Wysłany: 2010-12-08, 09:03 Poseł PO liczy na fotel starosty w Brzegu
Brzeg?
- To ewidentna nasza porażka. Mogę powiedzieć tylko, że w pierwszej czwórce aż trzech kandydatów to są albo obecni, albo byli członkowie PO. Z Brzegiem mamy problem niemal od samego początku. Po części wyniknął on z różnych temperamentów panów Huczyńskiego i Surdyki (obaj kandydowali), którzy nie mogli znaleźć wspólnego języka, co zaowocowało, że szefem PO został ten trzeci, czyli Krzysztof Puszczewicz. Ale on zrobił masę błędów, niemądrych ruchów, i za to ma wynik, jaki ma, czyli czwartą dopiero pozycję, co jest ewidentnie odpowiedzią społeczeństwa na te jego wyczyny. To autentyczna porażka. Jeśli jednak chodzi o układ w starostwie, to wynik jest całkiem przyzwoity i jest szansa na starostę dla PO.
Ale nie będzie nim Puszczewicz, który został radnym powiatowym?
Komentarz: Jeśli jednak chodzi o układ w starostwie, to wynik jest całkiem przyzwoity i jest szansa na starostę dla PO - Pan Korzeniowski chyba nie wie co mówi... Szansa na starostę dla PO? Panie Pośle, chyba dawno Pan nie był w Brzegu albo nie kontaktował się z lokalnymi strukturami... (śmiech)
Puszczewicz przestanie być dyrektorem urzędu marszałkowskiego
Marszałek Józef Sebesta reorganizuje urząd. Likwidacji ulega stanowisko dyrektora generalnego piastowane przez Krzysztofa Puszczewicza. W jego miejsce powstanie stanowisko sekretarza, które objąć ma jednak nie Puszczewicz, ale Adam Maciąg
Marszałek zmiany tłumaczy koniecznością dopasowania struktury urzędu do wprowadzonej w 2008 roku ustawy, według której nie ma stanowiska dyrektora, a jedynie sekretarza. Zmian tych nie należy, zdaniem marszałka, wiązać personalnie z dyrektorem Puszczewiczem.
Od razu jednak dodaje, że Puszczewicz nie może być sekretarzem, nie spełnia bowiem wymaganych kryteriów.
Co więc dalej z Puszczewiczem? - Od poniedziałku jest na zwolnieniu lekarskim - mówi marszałek. Czy dostanie inną propozycję pracy? - Na rozmowy o tym za wcześnie - ucina.
Nieoficjalnie mówiło się, że los Puszczewicza na stanowisku dyrektora urzędu był przesądzony jeszcze przed wyborami, po jego wpadkach. Przypomnijmy, że to Puszczewicz - razem z doradcą marszałka Januszem Wójcikiem - miał dokonać zmian na liście osób odznaczonych na 20-lecie samorządu. Owych zmian dokonano bez wiedzy marszałka. Potem Puszczewicz, będąc na L4, uczestniczył w zebraniu partyjnym.
Jakiś taki chorowity, biedaczek. Być może Kandydatura była jednak od samego początku jedynie "na otarcie łez" oraz próbą "eleganckiego posunięcia ze stanowiska" zbędnego już figuranta.
Brzeska prokuratura wyjaśnia czy doszło do agitacji wyborczej za murami brzeskiego więzienia. Według wstępnych ustaleń wynika, że jeden z emerytowanych funkcjonariuszy służby więziennej został wpuszczony do zakładu karnego i tam rozdawał wyborcze ulotki.
Potwierdza to Tomasz Derlatak, dyrektor brzeskiego więzienia.
[...]
Według wstępnych ustaleń wynika, że jeden z emerytowanych funkcjonariuszy służby więziennej został wpuszczony do zakładu karnego i tam rozdawał wyborcze ulotki.
Niech to szlag! Mój ulubiony kandydat plastrem do obwieszczeń przyklejany będzie miał kłopoty...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum