noclegi jak widac na jednym foto - w namiocie ;] czasem na campingu, gdzie bylo sie mozna wykapac, a czasem zupelnie na dziko na jakiejs polance, woda prosto z rzeki lub tez zupelnie bez wody gotowanie na kuchence gazowej (co tez widac na jednym foto), obowiazkowo tabletki do uzdatniania wody, bo bedac w gorach daleko od cywilizacji nie bylo jej gdzie kupic... czy daleko?? no kawałek cenowo razem z przelotami Polska-Hiszpania, Hiszpania-Anglia (odwiedziny u znajomego), Anglia-Polska wyszlo mi jak tydzien nad naszym polskim morzem ze spaniem w jakims hotelu/motelu/domku... warunki mialam czasami spartanskie, ale wtedy wlasnie zaczyna sie przygoda tak ze z czystym sercem moge polecic Pireneje, bo bardzo warto i wbrew pozorom wcale nie jest tak drogo! najdrozsze z tego sa przejazdy autokarami po Hiszpanii, ale mozna smialo jezdzic tam na stopa! turysci sa chetnie zabierani, a im wiekszy masz ze soba plecak tym chyba nawet chetniej jakby kiedys ktos chcial sie tam wybrac, to zglaszam chec zostania przewodnikiem
co do KGP to mysle, ze lepiej zaczac w maju. ew. pod koniec kwietnia
W niskie góry nie trzeba mieć żadnego sprzętu i jak się idzie w lesie to bez problemu można iść nawet w jeansach bo w lesie nie wieje. Wystarczy ciepła kurtka i można chodzić
No w sumie jakby byli chętni i jakby to dobrze zorganizować to można by było jechać też w zimie
colutea napisał/a:
do tego trzeba miec odpowiednie ubrania i wiecej sprzetu dla wlasnego bezpieczenstwa ja niestety jeszcze sie nie dorobilam
OlaMania napisał/a:
W niskie góry nie trzeba mieć żadnego sprzętu i jak się idzie w lesie to bez problemu można iść nawet w jeansach bo w lesie nie wieje. Wystarczy ciepła kurtka i można chodzić
w zimie to trzeba sie na nartach i snowboardzie najeździć, bo za 3 miesiące już mozna bedzie o tym zapomnieć... wiec czekamy na ciepełko chyć nigdy nie mów nigdy ;]
dodatkowo w okolicy 7 maja 100tja z hakiem wiec można bedzie się kondycyjnie przygotowac;]
Ostatnio zmieniony przez butter 2010-01-24, 21:47, w całości zmieniany 1 raz
OlaMania, ja na Śniezce bylam w weekend majowy i jak mi buty zamokly po 16km brodzenia po kolana w sniegu i myslalam ze umre to juz mi nikt nie wmowi ze zima nie trzeba lepszych ubran/sprzetu buty mialam trekingowe a i tak zamokly, wiec nie wyobrazam sobie ani tez nie popieram chodzenia w gory w adidaskach czy trampkach i chodzi tu tez o moje wlasne bezpieczenstwo! po drugie na zimowe wejscia (nawet na niewysokie szczyty) dobrze miec cos a'la raki, nawet takie male 'raczki' jak to nazywaja moga uratowac przed niepotrzebnym zjazdem na tylku z gorki ja myslalam ze zejde na zawal jak sie poslizgnelam na skalce w Pirenejach i zaczelam zjezdzac w strone jeziorka, a dodam ze plywac nie umiem serce mi na moment doslownie stanelo!
No wiadomo, że w adidasach się nie chodzi, tym bardziej w zimie, ale na zimę wystarczają buty trekkingowe z wysoką cholewką. Trzeba je zaimpregnować i nie ma problemu. W weekend majowy na Równi pod Śnieżką i na Śnieżce jest mokro dlatego, że temperatury sa dość wysokie, a teren jest odkryty, więc wszystko się topi. W środku zimy nie ma co się martwić o mokry śnieg ;p Sprzęt typu raki nie jest konieczny w niskich górach, ale jeśli ktoś się bardzo uprze to można wypożyczyć
Na śneiżke jeszcze bym sie skusił nie ma tragedii z podejsiem, widoczki ładne i w ogóle, byle by nie w śnieżyce, deszcz i wichure... i było by fajnie:) i nawet 1 dzień na to wystarczy
1. Ciesze się, że mój temat się tak rozrósł w ostatnich dniach
2. Gdy będziecie cokolwiek ustalać co do wspólnego wyjazdu, dajcie znać, jeśli wycieczka bedie w te rejony, gdzie jeszcze nie byłem, rozważę udział
3. Pirenejskich szczytów szczerze gratuluję
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum