[Franco Zarrazzo]

„Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą...”

Tym cytatem z wiersza księdza Twardowskiego, kluczborski kapłan otworzył smutną uroczystość, w którą przemienił się wojewódzki zjazd Platformy Obywatelskiej.

10 kwietnia, do Kluczborka, z całego województwa zjechało kilkuset delegatów Platformy, w zamiarze przeprowadzenia wyborów do zarządu wojewódzkiego partii oraz podsumowania dotychczasowej działalności i wykreślenia planów na przyszłość. Niestety tragedia, jaka dotknęła nasz Naród w sobotni poranek, zmieniła oblicze spotkania.

Zaniepokojona pierwszymi doniesieniami o katastrofie pod Smoleńskiem, reprezentacja Powiatowego Koła PO wyruszała z Brzegu około godziny 10 przed południem. Jeszcze w autokarze, utwierdzeni wiadomościami nadawanymi przez stacje radiowe, delegaci koła postanowili wnioskować o odwołanie zjazdu i symboliczne upamiętnienie ofiar tragedii. Na wniosek Krzysztofa Puszczewicza, przewodniczącego zarządu powiatowego, poproszono jednego z kluczborskich kapłanów o modlitwę za dusze tragicznie zmarłych oraz za pogrążony w żałobie Naród. Wszystkie zaplanowane punkty zjazdu, w tym wybory do władz wojewódzkich, zostały przesunięte na inny termin.

W kilku słowach kapłan nawiązał do kruchości ludzkiego życia i nieuchronności śmierci. Pamięć ofiar uczczono minutą ciszy, po czym halę sportową wypełniły donośne słowa modlitwy „Ojcze nasz...”, wypowiadane jednogłośnie przez kilkuset delegatów...