Jeszcze do Richa Kramera. " Schetynówki" , " Orliki" , zmniejszenie deficytu budżetowego , chociaż zanotowano tu pewne peturbacje, ale w związku z problemami ekonomicznymi Europy, poprawa stosunków dobrosąsiedzkich, podwyżki " budżetówki". Mnie to zadowala, ponieważ zdaje się, że 3 lata temu żyłem w innym , gorszym świecie. Teraz widzę efekty i jestem szczęśliwy.
"zmniejszenie deficytu budżetowego , chociaż zanotowano tu pewne peturbacje"
Inaczej nie mogę tego skomentować jak LOL.
Zakładam że wiesz o czym piszesz, więc proszę o rozwinięcie tego ciekawego stwierdzenia.
Franco, ta praca to moja pasja, ale kasa także cieszy , tym bardziej, gdy trzeba jeszcze parę rzeczy opłacić . Mówisz o gilotynach, hmm, sądzę, że aż takiego wpływu mieć nie będę jednakże cieszy mnie choćby to , że dzieciaki traktują trzymanie psów na łańcuchach jako znęcanie się i angażują się w akcje na rzecz zwierząt. To zostanie w ich głowach na lata, obok poznanej tabliczki mnożenia i znajomości ojczyste mowy i regionalnej tożsamości.
Przyznam, że PO błędnie podąża niesłusznie wytyczonym szlakiem i ministrem edukacji mianowała kolejną panią profesor z uczelni wyższej, która znajomość funkcjonowania szkół podstawowych posiadła 20 lat temu podczas praktyk studenckich. Minister edukacji będący jeszcze niedawno dyrektorem dobrze zarządzanej szkoły podstawowej przyczyniłby się do poprawy funkcjonowania oświaty.
Źle oceniam takich ministrów, jak wspomniany Radek( gdyż nie wierzy się temu, który zdradza " swego Pana ") czy Klich, a także odwołanie Ćwiąkalskiego. Jednakże błędy nie przyćmiewają pozytywów , co pozwala mi dobrze oceniać całość rządzenia PO.
Deficyt planowany na ten rok miał wynieść nieco ponad 50 mld zł. Do kwietnia osiągnął kwotę ok. 22 mld. Ekonomiści przewidują, że deficyt nie osiągnie aż takich rozmiarów , czemu zapobiega wzrost gospodarczy. Efekty wzrostu wpłat do budżetu miały być widoczne w połowie roku , ale już obserwuje się tendencję do poprawy budżetu, co wynika właśnie z dobrej sytuacji gospodarczej.W porównaniu zatem z" dziurą Bauca" , która wynosiła 60 mld, niektórzy twierdzą , że 90 mld, i dodatkowo kryzysem europejskim, możemy być zadowoleni.
Dajcie spokój z tym deficytem. Jeżeli jest wysoki dlatego, że rząd aktywnie włącza się w działania zapobiegające kryzysowi, wspomaga pracodawców w utrzymaniu miejsc pracy, pobudza popyt wewnętrzny, interweniuje na rynkach płodów rolnych itd. to wszystko ok. W naszym przypadku deficyt trochę dziwi, bo rząd nie robi nic, a przynajmniej niewiele. Ba, jest nawet przyczyną wielu kłopotów w gospodarce, bo Rostowski zauważył, że jak pieniędzy z budżetu nie wydaje, to one tam zostają i w ten sposób deficyt zmniejsza. Tym, że za chwilę będzie trzeba się zapożyczać nie na zapobieganie, ale na likwidację skutków kryzysu (zasiłki dla bezrobotnych, socjalne, utrzymanie płynności ZUS i KRUS itd.) nikt się raczej nie przejmuje.
O zwrocie w postrzeganiu globalnej gospodarki i zmianie priorytetów MFW - http://wyborcza.pl/1,7649...socjalizm_.html
generalnie polska lewica lubi pozyczać. Gierek-na zachodzie, Miller-w Moskwie. Marcim B. przypominam że długi trzeba oddawać, i to zazwyczaj z procentami.
Deficyt planowany na ten rok miał wynieść nieco ponad 50 mld zł. Do kwietnia osiągnął kwotę ok. 22 mld. Ekonomiści przewidują, że deficyt nie osiągnie aż takich rozmiarów , czemu zapobiega wzrost gospodarczy. Efekty wzrostu wpłat do budżetu miały być widoczne w połowie roku , ale już obserwuje się tendencję do poprawy budżetu, co wynika właśnie z dobrej sytuacji gospodarczej.W porównaniu zatem z" dziurą Bauca" , która wynosiła 60 mld, niektórzy twierdzą , że 90 mld, i dodatkowo kryzysem europejskim, możemy być zadowoleni.
To prawda, deficyt w tym roku może być mniejszy dzięki dynamice PKB, ale skoro nie skończył się rok 2010 i nie wiemy co przyniesie kryzys fiskalny to odnoszac się do wielkości prognozowanych - te 50 mld jest rekordem wszechczasow, oczywiscie bez uwzglednienia inflacji, co jest istotne.
Zatem aby ta cyfra była bardziej porównywalna, może spójrzmy na to inaczej. W 2007 kiedy ten rząd przejmował stery relacja deficytu do PKB była na drugim najniższym w historii poziomie dokładnie 1,4% PKB. Na koniec 2010 planowany jest 3,8%PKB.
Więc, niemal trzykrotny wzrost deficytu w trzy lata. Do tego dochodzi cały czas rosnący dług publiczny.
Podobno jesteśmy "zieloną wyspą" na tle Europy, mimo to mamy gigantyczny wzrost zadłużenia publicznego... takie CUDA to tylko za PO... oj media to podchwyciły i ciągle zielony kolor przewija sie w TV, szkoda ze o handlu dealicznym już tak nie mówią a spadek jest najwyższy w EU oj cuda cuda, długi PO bedziemy spłacali przez dziesięciolecia. No cóż, ale tak to jest jak sie wali pustymi sloganami pod publiczke typy podatek belki, biurokracja, administracja itd itd... ahhh i jeszcze ta prywatyzacja, sprzedać akcje KGHM po jednym z najniższych kursów, dodatkowo przynoszącego gigantyczne dywidendy do budżetu to trzeba już w ogóle być krótkowidzem. POwodzenia.
Mulder, masz oczywiście rację -Polska to przepiękny kraj. Ale czasem nie zaszkodzi też wyskoczyć troszkę dalej i zobaczyć strony bardziej odległe. Mnie sie marzy Izrael i chyba w przyszłym roku się wybiorę. Oby tylko kurs dolara był niższy.
no i dochodzimy do wniosku, że to nie władza odpowiada za taki stan rzeczy jaki mamy, a społeczeństwo, kryzys światowy, pogoda i kilka innych czynników. Rząd natomiast robi co może, a przynajmniej mówi ze robi.
W marcu na pytanie dlaczego jest duże bezrobocie i co z tym zrobić rzecznik rządu odpowiedział, że wszystkiemu winna jest długa zima. I znowu rząd jest ok, tylko ta pogoda. Teraz dowiadujemy się, że jak będziemy uprawiać turystykę rodzimą to się polepszy. Nie rząd czy większość rządząca w Parlamencie nam to zafunduje a my sami. To ja się pytam: po co nam rząd? Parlament? Ministrowie?
Nie jeździjmy do Multipleksu jak mamy kino w BCKu! Tyle się mówi, że BCK nie ma pieniędzy - to wina ludzi! Śmią wyjeżdżać do Wrocławia czy Opola miast chodzić do brzeskiego Kina Centrum. Wtedy miało by więcej pieniędzy, na elewacji nie musiało by być tyle reklam, etc.
mulder, czy na tym brzeskim przykładzie widzisz absurdalność swoich argumentów?
Nie , nie widzę , a raczej dostrzegam Twojąetrafioną ripostę i żenującą postawę. Może w obliczu powodzi należy pomóc właścicielom regionów turystycznych, kurortom, taka mała solidarność, co?A , budżetowi państwa też przyda się taki zastrzyk. Róbmy jak Francuzi, którzy uważają za dyshonor plażowanie pod innym słońcem niż ich śródziemnomorskie.
Co do sytuacji w Polsce diagnoza Bartka jest bliska prawdzie. Jeśli chodzi o brzeskie kino-bez komentarza. Ja raczej do teatru czy na koncerty niż do kina. A propos wkrótce w Krakowie Festiwal Kultury Żydowskiej-Szalom na Szerokiej
Sorry, byłeś we Francji? Jakby nad Bałtykiem plaże przypominały w 50% te Francuskie też moglibyśmy uważać to za dyshonor. O pogodzie nie wspominając.
Nie wiem co w moim przykładzie było żenujące.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum