innym
Ja ma właśnie ten sam problem, za niską hemoglobinę. Miesiąc temu poszłam oddać krew i niestety zostałam odesłana, żeby się "dożelazić" . Teraz łykam codziennie Biofer i jadam raz w tygodniu szpinak mniam. Za miesiąc znowu się wybiorę, może będzie już wszystko w porządku, tym bardziej, że mam dobrą krew 0 "Rh-", którą można przetaczać osobom z wszystkimi grupami krwi.
Ostatnio zmieniony przez slimak 2006-07-21, 19:26, w całości zmieniany 1 raz
Jestem za. Oddawałem honorowo w wojsku w Centrum Zdrowia Dziecka. Potem to raczej już byłem biorcą niż dawcą i nie wiem, czy mnie zechcą /wątpię.../. Ale przejdę się z Wami. Kolejna akcja pomocy integracyjnej. Faktycznie przy okazji można sprawdzić grupę i czy nie ma jakiś ... zarazków ... feee
Ja jestem za, ale prosiłabym o termin po 10 sierpnia, bo wtedy mam urlopik Chociaż jeśli innym nie pasuje to nie patrzcie na mnie i tak nie mam pewności, czy będę mogła oddać krew
Mam 'A (Rh+)' chyba zdatna do użytku, przynajmniej ja jakoś na takiej ciągnę
Ostatnio zmieniony przez Inez 2006-07-21, 19:30, w całości zmieniany 1 raz
Inez, jak oddasz krew to przysługuje tobie 1dzień wolnego w dniu oddania tej krwii
Na papierze Ja pracuję we Wrocku i niestety mam teraz taki czas, że nie ma mowy o wolnym chyba, że w planowanym terminie urlopowym (sezon i wszyscy wybyli, kisnę sama w firmie) Ale już odliczam do zmiany
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum