Forum Brzeg on
Regulamin Kalendarz Szukaj Album Rejestracja Zaloguj

MegaExpert

Poprzedni temat :: Następny temat
Własne przemyślenia po tragedii
Autor Wiadomość
Bartek T. 
poszukiwacz



Wiek: 43
Dołączył: 23 Wrz 2006

UP 161 / UP 140


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2010-04-10, 22:34   Własne przemyślenia po tragedii

Tak jak na wszystkich wiadomość o narodowej tragedii spadła na mnie jak grom z nieba. Telefon rozdzwonił się rozmowami i sms-ami. Niesamowite i nierealne było dla mnie, że mógł zginąć urzędujący Prezydent RP, że oto Polska i Polacy zostali bez najważniejszej osoby w Państwie. Niemniej rozbiła mnie dopiero informacja o śmierci Jerzego Szmajdzińskiego, Jolanty Szymanek – Deresz i Izabeli Jarugi – Nowackiej. I nie chodzi tu o wartościowanie śmierci ludzi – każda śmierć jest tragedią. Z racji pełnionych funkcji znałem osobiście wymienionych posłów.
Z Marszałkiem Szmajdzińskim od ok. dwóch lat byłem na – ty. Jurek był osobą niezwykle błyskotliwą, inteligentną, a do tego spokojną, koncyliacyjną. Nigdy nie słyszałem, aby mówił podniesionym głosem. Zawsze ważył słowa, był dyplomatą pierwszego szeregu. Zarówno z nim, jak i Jolantą spotykaliśmy się na posiedzeniach Zarządu Krajowego SLD czy Rady Krajowej. Był osobą o ogromnym autorytecie – nie musiał nigdy mówić głośno – i tak zawsze miał posłuch. Nie każdy może wie, ale Jurek miał naprawdę ogromne poczucie humoru i duży dystans do własnej osoby. Poza tym umiał i lubił opowiadać różne historie z życia wzięte i lubił podróżować koleją.
Przedostatniego dnia lutego był z całodzienną wizytą w Opolu, gdzie byłem jego kierowcą, asystentem, przewodnikiem i kolegą w jednym. Odebrałem go z pociągu, bo przyjechał z Wrocławia. Był pod dużym wrażeniem, bo jechał wagonem piętrowym, nie pamiętając kiedy i czy w ogóle kiedyś już tak podróżował. Tego dnia odbyliśmy konferencję prasową, konwencję SLD i wywiad w TVP Opole. Po wywiadzie czekały nas zakupy, bo Jurek – myśląc, że w tajemnicy – wymyślił, że kupi sobie garnitur właśnie w Opolu. Poprosił mnie abym zwiózł go po wywiadzie do sklepu na opolskim rynku i mocno się zdziwił, że nie tylko wiem o jego planach zakupowych, ale także dowiedziałem się – od jego żony, bo nie mogłem się do niego dodzwonić – o rozmiar garnituru, aby móc sprawdzić czy mają takowy rozmiar w sklepie. Chodziło o to, aby nie przekraczać za bardzo i tak napiętego grafiku tego dnia. Ze sklepu na Rynku Opola przeszliśmy we dwójkę do restauracji na ul. Krakowską. Była to ostatnia rozmowa, jaką odbyłem z Jurkiem. I już ostatnią pozostanie.
Na 14 maja planowaliśmy przyjazd Jurka Szmajdzińskiego do Namysłowa. Miałem zamiar zaplanować także drugą wizytę tego dnia w Brzegu – bo blisko i jest dobra okazja.


Konferencja prasowa 27 lutego 2010 r w Opolu. Od prawej: Tomasz Garbowski, Jerzy Szmajdziński, Wiesław Fąfara i Bartłomiej Tyczyński

Jurek wczoraj obchodził 58 urodziny. Nie dzwoniłem, wysłałem mu sms-a. Podziękował tą samą drogą i to był mój ostatni z nim kontakt. I już ostatnim pozostanie.
Jolantę Szymanek – Deresz znałem w mniejszym stopniu. Była prawdziwą damą – nawet podczas późnych roboczych czy nieformalnych spotkań zawsze nienagannie wyglądającą. Miała dar przywołania każdego do porządku. Wiem, że przyjaźniła się prywatnie z Ryszardem Kaliszem, pewnie dlatego zawsze potrafiła w ciepłych słowach opierniczyć go za to, co powiedział w „Kawie na ławę”. I nikt nigdy się na nią nie obrażał czy nawet nie złościł.
Miała w planach przyjechać razem z Jurkiem Szmajdzińskim 14 maja na Opolszczyznę. Już nie przyjedzie. Izabelę Jarugę znałem najmniej – luźne „dzień dobry” na korytarzu. Była w Opolu i Namysłowie w marcu br. Jeśli napiszę, że była orędowniczką równouprawnienia to skłamię – ona o prawa kobiet czynnie i bezkompromisowo walczyła.
W niedzielę (11 kwietnia) na godzinę 19:00 Grzegorz Napieralski zwołał nadzwyczajne posiedzenie Zarządu Krajowego SLD, na który zostałem zaproszony. Za stołem prezydialnym zasiadało zawsze sześć osób: Przewodniczący, Sekretarz Generalny i czworo Wiceprzewodniczących SLD.
O ile jeszcze nie dotarło do mnie, jaka spotkała nas wszystkich tragedia, to jutro, kiedy za tym stołem zostaną dwa puste miejsca na pewno dotrze.

