W weekend do przytuliska "Przytul psisko" trafiła młoda suczka ( w wieku ok. 12 m-cy ), niezwykle sympatyczna i przyjaźnie usposobiona do całego świata. Pilnie szuka właściciela ( może zagubiła się komuś ) lub nowego domu.
figa 2.jpg
Plik ściągnięto 91 raz(y) 43,46 KB
Figa..jpg
Plik ściągnięto 83 raz(y) 52,54 KB
Ostatnio zmieniony przez mulder 2010-12-11, 18:23, w całości zmieniany 2 razy
Wszystkie psy idą do nieba...i za tęczowym mostem czekają na swoich właścicieli, albo na tych, dla których coś znaczyły...
Ciebie, mulder, tam kiedyś, za 100lat, powita cała sfora radośnie szczekająca i merdająca ogonami. Mam nadzieję, ze się nie obrazisz za te słowa... Chodzi mi o to, że nikt, tak jak Ty nie jest rzecznikiem schroniskowych zwierzaków i zwierzaków w ogóle, w dodatku aktywnym i bardzo asertywnym.
Tam fanów zaraz...fan bardziej kojarzy mi się z zespołem muzycznym, lub pejoratywnie z celebrytą...to bardziej uznanie zasług, poza tym się wzruszyłam...
Gdy odchodzi stary pies, to jakoś można sobie wytłumaczyć, a raczej złagodzić żal jego przebytym życiem. Jak odchodzi pies bardzo młody, w dodatku w takich w sumie tragicznych okolicznościach (z całym zapleczem tej sylwestrowej dyskusji) to nie ma na to zgody... Do tego mam starszego już psa i bardzo boję się jego odejścia za Tęczowy Most, chodź wiem, że to nieuniknione staram się nie pamiętać i a takie sytuacje odnawiają świadomość tego.
Wszystkie psy idą do nieba...i za tęczowym mostem czekają na swoich właścicieli, albo na tych, dla których coś znaczyły...
Ciebie, mulder, tam kiedyś, za 100lat, powita cała sfora radośnie szczekająca i merdająca ogonami. Mam nadzieję, ze się nie obrazisz za te słowa... Chodzi mi o to, że nikt, tak jak Ty nie jest rzecznikiem schroniskowych zwierzaków i zwierzaków w ogóle, w dodatku aktywnym i bardzo asertywnym.
Dzięki, a za przyszłe niebo obrażać się nie ma za co, ponieważ ja i inni wolontariusze myślą podobnie, jak Ty. Jest nas cała grupa, która mniej lub bardziej udziela się na "Forum" i aktywni wolontariusze są również rzecznikami schroniskowych zwierzaków. Możesz dołączyć do nas. Zapraszam.
Do tego mam starszego już psa i bardzo boję się jego odejścia za Tęczowy Most, chodź wiem, że to nieuniknione staram się nie pamiętać i a takie sytuacje odnawiają świadomość tego.
Jedna z naszych wolontariuszek już swoim dzieciom mądrze tłumaczy, że ich psiaki idą tam, gdzie są szczęśliwe i nic ich nie boli, a będą na nich czekać.
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum