W prawdzie wg niektórych może i nie czas na polecenie takiegoż filmu, ale jak udało mi się obejrzeć go w takim a nie innym czasie - czyli dziś - myślę, że innym też się uda
Mowa o filmie Love actually z 2003r., w którym zagrał m.in. Hugh Grant.
Niby komedia romantyczna, niby wszystko do przewidzenia... jednak film bardzo mi się podobał Bardzo przyjemny, lekki na miły wieczór.
Można by napisać - stereotypowa komedia romantyczna, ale jakby nie patrzeć ma ona swoje przesłanie, bardzo ważne o którym wiele, wiele osób zapomina w czasach w jakich żyjemy.
Nie będę pisała streszczenia filmu, gdyż każdy może sobie sam poczytać na jakiejkolwiek stronie filmowe, recenzje o tym filmie.
Ano widziałem co najmniej 2 razy. Parę naprawdę śmiesznych gagów i mój ulubiony tekst, wypalonej już trochę, gwiazdy rocka, który brzmiał "pi razy oko" tak: "kochane dzieci nie kupujcie narkotyków...... zostańcie gwizdami, będziecie je mieć za darmo" ...tekst mówiony na antenie ..tzn. w TV.. na żywo ..a zresztą zobaczcie film.. będziecie wiedzieć o czym piszę
A zreszta, smooth, aktor wypowiadający te słowa na ekranie jakby stworzony do takiej roli, prawda?
Nie zgadzam się, jednak z wpisem innego forumowicza, ze to "normalkna komedia romantyczna." Poza byciem komedią romantyczną jest też przedstawicielem gatunku "multiple plot film," czyli filmów z wieloma wątkami, a zatem to rzadkość wśród kom.romant.
Ostatnio zmieniony przez Grzech 2010-10-25, 20:41, w całości zmieniany 1 raz
A zreszta, smooth, aktor wypowiadający te słowa na ekranie jakby stworzony do takiej roli, prawda?
Prawda, ale równie dobrze radził sobie jako głowa wampirów w Underworld
Grzech napisał/a:
Nie zgadzam się, jednak z wpisem innego forumowicza, ze to "normalkna komedia romantyczna."
Zdecydowanie nie jest normalną komedią. Bardzo wiele wątków, dużo śmiechu, ciepła.
Romantyczna scena z tabliczkami rozwala... ponadczasowa i wielowymiarowa miłość.. dojrzałe relacje.. ogólnie relacje ...
Film naprawdę wyjątkowy.
Przypomniał mi się również godny polecenia i też w stylu
Grzech napisał/a:
"multiple plot film,"
, nieco starszy "Playing by heart".
Również mocno polecam.
Ja ogólnie za filmami o przewodnim wątku romantycznym, nie przepadam, ale wiadomo od każdej reguły są wyjątki i ten film właśnie nim jest ardzo fajny lekki filmik śmieszny na odpowiednim poziomie
A co powiecie na tańczące Hugh Granta? Fajna scena.
Film także mi się podobał, może właśnie ta wielowątkowość sprawiła, że nie jest to kolejny zwykły film o miłości:) Jakby ktoś miał ochotę, to zdaje się że mam płytkę w domu i mogę pożyczyć
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum