Wysłany: 2011-02-07, 23:13 Tożsamość Śląska do kupienia !
Radosna podróż przez internetowe wydania głosów Prawdziwie Śląskich Ślązaków przynosi całkiem fajne odkrycia. Strasznie fajowo wyglądają trupie główki na czarnych flagach dyndających na głównej stronie pewnego przedsięwzięcia (vide zał. 2).
A gdy masz problemy z wiarą... tfu! z tożsamością, za jedyne 10 bagsów Prawdziwie Sloonski Sloonzok z Hameryki wystawi ci dokument zaświadczający Śląskość... eee Sloonskość (vide zał. 1).
Hmmm... Karminadel, w Poznańskiem też tak mówią, choć bardziej swojsko brzmi siekanka czy kotlet pożarski (choć ten ostatni, to akurat nie do końca to samo).
Co do potraw poznańskich, to najlepszy jest gzik, a z naszych obstaję przy kluskach z sosem i mięsem ( niekoniecznie rolada i modro kapusta - tu ciekawostka , na Mazowszu nie znają modrej kapusty, co odkryłem czytając swego czasu jakiś przewodnik kulinarny ) albo pampuchy
( buchty ) z jagodami. Ale nie ma to, jak golonka i piwo.
Ostatnio zmieniony przez mulder 2011-02-08, 07:34, w całości zmieniany 1 raz
Co do tych linków, nie do końca rozumiem intencje. Bowiem, jak zapodano w jednym z nich:
Cytat:
Totenkopf − niemieckie słowo oznaczające "trupią głowę" lub "głowę śmierci", używane w celu opisania wojskowych insygniów przedstawiających czaszkę na tle skrzyżowanych kości.
Symbol ten odróżnia się od Jolly Rogera głównie tym, iż oba piszczele umieszczone są zaraz za czaszką, a nie poniżej jej, choć niektóre bandery pirackie mogły mieć i taki układ. Najważniejsza różnica polega na tym iż totenkopf wykorzystywany był na lądzie przez legalne władze, a nie przestępców na morzu
Czy to ma oznaczać, że RAŚ jest organizacją o charakterze militarnym? Albo bandyckim?
O co lotto?
Czy to ma oznaczać, że RAŚ jest organizacją o charakterze militarnym? Albo bandyckim?
O co lotto?
W tym miejscu, w którym RAŚ odwołuje się do dziedzictwa zwyrodniałej niemieckiej kultury z całą pewnością można go traktować jako organizację o charakterze bandyckim.
Henryk Sienkiewicz w 1901r. napisał/a:
My jedni, którzy od czasu, gdy część narodu naszego weszła w skład Prus, znamy bliżej to środowisko - nie powinniśmy się ani dziwić, ani też poprzestać na słowach i załamywaniu rąk.
Tak jest! Zdziwienie nie byłoby na miejscu. Wszak ich własny, niemiecki pisarz wypowiedział niegdyś znamienne słowa, iż złudzeniem jest, aby niemoralna polityka mogła nie znieprawić społeczeństwa i przyszłych jego pokoleń. Stało się więc, co się stać musiało. Od czasu Fryderyka II i jeszcze dawniejszych polityka pruska była nieprzerwanym ciągiem zbrodni, przemocy, podstępów, pokory względem silnych, tyraństwa względem słabszych, kłamstwa, niedotrzymywania umów, łamania słów i obłudy. Jest to zdanie nie tylko obcych, ale i niemieckich niepodległych historyków, a zatem cóż dziwnego, że w takich warunkach nastąpił ogólny rozkład dusz, że zwyrodniało poczucie sprawiedliwości i prawdy, że zanikł zupełnie zmysł moralny, a w ogólnym rozłajdaczeniu szkoła stała się katownią, a spodlałe rządy powolnym narzędziem dzikich instynktów i przemocy.
Czyżby Wielki Architekt ocknął się z letargu i marazmu, w który wpędziło go odrzucenie jego genialnej i wiekopomnej wizji urbanistycznej i znów zaczyna wypisywać dyrdymały na forum?
O, chłopcy w brunatnych koszulach znowu maszerują. Jeden w blaszance na głowie, drugi w krótkich majtkach. Ich pseudonimy są jednak mało brunatne :starszy to "mocher" a młodszy to "Bochater". Idą na spotkanie HJ?
Ostatnio zmieniony przez Jacek Jastrzębski 2011-02-12, 09:50, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum