Forum Brzeg on
Regulamin Kalendarz Szukaj Album Rejestracja Zaloguj

MegaExpert

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: Inez
2007-03-14, 13:23
Wiara a Kościół
Autor Wiadomość
Jonathan 

Dołączył: 16 Sie 2005

UP 0 / UP 0


Skąd: Lewin Brzeski

Wysłany: 2006-08-04, 10:18   

alferx napisał/a:
Pytanie. Czy można sie wypisać "na żądanie" z Parafii ?
Dlaczego dane statystyczne obejmują zawsze "zarejestrowanych" w parafii mieszkańców a nie tych "aktywnych" ?


Istnieje możliwość dokonania aktu apostazji.

Apostazja (gr. „odstępstwo, odpadnięcie”,apo - od, i stasis - postawa, pozycja) - świadome i dobrowolne odstąpienie ze wspólnoty wiernych. Powszechnie oznacza dobrowolne i całkowite porzucenie wiary przez ochrzczonego chrześcijanina (tym się różni od herezji i schizmy)

Ze strony http://www.apostazja.info :

W gruncie rzeczy procedura jest dosyć prosta i można ją ująć w kilku zaledwie zdaniach. Jednakże wciąż jeszcze jest to kwestia względnie rzadko podnoszona w Kościele, więc i opinie o tym jak należy dokonać apostazji pojawiają się różne. Poniżej przedstawiam opinię, myślę, wiarygodną, bo pochodzącą od Kanclerza Kurii Metropolitalnej Warszawskiej, którą posiadam na piśmie:

Kod:
"W odpowiedzi na pismo z dnia 29 września 2005 roku uprzejmie informuję, że aktu formalnego wystąpienia ze wspólnoty Kościoła rzymskokatolickiego dokonuje się w parafii miejsca zamieszkania. Występujący z Kościoła swoją wolę wyraża na piśmie wobec miejscowego proboszcza przy dwóch świadkach; najlepiej jeśli są to rodzice lub rodzice chrzestni. Ksiądz Proboszcz, mając tak sporządzone oświadczenie, powiadamia parafię miejsca chrztu osoby występującej z Kościoła i prosi tamtejszego Księdza Proboszcza o dokonanie wpisu do aktu chrztu."

Ks. Grzegorz Kalwarczyk
Kanclerz Kurii Metropolitalnej Warszawskiej


O skutkach apostazji:

Generalnie wyróżnić można dwa rodzaje skutków wystąpienia z Kościoła. Pierwszy jest natury religijno-obrzędowej, drugi natury społecznej. Jeśli chodzi o ten pierwszy oddajmy głos autorytetowi w tej kwestii - Kanclerzowi Kurii Metropolitalnej Warszawskiej:

Kod:
"Przez formalny akt wystąpienia osoba ta pozbawia się wszystkich praw i przywilejów w Kościele rzymskokatolickim. Nie może przyjmować sakramentów świętych, pełnić funkcji chrzestnego i świadka itp. Pozbawia się też prawa do pogrzebu katolickiego."

Ks. Grzegorz Kalwarczyk
Kanclerz Kurii Metropolitalnej Warszawskiej


Oprócz organizacyjnych sankcji ze strony Kościoła należy być też przygotowanym na społeczne sankcje ze strony swego otoczenia i rodziny. Różnorakie formy ostracyzmu nie muszą wystąpić, ale mogą i trzeba być tego świadomym. Konflikt rodzinny powinno się uprzedzić poważną i szczerą rozmową.

Dlaczego ludzie (nie)dokonują apostazji? Więcej na ten temat (plusy i minusy, za i przeciw) na stronie: http://www.apostazja.info...2&Itemid=30[/i]
0 UP 0 DOWN
 
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2006-08-08, 08:46   

Za "Gazeta Wyborcza"

Kościół katolicki w Wielkiej Brytanii krył księdza pedofila
Teraz grozi mu fala procesów o odszkodowania na rzecz ofiar

Na trop afery, która może wstrząsnąć 5-mln społecznością katolicką w Wielkiej Brytanii, wpadł "The Observer". Tygodnik zdobył dowody, że diecezja w Leeds ukrywała ciemną przeszłość jednego ze swych księży. Mając świadomość, że ksiądz jest pedofilem i molestuje dzieci, wysłała go do kościelnej szkoły dla głuchoniemych im. Św. Jana w Wetherby w hrabstwie West Yorkshire.

Ojcu Neilowi Gallanaghowi powierzono tam posługę kapelana. Upatrzył sobie kilka bezbronnych, bo głuchoniemych ofiar. Wprowadził coś, co dziś 40-letni wychowankowie szkoły nazwali "rządami seksualnego terroru". W zeszłym roku księdzu postawiono zarzuty napaści seksualnej na kilku chłopców.

Prawdziwa bomba może jednak wybuchnąć teraz. Dziennikarze "The Observer" dotarli bowiem do akt sprawy z 1960 roku. Ojciec Gallangah został wówczas przyłapany na molestowaniu dzieci na wyspie Man. W sądzie kapłan przyznał się, że ma kłopoty z seksualnością i wszystko skończyło się wówczas grzywną w wysokości 30 funtów i solenną obietnicą, że pójdzie się leczyć.

Choć całą sprawę opisała wówczas gazeta "The Belfast Telegraph", przełożony biskup nie odsunął księdza pedofila. Co więcej, po 10 latach wysłał go do szkoły dla głuchoniemych, narażając dzieci na prześladowania. Dziś władze diecezji w Leeds tłumaczą się, że hierarchowie, którzy podejmowali wówczas decyzje nie żyją, a archiwa kościelne są niepełne.

Adwokat ofiar i ich rodzin zapowiada, że będzie domagał się wysokich odszkodowań od diecezji Leeds. Dużo bardziej bolesna, niż płacenie pieniędzy, może być utrata zaufania wiernych. W katolickiej w większości Irlandii fala podobnych spraw, zatajania przez kościół pedofilii wśród księży, doprowadziła do osłabienia jego autorytetu.


I drugi za:
Gazeta Wyborcza

Irlandzki Kościół znów pod pręgierzem


Jacek Pawlicki
Księży pedofilów w irlandzkim Kościele katolickim było więcej, niż dotąd sądzono. Śledztwo w tej sprawie zachwieje zapewne i tak słabnącą pozycją Kościoła w Irlandii


W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat księża pedofile z diecezji w Dublinie mogli dopuścić się aż tysiąca gwałtów na dzieciach - uważa organizacja broniąca praw ofiar przemocy seksualnej One in Four.

Jej szef i założyciel Colm O'Gorman powiedział gazecie "The Irish Independent", że właśnie taka liczba wyłania się z rozmów z ofiarami i ich rodzinami. Do biur organizacji zgłaszają się ludzie, którzy wolą rozmowę niż wizytę w sądzie.

W Dublinie gorzej niż w Ferns?

Według One in Four księża pedofile dopuszczali się aktów przemocy seksualnej zarówno wobec chłopców, jak i dziewcząt, a najczęściej napastowali ofiary w katolickich szkołach. Zdarzało się, że dzieci były wielokrotnie wykorzystywane seksualnie przez tych samych kapłanów.

Colm O'Gorman nie ukrywa emocji. Jako chłopiec sam został zgwałcony przez księdza pedofila Seana Fortune'a. Ojciec Fortune popełnił samobójstwo w 1999 r., kilka miesięcy po wystąpieniu O'Gormana, który był już dorosły, na drogę sądową.

Ujawnione wówczas informacje o ukrywaniu czynów pedofila przez hierarchię kościelną uruchomiły lawinę komisji i pozwów. Do dziś Irlandczycy nie poznali jeszcze całej prawdy.

Dane zebrane przez One in Four trafią zapewne do specjalnej komisji rządowej badającej przypadki pedofilii wśród dublińskich księży. Dopiero ona zweryfikuje prawdziwość świadectw.

- Nie mogę potwierdzić podawanej liczby. Do tego została powołania państwowa komisja - tłumaczy "Gazecie" ksiądz Paul Tighe z diecezji w Dublinie. - Mogę zapewnić jednak, że pomagamy komisji, apelujemy do wiernych, by ujawnili przypadki pedofilii wśród kapłanów, ale powstrzymujemy się od komentarzy do czasu publikacji właściwego raportu - dodaje.

Nad raportem pracuje sędzia Yvonne Murphy, która zebrała już kilkadziesiąt tysięcy stron akt. Jesienią przed komisją stanąć ma kardynał Desmond Connell, którego według "The Irish Independent" podejrzewa się o ukrywanie przypadków pedofilii wśród księży. Po raz pierwszy będzie przesłuchiwany przez rządową komisję członek kolegium kardynalskiego.

O tym, że irlandzki Kościół katolicki ukrywał przypadki pedofilii wśród księży, wiadomo było od końca lat 90. Wówczas to przełamane zostało milczenie w tej sprawie, a do sądów zaczęły zgłaszać się pierwsze ofiary. Kamieniem milowym na drodze do prawdy było jednak opublikowanie w październiku 2005 r. tzw. raportu z Ferns.

Rządowa komisja badająca przypadku pedofilii w diecezji Ferns ustaliła, że w latach 1960-2002 21 księży dopuściło się 100 aktów przemocy seksualnej wobec dzieci. Co gorsza, władze Kościoła nie reagowały odpowiednio na informacje o pedofilii kapłanów. Biskup Donal Herlihy przypadki te oceniał jako "problem moralny". Księża pedofile byli przenoszeni na jakiś czas do innych parafii bądź diecezji, ale potem wracali do miejsc, w których popełnili przestępstwa. Dopiero po 1980 r. część "kapłanów z problemami" była kierowana do psychologa.

Kiedy jesienią ub.r. powstała nowa państwowa komisja, wszyscy spodziewali się, że w diecezji dublińskiej zostanie udokumentowanych dużo więcej przypadków pedofilii niż w Ferns. Kościół nie pozostał bierny. Wiosną wyniki kościelnego śledztwa dotyczącego Dublina przedstawił arcybiskup tego miasta Diarmuid Martin. Jego komisja oceniła, że od 1940 r. na terenie diecezji działało 102 księży pedofilów, a liczba ofiar sięga 390.

Irlandia odwraca się od Kościoła

Eksperci spodziewają się, że raport państwowej komisji będzie bardziej miażdżący niż poprzednie raporty dotyczące Ferns i właśnie Dublina. Może okazać się kolejnym wstrząsem dla 4,5-milionowej społeczności katolików w Irlandii. Najpewniej jeszcze bardziej osłabi pozycję Kościoła borykającego się z kryzysem powołań wśród kapłanów i zaufania wiernych.

Jeszcze 30 lat temu 90 proc. Irlandczyków chodziło na niedzielną mszę. W 2003 r. odsetek ten spadł do 43 w miastach i 60 na wsi. W porównaniu z końcem lat 90. (kiedy wyszły na jaw skandale pedofilskie) liczba praktykujących katolików zmniejszyła się o kilkanaście procent.

W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat Irlandia przeszła ogromną transformację. Z najbiedniejszego kraju Unii stała się jednym z najbogatszych. Życie codzienne zaczęło bardziej obracać się wokół kultury materialnej. Zmniejszyły się wyjątkowo kiedyś liczne rodziny. Irlandczycy uwierzyli w siebie, stali się dumni ze swego kraju i jego kultury, ale niekoniecznie z Kościoła, choć wciąż większość dzieci chodzi do katolickich szkół, a prawo aborcyjne jest najbardziej restrykcyjne w Europie.

Ksiądz Wiesław Dawidowski, który często jeździ do Irlandii, nie martwi się o przyszłość irlandzkiego Kościoła. - Ten kryzys może doprowadzić do przesilenia - mówi "Gazecie". - W irlandzkich diecezjach powstały specjalne komisje składające się z duchownych i świeckich, które reagują na każdy przypadek pedofilii. Mam wrażenie, że Kościół irlandzki dojrzał, by mówić prawdę o takich sprawach - dodaje.

Zdaniem księdza Dawidowskiego w Irlandii wiele zmieniło się od końca lat 90. - Tamtejszy Kościół przechodzi czas odnowy duchowej poprzez dźwignięcie się z trudnych doświadczeń.
0 UP 0 DOWN
 
przem 



Wiek: 33
Dołączył: 19 Paź 2007

UP 158 / UP 235


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-04-25, 23:21   

Często idzie się spotkać z określeniem: 'wierzący niepraktykujący'. Otóż jeżeli nie praktykujemy wiary, to ona jest martwa. To jest tak jak mówimy komuś bliskiemu, że tego kogoś kochamy, a nie okazujemy tej osobie żadnych uczuć.
0 UP 0 DOWN
 
K.B 


Wiek: 36
Dołączył: 03 Wrz 2007

UP 3 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-04-26, 09:52   

przem napisał/a:
Otóż jeżeli nie praktykujemy wiary, to ona jest martwa. To jest tak jak mówimy komuś bliskiemu, że tego kogoś kochamy, a nie okazujemy tej osobie żadnych uczuć.

Nie muszę chodzić do urzędu stanu cywilnego raz w tygodniu na modły, żeby okazać swojej żonie i dzieciakom, że ich kocham - ze też się pokusze na taką metaforę.
Ostatnio zmieniony przez K.B 2008-04-26, 09:53, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
przem 



Wiek: 33
Dołączył: 19 Paź 2007

UP 158 / UP 235


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-04-26, 12:16   

Nie trzeba bliskim oświadczać w urzędzie, że ich kochamy. Po prostu miłość można odczuć przez uczynki. Mamy rozum i dzięki temu odczuwamy uczucia. Jak mówimy bliskiej osobie, że ją kochamy, a np. unikamy jej, to jak możemy ją kochać? Taka osoba nie ma pewności, że nam na niej zależy...
Poprzez praktykowanie swojej wiary pogłebiamy ją i wzmacniamy.
0 UP 0 DOWN
 
K.B 


Wiek: 36
Dołączył: 03 Wrz 2007

UP 3 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-04-26, 16:15   

przem napisał/a:
Po prostu miłość można odczuć przez uczynki (...)

Amen. Zatem zgadzamy się, że kościoły są zbędne :lol: :lol:
Ostatnio zmieniony przez K.B 2008-04-26, 16:18, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
przem 



Wiek: 33
Dołączył: 19 Paź 2007

UP 158 / UP 235


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-04-26, 18:36   

Ja nie powiedziałem, że kościoły są zbędne. Otóż są nam (osobom wierzącym) bardzo potrzebne. Właśnie jednym z uczynków miłości do Boga może być praktykowanie wiary poprzez chodzenie do kościoła i wspólną modlitwę.
0 UP 0 DOWN
 
Marcim B. 



Wiek: 52
Dołączył: 05 Sty 2007

UP 855 / UP 1842



Ostrzeżeń:
 2/4/6
Wysłany: 2008-04-26, 22:09   

Jasne. A do czego są Wam potrzebne równie wielkie jak kościoły plebanie? I czy wierzący nie mogą sami sobie utrzymywać kościołów tylko ich remonty i inne iluminacje opłacane są z pieniędzy wszystkich podatników?
0 UP 0 DOWN
 
przem 



Wiek: 33
Dołączył: 19 Paź 2007

UP 158 / UP 235


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-04-27, 10:28   

No ja nie powiedziałbym, że plebanie są wielkości kościołów...
A jeśli chodzi o remonty, to wydaje mi się, że pieniądze podatników idą na remonty kościołów tylko wtedy, gdy kościół jest zabytkowy (renowacja zabytków).
0 UP 0 DOWN
 
mauy22 


Wiek: 39
Dołączył: 22 Paź 2007

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2008-04-27, 12:01   

Tak jasne to że się rozbijają Mercedesami i BMW to pewnie z kieszonkowych mają, sam znam pare przykładów z Wrocławia widziałem na własne oczy. Czytałem jakieś 2 lata temu fajna książkę chyba się nazywała "Za murami Watykanu", i tam jest wszystko powiedziane co i jak się tam dzieje nie jest tak pięknie i cudownie jak to wszyscy przyjeli do świadomości, że księża są "cudowni" oni są tacy jak my a po przeczytaniu dochodze do wniosku że jeszcze gorsi.
Oczywiście to jest tylko i wyłącznie moje zdanie na ten temat, inaczej mówiąć wolność słowa.
0 UP 0 DOWN
 
Juni 



Wiek: 35
Dołączył: 14 Lut 2007

UP 0 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-04-27, 18:46   

przem widzę, że rośnie z Ciebie maly fanatyk ;) Bronisz kościół jak lwica młodych. Mówisz, że plebanie nie są takie duże jak kościoły?? a rzuć okiem na plebanie Miłosierdzia......dodam, zę z tego co mi wiaomo w tej parafii jest 4 księży maksymalnie 5, a teraz podziel liczęmetrow kwadratowych na jednego. Nie mam w oczach miary, ale mogę bez zastanowienia powiedzieć, że pleania przy ul. Makarskiego ma ok. 500 m^2 z zapiwniczeniami i poddaszem pewnie jeszcze więcej.
Teraz tak z troche innej strony - nie można generalizować, że wszyscy księża są dobrzy i że kościół jako instytucja jest taki wspaniały. Każdą nawet konstruktywną krytykę kościoła odbiera sie za atak w jego stronę, ja na przykła wiem, że nie każdy ksiądz jest zły tak samo jak nie każdy jest dobry, potrafie zobaczyć tą barierę i uważam, że jak ktoś pełni posługę kapłańską z powołania i a się z nim porozmawiać o trunych tematach to jaknajbardziej nie mam nic przeciwko niemu. Jednak jeżeli ktoś wpaja mi na siłę swoje poglądy, nie akceptuje moich(np. pewiem ksiądz kiedyś groził mi że nie wystawi mi oceny z religii jeżeli sie nie zastanowie nad tym co myśle o aborcji i nie zmienie poglądów - a moje zdanie jest takie, że w przypaku ofiar gwałtów i ciąż zagrażających życie, bądz też chorych płodów na życzenie matki powinna być możliwość aborcji - nie zostane sklasyfikowany, mimo, że byłem na wszywstkich zajęciach i miałem zaliczone wszystkie sprawdziany). I to samo pojawiało się w każdej kwestii. Nie którzy księża chcą być barziej papiescy niż papież i np. będą wpajać, że o. Rydzykowi czy Jankowskiemu nie powinno się nic zarzucać, czy, że pedofilia wsród kleru to wymysł mediów i to mnie własnie irytuje.
0 UP 0 DOWN
 
przem 



Wiek: 33
Dołączył: 19 Paź 2007

UP 158 / UP 235


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-04-27, 19:39   

No właśnie. Są księża z powołania, którzy potrafią wszystko zrozumieć, ale niestety nie wszyscy...

edit smooth: nie piszemy post pod postem. używamy funkcji edycji.

No właśnie. Są księża z powołania, którzy potrafią wszystko zrozumieć, ale niestety nie wszyscy, więc nie można twierdzić że wszyscy księża wołają o pieniądze do ludzi. Słyszałem też o księżach, którzy za darmo odprawiali Msze św., a w TV ostatnio słyszałem o księdzu, który ustalił sobie cennik...
...dlaczego mało się mówi o prawdziwych księżach z powołania...
Ostatnio zmieniony przez smooth 2008-04-27, 21:05, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Juni 



Wiek: 35
Dołączył: 14 Lut 2007

UP 0 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-04-27, 20:41   

przem napisał/a:
...dlaczego mało się mówi o prawdziwych księżach z powołania...
Dlatego, że to powinno być normalne...tak samo możesz zapytać dlaczego mowi sie o tych policjatach czy lekarzach, którzy biorą łapówki, a nie o tych którzy ich nie biorą......... Jeżeli coś jest normą o tym nie mowimy...nagłaśniamy odstępstwa o norm i o to własnie chodzi...a, ze w kosciołach tyle teraz odstępstw... :evil:
0 UP 0 DOWN
 
krt 



Wiek: 47
Dołączył: 08 Gru 2007

UP 41 / UP 37



Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2008-04-27, 21:30   

Widze że pojawił sie temat Kościoła
Otóż nienawidzę tych talibów a jak jeszcze wczoraj widziałem tych pedałów w sukienkach w TVN24 w Gdańsku, obwieszonych złotem jak choinki to już całkiem mnie krew zalewa.
Czy chce czy nie chce jestem zmuszony opłacać Kościół dam przykład chciałem kupić parę lat temu ziemie w Bardzie śląskim, niestety plebania miała chrapkę na ten teren i mnie wyciulali - myślę sobie dobra, z nimi i tak nie wygram. Tyle że klechy na chama włażą w moje życie, od lat najpierw jak byłem dzieckiem akurat wprowadzili religię do szkół i moje poglądy księżom się nie podobały - no bo niby jak zdrowy młody facet ma mieć celibat - no niemożliwe - sperma mu uszami wyleci wreszcie. (nie wspomnę o nierówności podatkowej bo to już inna rozmowa)
Ciągle słyszę że są księża z powołaniem, dziwne ja takiego nie znalazłem, na razie znam cwaniaczków którzy bzykają sie w tych swoich misjach czy parafiach, obżerają się jak świnie, wożą się drogimi samochodami a jakoś im nie przeszkadza głoszenie na ambonie kultu wstrzemięźliwości i życia w biedzie tfu
Gwiżdże na to co mówią inni, że jestem wierzący nie praktykujący - moja wiara moja sprawa. A jeżeli Kościół rości sobie prawa do monopolu religii to może my żyjemy w Bangladeszu?? przykład naszego prezydenta pokazuje gdzie polak katolik ma wiarę prawosławną.
Zaznaczam nie mam bierzmowania tylko dlatego że jako gówniarz sprzeciwiłem sie księdzu - i tak naprawdę księża mogą sobie go w sadzić głęboko w d..e, mam 30 lat i dalej nie wiem do czego mi ten świstek potrzebny?
0 UP 0 DOWN
 
przem 



Wiek: 33
Dołączył: 19 Paź 2007

UP 158 / UP 235


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-05-05, 18:54   

Bierzmowanie to sakrament dojrzałości.
Nie przyjmujemy go 'dla jakiegoś tam papierka', tylko dla umocnienia wiary. Chcę zaznaczyć, że bez bierzmowania nie otrzyma się ślubu kościelnego.
Wracając do księży z powołań, to ja takich znam, szkoda że nie wszyscy...
0 UP 0 DOWN
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Zobacz posty nieprzeczytane

Skocz do:  

Tagi tematu: kosciol, wiara


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template BMan1Blue v 0.6 modified by Nasedo
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 37
Nasze Serwisy:









Informator Miejski:

  • Katalog Firm w Brzegu