Forum Brzeg on
Regulamin Kalendarz Szukaj Album Rejestracja Zaloguj

MegaExpert

Poprzedni temat :: Następny temat
Czy komunizm to faszyzm? Co się zowie, czy co się robi?
Autor Wiadomość
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2010-07-15, 22:17   Czy komunizm to faszyzm? Co się zowie, czy co się robi?

Rozstrzelać Polaków. Ludobójstwo Polaków w Związku Sowieckim w latach 1937-1938. Dokumenty z Centrali.

opis książki:
W związku Sowieckim pod koniec lat 30 XX w. miało miejsce ludobójstwo Polaków. Ofiary wyselekcjonowano na podstawie kryteriów narodowościowych i politycznych, w obu wypadkach podkreślając ich etniczność jako funkcję determinującą ich rzekomą "winę". Decyzja o przeprowadzeniu ludobójstwa zapadła na szczycie sowieckiej władzy. Prezentowana książka po raz pierwszy przy pomocy dokumentów pokazuje jak przebiegała ta zapomniana zbrodnia, której ofiarą padło być może nawet ćwierć miliona naszych Rodaków. To trzeba przeczytać !

Za: http://www.bookmaster.pl/...ka/444833.xhtml

----

Rzeź Polaków w Związku Sowieckim w latach 1937-38 to jedna z wielkich białych plam w historii. W tym czasie na rozkaz Stalina zamordowano w ZSRS ponad sto tysięcy Polaków.



Polska pamięta o ofiarach komunizmu. Autorytety nawołują do palenia zniczy na grobach czerwonoarmistów. Po transformacji prawda o zbrodniach stalinowskich trafiła do monografii i podręczników szkolnych. O mordzie katyńskim słyszał niemal każdy Polak. Wielu obejrzało filmową wizję Andrzeja Wajdę. Czyżbyśmy obnażyli już wszystkie zbrodnie sowieckiego reżimu? Niestety, najnowsze dokumenty wskazują na ciągłe istnienie białych plam w sferze relacji polsko-sowieckich.

Niepamięć selektywna

Do niedawna jednym z obszarów nienaruszonych przez polskich historyków było wymordowanie w latach 1937-38 na terytorium ZSRS 111 tysięcy mieszkających tam Polaków. Rozkaz nr 00485 w tej sprawie wydał ludowy komisarz spraw wewnętrznych NKWD Nikołaj Jeżow.

Akcja zakrojona na szeroką skalę objęła całe terytorium Sowietów - od Smoleńska po Kamczatkę. Stanowiła część Wielkiego Terroru, masowej likwidacji „elementów antyradzieckich” w 2 połowie lat 30. XX wieku, która pochłonęła miliony istnień ludzkich. Wrogami ludu były przede wszystkim trzy grupy ofiar: kułacy, osoby pochodzenia polskiego i – w mniejszym stopniu - innych narodowości.

Od nazwiska Jeżowa, swoistego „spiritus movens” wielkiej czystki zarządzonej przez Stalina, otrzymała ona miano „Jeżowszczyzny”. Dobiegła kresu, kiedy na stanowisku komisarza NKWD Jeżowa zastąpił Beria.

Zagłada Polaków to temat kontrowersyjny, gdyż pozostaje jednym z ludobójstw etnicznych w historii XX-wiecznych totalitaryzmów, które dosięgły innych narodów niż ten, o którym najwięcej się mówi. Okazuje się, że przed Holokaustem narodu żydowskiego zarządzonym przez Hitlera zagładę Polaków przeprowadził Stalin.

Tam była Polska

Skąd tylu rodaków znalazło się przed wojną na terenie Związku Sowieckiego? - Oni nie byli imigrantami, bo stamtąd pochodzili, ze swojej wioski czy miasteczka. Granicą zasięgu polskości była granica pierwszego rozbioru z 1772 roku, która szła daleko na wschód. Z jednej strony pod Kijów, z drugiej – pod Smoleńsk – tłumaczy portalowi Fronda.pl Tomasz Sommer. - W trakcie akcji rusyfikacyjnej ta polskość zanikała, niemniej jednak wielu Polaków jeszcze tam zostało – dodaje. – Po traktacie ryskim z 1921 roku kończącym wojnę polsko-bolszewicką Polacy z dalekich kresów stali się obywatelami sowieckimi – mówi portalowi Fronda.pl historyk Paweł Zyzak.

Od 1925 roku tereny ZSRS, na których przeważała ludność pochodzenia polskiego, weszły w skład Polskich Rejonów Narodowych. Była to Dzierżyńszczyzna w okolicach Mińska i mężczyzna na wschodnim Wołyniu. W ukraińskiej Marchlewszczyźnie rdzenni Polacy stanowili ok. 70 proc. ogółu ludności, której w 1926 roku było ok. 41 tys. W 1930 roku wielkość populacji wzrosła do 52 tys., przy czym udział procentowy Polaków pozostał bez zmian.

Rejony utworzono w imię popularnej po pierwszej wojnie światowej doktryny leninizmu o samostanowieniu narodów. – Stalinowi chodziło o wprowadzenie konstrukcji na kształt szwajcarski, stworzeniu wielu republik narodowościowych, które następnie mógłby rozgrywać między sobą zgodnie z zasadą „dziel i rządź”. Obok rejonów polskich powstały również niemieckie i żydowskie – wyjaśnia Zyzak.

Komuniści liczyli po cichu, że mieszkańcy tych rejonów staną się rozsadnikami myśli rewolucyjnej, którą przemycą na ziemie II Rzeczypospolitej. Rachuby ich spaliły jednak na panewce, gdyż ludność polska wyjątkowo opornie przyjmowała przymusową kolektywizację i ateizację. Dodatkowe niebezpieczeństwo decydenci z Moskwy wyczuli w łatwości, z jaką lokalna Polonia mogłaby stać się zarzewiem rozruchów rozbijających Kraj Rad od wewnątrz i bazą wspierającą ewentualną agresję Polski. Przypieczętowało to decyzję o likwidacji rejonów autonomicznych wraz z polską oświatą i ośrodkami kulturalnymi – mężczyzna przetrwała do 1935 roku, Dzierżyńszczyzna trzy lata dłużej. Skupiska rodaków zdziesiątkował Wielki Głód wywołany na ukraińskiej wsi w latach 1932-33, a później wspomniana „operacja polska” z lat 1937-38, która objęła całość terytorium ZSRS.

Zagłada tradycyjnych rodzin

Dane moskiewskiego Memoriału mówią o 143 810 osobach represjonowanych, 139 835 skazanych i 111 091 rozstrzelanych. Skąd tak dokładne liczby? Rosyjski historyk skompletował je w 1993 roku na podstawie skrupulatnych raportów napływających regularnie z wydziałów terenowych NKWD do centrali na Łubiance, które zachowały się w tamtejszym archiwum. Dokumenty te udało się wyrwać z paszczy KGB za prezydentury Jelcyna. – W przeciwieństwie do Holokaustu w przypadku zbrodni stalinowskich dysponujemy bogatą dokumentacją. Taką specyfikę miała tamtejsza administracja. Znamy pomysłodawców i bezpośrednich katów, choć część archiwów w Moskwie i stolicach byłych republik sowieckich wciąż pozostaje zamknięta – mówi Sommer.

Liczba ofiar śmiertelnych nie zamyka się jednak na 111 tysiącach wyliczonych przez Memoriał. Było ich więcej, jeżeli doliczymy zesłanych do łagrów, którzy zginęli w wyniku chorób, niedożywienia i złego traktowania. W dodatku podane liczby odnoszą się prawie wyłącznie do mężczyzn w wieku produkcyjnym. – To byli mężczyźni, którzy z różnych przyczyn wpadli w obiektyw władzy sowieckiej – relacjonuje Sommer.

Swoisty seksizm doboru ofiar wynikał z faktu, iż Sowieci właśnie dla aktywnych mężczyzn rezerwowali kategorię wroga klasowego. Chodziło też o rozbicie tradycyjnych rodzin poprzez pozbawienie ich głównego żywiciela. Szczególnie gorliwie likwidowano polskich komunistów (rzadziej komunistki) i polskich księży katolickich, jednak aresztowania pod sfabrykowanymi zarzutami nie omijały przypadkowych rolników.

Jaki los spotykał kobiety i dzieci pozostawione bez głowy rodziny? Zwykle nie obchodzono się z nimi łaskawiej. Żony wrogów ludu, zgodnie z rozkazem nr 00486, przesiedlano do Kazachstanu na 5 do 10 lat. Dzieci trafiały do domów dziecka, gdzie ukrywano przed nimi ich prawdziwą tożsamość i wychowywano je w duchu homo sovieticus. Majątek rodziny aresztanta podlegał w całości konfiskacie. Rodziców tudzież teściów straceńca brak środków do życia skazywał w praktyce na śmierć głodową. Dlatego po dokonaniu statystycznej ekstrapolacji można przyjąć, że antypolska polityka lat 1937-38 pochłonęła nie 111 tys., lecz ok. 200-250 tys. Polaków, a więc jedną trzecią ludności polskiej zamieszkującej ówczesny ZSRS. Nie tylko rejony autonomiczne, ale też m.in. liczną wówczas Polonię leningradzką.

Katyń nie był błędem i wypaczeniem

Jak jednak wytłumaczyć fakt, że przedwojenny mord, który przyniósł do dziesięciu raza więcej ofiar od zbrodni katyńskiej, pozostaje nieznany i pozbawiony politycznego znaczenia? Zestawienie pamięci o 22 tys. polskich oficerów rozstrzelanych w Katyniu, Miednoje i Charkowie z zapomnieniem o 200 tys. metodycznie wymordowanych cywilów źle świadczy o poszanowaniu naszej historii.

- Katyń nie był błędem i wypaczeniem. Był kontynuacją wcześniejszych zamierzeń, polityki sowieckiej od lat 30., a zwłaszcza antypolskiej fobii Stalina, któremu stale towarzyszył lęk przed agresją ze strony Polaków – zauważa Zyzak. Podobnie jak w Katyniu, podczas wielkiej czystki skazanych przeważnie rozstrzeliwano strzałem w tył głowy i zakopywano na miejscu zbrodni. – Ci sami decydenci zdecydowali dwa lata później o popełnieniu Zbrodni Katyńskiej – mówi Sommer.

Dlaczego jednak sprawą nie zainteresował się polski wywiad II RP, którego siatka w Związku Sowieckim uchodziła za najlepszą wśród państw Zachodu? – Żadnego wywiadu w drugiej połowie lat 30. już tam nie było. Istnieją pewne dokumenty dotyczące tej sprawy, ale raczej dowodzą tego, że nie zdawano sobie sprawy z zachodzących wydarzeń, a wywiad polski był ślepy – przekonuje Sommer.

Sprawa eksterminacji sowieckiej ludności polskiego pochodzenia nie przedostała się do polskiej opinii publicznej. Szczątkowe i zniekształcone informacje zaczęły docierać po odwilży 1956 roku, jednak represje redukowano do porachunków Stalina z działaczami Komunistycznej Partii Polski. Tak jest do dziś. – Nie było tej wiedzy. Ona się dopiero przebija. Niektórzy zawodowi historycy coś tam słyszeli. O likwidacji komunistów wiedziano, natomiast nie wiedziano, że był to jedynie epizod pewnej szerszej procedury – relacjonuje Sommer. Świadomość tamtych wydarzeń miała jedynie grupa komunistów, którym pozwolono wrócić z zesłania, by budowali PRL.

Po transformacji odtajniono część postsowieckich archiwów, po czym pojawiły się rosyjskie opracowania dokumentów. Nie wywołały jednak szczególnego odzewu ze strony polskich badaczy. - Spytałem rok temu profesora Paszkowskiego, dlaczego tak duża sprawa nie znalazła dalszego ciągu w pracach polskich historyków. Nie bardzo umiał odpowiedzieć. Powiedział, że pieniądze płyną na określone badania i te badania są realizowane – referuje Sommer.

Ślady polskości

Co dalej z mniejszością polską w Rosji? Czy potomkowie ofiar nadal tam żyją? - Większość z nich została zrusyfikowana. Generalnie ci ludzie roztopili się w rosyjskim środowisku. – ocenia Sommer. - W tej chwili w Rosji praktycznie nie ma Polaków. Statystyki mówią o ok. 200 tysiącach, a w 1937 roku wg oficjalnych danych było 630 tys., a wg nieoficjalnych nawet 2-3 razy tyle. "Problem polski" został tam zlikwidowany – rzuca sarkastycznie.

Pewne ślady I Rzeczypospolitej wciąż jednak pozostają. Ekipa telewizyjna Frondy w 2000 roku zrealizowała dla TVP film dokumentalny o Polskim Rejonie Narodowym im. Juliana Marchlewskiego. Występują w nim polscy mieszkańcy byłej stolicy rejonu autonomicznego - miejscowości Dołbysz (ukr. Dowbysz) położonego 120 km od granicy II RP. Po upadku miejscowego przemysłu miasteczko z roku na rok pustoszeje. W zeszłym roku liczba mieszkańców spadła poniżej 5 tysięcy, jednak według szacunków nadal mieszka tam do 75 proc. osób polskiego pochodzenia. To jedno od połowy lat 20. XX wieku się nie zmieniło.
Michał Jasiński

„Rozstrzelać Polaków – Ludobójstwo Polaków w Związku Sowieckim w latach 1937-1938. Dokumenty z centrali”. Przełożył i opracował dr Tomasz Sommer.

„Rozstrzelać Polaków” to pierwsze polskie opracowanie dokumentów sowieckich dotyczących ludobójstwa popełnionego przez Sowietów na Polakach mieszkających w ZSRS w latach 1937-1938. Wyszły one spod pióra Józefa Stalina, Nikołaja Jeżowa i Gienricha Jagody. Pochodzą z trzech archiwów: prezydenta Federacji Rosyjskiej, Centralnego Archiwum FSB i Rosyjskiego Państwowego Archiwum Historii Społeczno-Politycznej. Jest to zarazem pierwsza praca z cyklu realizowanego we współpracy z moskiewskim stowarzyszeniem Memoriał, który ma objąć dwie kolejne pozycje – zapis relacji rodzin i potomków pomordowanych oraz monografię poświęconą temu tematowi.

Za: http://fronda.pl/news/czy..._stalinowskie_1
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2010-07-15, 22:18, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
mulder 


Wiek: 47
Dołączył: 21 Gru 2008

UP 2397 / UP 3901



Wysłany: 2010-07-16, 07:51   

" Fronda" ? Kiedyś oglądałem w TV programy o takim tytule. Niestety, niestrawność wzbudzały jedynie słuszne prawicowe poglądy historyków z tego programu. Nie kwestionuję tego , co piszesz, ale odnoszę się do polskości ziem podsmoleńskich i podkijowskich.Większość " polonusów" stanowili spolonizowani (już od XV, XVI w.) bojarzy ruscy.
Dziedzicu, " wrzuć " coś z naszej , brzeskiej historii, please!
Ostatnio zmieniony przez mulder 2010-07-16, 07:52, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Dziedzic_Pruski 



Wiek: 63
Dołączył: 19 Lut 2007

UP 4808 / UP 7271



Wysłany: 2010-07-16, 08:12   

Franio to rewizjonista co się zowie (a nie co się robi), będzie przywracać granice przedrozbiorowe. :D
0 UP 0 DOWN
 
mulder 


Wiek: 47
Dołączył: 21 Gru 2008

UP 2397 / UP 3901



Wysłany: 2010-07-16, 08:25   

A, jeszcze Madagaskar mu został , po Beniowskim rzecz jasna. Franeczek, chyba siedzi w piwnicy i flotę buduje.
0 UP 0 DOWN
 
Jacek Jastrzębski 


Wiek: 51
Dołączył: 05 Cze 2008

UP 580 / UP 883



Ostrzeżeń:
 2/4/6
Wysłany: 2010-07-16, 09:16   

Mulderze, jak rozumiem fakty niewygodne są dla Ciebie niestrawne, masz alergię także na prawdę? Biedaczek. Pora na rentę :evil:
0 UP 0 DOWN
 
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2010-07-16, 21:45   

Jak zwykle cenne i wnoszące wiele do tematu wypowiedzi nieodłącznych upierdliwców pruskofrancuskiej unii gabinetowo-kozetkowej. Oczywiście Admin czuwa i śledzi ? :) .

Faszyzacja forum trwa w najlepsze - osoby podające się za nauczycieli tworzą podziały na właściwe i niewłaściwe lektury. I to osoby podająca się za "podnoszące kwalifikacje na Uniwersytecie Opolskim".

mulder napisał/a:
A, jeszcze Madagaskar mu został , po Beniowskim rzecz jasna. Franeczek, chyba siedzi w piwnicy i flotę buduje.


Delikatnie rzecz ujmując, odstosunkuj się od mojego życia prywatnego i teorii na temat tego, co i gdzie mogę robić. Dasz radę ? Nie wnikam, gdzie Ty siedzisz i co budujesz - pewnikiem takie małe modele gilotynek i więzień dla myślących inaczej - w imię czego... postępowej myśli i Europy? Wrzeszczycie wszędzie o nietolerancji katolików, sami faszystowskie podziały i metody stosując.

Kiedy zaczniecie palić książki?
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2010-07-16, 21:47, w całości zmieniany 2 razy  
0 UP 0 DOWN
 
Dziedzic_Pruski 



Wiek: 63
Dołączył: 19 Lut 2007

UP 4808 / UP 7271



Wysłany: 2010-07-16, 23:08   

Franco Zarrazzo napisał/a:
Jak zwykle cenne i wnoszące wiele do tematu wypowiedzi nieodłącznych upierdliwców pruskofrancuskiej unii gabinetowo-kozetkowej. Oczywiście Admin czuwa i śledzi ?
Franiu, skoro już mowa o temacie: klikając na dział historyczny forum widzimy Portal => Strona Główna => Brzeg => Historia. Moim zdaniem chodzi tu raczej głównie o historię Brzegu. Owszem, można podyskutować i na inne tematy, ale nie ma tu miejsca dla historycznego politykierstwa. Zupełnie bezkrytycznie wklejasz pod niezbyt mądrym nagłówkiem jakiś artykuł z katolickiej gazetki, w którym postawiono tezę, że Stalin mordował głównie Polaków i kułaków. Stalin mordował przedstawicieli wszystkich narodowości, wyznań i profesji. Ofiary wojny domowej, głodu i terroru idą w dziesiątki milionów. O co ci w ogóle chodzi? Rosja ma znowu przepraszać, czy jak? I jeszcze wypisujesz wierutne bzdury o „faszyzacji” forum. Daj sobie na wstrzymanie, zmów jakąś litanię, uprawiaj ćwiczenia gimnastyczne. Przede wszystkim zaś zacznij w końcu samodzielnie i krytycznie myśleć, bo bez tego tą twoją antropologię tylko potłuc o kant ...
0 UP 0 DOWN
 
jezu880 



Wiek: 43
Dołączył: 14 Cze 2007

UP 108 / UP 84


Skąd: Ciemnogród

Wysłany: 2010-07-17, 00:03   

Mi się wydaje, że powinno się odróżniać faszyzm od nazizmu. Faszyzm był jak wiadomo min. we Włoszech, Hiszpanii im Portugalii. Nie przewidywał on eksterminacji żadnej z etnicznych grup w porównaniu do niemieckiego nazizmu. Także wypadało by nazywać rzeczy po imieniu, bo różnica jest co najmniej kolosalna...
0 UP 0 DOWN
 
mulder 


Wiek: 47
Dołączył: 21 Gru 2008

UP 2397 / UP 3901



Wysłany: 2010-07-17, 06:37   

Franco Zarrazzo napisał/a:


Faszyzacja forum trwa w najlepsze - osoby podające się za nauczycieli tworzą podziały na właściwe i niewłaściwe lektury. I to osoby podająca się za "podnoszące kwalifikacje na Uniwersytecie Opolskim".

(...)

Nie wnikam, gdzie Ty siedzisz i co budujesz - pewnikiem takie małe modele gilotynek i więzień dla myślących inaczej - w imię czego... postępowej myśli i Europy? Wrzeszczycie wszędzie o nietolerancji katolików, sami faszystowskie podziały i metody stosując.

Kiedy zaczniecie palić książki?




Franeczku, łatwo przychodzi Ci rzucanie niestosownymi określeniami. Czytam inne , zapewne uboższe , pozycje literatury historycznej jednakże nie narzucam swojego punktu widzenia,a jedynie przedstawiam swoje zastrzeżenia, krytyczne podejście.
Nie wywlekajmy sobie , kto się kształci , kto dokształca, ponieważ sięgniemy poziomu komisji śledczej, w której przedstawiciel PiS drwił i szydził z z poziomu wykształcenia posła PO .
0 UP 0 DOWN
 
mulder 


Wiek: 47
Dołączył: 21 Gru 2008

UP 2397 / UP 3901



Wysłany: 2010-07-17, 06:38   

jezu880 napisał/a:
Mi się wydaje, że powinno się odróżniać faszyzm od nazizmu. Faszyzm był jak wiadomo min. we Włoszech, Hiszpanii im Portugalii. Nie przewidywał on eksterminacji żadnej z etnicznych grup w porównaniu do niemieckiego nazizmu. Także wypadało by nazywać rzeczy po imieniu, bo różnica jest co najmniej kolosalna...


I mamy głos prosto z niebiesiech.
0 UP 0 DOWN
 
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2010-07-17, 07:03   

jezu880 napisał/a:
Nie przewidywał on eksterminacji żadnej z etnicznych grup w porównaniu do niemieckiego nazizmu. Także wypadało by nazywać rzeczy po imieniu, bo różnica jest co najmniej kolosalna...


Trafne spostrzeżenie. Niestety inni uczestnicy tej dyskusji wykazali się totalną ignorancją w poruszonej przez Ciebie kwestii - wrzuta materiału tutaj jest powodowana poruszeniem zagadnienia w innych miejscach forum.

Czy zatem, jeśli odrzucimy faszystowskie metody rodem z Włoch, Hiszpanii, Portugalii i pozostaniemy przy kwestiach porównania metod stalinowskich z naziztowskimi, wyróżnimy kilka istotnych podobieństw?

Poza tym nazizm, to chyba jak najbardziej odmiana faszyzmu.

Dziedzic_Pruski napisał/a:
Przede wszystkim zaś zacznij w końcu samodzielnie i krytycznie myśleć, bo bez tego tą twoją antropologię tylko potłuc o kant ...


Pozwolę sobie jednak ocenę kompetencji zarezerwować dla osób właściwych ku temu. Z racji chociażby zajmowanych stanowisk, wiedzy i dorobku.

Dziedzic_Pruski napisał/a:
Stalin mordował przedstawicieli wszystkich narodowości, wyznań i profesji. Ofiary wojny domowej, głodu i terroru idą w dziesiątki milionów.


Nie wiedziałem, że sam tego dokonał. Poza tym, zdaje się mamy znaleźć podobieństwa i różnice, głównie chyba między faszyzmem niemieckim na zachód od nas i stalinizmem (komunizmem w fazie wdrażania, socjalizmem...), czyli wg. mnie faszyzmem na wschód od nas.

Czy twój argument ma oznaczać, że "Hitler mordował" tylko przedstawicieli jednej narodowości? Co za brednie....
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2010-07-17, 07:08, w całości zmieniany 2 razy  
0 UP 0 DOWN
 
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2010-07-17, 07:17   

mulder napisał/a:
Czytam inne , zapewne uboższe , pozycje literatury historycznej jednakże nie narzucam swojego punktu widzenia,a jedynie przedstawiam swoje zastrzeżenia, krytyczne podejście.


Tak - poniższy cytat dowodzi "prawdziwości" Twoich słów:

mulder napisał/a:
A, jeszcze Madagaskar mu został , po Beniowskim rzecz jasna. Franeczek, chyba siedzi w piwnicy i flotę buduje.


Myślę, że podobne "zastrzeżenia" formułujesz w niemal każdej wypowiedzi.

mulder napisał/a:
Nie wywlekajmy sobie , kto się kształci , kto dokształca, ponieważ sięgniemy poziomu komisji śledczej, w której przedstawiciel PiS drwił i szydził z z poziomu wykształcenia posła PO .


Nie, mistrzu mulderka, akurat w Twoim wypadku będziemy sobie wywlekać, bowiem kształcimy się w tych samych murach (podobno), uczą nas te same osoby, korzystamy zapewne z tych samych tekstów i źródeł. Tylko mi nikt nie wmawia, że Śląskość jest wolna od religii, nikt mi nie wmawia, że regionalizm, to wyrzeczenie się przodków, nikt mnie nie namawia do jakiś autonomii, rewizji terytorialnych, zmian administracyjnych.

Jak już Ci wielokrotnie napisałem - szanuję różnice w poglądach, ale jednak uważam, że Ciebie należy odsunąć od edukacji dzieci i młodzieży. Wychowanków Twoich nie znam - taką tezę stawiam wnioskując z Twoich wypowiedzi.
0 UP 0 DOWN
 
mulder 


Wiek: 47
Dołączył: 21 Gru 2008

UP 2397 / UP 3901



Wysłany: 2010-07-17, 07:26   

Franco Zarrazzo napisał/a:


(...) Nie, mistrzu mulderka (...)


Widzę , że pozostajesz po wpływem .Proszę, nie zniżaj się do poziomu, z którego się nie podniesiesz.


Franeczku, czy parę postów wyżej nie zgłaszałeś zastrzeżeń do Dziedzica w sprawie oceny Twoich kompetencji antropologicznych? Wobec mnie stosujesz ocenę kompetencji zawodowych nie mając o tym pojęcia .Na szczęście , nie Ty jesteś " metodykiem" oceniającym moją pracę. Reagujesz zbyt histerycznie.Ja nic nikomu nie wmawiam, przedstawiam swój punkt widzenia, który jest rozbieżny z Twoim, co widzę jest dla Ciebie nie do zniesienia. Ale cóż, nie mój to problem.
Ostatnio zmieniony przez mulder 2010-07-17, 07:29, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2010-07-17, 07:43   

mulder napisał/a:

Widzę , że pozostajesz po wpływem
Bolało? No co Ty... Twardzieli Rewolucjonistów nie powinno. Poza tym uważam, że to właściwe porównanie :) .

mulder napisał/a:
Franeczku, czy parę postów wyżej nie zgłaszałeś zastrzeżeń do Dziedzica w sprawie oceny Twoich kompetencji antropologicznych?


Dziedzica nauczycieli nie znam i nie wiem, co on czytał, czytuje i etc. Twoich nauczycieli znam, o tym, co rzekomo czytasz, też rozpisujesz się na lewo i prawo,

mulder napisał/a:
Wobec mnie stosujesz ocenę kompetencji zawodowych nie mając o tym pojęcia .Na szczęście , nie Ty jesteś " metodykiem" oceniającym moją pracę. Reagujesz zbyt histerycznie.


Niestety obawiam się, że będę (albo już jestem), zmuszony bardzo często mieć do czynienia z owocami Twojej edukacji regionalnej. Więc wybacz - pozwolę sobie mieć inne zdanie.

Uważam, że: "reagujesz zbyt histerycznie". "Ja nic nikomu nie wmawiam, przedstawiam swój punkt widzenia, który jest rozbieżny z Twoim, co widzę jest dla Ciebie nie do zniesienia. Ale cóż, nie mój to problem.".
0 UP 0 DOWN
 
Dziedzic_Pruski 



Wiek: 63
Dołączył: 19 Lut 2007

UP 4808 / UP 7271



Wysłany: 2010-07-17, 08:32   

Od człowieka wykształconego można oczekiwać, że rozpatrzywszy jakiś problem z różnych punktów widzenia jest w stanie wyrobić sobie swój własny pogląd, zamiast jak papuga powtarzać poglądy spreparowane przez innych.
Ostatnio zmieniony przez Dziedzic_Pruski 2010-07-17, 08:32, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Zobacz posty nieprzeczytane

Skocz do:  

Tagi tematu: co, co, czy, czy, faszyzm, komunizm, robi, sie, sie, to, zowie


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template BMan1Blue v 0.6 modified by Nasedo
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 33
Nasze Serwisy:









Informator Miejski:

  • Katalog Firm w Brzegu