Wysłany: 2009-11-03, 09:20 Polskie dzieci na brytyjskich zasiłkach
Polskie dzieci na brytyjskim zasiłku
Jacek Pawlicki 2009-11-03, ostatnia aktualizacja 2009-11-03 07:39:43.0
Prawie 38 tys. mieszkających w Polsce polskich dzieci dzięki dziurom w brytyjskim prawie dostaje zasiłki z brytyjskiego budżetu. Media na Wyspach są oburzone, opozycja oskarża rząd o rozrzutność
Burzę w sprawie zasiłków dla dzieci imigrantów rozpętał chyba nieopatrznie poseł Partii Pracy John Mann, wysłając interpelację do ministerstwa finansów. Dane, które otrzymał, podchwyciły szybko dwie nieprzychylnie nastawione do imigracji gazety - "Daily Telegraph" i "Daily Mail".
"Podatnicy dają 20 mln funtów z tytułu zasiłków polskim dzieciom - nawet jeśli te nie postawiły stopy w Wielkiej Brytanii" - zatytułował wczoraj artykuł na stronie internetowej brukowiec "Daily Mail".
Chodzi o zasiłki i ulgi podatkowe płacone zgodnie z przepisami Unii Europejskiej pracującym na Wyspach Polakom. Jedna z unijnych dyrektyw stanowi bowiem, że imigranci z krajów członkowskich UE pracujący i płacący podatki w innym kraju UE mają prawo do korzystania tam z zasiłków i ulg na dzieci bez względu na to, czy ich pociechy mieszkają z nimi, czy też zostały w kraju rodzinnym. Chodzi o utrzymanie jednego z fundamentów unijnego rynku - swobodnego przepływu siły roboczej.
Z danych brytyjskiego ministerstwa finansów przekazanych Izbie Gmin wynika, że Polacy są zdecydowanie najliczniejszą grupą korzystającą z tego prawa. Choć z powodu kryzysu polska imigracja zarobkowa na Wyspy kurczy się, to naszych dzieci wspieranych przez brytyjski rząd przybywa. O ile w marcu 2008 r. było ich 31,4 tys., to w październiku 2009 r. - już 37,9 tys.
W rywalizacji o brytyjski socjał rodacy są bezkonkurencyjni. Dla porównania - o brytyjskie zasiłki wystarali się w tym samym okresie rodzice zaledwie 2,5 tys. dzieci ze Słowacji, 2,3 tys. z Francji i 1,8 tys. z Irlandii.
Zasiłek w Wlk. Brytanii wynosi 10 funtów tygodniowo na pierwsze dziecko i 13,2 funta za każde kolejne. Po roku pracy na Wyspach z tytułu posiadania dzieci zyskuje się prawo do 100 funtów ulgi podatkowej tygodniowo. W sumie na zasiłki i ulgi dla dzieci pracujących na Wyspach Polaków brytyjski budżet wydał w 2008 r. 24 mln funtów.
- W porównaniu z miliardami wydawanymi przez rząd na pomoc socjalną owe polskie 24 mln to niewiele, ale w czasach kryzysu trzeba dokładnie oglądać każdego funta - mówi "Gazecie" Daniel Kawczynski, poseł konserwatystów polskiego pochodzenia. - Na takie reguły zgodził się w UE lewicowy rząd, trudno będzie je zmienić, ale szykując się do wyborów, dokonujemy dokładnego przeglądu polityki zasiłkowej.
Philip Hammond odpowiadający za finanse w gabinecie cieni torysów też jest oburzony. "W sytuacji, kiedy Wlk. Brytania zadłuża się, a rządowa strategia walki z ubóstwem dzieci legła w gruzach, doprawdy trudno uwierzyć, że Gordon Brown śle miliony funtów z kieszeni podatnika dla dzieci, które nawet w tym kraju nie mieszkają" - mówi gazecie "Daily Telegraph".
Zdaniem Kawczynskiego nie jest wykluczone, że po wygranych wyborach w 2010 r. torysi będą chcieli renegocjować z UE warunki członkostwa, w tym także przepisy socjalne.
Wysłany: 2009-11-03, 20:52 Re: Polskie dzieci na brytyjskich zasiłkach
Franco Zarrazzo napisał/a:
Polskie dzieci na brytyjskim zasiłku
Jacek Pawlicki 2009-11-03, ostatnia aktualizacja 2009-11-03 07:39:43.0
Prawie 38 tys. mieszkających w Polsce polskich dzieci dzięki dziurom w brytyjskim prawie dostaje zasiłki z brytyjskiego budżetu. Media na Wyspach są oburzone, opozycja oskarża rząd o rozrzutność
Pan Pawlicki nie wie o czym pisze. Jakie dziurawe prawo angielskie? To opieka socjalna, o której u nas można jedynie pomarzyć. W Holandii jest tak samo - zasiłek rodzinny dostaje się na dzieci mieszkające w Polsce. Żeby tylko to. Jeśli jest się na stałe zameldowanym, pracuje i płaci podatki to otrzymuje się przy rozliczeniu rocznym 2000 Euro zwrotu podatku na członka rodziny (tylko na jednego), z którym jest się zameldowanym w Polsce "pod jednym dachem", a który żyje w niedostatku. Przy czym "w niedostatku" zgodnie z holenderskimi normami żyje większość polskich emerytów i pracujących na etacie. A to nie jedyny "socjal". To tylko nasze przepisy wymagają wymeldowania, holenderskie sankcjonują jednoczesne zameldowanie w Polsce i w Holandii. Pojęcia nie mamy na czym opieka socjalna w krajach zachodnich polega, a od czasu naszej przynależności do Unii należy się również pracującym tam Polakom.
Ostatnio zmieniony przez Roztropek 2009-11-03, 20:55, w całości zmieniany 1 raz
Mogę dodać-w Norwegii 980nok na dziecko od 3 do 18 roku życia miesięcznie, od 0 do 3 roku owe 980nok+3000 nok/mies ,co daje kwotę ok 2000 zlp.Aby kwotę tą otrzymać wystarczy mieć dziecko i pracę tam.To nie jest oczywiście wyłudzenie-płacę wysokie podatki i benefity należą się jak chłopu ziemia.
co ciekawe bywa tak, ze te same dzieci nie dostalyby ani grosza w PL, bo zarobki brutto:) ich rodzicow sa "zbyt wysokie". brytyjski socjal nie ogranicza sie tylko do placenia podatnikom na dzieci. do szesnastego roku zycia dzieci maja recepty bezplatne, podobnie maja kobiety ciezarne, rok po porodzie, oraz starsi ludzie. do tego dodam, ze na szkole,procz pieniedzy na lunch, nie wydaje ani pensa. nie musze kupowac horendalnie drogich podrecznikow, a moje dzieci zamiast ciezkiego tornistra , niosa do szkoly torebeczke z lunchem i picie. oj , dziurawe to prawo, a jakie kulawe
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum