Czytając ostatnie posty na temat walk w Brzegu 1945 daje się zauważyć pewne zainteresowanie Urzędem Bezpieczeństwa w Brzegu. Dlatego też chciałbym zapodać nowy temat: Brzeski UB. Może ktoś ma ciekawe informacje dotyczące funkcjonariuszy tam pracujących w latach 1946-56. Całkiem ciekawe informacje dotyczące funkcjonariuszy brzeskiego UB można znależć na stronach IPN. Jednak wśród nazwisk tam podanych nie ma, na przykład, danych kpt. Żygadło, który ponoć początkiem lat pięćdziesiątych zeszłego stulecia był postrachem Brzegu (tak mi się obiło o uszy. Nie wiem ile jest w tym prawdy). Może ma ktoś jakies informacje, wspomnienia ludzi, którzy otarli się o placówkę UB, wpierw na ul. Wyszyńskiego, a póżniej ul. Robotniczej.
poniżej przeniosłem 2 posty z tematu o NKWD. Post z dnia 2009-07-09, 18:24 autorstwa Briegera:
Nie sądzę, aby sowieci chowali ciała straconych żołnierzy na którymkolwiek z brzeskich cmentarzy. Swój wniosek mogę oprzeć na dwóch przekazach, które wprawdzie nie dotyczą bezpośrednio sowieckiego aparatu przemocy, a polskiego UB, czyli siostrzanej formacji NKWD. Otóż siedzibą UB w Brzegu był budynek przy ul. Robotniczej, gdzie dzisiaj rezyduje policja. Mur odgradzający budynek policji od parku i do ul. Robotniczej zosał wzniesiony bodajże w 1946 roku. Oprócz tego budynek mieszkalny między ul. Robotniczą a parkiem, który znalazł się w obrębie tego terenu też był zajęty przez UB. W drugiej połowie lat siedemdziesiątych ubiegłego stulecie odkryto na tym terenie znaczne ilości kości ludzkich, kiedy budowano kojce dla psów. Kości te zostały wydobyte, zapakowane w wielkie skrzynie i wywiezione niewiadomo dokąd (relację znam od swoich rodziców, którzy byli pośrednio zaangażowani w budowę tego obiektu). Można założyć, że są to kości ludzi pomordowanych na tym terenie w latach 1946-1956. Do takiego założenia skłania mnie opowieść mojego kolegi, którego wujek był oficerem przedwojennej 'dwójki' - Referat Wschód. Po wojnie musiał uchodzić na tzw. Ziemie Odzyskane i trafił do Brzegu. Mieszkał przy dzisiejszej ul. Wyszyńskiego w nieistniejącej kamienicy, która spaliła się kilka lat temu. Ten pan zatrudnił się w PZZ. W 1949 r. Dziwnym trafem za dobrą pracę dostał skierowanie na wczasy do, bodajże Świnoujścia. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że było to w styczniu 1950 roku. W tym samym dniu ok. północy zjawili u niego dwaj 'smutni panowie', którzy zakomunikowali mu, że zabierają go na ul. Robotniczą do urzędu UB. Cała historia skończyłaby się dla tego pana tragicznie, gdyby nie zapukał do swojej sąsiadki, aby dać jej klucz do swojego mieszkania. Chciał, aby podlewała jego kwiaty. Ta pani widziała tych 'smutasów' i to chyba ocaliło wujka mojego kolegi. Skończyło się tylko na 48 godzinnym pobycie na UB i wyzwiskach. Gdyby nie zapukał do swojej sąsiadki, najprawdopodobniej więzniowie pracujący przy budowie kojców dla psów na terenie MO przy ul. robotniczej dwadzieścia lat póżniej znależliby również kości tego pana. Tą przydługą opowieścią, chciałem tylko wykazać, że jeżeli polska ubecja nie kłopotała się zbytnio pochówkiem swoich ofiar, to tym bardziej mało prawdopodobne jest, że ofiary NKWD były chowane na cmentarzu przy ul. Makarskiego. Są to prawdopodobnie groby żołnierzy sowieckich, którzy zginęli w jakiś wypadkach, których w wojsku nie brak, popełnili samobójstwo, albo zeszli z tego ziemskiego łezpadołu w żaden sposób niezwiązany z represyjnym charakterem NKWD.
Ostatnio zmieniony przez Lotnik 2009-12-30, 11:44, w całości zmieniany 1 raz
W drugiej połowie lat siedemdziesiątych ubiegłego stulecie odkryto na tym terenie znaczne ilości kości ludzkich, kiedy budowano kojce dla psów. Kości te zostały wydobyte, zapakowane w wielkie skrzynie i wywiezione niewiadomo dokąd
to prawda rozmawiałem na ten temat z pewnym panem (podczas konferencji na zamku ) żołnierzem 27 dywizji wołyńskiej AK który był przy tym ale rozmawiałem także z innymi kombatantami którzy twierdzą że wykopano tylko część kości reszta została............
Ostatnio zmieniony przez lord 2009-07-10, 10:56, w całości zmieniany 1 raz
Lotnik Krzyś, proszę przenieś tu mój post nt. tablicy wmurowanej w budynku Policji z wątku o walkach w Brzegu. Dziękuję
Proszę
Dzień dobry. Na początku chciałbym złożyć wyrazy szacunku autorom postów i pogratulować posiadania tak rozległej wiedzy nt. naszego miasta. A teraz do rzeczy...Do przeczytania tego wątku skłoniła mnie chęć dowiedzenia się czegoś na temat tablicy wmurowanej przy wejściu do budynku policji na ul.Robotniczej. Przeczytałem ten temat jakiś czas temu, ale wtedy niewiele na temat budynku policji było tu napisane. Korzystając z okazji że ten wątek się zaczął kręcić wokół wspomnianego wyżej budynku postanowiłem poruszyć ten temat....Rzeczona tablica jest poświęcona dwóm milicjantom poległym o ile się nie mylę w 1946r. Są na niej nawet podane nazwiska, których w tej chwili nie pamiętam, ale próbowałem jakiś czas temu bezskutecznie znaleźć coś na ich temat w sieci. Końcówka lat 40 i lata 50-te to okres tzw. "walki o utrwalenie władzy ludowej" i gdybym podobną tablicę ujrzał na ziemiach należących przed 1939r. do Polski , mógłbym założyć z dużym prawdopodobieństwem, że milicjanci ci zginęli podczas walk z oddziałami podziemia zbrojnego, które nie złożyły broni po "wyzwoleniu" Polski przez wojska radzieckie. Na dolnym śląsku, eufemistycznie zwanym "Ziemiami odzyskanymi" takich walk jednak być nie powinno. Najbardziej sensowną hipotezą są moim zdaniem jakieś potyczki z Wehrwolfem, gdyż nie sądze aby np. wypadek komunikacyjny, czy coś podobnego było upamiętniane tablicą. Czy może ktoś ma jakieś wiadomości na ten temat?Pozdrawiam wszystkich śledzących ten wątek.
Ostatnio zmieniony przez Lotnik 2010-01-05, 18:16, w całości zmieniany 1 raz
Jak już wspominałem moja babcia pracowała w końcówce lat 40 tych w Starostwie. Z jej opowieści, które przypomniała jeszcze podczas ostatnich świąt , wiem, że w Starostwie pracowało z początku wielu młodych ludzi, AK-owców, których ktoś zaczął sypać. Zaczęli uciekać w rejony Jeleniej Góry. Nie pamiętam , gdzie , ale czytałem niegdyś , że w rejonach na prawym brzegu Odry, okolice lasów lubszańskich, toczyły się jeszcze w '47 r. walki z bojówkami niemieckimi.
Te walki z bojówkami niemieckimi w 1947 chyba są mało prawdopodobne. Mój ojciec, który w 1947 mieszkał w Brzegu na stancji i wiosną i latem czasami jeżdził rowerem do domu, do Mąkoszyc, nic nie wspominał o jakiś walkach w tym rejonie. Natomiast Z. Kowalski w rozdziale pt. Brzeg w latach 1945-146 w książce "Brzeg: Dzieje, gospodarka, kultura" na str. 378-279 pisze, że na terenie Brzegu i w okolicach działały zbrojne grupy podziemia hitlerowskiego, głównie Wehrwolf i Freies Deutschland. 85 osobową grupą brzeskiego Wehrwoflu dowodził Karol Leschner. Wg. Kowalskiego, grupa ta dokonała wielu napadów na polskie instytucje państwowe i osadników. Grupa ta została zlikwidowana końcem 1946 roku. Rozdział ten zawiera wspomnienia W. Górnego, który w czerwcu 1945 r. został ostrzelany przez grupę 16 młodych chłopców i dziewcząt na drodze Lubsza-Mąkoszyce. Został przez nich zatrzymany, ale dzięki względnej znajomości j. niemieckiego nie został zastrzelony. W kilka dni póżniej zobaczył na jednej z ulic brzeskich uczestniczkę tego wydarzenia. Śledząc ją dotarł do gniazda Wehrwolfu, które mieściło się przy ul. Oławskiej nr 2. Tą informacją podzielił się z polskimi władzami i tym samym przyczynił się do likwidacji tego gniazda.
Ostatnio zmieniony przez Brieger 2010-01-05, 21:03, w całości zmieniany 1 raz
Zagłębiłem się nieco w tematykę walk pomiędzy żołnierzami podziemia niepodległościowego z siłami UB,Milicji i KBW na terenie Dolnego Śląska. Okazało się , że całkiem sporo takich wydarzeń miało miejsce, jak np. likwidacja oddziału "Czarnego Janka" w okolicach Lwówka Ślaskiego, czy też walki z oddziałami "Otta" i "Panka" które miały miejsce m.in. w okolicach Namysłowa w roku 1946. Myślę że tablica upamiętniająca poległych milicjantów na budynku Policji może mieć związek właśnie z tymi wydarzeniami. Ponadto trafiłem na bardzo ciekawy temat dotyczący zamordowania przez UB żołnierzy NSZ z oddziału "Bartka", zwanego Królem Podbeskidzia. Mord ten mógł m.in. mieć miejsce na terenie lotniska w Starym Grodkowie. Zainteresowanych odsyłam na portal Odkrywca: http://www.odkrywca-onlin...k.php?id=490311
Pozdrawiam.
Aparat bezpieczeństwa w Polsce. Kadra kierownicza, tom I: 1944–1956, red. Krzysztof Szwagrzyk, Warszawa 2005, s. 343:
Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego/Powiatowy Urząd ds. Bezpieczeństwa Publicznego w Brzegu
Kierownicy/szefowie
Jurek Czesław, s. ?, stopień ppor., pełnił funkcję 1945
Sawka Eustachy, s. Jana, ppor., 30 IV – 7 XII 1945
Kowalski Jan, s. Ireneusza por. 7 XII 1945 –
Wieprzewski Edmund, s. Aleksandra, por., p.o. 12 III 1946 – 17 IV 1947
(absolwent kursu NKWD w Kujbyszewie)
Konikowski Janusz, s. Kazimierza, por., p.o. 1947 – 30 VI 1948
Salmonowicz Józef, s. Adolfa, por., 1 VII 1948 – VI 1950
Gworek Władysław, s. Karola, por., 1 VI 1950 – II 1951
Świderski Mieczysław, s. Stanisława, kpt., II 1951 – 1 X 1952
Łykus Lucjan, s. Jacentego, kpt., 1 XI 1953 – 1 IV 1955
Majdak Stefan, s. Ludwika, por., 1 IV – VIII 1955
Gawor Henryk, s. Piotra, por., 1 XII 1955 – XII 1956
Zastępcy
Jurek Czesław, s. ?, ppor., 1945
Kantor Józef, s. Franciszka, ?, 9 VII 1945 –
Wołowski Marian, s. Andrzeja, ?, p.o. 1 II – 15 VII 1946
Janikowski Edward, s. Michała, ppor., 20 I – 30 X 1947
Konikowski Janusz, s. Kazimierza, por., 1947 – 30 VI 1948
Salmonowicz Józef, s. Adolfa, chor./ppor., p.o. – 30 IV 1948, 30 IV 1948 – 13 I 1950
Sikora Zbigniew, s. Józefa, ppor., p.o. 1 VII 1948 – 31 III 1949
Wieprzowski Edward, ?, 1949
Gworek Władysław, s. Karola, ppor., 1 I 1950 –
Łykus Leon, s. Jacentego, kpt., 1 V 1952 – 30 X 1953
Rogala Feliks, s. Antoniego, chor., 1953 – 30 V 1954
Strzyżewski Kazimierz, s. Ignacego, ppor., 1 IV 1955 – 1956
Tamże, s. 516:
Naczelnicy więzienia w Brzegu
Turczynski Kazimierz, s. ?, ppor., 1945
Brabański Konrad, s. Edmunda, chor., 16 III – 15 VI 1946
Dalanek Leon, s. Jana, ?, 1946
Chudecki Witold, s. Kazimierza, por., 13 IV 1947 – 31 XII 1949
Suproń Bazyli, s. Michała, chor., 1950 – 1952
Aparat bezpieczeństwa w Polsce. Kadra kierownicza, tom II: 1956–1975, red. Paweł Piotrowski, Warszawa 2006, s. 122:
Komenda Powiatowa/Komenda Miejska i Powiatowa MO w Brzegu
Zastępcy komendanta ds. bezpieczeństwa/I zastępcy komendanta ds. SB
Łykus Lucjan, s. Jacentego, stopień mjr, pełnił funkcję 1 I 1957 – 28 II 1962
Mąkolski Zygmunt, s. Stanisława, ppor./por. 1 III 1962 – 1 V 1963
Łaciak Jan, s. Jana, kpt./mjr, 1 V 1963 – 31 XII 1968
Kostrzewa Jerzy, s. Franciszka, mjr/ppłk, 1 I 1969 – 31 V 1975
Mam zdjęcia z lat 50.Na których są prawdopodobnie funkcjonariusze UB.Do domu przychodził komendant UB.Był to chyba Łykus Lucjan.Ciekawa jest też sprawa fotografa z Brzegu.Chciałbym zobaczyć jego zdjęcia.Potomek je otrzymał.Może ktoś umożliwi mnie spotkanie z nim.Byłem wtedy małym dzieckiem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum