Dziura na drodze? Powalone drzewo? Sąsiad który pali opony w domowym piecu? Napisz do nas na adres forumbrzeg@forumbrzeg.pl a zajmiemy się każdą sprawą.
Co ciekawe, kilka dni wcześniej policjanci z drogówki zatrzymali dowód rejestracyjny tego pojazdu za tę samą usterkę. Mówi Bogusław Dąbkowski z Komendy Powiatowej Policji w Brzegu.
Cytat:
Prezes brzeskiego PKS Andrzej Posyniak powiedział, że ta pierwsza usterka została usunięta i dowód rejestracyjny oddano, ale w trakcie jazdy do szkoły po uczniów zepsuły się następne części i stąd całe zamieszanie.
Jakos niechce mi sie wierzyc, ze hamulce zostaly naprawione, a po niedlugim czasie znowu sie popsuly.
Widocznie ustera zostala naprawiona "na sztuke"
z PKS-ami tak juz jest, przeglad sami sobie robia czyli mozna podejrzewac jak....
Co troche widac na drogach jak ITD kontroluje autokary, a dlaczego nie zatrzymaja pks-u?? Bo musza sie wczesniej imowic na kontrole hehe smieszne
powinni zamnkąć stację kontroli pojazdów PKS-u i ukarać osoby, które podbijają dowody rejestracyjne tych trupów.
Kiedyś jak miałam jeszcze malucha, to przy przeglądzie sprawdzali natężenie spalin. Kretynizm do potęgi, bo to autobusy najwięcej kopcą.
nie dopuscił go do ruchu ze wzgledu na brak HAMULCÓW
Nie jestem zwiazany z PKS-em,wcale go nie bronie ale ciekawi mnie w jaki sposob policjant stwierdzil brak hamulcow.Membrana w silowniku hamulcowym lub przewod powietrzny moze ulec uszkodzeniu w kazdej chwili.
Byc moze autobus wyjechal sprawny,mysle ze dyrektor Posyniak jest powaznym czlowiekiem i nie wypuscilby zloma na ulice,,,,,,,,ale moge sie mylic.
Membrana w silowniku hamulcowym lub przewod powietrzny moze ulec uszkodzeniu w kazdej chwili.
Nie, nie może. Po to są obsługi okresowe, przebiegi międzyremontowe, stacja diagnostyczna, kierownik warsztatu itp. A tłumaczenie pana Dyrektora, że zepsuła się inna część w układzie hamulcowym jest ..... każdy wstawi co uważa. Jeśli policja zatrzymała wcześniej dowód za brak hamulców w tym samym autobusie to naprawa nie miała polegać na wymianie pierwszej napotkanej niesprawnej części w układzie hamulcowym tylko na sprawdzeniu całego układu hamulcowego po jej wymianie na stacji diagnostycznej. Nieśmiało zapytuję jakie konsekwencje poniósł diagnosta i osoba, której podpis widnieje w karcie napraw? Kiedyś za takie sprawy głową odpowiadał kierownik warsztatu. Czy coś się zmieniło w zakresie odpowiedzialności? Kierowca ma obowiązek stwierdzić, że hamulce są niesprawne i dostarczyć pojazd na warsztat. Reszta go nie obchodzi.
Jest wiele prywatnych firm które zrobią transport profesjonalnie bez żadnych "jaj" typów brak hamulców albo coś w tym stylu i znacznie taniej niż jakiś PKS.
tu z tobą się nie zgodzę ponieważ ostatnio pomagałem wyciągnąć busa z zaspy który jechał po ludzi by zawieść ich do pracy. Pikuś że się zakopał (każdemu się zdarzy ) ALE BYŁ NA LETNICH OPONKACH! i raczej to nie była wpadka tylko świadome narażanie życia pasażerów
szczęście w nieszczęściu że się nie udało
Ostatnio zmieniony przez tomik 2010-12-19, 10:54, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum