[drwal]

Pod pomnikiem upamiętniającym forsowanie Odry paliły się znicze. Ktoś pamiętał.

[Franco Zarrazzo]

Pod pomnikiem obozu Pampitz też się paliły. I to jeszcze zanim dotarliśmy tam razem z Dżej Dżejem.

Zaskoczyły mnie... cztery znicze pod obeliskiem postawionym z okazji 25 lecia Solidarności. Mój znicz zapłonął jako 5 ty (ok. godz 13tej).

Zdarzyło się nawet Starotestamentowych odwiedzić i kilka kamieni na macewach położyć. Zgodnie z radą fachowca - kapelusza nie ściągałem.

[mulder]

Nauczeni przez rodziców zawsze kładliśmy z bratem znicze na grobach żołnierzy Armii Czerwonej. Od kilku lat zapalam światło na grobach byłych mieszkańców naszego miasta, których zbiorowe mogiły są na cmentarzy przy ul. Makarskiego ( zawsze na tej, gdzie złożono kości z dawnego cmentarza - XVI-XVIII w.- przy ul. Powstańców Śląskich). Taki gest od autochtona dla autochtonów .

[Franco Zarrazzo]

Miałem jeszcze ochotę udać się do Parku Wolności i zapalić znicz na ruinach obelisku poświęconego Ofiarom I W Św. Brakło czasu. Czy Pan Pedagog raczy np jutro, np. ze mną w godzinach popołudniowych uczynić taki gest?

[Trifonas]

Też położyliśmy z kolegą parę kamieni na brzeskim Kirkucie - ogólne jest to bardzo mało rzucające się w oczy miejsce. Może to i dobrze...

[grzmed]

[brzeżanin]

[Brzeski]

[warlike]

A mi tam spodobał się jeden z komentarzy użytkownika Anstern

Cytat:

"Radziecki historyk B.C. Urlanis w swojej ksiazce "Wojny a zaludnienie Europy" podaje przelicznik zabitych i rannych, wynoszacy podczas dzialan frontowych minimum 1:3. Co to znaczy? To znaczy, ze skoro w okolicach Mikolina poleglo 40.000 zolnierzy, to przynajmniej trzy razy tyle zostalo rannych. Trzeba dodad 40.000 do 120.000 rannych co daje straty rzedu 160.000 ludzi. Przelicznik historyka jest bezwzgledny: niewykluczone, ze podczas II wojny swiatowej nie doszlo do zdobycia Berlina, bo bioracy udzial w tej operacji 1 Front Ukrainski smiertelnie wytracit pod Mikolinem wiekszosc swoich 66 dywizji