Bartłomiej Tyczyński
Były
Wiceszef Wojewódzkiego Sztabu Wyborczego SLD
Jerzego Szmajdzińskiego
0 UP 0 DOWN
 
Trifonas 
twoja stara


Wiek: 40
Dołączył: 24 Lut 2008

UP 31 / UP 12



Wysłany: 2010-04-11, 01:36   

Piękne wspomnienia Bartku ,szczere i piękne.
0 UP 0 DOWN
 
HS-R 



Wiek: 41
Dołączyła: 10 Wrz 2006

UP 63 / UP 6


Skąd: Kraina Marzeń

Wysłany: 2010-04-11, 09:03   

Ja spotkałam p. Jerzego Szmajdzińskiego raz. Byłam wtedy na przysiędze wojskowej we Wrocławiu. Pamiętam, że ówczesnego roku weszło tzw przeszkolenie wojskowe dla chętnych studentów. Ja byłam na właśnie bodajże pierwszej przysiędze w Polsce we Wrocławiu. Było bardzo uroczyście, był obecny właśnie p. Jerzy Szmajdziński. Muszę powiedzieć, że zrobił na mnie wrażenie nie tylko posturą ale i swoim zachowaniem. Był do końca uroczystości na placu, mimo, że pogoda nie była wcale rewelacyjna. Rozmawiał z ludźmi (m.in. z moim wtedy jeszcze narzeczonym), no i ten uśmiech..., poczucie humoru... Tak się złożyło, że stałam może w półtora-dwa metry do p. Jerzego. Wszystko słyszałam... kiedy można było rozmawiać - rozmawiał, śmiał się. Kiedy trwały uroczystości - pokazał klasę, stał dumny, wyprostowany.
Było to chyba w 2004 roku. Nie pamiętam dokładnie daty, pamiętam natomiast miejsce, tematy rozmów, no i oczywiście postać niezwykłego człowieka.
[*]

Mimo, że nie należał do ugrupowania politycznego z którym moje poglądy się zgadzają, to uważam, że to jedna z osób, które zginęły w katastrofie, których Polska najbardziej odczuje brak.
0 UP 0 DOWN
 
syrena 

Wiek: 45
Dołączyła: 11 Paź 2009

UP 0 / UP 0



  Wysłany: 2010-04-11, 09:40   

" Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą "
Jeszcze niedawno był z nami :-(
http://www.nto.pl/apps/pb...IAT05/954619701
0 UP 0 DOWN
 
Piotro 
1312



Wiek: 33
Dołączył: 05 Sty 2006

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2010-04-11, 10:43   

Ja pozwolę sobie dodać tutaj moje przemyślenia. Mam nadzieję, że ta ogromna tragedia zwróci uwagę młodym ludziom na to jak ważna jest miłość do Ojczyzny. Ci ludzie zginęli w służbie dla naszego kraju. Mam nadzieję, że przejawy patriotyzmu po wczorajszej tragedii nie będą chwilowe, że to uczucie zagości w naszych sercach na stałe.
0 UP 0 DOWN
 
Grzech 


Wiek: 47
Dołączył: 06 Wrz 2005

UP 20 / UP 9



Wysłany: 2010-04-20, 08:00   

Wszystko zależy od tego, w jaki sposób będzie się przejawiać patriotyzm. Czy tym, że popieramy polityków, którzy walczą o to, co polskie na arenie międzynarodowej, kibicujemy rodzimym sportowcom, wstajemy, gdy słyszymy hymn, czy też za patriotę będzie brany ten, który w 50 godzin po katastrofie pod Smoleńskiem oficjalnie, na łamach jednego z dzienników, oskarżył o spowodowanie polskiej tragedii Rosjan lub ten polityk, który nie będzie chciał się z rosyjskimi odpowiednikami spotykać.
To ważne rozróżnienie.
0 UP 0 DOWN
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Zobacz posty nieprzeczytane

Skocz do:  

Tagi tematu: po, przemyslenia, tragedii, wlasne


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template BMan1Blue v 0.6 modified by Nasedo
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 24
Nasze Serwisy:









Informator Miejski:

  • Katalog Firm w Brzegu