Wrzucam temat, ponieważ za rok, gdy oddadzą cały teren wokół stadionu i AOW będzie to niezła okolica do wycieczek. Coś optymistycznego .
http://www.gazetawroclaws...dionu,id,t.html
Sorry, "otwarcia".
Zgadza się , ponieważ pamiętam ile energii i czasu poświęcono w 2009 roku, gdy wrocławska spółka wyrzuciła z placu budowy "Mostostal" i zatrudniła niemiecką firmę "MAx Boegel". Media grzmiały, nie bez satysfakcji, że Wrocław nie zdąży, że terminy zostały już opóźnione. Jedynie władze miejskie, mieszkańcy i zarząd firmy byli przekonani, że wykonają plan w terminie. I udało się, natomiast "koszyk narodowy " jest opóźniony o kilka miesięcy. Nie wspominając o A 2.
Ostatnio zmieniony przez mulder 2011-07-27, 08:19, w całości zmieniany 2 razy
(...)Różnica między długiem czy deficytem we Wrocławiu a polityką w całym kraju polega na tym, że we Wrocławiu ponad 40 procent budżetu przeznacza się na inwestycje. A w skali kraju masę pieniędzy topi się w bezsensownych transferach socjalnych. Marzyłby mi się taki budżet państwa, który by wyglądał jak budżet Wrocławia. Chodzi o to, że potężną część tego budżetu przeznaczamy na różnorakie inwestycje. Przypomnę, że Wrocław przez szereg lat rozwijał się w tempie 13 procent, a więc szybciej niż Chiny. Kiedyś Donald Tusk powiedział, że cała Polska mogłaby być jak Wrocław, czyli rozwijać się w takim tempie.
Jeżeli pożycza się pieniądze i inwestuje, a stopa zwrotu tych inwestycji mierzona wzrostem regionu jest tak wysoka, to ten dług można z nawiązką spłacić w przyszłości. Ale jeżeli robi się tak jak w Polsce, że pożycza się straszne pieniądze - co robi rząd Tuska - i topi się je w transferach socjalnych, przyszłość tego kraju nie wygląda różowo. I to jest ta różnica między Wrocławiem a budżetem centralnym.(...)
Fragment wywiadu z Prof. Rybińskim w Najwyższym Czasie.
O Wrocław też jestem spokojniejszy.
Natomiast pozwolę sobie przypomnieć że Stadion Narodowy na starcie miał kosztować coś około 400 mln zł. Kiedy Korwin-Mikke w tamtym czasie mówił, że koszt na pewno przekroczy 1 mld zł - pukano się w czoło. Faktycznie - nie docenił rozmachu polskich władz. (jak się wydaje pieniądze podatników to wydaje się niestety "lekką ręką"). Najgorsze w tym wszytskim jest to że do Narodowego będziemy dopłacać jeszcze przez szereg lat po EURO 2012.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum