Wysłany: 2010-02-15, 23:06 Ściąganie muzyki z sieci.
Przy okazji głośnego skandalu z okazji wycieku albumu Kultu przed premierą (pisano o tym tu oraz na naszym forum tu ) rozgorzała dyskusja, czy ściąganie z sieci to złodziejstwo. Po jednej stronie mamy Kazika Staszewskiego, który od bardzo, bardzo dawna dawał do zrozumienia, że piractwa nie pochwala i uważa je za kradzież (choćby napisy na okładkach: kto kupuje płyty od złodzieja jest ku*asem i niech spie*dala po dwakroć lub Bez tej płyty z głodu nie umrzesz, jeśli kupiłeś ją od złodzieja, to wybacz, ale nie chcemy, byś jej słuchał) oraz Muńka Staszczyka, który twierdzi, że nie ściągał, nie kradł (link ). Z drugiej strony barykady znaleźć można dwóch innych znanych polskich muzyków: Nergala z grupy Behemoth, który nawołuje: 'Idźcie i ściągajcie! (link ) oraz Tymona, który zamierza opublikować większość swoich muzycznych dokonań w sieci za friko (link ).
Ja sam nie wierzę, że w dzisiejszych czasach ktoś nie ściąga plików z sieci. Jakie jest Wasze zdanie? Ja się podłączę pod dyskusję, jeśli się jakaś rozwinie.
Ostatnio zmieniony przez Krzysieq 2010-02-15, 23:07, w całości zmieniany 1 raz
Chyba, nie myślisz, że ktoś się przyzna do ścigania piosenek Nikt tego otwarcie nie powie choć ściągać można, nie można udostępniać! Można ściągać i słuchać u siebie, jedynie nie można rozpowszechniać.
Cytat:
Mam wrażenie, że niektórzy autorzy stron WWW zupełnie olewają jakiekolwiek prawa autorskie i umieszczają w Internecie wszystko, co akurat wpadnie im w ręce. Zwykle twierdzą, że nie ponoszą żadnej odpowiedzialności, a każdy może pobrać pliki na swoją odpowiedzialność. Co to za wykręt? Czy mogą pobierać z sieci takie pliki?
Prawie wszystko, co jest związane z Internetem, wywołuje wiele polemik wśród prawników, ale na pewno - o ile autor bądź wydawca w przypływie młodzieńczej fantazji nie zdecydują się na darmowe rozpowszechnianie muzyki w Internecie - nikt nie ma prawa dokonać tego bez ich zgody. Jest to wtedy zwykła kradzież, nawet jeżeli autor strony WWW nie pobiera opłat za udostępnianie plików mp3. Autor takiej strony może zapłacić odszkodowanie, a nawet wylądować w więzieniu.
Co ciekawe jednak, polskie prawo przewiduje, że możemy na własny użytek korzystać z utworów już rozpowszechnionych bez zgody twórcy. Nie popełnicie zatem przestępstwa, ściągając muzykę z Internetu i słuchając jej później do woli. Możecie nawet zaprosić przyjaciół i zrobić małą imprezkę - wciąż nie będziecie wykraczać poza granice prawa. No chyba, że odkręcicie regulator głośności na maksimum i sąsiedzi wezwą policję... ale za mp3 was nie zamkną.
Moim zdaniem linkowany artykul jest nie do konca poprawny. Albo inaczej, w ogole nie wyjasnia, ze w stosunku do niektorych przepisow nie ma jednoznacznej interpretacji.
O ile za sciagniecie muzyki nikt nie zamknie nas do wiezienia, o tyle swiadome linkowanie do nielegalnych tresci moze przysporzyc klopotow, bo podlega to pod inne niz autorskie przepisy prawa.
00
Krzysieq [Usunięty]
0 / 0
Wysłany: 2010-02-16, 14:05
yasiu napisał/a:
Chyba, nie myślisz, że ktoś się przyzna do ścigania piosenek
Tak myślę, bo wśród ludzi panuje spora dawka hipokryzji. Ja ściągam z sieci, często nazywam to kradzieżą.
Wiedziałem także o lukach prawnych dotyczących tego zagadnienia. Jednak mi chodzi o jako-takie poczucie uczciwości. Faktem jest, że folder z albumem jest tylko substytutem płyty wydanej, którą można pomacać i po prostu się nią cieszyć.
Ceny płyt wcale nie są takie wysokie, dlatego też taki argument do mnie nie trafia. Jeśli ktoś pracuje, to spokojnie sobie może pozwolić na choć jeden album miesięcznie. Z odłożonych pieniędzy też się da. Wiem z doświadczenia. Mimo wszystko, zespoły nie zarabiają wiele na sprzedaży (ciekawe, w jakim stopniu jest to spowodowane siecią, a w jakim wytwórniami), ich głównym źródłem dochodu są koncerty.
Ściąganie z sieci jest także po prostu wygodne. Trzy kliknięcia, trochę cierpliwości i zawartość albumu jest już nasz. Umówmy się, kto ma kupić, to i tak kupi, prędzej, czy później. Ja dopiero teraz zaczynam wymieniać foldery na płyty na półkach. Wiem, czego słucham i co chcę mieć, a czego nie warto kupować, bo to zwyczajna kicha. I to jest fajne. Nie kupuje się w ciemno.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum