Wysłany: 2011-03-07, 22:46 Śmiertelne zatrucie tlenkiem węgla
Do tragicznego zdarzenia doszło dziś (07.03) około godz. 21:00 w Brzegu przy ul. Łokietka. Nieprzytomną kobietę w łazience znalazła rodzina. – Przebywała w niej około 20 minut
Proszę o nie umieszczanie fałszywych informacji. Najprościej źle pisać o kimś. Jestem najbliższą rodziną i nie życzę sobie tego typu wypowiedzi. Żądam usunięcia nieprawdziwego posta.
To na pewno tragiczne zdarzenie i ja osobiście Rodzinie składam Wyrazy Współczucia. Jednakże, pokazuje też, jak bardzo powinniśmy być ostrożni i zapobiegliwi. Nie na darmo CO nazywany jest cichym mordercą.
Kilka lat wstecz na zlecenie wspólnot mieszkaniowych robiłem przeglądy instalacji gazowych... masakra czego się na oglądałem i ile musiałem się natłumaczyć ludziom jakim niebezpieczeństwem jest czad . Inwencja i pomysłowość w złym tego słowa znaczeniu nie ma granic - powiem dosadnie głupota - zaklejanie kratek wentylacyjnych to pierwszy i bardzo powszechny błąd ,drugim grzechem jest montaż drzwi łazienkowych bez wietrzników w dolnej części skrzydła ,trzeci błąd to w przypadku wymienionych okien nie stosowanie funkcji mikro szczeliny . Ważne jest też sprawdzenie działanie kanałów wentylacyjnych - często są nie drożne , zatkane przez gniazda ptasie i inne zanieczyszczenia. Ważne jest też wykonanie raz w roku przeglądu i czyszczenia urządzeń gazowych.
Proszę o nie umieszczanie fałszywych informacji. Najprościej źle pisać o kimś. Jestem najbliższą rodziną i nie życzę sobie tego typu wypowiedzi. Żądam usunięcia nieprawdziwego posta.
zb 1 to nie wspólnota i to nie mieszkanie prywatne. To budynek firmy po drugiej stronie ulicy. Właściciel budynku odpowiada za to, aby było bezpiecznie zgodnie z ustalonym podziałem odpowiedzialności między właścicielem, a wynajmującym.
Pogrążoną w smutku rodzinę namawiam do skierowania sprawy na drogę sądową.
Ostatnio zmieniony przez Roztropek 2011-03-12, 12:43, w całości zmieniany 1 raz
zb 1 to nie wspólnota i to nie mieszkanie prywatne. To budynek firmy po drugiej stronie ulicy. Właściciel budynku odpowiada za to, aby było bezpiecznie zgodnie z ustalonym podziałem odpowiedzialności między właścicielem, a wynajmującym.
Pogrążoną w smutku rodzinę namawiam do skierowania sprawy na drogę sądową. Właściciel nie jest biednym kamienicznikiem, ma z czego płacić.
Panie Roztropku - dawanie takich nieroztropnych rad na podstawie niczym nie uzasadnionych wniosków opartych jedynie na własnym "tak mi się wydaje" nie licuje z powagą Pańskiego wieku.
Takie wypadki zdarzają się a przyczyną najczęściej jest niefrasobliwość użytkowników przepływowych piecyków gazowych. Dużo rzadziej zdarza się, że wina leży po stronie właściciela obiektu - w takim przypadku o winie właściciela obiektu można mówić jedynie w przypadku niedokonania okresowego przeglądu sprawności pionów wentylacyjnych. Tu trzeba wyraźnie zaznaczyć, że w obowiązkowym zakresie przegląd ten dotyczy samego pionu wentylacyjnego jako części wspólnej obiektu nie zaś prawidłowości cyrkulacji powietrza w pomieszczeniach użytkowanych przez najemcę. Najczęstsze przyczyny takich tragedii to własnie te wymienione przez Zb1 a te leżą już w gestii najemcy. To, że zarządca obiektu (nie ma znaczenie czy z polecenia samoistnego właściciela, czy z polecenia wspólnoty właścicieli) dokonuje zgodnego z prawem przeglądu okresowego nie znaczy wcale, że najemca nie powinien sam poprosić fachowca o ocenę tak sprawności podgrzewacza gazowego jak i prawidłowości cyrkulacji powietrza w obiekcie. To, że ludzie z głupoty czy niewiedzy nie dbają o użytkowany przez siebie sprzęt spowodowane jest, między innymi, takimi nieodpowiedzialnymi tekstami jak Pański. Zgodnie z takim tokiem myślenia jeśli właściciel wynajmie mieszkanie wyposażone w pralkę to pownien dbać też o czystość majtek najemców. Typowe myślenie homosowietikusa.
Żeby każdy mógł świadomie nie dbać o sprzęt w swoim domu przytoczę, co mówi na ten temat Ustawa o ochronie praw lokatorów (tekst jednolity z dnia 7 lutego 2005 r. - Dz.U. Nr 31, poz. 266):
Art. 6b [Obowiązki najemcy] 1. Najemca jest obowiązany utrzymywać lokal oraz pomieszczenia, do używania których jest uprawniony, we właściwym stanie technicznym i higieniczno-sanitarnym określonym odrębnymi przepisami oraz przestrzegać porządku domowego. Najemca jest także obowiązany dbać i chronić przed uszkodzeniem lub dewastacją części budynku przeznaczone do wspólnego użytku, jak dźwigi osobowe, klatki schodowe, korytarze, pomieszczenia zsypów, inne pomieszczenia gospodarcze oraz otoczenie budynku.
2. Najemcę obciąża naprawa i konserwacja:
1) podłóg, posadzek, wykładzin podłogowych oraz ściennych okładzin ceramicznych, szklanych i innych;
2) okien i drzwi;
3) wbudowanych mebli, łącznie z ich wymianą;
4) trzonów kuchennych, kuchni i grzejników wody przepływowej (gazowych, elektrycznych i węglowych), podgrzewaczy wody, wanien, brodzików, mis klozetowych, zlewozmywaków i umywalek wraz z syfonami, baterii i zaworów czerpalnych oraz innych urządzeń sanitarnych, w które lokal jest wyposażony, łącznie z ich wymianą;
5) osprzętu i zabezpieczeń instalacji elektrycznej, z wyłączeniem wymiany przewodów oraz osprzętu anteny zbiorczej;
6) pieców węglowych i akumulacyjnych, łącznie z wymianą zużytych elementów;
7) etażowego centralnego ogrzewania, a w przypadku gdy nie zostało ono zainstalowane na koszt wynajmującego, także jego wymiana;
8 ) przewodów odpływowych urządzeń sanitarnych aż do pionów zbiorczych, w tym niezwłoczne usuwanie ich niedrożności;
9) innych elementów wyposażenia lokalu i pomieszczeń przynależnych przez:
a) malowanie lub tapetowanie oraz naprawę uszkodzeń tynków ścian i sufitów,
b) malowanie drzwi i okien, wbudowanych mebli, urządzeń kuchennych, sanitarnych i grzewczych.
Jeśli więc przyczyną tragedii była niesprawność samego pionu wentylacyjnego a przegląd pionów wentylacyjnych był dokonany we właściwym terminie to nawet w przypadku jego niesprawności, która mogła zaistnieć po przeglądzie, właściciel obiektu nie ponosi za taki stan odpowiedzialności.
Jeśli zaś przyczyną tragedii była niesprawność urządzenia grzewczego lub utrudniona cyrkulacja powietrza w użytkowanych pomieszczeniach wina w całości leży po stronie najemcy.
Przepisy prawa lokalowego jak i prawa budowlanego mówią wyraźnie jak ma wyglądać cyrkulacja, jakie normy ma spełniać tak urządzenie jak i pomieszczenie, w którym jest ono montowane - jeśli ktoś tych przepisów nie zna to w myśl maksymy, że ignorantia legis non excusat sam jest sobie winien i powinien pamiętać, że nie tylko w przypadku kodeksu karnego, ale w każdym innym przypadku, w tym też i prawa budowlanego czy lokalowego, ignorantia iuris nocet .
Jeśli ktoś chce sobie gazowy podgrzewacz wody użytkować w stanie niesprawnym technicznie lub w pomieszczeniu nie nadającym się do eksploatacji takiego urządzenia to mamy tu do czynienia z inną rzymską maksymą stanowiącą podstawę naszego systemo prawnego - a mianowicie volenti non fit iniuria.
Jedynie w przypadku, jeśli można udowodnić, że przyczyną tragedii był niesprawny pion wentylacyjny a zobowiązany nie dokonał terminowego przeglądu tegoż, lub też w wyniku dokonanego przeglądu powziął wiedzę o niesprawności tegoż pionu po czym nie poczynił stosownych niezwłocznych kroków (na przykład nie przystąpił do natychmiastowego usunięcia wad lub nie wyłączył pionu z eksploatacji w przypadku niemożności dokonania natychmiastowego usunięcia wad) może ponosić odpowiedzialność karną, a po stwierdzeniu odpowiedzialności karnej również cywilną (materialną).
Ostatnio zmieniony przez Gaderep 2011-03-12, 11:25, w całości zmieniany 1 raz
Jakiś miesiąc temu była u mnie straż pożarna i zakazała palenia w piecu C.O. i wystawiła kwit, ponieważ z komina na dachu wydobywał się ogień. Dopiero kominiarz na wniosek właściciela obiektu musiał ponownie się zjawić i przeczyścić komin. Co najlepsze, komin był czyszczony przez tego samego kominiarza na miesiąc przed całą sytuacją. Okazało się, że przez kilka lat kominiarz czyścił niewłaściwy komin. Zastanawiam się tylko jak ten kominiarz sprawdzał drożność skoro w mieszkaniu podchodził do właściwej kratki wentylacyjnej, stwierdził słabą drożność komina, następnie udał się na dach budynku i przeczyścił "rzekomo właściwy" komin, po czym ponownie udał się do mieszkania i w tej samej kratce wentylacyjnej stwierdził, że komin jest już drożny... A potem wychodzą takie sytuacje, a nie inne. Szkoda tylko, że dla niektórych mogą być one tragiczne, a nawet i są.
Gaderep ma oczywiście rację popartą przepisami, co nie zmienia faktu, że Rozdział 6 Prawa Budowlanego nie wspomina o najemcy a o właścicielu lub zarządcy
Cytat:
Rozdział 6. Utrzymanie obiektów budowlanych
Art. 61. [Zasady prawidłowego użytkowania] [56]
Właściciel lub zarządca obiektu budowlanego jest obowiązany:
1) utrzymywać i użytkować obiekt zgodnie z zasadami, o których mowa w art. 5 ust. 2;
Reasumując jeśli był przegląd instalacji gazowej i wentylacyjnej w terminie przewidzianym przez Prawo Budowlane to powinien być protokół z tego przeglądu. Możliwości są trzy:
1. Nie stwierdzono usterek
2. Stwierdzono usterki, które usunąć powinien właściciel budynku w terminie niezwłocznym lub bliżej nieokreślonym (wg decyzji osoby kontrolującej);
3. Stwierdzono usterki, które usunąć powinien wynajmujący mieszkanie ( w tym przypadku wynajmujący dostaje za pokwitowaniem wykaz tych usterek) do usunięcia niezwłocznego lub w terminie bliżej nie określonym.
Jeśli w terminie niezwłocznym - powiadomić należy Zakład Gazowniczy w celu wyłączenia gazu.
Może się zdarzyć, że winę ponosi ten co przeprowadzał kontrolę i nic nie stwierdził. Innych możliwości mnie ma. Ktoś musi rozstrzygnąć, z którym przypadkiem mamy do czynienia. Prawdopodobnie zajęły się już tym odpowiednie organy.
Ostatnio zmieniony przez Roztropek 2011-03-12, 13:20, w całości zmieniany 1 raz
Okazało się, że przez kilka lat kominiarz czyścił niewłaściwy komin. Zastanawiam się tylko jak ten kominiarz sprawdzał drożność skoro w mieszkaniu podchodził do właściwej kratki wentylacyjnej, stwierdził słabą drożność komina, następnie udał się na dach budynku i przeczyścił "rzekomo właściwy" komin, po czym ponownie udał się do mieszkania i w tej samej kratce wentylacyjnej stwierdził, że komin jest już drożny...
Nie bardzo rozumiem - czy ogień szedł z komina wentylacyjnego??? Wtedy nie tylko powinien być zakaz palenia w piecu C.O. ale w ogóle powinno nastąpić wyłączenie obiektu z eksploatacji. Jeśli rzecz dotyczy komina dymowego to nie rozumiem co ma do tego fakt, że kominiarz "w mieszkaniu podchodził do właściwej kratki wentylacyjnej".
Ja zgadzam się, że kominiarze dokonując tak zwanych "przeglądów" zlecanych zgodnie z obowiązującym prawem przez administratorów budynków odwalają często tak zwaną fuchę ale tu musi panować taka sama zasada jak w Prawie o ruchu drogowym - zasada ograniczonego zaufania. To w końcu w interesie lokatora leży, żeby zamówić sobie kominiarza - kominiarz przeglądający setki mieszkań dziennie po pierwsze nie ma niestety fizycznej możliwości sprawdzenia wszystkiego dokładnie, po drugie (jeśli jest nieuczciwym partaczem) nie ma najmniejszego interesu w znajdowaniu wad w instalacji - po prostu kominiarza, który za dużo wad znajdzie administrator więcej nie zatrudni. Ja tu nie bronię ani kominiarzy, ani administratorów budynków - stwierdzam fakt, że tak jest. Skoro tak jest to w żywotnym (nomen omen) interesie najemcy jest sprawdzenie sobie przewodów kominowych we własnym zakresie. Udowodnienie czegokolwiek komukolwiek po fakcie jest niezmiernie trudne, choćby z tej prostej przyczyny, że należy powołać biegłych i za tych biegłych samemu sobie zapłacić nie wiedząc przecież jaka będzie ta opinia biegłego. Jeszcze raz powtarzam - o stan techniczny pomieszczeń zgodnie z prawem winien dbać sam najemca wzywając administratora budynku do usunięcia usterek, których usunięcie leży w jego kompetencjach i obowiązkach. Przeglądy kominów dymowych i przewodów wentylacyjnych narzucone przez prawo administratorowi obiektu są jedynie czynnością dodatkową wynikłą między innymi z niefrasobliwości najemców w tym względzie.
Całkiem inną sprawą jest fakt, że kominy tak same od siebie się nie palą - często są faktycznie (szczególnie te "prywatne") nie czyszczone wiele lat ale często jest też i tak, że komin jest czyszczony w zalecanych okresach natomiast najemcy traktują piece jak podręczny śmietnik i wrzucają do nich co tam mają akurat do "utylizacji" - papier, szmaty, tekturę, płyty meblowe, wyroby plastikowe i kauczukowe - takiego opału używać nie wolno między innymi dlatego, że przewody kominowe nie są przystosowane do odprowadzania tego typu spalin, gromadzą więc duże ilości łatwopalnej sadzy i substancji smolistych. Warto dodać, że nawet drewna iglastego nie wolno palić w tradycyjnych piecach bo produkt jego spalania zawiera zbyt dużo smoły. Sam zapłon zabrudzonego komina też nie następuje samoistnie - do komina muszą się dostać rozżarzone lotne substancji np. z palonego papieru czy tektury.
Ostatnio zmieniony przez Gaderep 2011-03-12, 14:40, w całości zmieniany 1 raz
Gaderep ma oczywiście rację popartą przepisami, co nie zmienia faktu, że Rozdział 6 Prawa Budowlanego nie wspomina o najemcy a o właścicielu lub zarządcy
Cytat:
Rozdział 6. Utrzymanie obiektów budowlanych
Art. 61. [Zasady prawidłowego użytkowania] [56]
Właściciel lub zarządca obiektu budowlanego jest obowiązany:
1) utrzymywać i użytkować obiekt zgodnie z zasadami, o których mowa w art. 5 ust. 2;
Reasumując jeśli był przegląd instalacji gazowej i wentylacyjnej w terminie przewidzianym przez Prawo Budowlane to powinien być protokół z tego przeglądu. Możliwości są trzy:
1. Nie stwierdzono usterek
2. Stwierdzono usterki, które usunąć powinien właściciel budynku w terminie niezwłocznym lub bliżej nieokreślonym (wg decyzji osoby kontrolującej);
3. Stwierdzono usterki, które usunąć powinien wynajmujący mieszkanie ( w tym przypadku wynajmujący dostaje za pokwitowaniem wykaz tych usterek) do usunięcia niezwłocznego lub w terminie bliżej nie określonym.
Jeśli w terminie niezwłocznym - powiadomić należy Zakład Gazowniczy w celu wyłączenia gazu.
Może się zdarzyć, że winę ponosi ten co przeprowadzał kontrolę i nic nie stwierdził. Innych możliwości mnie ma. Ktoś musi rozstrzygnąć, z którym przypadkiem mamy do czynienia. Prawdopodobnie zajęły się już tym odpowiednie organy.
Problem w tym, że kiedy mamy do czynienia za najemcą (a wszak najemcy proponował Pan drogę sądową) w pierwszej kolejności mam do czynienia z Prawem lokalowym
Jak więc roztropny najemca postąpić winien w tej kwestii ?
Kończy się sezon grzewczy i będzie czas na usunięcie ewentualnych usterek więc należy jak najszybciej zlecić kominiarzowi ocenę stanu tak kominów dymowych jak i przewodów wentylacyjnych. Usunąć wszystkie nieprawidłowości, których usunięcie leży w gestii najemcy lokalu - w szczególności zapewnienia poprawności działania oraz szczelności podłączeń urządzeń grzewczych oraz zapewnienia (np. poprzez wykonanie otworów nawiewnych) prawidłowej cyrkulacji powietrza w pomieszczeniach; natomiast w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości, do których usunięcia zobowiązany jest administrator, wezwać pisemnie administratora budynku do usunięcia tych usterek podając oczekiwany (realny) termin wykonania. W momencie niewywiązania się administratora z ciążących na nim obowiązków w podanym terminie mamy powód do wystąpienia przeciw niemu na drogę sądową.
Rada dla osób, które założyły sobie nieświadomie plastikowe okna nie wyposażone fabrycznie w mikroszczeliny wentylacyjne - nie potrzeba następnej dużej inwestycji polegającej na wymianie tych okien - można z powodzeniem zastosować środek zastępczy polegający na wykonaniu nawiewników podokiennych.
Jak więc roztropny najemca postąpić winien w tej kwestii ?
Kończy się sezon grzewczy i będzie czas na usunięcie ewentualnych usterek więc należy jak najszybciej zlecić kominiarzowi ocenę stanu tak kominów dymowych jak i przewodów wentylacyjnych. Usunąć wszystkie nieprawidłowości, których usunięcie leży w gestii najemcy lokalu - w szczególności zapewnienia poprawności działania oraz szczelności podłączeń urządzeń grzewczych oraz zapewnienia (np. poprzez wykonanie otworów nawiewnych) prawidłowej cyrkulacji powietrza w pomieszczeniach; natomiast w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości, do których usunięcia zobowiązany jest administrator, wezwać pisemnie administratora budynku do usunięcia tych usterek podając oczekiwany (realny) termin wykonania. W momencie niewywiązania się administratora z ciążących na nim obowiązków w podanym terminie mamy powód do wystąpienia przeciw niemu na drogę sądową.
Problem w tym, że na podstawie istniejących przepisów, w tym Prawa Budowlanego można również udowodnić coś całkiem przeciwnego, że to właśnie właściciel powinien wymóc na najemcy wykonanie zaleceń pokontrolnych w zakresie w jakim to do najemcy należy. Na podstawie karkołomnego wywodu mojego poprzednika można dojść do wniosku, że wynajmując na rynku prywatnym mieszkanie powinienem zlecić zbadanie wentylacji, kominów itd. A za co ja niby płacę właścicielowi wynajmującemu mieszkanie? Oczywiście, tu przyznaję się do błędu, nie można wskazać winnego przed zakończeniem dochodzenia. Niech więc rozstrzygną Ci, którzy są do tego powołani. Zobaczymy jaki będzie wynik dochodzenia. A na marginesie, na jakim kursie zarządzania nieruchomościami uczą takiej opacznej interpretacji Prawa Budowlanego? Radzę się porządnie ubezpieczyć od odpowiedzialności cywilnej.
Ostatnio zmieniony przez Roztropek 2011-03-12, 15:53, w całości zmieniany 3 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum