No, a ja wam powiem jako królik doświadczalny, że maturka z angielskiego to jest taka łatwizna, ze szok Przynam się, że znam ten język dobrze i uczyłem sie prywatnie, ale na mature nic a nic nie trzeba się było uczyć i na tą za pewne też nie
No, a ja wam powiem jako królik doświadczalny, że maturka z angielskiego to jest taka łatwizna, ze szok Przynam się, że znam ten język dobrze i uczyłem sie prywatnie, ale na mature nic a nic nie trzeba się było uczyć i na tą za pewne też nie
ja sie prywatnie nie uczylem i pewnie bym zdal(probna zdalem nawet na rozszezonym )chodzi o ucznia i jego przyjmowanie wiedzy,pewnie ze same wykucie slowek i zasad nic nieda trzeba troszke filmow bez dubingo poogladac i zaczac rozumiec ten piekny jezyk
No, a ja wam powiem jako królik doświadczalny, że maturka z angielskiego to jest taka łatwizna, ze szok Przynam się, że znam ten język dobrze i uczyłem sie prywatnie, ale na mature nic a nic nie trzeba się było uczyć i na tą za pewne też nie
ja sie prywatnie nie uczylem i pewnie bym zdal(probna zdalem nawet na rozszezonym )chodzi o ucznia i jego przyjmowanie wiedzy,pewnie ze same wykucie slowek i zasad nic nieda trzeba troszke filmow bez dubingo poogladac i zaczac rozumiec ten piekny jezyk
oj przepiękny język, ale nie przecze, że piękniejszy jest francuski
oj przepiękny język, ale nie przecze, że piękniejszy jest francuski
Hm.. no nie wiem, moze jako jezyk jest fajny, ale nauka jego niezbyt przyjemna, ucze sie od wrzesnia i nie podoba mi sie kompletnie. Fakt, ze to zalezy od człowieka i nauczyciela, mi najwyrazniej on niepotrzebny, ale mam 4, wystarczy mi .
sadze, ze francuski jest oblesnym jezykiem i taki byl podtekst, ja zgoadzam sie z tym, ale lubie sluchac jesli ktos mowi plynnie, sama wole go jak najrzadziej uzywac tj, 2 godziny w tygodniu na lekcji :d
sadze, ze francuski jest oblesnym jezykiem i taki byl podtekst, ja zgoadzam sie z tym, ale lubie sluchac jesli ktos mowi plynnie, sama wole go jak najrzadziej uzywac tj, 2 godziny w tygodniu na lekcji :d
moim zdaniem gosiaczek86 ma troche racji. ciezko nauczyc sie dobrze jezyka tylko i wylacznie w szkole.
dobrze to może i nie, ale tak żeby zdać maturę prawie na 100% z podstawowego i rozszerzonego - spokojnie. matura wcale nie jest na wysokim poziomie. a i tak pewnie panowie w ministerstwie będą ten poziom systematycznie obniżać. taka jakaś tradycja równania wszystkiego w dół...
Matura nie jest na wysokim poziomie? No przepraszam zależy. Wynik matury zależy też w pewnym stopniu od humoru. Ale nie maturzysty tylko sprawdzającego. Jeśli jakieś nauczyciel jest zdenerwowany że sprawdza gratis do nocy te prace, a już sprawdza n-tą pracę to wątpię żeby ją sprawiedliwie ocenił a raczej na "odwal się". Kolejny nauczyciel z olewatorską gracją zrobi to samo i krąg się zamyka. W rzeczywistości dany maturzysta powinien mieć załóżmy 10 punktów wiecej (chodzi mi o prace pisemne) co skreśla jego szanse na studia. Komuś się może też nie spodobać punkt widzenia więc całą pracę łeb weźmie. Dobrze pamiętam (choć to inna sytuacja) jak mojej nauczycielce z polskiego nie spodobało się moje myślenie w pierwszej pracy pisemnej(powtarzała to kilka razy). Ale że nie wolno kogoś krytykowac to podkreśliła mi całość słowo w słowo (!) - nie zatrzymując długopisa - i w każdym końcu linijki napisała "styl.". Żeby ją przetestować następna pracy domową przepisałam żywcem z opracowania. I co wtedy? Już się nademną ulitowałą, że niby postępy robię- podkreśliła wszystkie linijki oprócz jednej ... I teraz tak pomyśleć jeśli na maturze czy to z polskiego czy angielskiego jakiemuś nauczycielowi przyjdzie do głowy żeby mnie źle ocenić za to, że inaczej coś postrzegam niż on, no to będzie kicha
teraz tak pomyśleć jeśli na maturze czy to z polskiego czy angielskiego jakiemuś nauczycielowi przyjdzie do głowy żeby mnie źle ocenić za to, że inaczej coś postrzegam niż on, no to będzie kicha
Przepraszam Cie bardzo, ale wiesz na czym polega nowa matura ?? Wiesz jak trzeba ja pisac i jak sprawdzac.
Teraz nauczyciele z angielskiego sprawdzaja jedynie wypracowania, listy itp., ale wiekszosc sprawdza komputer. Tak samo jest z innymi przedmioty, a nadodatek kazdy nauczyciel dostaje okreslony klucz odpowiedzi to odpowiednich zadan, jak i równiez do wypracowac danych tematów i ma sie nimi kierowac, a nie swoja wiedza lub swoja idea myslenia. Wiec nie mów mi tu, ze nauczyciele teraz zle oceniaja bo wszystko zalezy tylko i wylacznie od maturzysty.
I nadodatek nauczyciel nie wiem kim Ty jestes i skad ma dokladnie prace, a tak samo Ty sie nigdy nie dowiesz kto ja sprawdzal.
Wszystko zalezy od Ciebie, a nie od nauczyciele. Do nauczyciela swojegp mozesz miec skarge wtedy jak Cie zle przygotuje do matury lub tylko do siebie jak ja oblejesz!!
No wybacz ale ja napisałam że mam na myśli prace pisemne..I jeśli dostanę o te 10 załóżmy punktów mniej to nigdy się o tym nie dowiem że źle zostałam oceniona tylko pomyslę że po prost dałam plamę a w rzeczywistości tak nie jest. Zatem prawdopodobnie nie złożę w takim momencie skargi bo bałabym się wyjść na idiotkę ( mimo iż mogłabym mieć rację, vero??)
A co do klucza wg którego sprawdzają.. naprawde wierzysz w te bajki?? Przecież taki sprawdzający to człowiek jak Ty i ja i wątpię żeby nie raz i nie dwa nie kierował się w doborze punktów własnym humorem..
A jeśli chodzi o punkt widzenia to komuś może się on nie podobać mimo iż mnie nie zna no bo co ma punkt widzenia do znania kogoś?
Saw_woman, dla jasnosci jak ci cos w punktach nie pasuje mozesz jechac do OKE we wroclawiu i zobaczyc jak ja ocenili nauczyciele gdzie ci braklo itp i zawsze mozesz sie odwolac tak samo jak mozesz odwolac sie od tego dlaczego nie przyjeli cie na studia
W starej maturze mialas takie sytuacje ze jak nauczycielowi nie pasowalas jako uczennica to potrafila cie oblac za to co pisalas ... wiem to po sobie moja nauczycielka z polskiego co raz powtarzala mi w 3 i 4 klasie ze ona nie widzi tego zebym mature z polskiego zdala a jednak zdalam na tyle ile potrzebowalam a nauczycielke szczerze mowiac olalam juz w pierwszej klasie .. bylam z tych osob ktore lubiala "dreczyc" swoimi tekstami typu "gamonie, nic nie robicie itp"
A co do klucza wg którego sprawdzają.. naprawde wierzysz w te bajki?? Przecież taki sprawdzający to człowiek jak Ty i ja i wątpię żeby nie raz i nie dwa nie kierował się w doborze punktów własnym humorem..
wierze w to... bo sam taki kluczy odpowiedzi widzialem i dzieki niemu sprawdzalem co mialem dobrze napisane, a co nie.... a nauczyciele musza sie kierowac tym kluczem, bo jakbys Ty sprawdzila swoja prace w OKE dzieki temu kluczowi to mozesz sie odwolac...
Saw_woman napisał/a:
No wybacz ale ja napisałam że mam na myśli prace pisemne..
No tez wybacz, ale przeczytaj jeszcze raz moj post
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum