Wysłany: 2011-10-29, 17:15 Słownik geograficzny Królestwa Polskiego
Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich
Aż dziw, że jeszcze nikt tego nie odkopał. A naprawdę fajna lektura.
Pochodzi z roku 1880 i zawiera hasło Brzeg i kilka innych miejscowości z okolicy. Ciekawe jak postrzegali nasze miasto ówcześni Polacy. Ciekawe błędy, ciekawe spolszczenia.
Oto pierwszy fragment:
Brzeg, niem. Brieg, miasto pow. na Szląsku niższym w regencyi wrocławskiej, nad rzeką Odrą, o 6 mil na południe Wrocławia, mil 6 od Opawy, niegdyś stołeczne osobnego księstwa. Jedno z najpiękniejszych miast w Szląsku, na dość obszernej równinie. [...]
Jest też akapit o księstwie:
"Księstwo brzeskie, czyli brzesko-lignickie (na Brzegu i Lignicy), powstało z działów po śmierci Henryka V ks. wrocławskiego. Właściwe brzeskie obejmowało mniej więcej dzisiejsze powiaty brzeski, oławski, niemczyński, strzeliński, [...]"
Jest też coś o powiecie:
"Powiat brzeski, regencyi wrocławskiej ma 10,72 mil kw. rozl., 55168 mieszk., po większej części ewang. Niemców, na prawym brzegu Odry Polaków (12 % Polaków w powiecie a 20 % katolików; izraelitów tylko 1 %). Grunta powiatu po większej części żyzne, ale na prawo od Odry lekkie piaski. Uprawia wiele marzanny. Pod Brzegiem węgiel brunatny, pod Karlowicami wapno. [...]"
"Marzana barwierska, m. farbiarska (Rubia tinctorum L.) – gatunek rośliny z rodziny marzanowatych (Rubiaceae). Pochodzi z południowo-wschodniej Europy (Jugosławia, europejska część Rosji, Krym) i Azji Zachodniej i Środkowej[2]. Do początków XX w. była uprawiana na dużych przestrzeniach w wielu krajach europejskich, zwłaszcza we Francji i w Niemczech, do celów farbiarskich i farmaceutycznych. W Polsce jest uprawiana obecnie na plantacjach zielarskich.
W zależności od regionu Polski, marzana barwierska znana jest pod wieloma oryginalnymi nazwami: barwica, brocz, czerwone korzenie, czerwony gryk, knap, krap, marzanka, marzann, marzawu, marzanna, marzka, reta."
hehe - 6 km od Opawy:), w takim miejscu to i ja chciałbym mieszkać:), bo do gór bliziutko
W tekście jest 6 mil a nie 6 kilometrów.
Mila w zależności od okresu i rejonu miała różną wartość. Jeżeli przyjąć milę polską to w tamtym okresie wynosiła 8534 metra (mila pruska 7532) i o ile 6 mil do Wrocławia byłoby zgodne o tyle do Opawy jest nieco dalej.
Ale do Gór Opawskich będziesz miał jakieś 6 mil polskich więc chyba jesteś kontent bo do gór nie masz daleko
No Grzechu! Czytać trza umieć.
Na str. 17 w tomie I tej książki jest tabelka z przelicznikami i tam wymieniane są mile polskie, rosyjskie, austraickie i wszystkie mają podobnie, ok. 7,4 km, więc wychodzi, trochę więcej niż 42 km - i do Wrocławia się zgadza. Nie zgadza się natomiast ta Opava, zapewne to błąd drukarski, a mieli na myśli Opole.
Błędów wyłapałem dużo więcej. Sami zresztą poczytajcie i spróbujcie wyłapać. Fajna zabawa Tu jest link, o którym zapomniałem:
Z węglem to prawda.
Kopalnia "Leopold", działała w latach 1845 - 1866, potem już się nie opłacało wydobycie. Położona była najprawdopodobniej na polach między Zwanowicami a Kruszyną (gdzieś w połowie tego obszaru).
Ponadto w okolicach było jeszcze parę pól górniczych o ładnych nazwach: Catharina, Leopold, Leopard, Schiller (koło Zwanowic), Emmanuelsglueck (koło Nowej Wsi Małej), Fridrich Wilhelm (koło Kruszyny), Glueck (koło Skorogoszczy). Margarette (koło Przeczy)
Wszystkie te pola górnicze były zazwyczaj własnością prywatnych osób i zostały przez ministra górnictwa Nieszporka przejęte na skarb państwa w 1950 r. Ale węgiel brunatny to nic nadzwyczajnego, takich pól znacjonalizowano w 1950 w całej Polsce ponad 700.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum