Forum Brzeg on
Regulamin Kalendarz Szukaj Album Rejestracja Zaloguj

MegaExpert

Poprzedni temat :: Następny temat
Niebezpieczne poglądy śp doktora nauk humanistycznych...
Autor Wiadomość
mad23 


Wiek: 76
Dołączył: 25 Lis 2006

UP 9 / UP 4



Wysłany: 2010-06-22, 10:22   

http://dariuszratajczak.b...&max-results=10
0 UP 0 DOWN
 
mad23 


Wiek: 76
Dołączył: 25 Lis 2006

UP 9 / UP 4



Wysłany: 2010-06-22, 10:24   

http://www.obnie.info/ratajczak_wywiad.htm
0 UP 0 DOWN
 
bers 


Wiek: 43
Dołączył: 16 Cze 2008

UP 22 / UP 26



Wysłany: 2010-06-24, 19:19   

Na tym właśnie polega tragedia dr Ratajczaka, że ludzie wyrabiają sobie opinię na jego temat z lektury gazety wybiórczej. 99% z Was, albo nawet i 100% nie czytało jego prac, nie było na jego wykładach itp. itd., nie znało go prywatnie. Ja miałem zaszczyt być na jego wykładach i czytac jego prace. I ani w nich, ani podczas wykladów nie negował on Holocaustu. Konfrontował tylko i wyłacznie poglądy różnych historyków, w tym także tych, zwanych "rewizjonistami holocaustu", po to tylko, aby dotrzeć do prawdy. A to powinien być jedyny cel pracy badacza. Wyrzucenie za takie coś z uczelni, zakaz wykonywania zawodu - to stalinizm w najczystszej postaci, a żyjemy ponoć w demokratycznym kraju. Wybiorcza zniszczyła mu życie, nawet tragicznej śmierci nie potrafią uszanowac - vide tytuły art po jego zgonie.
0 UP 0 DOWN
 
Dziedzic_Pruski 



Wiek: 63
Dołączył: 19 Lut 2007

UP 4808 / UP 7271



Wysłany: 2010-06-24, 20:02   

bers napisał/a:
zakaz wykonywania zawodu - to stalinizm w najczystszej postaci,
A czytał dzieła Stalina?
0 UP 0 DOWN
 
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2010-06-24, 21:45   

Jak bardzo chcesz wiedzieć, to dołącz do niego i sam zapytaj, co czytał. Szczęśliwej drogi.
0 UP 0 DOWN
 
bers 


Wiek: 43
Dołączył: 16 Cze 2008

UP 22 / UP 26



Wysłany: 2010-06-25, 20:20   

Człowiek, który polit-poprawności się nie kłaniał

Pamięci dr. Dariusza Ratajczaka

11 czerwca br. media obiegła informacja o śmierci dr. Dariusza Ratajczaka. Całe prawicowe środowisko wstrzymało oddech, czekając na potwierdzenie tej wstrząsającej wiadomości. Stało się. 21 czerwca, dziesięć dni po znalezieniu zwłok w stanie zaawansowanego rozkładu w samochodzie historyka, Polska Agencja Prasowa podała informację, że rodzina Ratajczaka zidentyfikowała ciało.

Dr Dariusz Ratajczak urodził się 1962 r. w Opolu. Był synem znanego i szanowanego adwokata mec. Cyryla Ratajczaka (tego samego, który bronił za czasów PRL braci Kowalczyków oskarżonych o wysadzenie auli WSP w Opolu). Ukończył studia historyczne na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu, a w 1997 r. obronił pracę doktorską „Zagadnienie postaw ludności Śląska Opolskiego w świetle wyroków WSR-ów w Katowicach i w Opolu w latach 1945-1955” (której promotorem był prof. Stanisław Nicieja). W latach 1988-2000 był pracownikiem naukowym Uniwersytetu Opolskiego. Momentem przełomowym w jego życiu było wydanie książki „Tematy niebezpieczne”, gdzie w przystępny dla czytelnika sposób, omówił poglądy rewizjonistów Holocaustu. Chociaż książka została wydana niewielkim nakładem autora (320 egz.), wywołała prawdziwą burzę i piskliwy klangor wśród przedstawicieli „elyty”. Oprócz przewidywanej nagonki „Gazety Wyborczej”, głos zabrały takie postacie jak Władysław „Profesor” Bartoszewski („Ta książka to hańbieniem narodu polskiego!”) czy prof. Witold Kulesza („To typowy przykład kłamstwa oświęcimskiego!”), a Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP oświadczyło, że "Ratajczak zasługuje na potępienie, a jeszcze lepiej - zignorowanie przez opinię publiczną". Jakby tego było mało, Prokurator skierował do sądu akt oskarżenia, powołując się na art. 55 ustawy o IPN („kto publicznie i wbrew faktom zaprzecza zbrodniom nazistowskim, podlega grzywnie lub karze pozbawienia wolności do lat trzech”). Sąd Rejonowy w Opolu, co prawda, umorzył postępowanie, ale kłopoty Ratajczaka nie kończyły się. Prokuratura (czy raczej „Demokratura”?) domagała się powtórzenia procesu. W 2001 r. sąd zawiesił postępowanie, ale jednocześnie przypiął Ratajczakowi łatkę „kłamcy oświęcimskiego”.

Z takim wilczym biletem, Ratajczak nie mógł już myśleć o dalszej pracy na uniwersytecie, którego władze najpierw zawiesiły historyka, a potem wydaliły. Na domiar złego, doktor otrzymał zakaz pracy w zawodzie nauczycielskim na 3 lata. Historyk był zmuszony podjąć pracę hotelowego tragarza, cierpliwie czekając na upływ 3 lat niesłusznej „banicji”. Nie wiedział jeszcze, że łatka „antysemity” położy się cieniem na całe jego życie…

Po przeczekaniu kary już żadna uczelnia, czy nawet biblioteka nie chciały zatrudnić Ratajczaka. Jego ojciec – Cyryl niemal do końca życia syna, wysyłał rozpaczliwe listy z prośbą o pomoc w znalezieniu pracy dla syna (bez jego wiedzy, bezskutecznie próbował skontaktować się nawet z licealnym przyjacielem Dariusza – Grzegorzem Schetyną) . Jednak, nikt w obawie przed szykanami, nie zdecydował się wyciągnąć pomocnej dłoni w kierunku opolskiego historyka. Nie pomógł IPN, który kreuje się na instytucję broniącą polskiego interesu. Nie pomogli również Ryszard Bender czy Jerzy Robert Nowak, licytujący się w katolickich mediach na swój „patriotyzm”. Również ks. Prałat Henryk Jankowski czy o. Tadeusz Rydzyk, poza dobrym słowem, nie potrafili (a raczej nie chcieli) udzielić pomocy Ratajczakowi (u tego drugiego historyk niemal do końca pozostawał na tzw. „liście rezerwowych wykładowców”). Doktor pozostał sam.

Dariuszowi Ratajczakowi pozostało więc pisanie w czasopismach prawicowych (m.in. w „Nowej Myśli Polskiej”, „Najwyższym CZASIE!”, „Narodni Myslence” „Opcji na Prawo”, „Kronice” czy „Polonii”). Najprawdopodobniej, zdając sobie sprawę z beznadziejności własnej sytuacji, nie wahał się przed pisaniem na najbardziej kontrowersyjne tematy. W swoim danse macabre, poruszał kwestie, o których inni baliby się nawet pomyśleć.

Pisanie interesujących artykułów, nie zapełniało portfela Ratajczaka, który wyrokiem sądu był zmuszony płacić alimenty znacznie przewyższające jego zarobki (sędziego nie przekonały argumenty, że nikt nie chce przyjąć do pracy „antysemity”, nawet z doktoratem). W efekcie historyk stracił mieszkanie i jego domem został… samochód. Historyk już rzadko pisał artykuły. Zmarł jednego z upalnych, wiosennych dni 2010 r.

Śmierć Ratajczaka to kolejny przykład na to, że pałkarze politycznej poprawności nie cofną przed niczym, aby nachalnie promować swoją religię, której sacrum stanowi demoliberalizm, prawoczłowieczyzm i agresywny „tolerancjonizm”. Obok tychże „kapłanów” nowej religii, w jednym szeregu stoją menedżerowie Holocaust Industry, którzy zapełniają sobie kabzę, wykorzystując tragedię ofiar pomordowanych w Szoah, na prawo i lewo rzucając oskarżenia o antysemityzm. Co najgorsze, złamanie człowieka takiego, jak Dariusz Ratajczak, ma przyzwolenie wśród tzw. „inteligencji”. Przykładem tego mogą być słowa wybitnego prawnika, Prof. Andrzeja Zolla, który bez mrugnięcia okiem powiedział: „Kara, jaka go spotkała, to zdrowy objaw społeczny.” Dziwne, że takiej kary prof. Zoll nie domaga się dla gnoi, którzy w świetle fleszy kpią sobie z polskości i Wiary. W efekcie czego degeneraci pokroju Jakuba Wojewódzkiego (który zbeszcześcił flagę narodową) czy Adama Darskiego (nagminnie opluwającego chrześcijaństwo) są całkowicie bezkarni.

Odejście opolskiego historyka, zaszczutego przez szwadrony political correctness, powinno skłonić do refleksji również szeroko rozumiane środowisko prawicowe w Polsce. Jak bowiem możliwe, że ceniony historyk, dla którego, parafrazując Mackiewicza, „tylko Prawda była ciekawa” nie mógł znaleźć zatrudnienia na ŻADNEJ uczelni? A przecież naukowców, określających się mianem „ludzi Prawicy” w Polsce nie brakuje, nieprawdaż?

Teraz, jedyne co pozostaje, to zachować nieśmiertelną Pamięć o dr. Dariuszu Ratajczaku – Człowieku, który politycznej poprawności się nie kłaniał.

Aleksander Majewski
Konserwatyzm.pl
0 UP 0 DOWN
 
yoorek 


Wiek: 66
Dołączył: 13 Paź 2008

UP 477 / UP 1011



Wysłany: 2010-06-25, 20:38   

Przykro mi ,gdy ktoś umiera,a do tego w nędzy.Ale narzuca mi się pytanie-gdzie byli jego przyjaciele z prawicy wówczas,a gdzie są teraz.Czyżby potrafili jedynie pisać w jego obronie po śmierci?A może to jest specyficzna polityczna poprawność.
0 UP 0 DOWN
 
Dziedzic_Pruski 



Wiek: 63
Dołączył: 19 Lut 2007

UP 4808 / UP 7271



Wysłany: 2010-06-25, 22:09   

No tak, jak długo żył, to również jego ideowi "przyjaciele" postrzegali go jako posiadacza wilczego biletu i z pewnością nie daliby mu pracy z obawy przed odium, które mogłoby wtedy na nich spaść. Teraz, kiedy śmierć rozwiązała ostatecznie sprawę, wszyscy poczuli się znów bezpieczni i wznieśli tym głośniejszy lament.
0 UP 0 DOWN
 
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2010-06-26, 09:17   

Ale pierdoły sadzisz :) . Otwieram okno. FUJ!
0 UP 0 DOWN
 
Dziedzic_Pruski 



Wiek: 63
Dołączył: 19 Lut 2007

UP 4808 / UP 7271



Wysłany: 2010-06-26, 09:28   

Normalka: Franiowi jak zwykle bardzo szybko kończą się rzeczowe argumenty i sięga po te ad personam.
0 UP 0 DOWN
 
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2010-06-26, 09:52   

Wiem, wiem... tak Cię uczyli w szkółkach :) . Atakuj ad personam. Jak zywkle przypisujesz mi zachowania, które wpojono tobie :) > :lol: :lol: :lol:
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2010-06-26, 09:53, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Marcim B. 



Wiek: 52
Dołączył: 05 Sty 2007

UP 855 / UP 1842



Ostrzeżeń:
 2/4/6
Wysłany: 2010-06-26, 10:43   

Ratajczaka potraktowano niesprawiedliwie - z podobnych względów z roboty powinni wyrzucić Bendera. Połowę składu IPN i wielu nawiedzonych "dziennikarzy", nauczycieli i przedstawicieli innych profesji też.
0 UP 0 DOWN
 
Roztropek 


Wiek: 73
Dołączył: 11 Sie 2006

UP 345 / UP 162


Skąd: tutejszy

Wysłany: 2010-06-27, 19:09   

bers napisał/a:
Człowiek, który polit-poprawności się nie kłaniał
Nie o poprawność polityczną tu chodzi. Matematyka ma swoje pewniki, do takich pewników historycznych niepodlegających udowodnieniu z powodu istnienia niezaprzeczalnych dowodów należy Holokaust. O co chodzi? Najlepiej przedstawia to Szewach Weiss http://www.wprost.pl/ar/?O=87311&C=57
0 UP 0 DOWN
 
A.Mason 



Wiek: 109
Dołączył: 05 Lip 2007

UP 138 / UP 71


Skąd: skądinąd

Wysłany: 2010-06-27, 20:07   

Roztropek napisał/a:
O co chodzi? Najlepiej przedstawia to Szewach Weiss

Niestety, nie przedstawia. Artykul sprowadza sie jedynie do wylistowania "klamcow" i banalnego stwierdzenia, ze zgoda na propagowanie przez nich tresci to takze zlo.
Zabraklo mi w tym artykule wskazania faktow i argumentow, ktore przecza klamcom.
0 UP 0 DOWN
 
Dziedzic_Pruski 



Wiek: 63
Dołączył: 19 Lut 2007

UP 4808 / UP 7271



Wysłany: 2010-06-27, 20:39   

Czy istnieje również pilna potrzeba wskazania argumentów przeczących teorii płaskiej ziemi?
0 UP 0 DOWN
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Zobacz posty nieprzeczytane

Skocz do:  

Tagi tematu: doktora, humanistycznych..., nauk, niebezpieczne, poglady, sp


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template BMan1Blue v 0.6 modified by Nasedo
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 33
Nasze Serwisy:









Informator Miejski:

  • Katalog Firm w Brzegu