Mam wrażenie, że jednak Panu Prawdziwie Zboczonemu Pedagogowi umknął pewien kontekst założenia wątku i wpisania go w debatę nad osobistą krucjatą Pana Prawdziwie Zboczonego Pedagoga o narzucenie innym swoich przekonań i niechcianej tożsamości.
Zapytam tedy wprost Pana Pedagoga - czy Ślązacy, którzy wyjechali do Hameryki, powinni już przestać się czuć Ślązakami? Powinni (a nawet wg. Pana Pedagoga są zmuszeni!) utożsamiać się ze swoim regionem? Małą, średnią czy też dużą ojczyzną? Niech Pan Pedagog wyjaśni mi ową ambiwalencję, jaka wynika z Pana Pedagoga zachowań i wypowiedzi? Są ci oni Amerykanami? Czy Ślązakami?
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2011-02-13, 22:01, w całości zmieniany 1 raz
Pytanie było w sumie do muldera, ale rozumiem osobiste powody zabrania głosu w sprawie (pamiętam privy). Skoro już zabierasz głos, to sprawdź łaskawie, jakie pomniki stawiają np. Ślązacy (i ich potomkowie) np w Teksasie .
Pamiętają o "rdzennych PRAWDZIWIE" mieszkańcach tamtej ziemi?
Ja mam takie pytanie, czy owo "pamietanie" jest obowiazkowe?
Genialne !!! Mogę zacytować w innych wątkach? Tych już dawno założonych, zresztą tych, w których zabierałeś głos? Mam nadzieję, że to pytanie nie było adresowane tylko i wyłącznie do mnie (co wnioskuję zważywszy na zacytowanie mojej wypowiedzi) ???
Pytanie numer dwa w związku z:
A.Mason napisał/a:
Ja mam takie pytanie, czy owo "pamietanie" jest obowiazkowe?
Czy owo pytanie zostało wyartykułowane w związku z faktem, że tobie się wydaje, że ktoś tak twierdzi ???
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2011-02-13, 22:04, w całości zmieniany 1 raz
Czy to ma oznaczać, że RAŚ jest organizacją o charakterze militarnym? Albo bandyckim?
O co lotto?
W tym miejscu, w którym RAŚ odwołuje się do dziedzictwa zwyrodniałej niemieckiej kultury z całą pewnością można go traktować jako organizację o charakterze bandyckim.
Henryk Sienkiewicz w 1901r. napisał/a:
My jedni, którzy od czasu, gdy część narodu naszego weszła w skład Prus, znamy bliżej to środowisko - nie powinniśmy się ani dziwić, ani też poprzestać na słowach i załamywaniu rąk.
Tak jest! Zdziwienie nie byłoby na miejscu. Wszak ich własny, niemiecki pisarz wypowiedział niegdyś znamienne słowa, iż złudzeniem jest, aby niemoralna polityka mogła nie znieprawić społeczeństwa i przyszłych jego pokoleń. Stało się więc, co się stać musiało. Od czasu Fryderyka II i jeszcze dawniejszych polityka pruska była nieprzerwanym ciągiem zbrodni, przemocy, podstępów, pokory względem silnych, tyraństwa względem słabszych, kłamstwa, niedotrzymywania umów, łamania słów i obłudy. Jest to zdanie nie tylko obcych, ale i niemieckich niepodległych historyków, a zatem cóż dziwnego, że w takich warunkach nastąpił ogólny rozkład dusz, że zwyrodniało poczucie sprawiedliwości i prawdy, że zanikł zupełnie zmysł moralny, a w ogólnym rozłajdaczeniu szkoła stała się katownią, a spodlałe rządy powolnym narzędziem dzikich instynktów i przemocy.
Zacytowałem całośc Twojego posta, Gaderep. Warto do niego wrócić w kontekście:
Cytat:
[...] niemiecka wilhelmińska polityka sterowania lekturą "robotników, parobków, posłańców..." zmierzała do "celowej produkcji naiwnych ludzi poprzestających na pasywnym odbiorze, bez potrzeby i konieczności wymyślania czegoś"[...]
Cytaty w cytacie pochodzą [wg. autora cytowanej pracy] z J. Joachmisthaler, "Erziehung zum Deutschthum". Aspekte der wilheministchen Literaturopolitik unter... , 1996.
W twoim przypadku, rybeńku, nawet Freud byłby bezsilny
Nawet? LOL !!!! Cieszę się, że końcu Ciocia zrozumiała, że Freud jest anachronizmem. Który, owszem, bierze się pod uwagę, ale psychonaliza ma DUŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻZO więcej do powiedzenia. Freuda skrytykowali nawet jego uczniowie, koledzy i słuchacze. A było to... no niech Ciocia sam napisz - ile lat temu?
Cały ten poroniony wątek nadaje się tylko do kosza!
Nie zgodzę się tym razem.
Wątek ma wartość terapeutyczną. Daje możliwość pozbycia się natręctw, kompleksów i daje upust przeróżnym impulsom trawiącym umysł w wieku dojrzewania. Chłopiec, poprzez prowokowanie go do dyskusji, wyraża swoje emocje, prezentuje własne zdanie, a także nabywa pewności siebie i odwagi społecznej w przedstawianiu własnych sądów, prezentowania postaw oraz nabywa umiejętności ich obrony .
Czy owo pytanie zostało wyartykułowane w związku z faktem, że tobie się wydaje, że ktoś tak twierdzi ???
Wydaje mi sie, nieco przerysowujac, ze przynajmniej wg czesci wypowiadajacych sie tutaj chec uczczenia jednej osoby zobowiazuje do przedstawienia dowodow czczenia tysiaca i jeden innych bohaterow...
Wątek ma wartość terapeutyczną. Daje możliwość pozbycia się natręctw, kompleksów i daje upust przeróżnym impulsom trawiącym umysł w wieku dojrzewania
Raduje się ma dusza, że Pan Pedagog ma pole do "dawania upustów" i etc oraz poligon doświadczalny do wdrażania w życie swoich "zboczeń zawodowych". Chciałbym jednak, żeby okazał się Pan Pedagog raz na jakiś czas osobą na tyle dorosłą, aby udzielić wyjaśnień na poziomie adekwatnym do kompetencji, którymi się Pan Pedagog afiszuje. Liczę, że jako pedagog, nauczyciel, kurator a także znawca regionu, jak i problemów związanych z regionalizacją, potrafi Pan Pedagog sprostać jakżesz niewiele wymagającemu zadaniu, które polega na wyartykułowaniu odpowiedzi w fomie nieco mniej przypominającej bablanie noworodka (co niestety charakteryzuje większość Pana Pedagoga wypowiedzi), na postawione wyżej pytania:
Cytat:
Zapytam tedy wprost Pana Pedagoga - czy Ślązacy, którzy wyjechali do Hameryki, powinni już przestać się czuć Ślązakami? Powinni (a nawet wg. Pana Pedagoga są zmuszeni!) utożsamiać się ze swoim regionem? Małą, średnią czy też dużą ojczyzną? Niech Pan Pedagog wyjaśni mi ową ambiwalencję, jaka wynika z Pana Pedagoga zachowań i wypowiedzi? Są ci oni Amerykanami? Czy Ślązakami?
A.Mason napisał/a:
nieco przerysowujac,
Schowaj kredki i udziel odpowiedzi na zadane Ci pytanie, bo nadal nie wiem, czy pisząc:
Cytat:
Ja mam takie pytanie, czy owo "pamietanie" jest obowiazkowe?
pytałeś tylko mnie, czy wszystkich zabierających głos w dyskusji na tematy związane z niezbyt dobrze rozumianą (moim zdaniem) tożsamością. Chciałbym też wiedzieć, czy nie masz nic przeciwko cytowaniu tego pytania w innych wątkach.
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2011-02-14, 15:15, w całości zmieniany 4 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum