Dziura na drodze? Powalone drzewo? Sąsiad który pali opony w domowym piecu? Napisz do nas na adres forumbrzeg@forumbrzeg.pl a zajmiemy się każdą sprawą.
Śledząc "politykę" PKS Brzeg można się spodziewać, że prędzej kasę na remont/budowę znajdzie PKS Oława. Opłacało się im przejąć po Brzegu "nieopłacalne" kursy to i pewnie będzie się opłacało zainwestować w dworzec i przejąć tabor wraz z pasażerami
Dawno nie byłem w środku, ale jeśli to wielkie drzewo rośnie tam nadal to jedyny taki dworzec w Polsce. Można robić zdjęcia i pokazywać jak w Brzegu dba się o ochronę przyrody.
Drzewo ma się dobrze - w przeciwieństwie do samego "dworca". Drzewo przetrwało nie dlatego, że zadbano o środowisko, a z tego prostego powodu, że baraczek miał być prowizorką, a że nie było jeszcze pomysłu na dworzec z prawdziwego zdarzenia to postanowiono drzewo pozostawić. No ale u nas prowizorki są najtrwalsze.
Jest o tyle dobry, o ile można by przenieść tylko kasę i poczekalnię. Dyspozytornia i pokoje socjalne dla kierowców musiałby się znajdować i tak bliżej placu manewrowego. Tylko nie bierzemy tu pod uwagę interesu samego PKS, który raczej nie zrezygnuje z umieszenia przy (na) dworcu punktów handlowo-usługowych. Mają teren, który wynajmują. Z tego czerpie cześć zysków. A tak musieliby jeszcze płacić PKP za wynajem. Reasumując, szybciej doczekamy się nowego dworca niż przenosin na PKP
Znajome wiewiórki uprzejmie donoszą, że lokal po byłym toto lotku nie jest "wolny". Jest wynajmowany i jest podpisana umowa najmu.. na jakiś czas. To, że się tam nic nie dzieje nie dowodzi niczego. Tylko gdzie miały by być kasy PKS...?
Został jeszcze lokal po byłym kiosku i sprzedaży biletów autobusowych. Więc tradycja jest Chociaż obecnie korzystają z niego robotnicy przebudowujący stację. A lokal po lotku robi na razie za słup ogłoszeniowy. Mam nadzieje, że wiewiórki nie chcą umieścić tam jakiejś budki z hamburgerami. Zawsze psuje to estetykę dworców
Mówi się, że jeżeli znajdzie się inwestor to tego dworca może w ogóle nie być - tj. tak dzisiaj powiedział mi w rozmowie z-ca dyrektora PKS`u ... z resztą odsyłam tutaj : 24opole.pl
Pozwolę sobie zacytować wspomniany powyżej artykuł KLIK z podziałem na poszczególne ciekawe zdania:
Cytat:
Azbestowe pokrycie dachu, odpadająca blacha ze ścian budynku i zapadający się chodnik – to tylko część szpecących elementów dworca PKS w Brzegu. Oficjalnie mówi się, że gruntowny remont ruszy w przyszłym roku. Jak się jednak dowiedzieliśmy, brana jest jednak możliwość likwidacji istniejącego dworca. Wtedy kasy i poczekalnia dla pasażerów zostałyby przeniesione na ul. 1-go Maja, gdzie mieści się siedziba brzeskiego PKS.
Jeżeli jeszcze przeniesienie kas byłoby możliwe (choć utrudniłoby wszystkim życie przez wycieczki na 1 Maja) to przeniesienie poczekalni sobie nie wyobrażam. Jeżeli przystanki maja pozostać tam gdzie teraz, poczekalnia traci sens. Chyba, że w ramach przenosin autobusy odjeżdżałyby z 1 Maja jako przystanku początkowego, a drugim przystankiem byłby "stary" dworzec.
Cytat:
Pomimo, że prace mają ruszać lada dzień, dyrekcja rozważa jeszcze jedną możliwość. Zrujnowany budynek dworca może całkowicie zniknąć.
– W momencie gdyby pojawił się poważny inwestor możemy sprzedać cały teren należący do PKS. Oczywiście zastrzegając sobie po uzgodnieniach z potencjalnym inwestorem, aby na miejscu pozostały przystanki – mówi Linek.
Wspaniałe działania, które skutecznie doprowadzą do spadku zainteresowania jazdą PKSem. No i rozbicie węzła komunikacyjnego. A końcówka zdradza prawdziwe chęci dyrekcji pks. Ktoś zorientował się, iż ma bardzo cenny teren, z którego będzie niezły zysk.
Cytat:
A zainteresowanie terenem jest. – Kilku inwestorów już składało swoje propozycje, ale niestety ograniczenia, które miasto stawia, doprowadziło do wycofania tych ofert. Takie zarządzenia uniemożliwiają budowę między innymi dwupiętrowych obiektów handlowych – powiedział dyrektor.
Mam pytanie do Bartka T.. Interesuje mnie bardziej nie to kto ale co chciano postawić na terenie PKSu? Zakładam, iż chodziło o plac manewrowy (w parku raczej nikt nie zgodziłby się na ścięcie drzew). Czyżby kolejny markecik ?
Moim zdaniem, zbudowanie nowego budynku dworca jest konieczny w miejscu obecnego. Rada miejska, powinna przypilnować aby budynek pasował do całości istniejącej architektury. Ważne też aby nie uroczono nas w centrum kolejnym "Berlinkiem".
Przepraszam, że tak późno, ale ostatnio urodzaj na wywoływanie mnie do tabliby i to w bardzo różnych tematach
Także i o tą sprawę popytałem i z punktu widzenia Miasta wygląda to tak: nie przejmowałbym się zbytnio tym, co "chciano" postawić na placu manewrowym. Chęci jest sporo a możliwości prawie żadnych. Do miasta należy droga na przeciw dworca PKP (od strony PKS'u) o szerokości 8m. Składa się na nią: jezdnia i chodnik przy PKS'ie. (Tylko nie piszcie zaraz że jest dziurawy, nierówny i zasypany liśćmi ) Miasto, mając do tego prawo, chce tam postawić znak Zakaz Zatrzymywania i m. in. przegonić stamtąd przystanki. Największym zatem teraz problemem brzeskiego PKS'u to znaleźć miejsce na przystanki, a nie szukanie inwestora. Najlogiczniejsze byłoby przebudować do tego celu plac manewrowy. Jak będę miał jakieś świeższe info to napiszę.
Wiewiórki donoszą (ah te wiewiórki!) że zwiększają się szanse na przejęcie reszty pl. Dworcowego! Miasto - w razie gdyby się udało - zamierza przerobić nieco komunikację na pl. Dworcowym: droga (bliże PKS'u) będzie dwukierunkowa, a bliżej PKP powstanie większy parking. Dużo większy. Wiewiórki już się martwią że płatny, ale to na razie gdybanie,
Mam mieszane odczucia, co do wiadomości, które przedstawiłeś Bartku. Z jednej strony dobrze, iż nie powstanie na terenie dworca kolejny potworek. Zmuszenie PKS do przeprowadzki przystanków będzie o tyle dobre, jeżeli nie odbije się to na podróżnych. Stanowiska przy placu manewrowym byłby idealne.
Z drugiej strony sprawa powiększenia parkingu. Zdaje mi się, iż miasto chciałoby nas uraczyć miej więcej taką wielkością:
Czyli idziemy w kierunku rozwiązania wrocławskiego, gdzie kiedyś utworzono płatny parking przed dworcem. Przy obecnej przebudowie ma on zniknąć. Po pierwsze powiększenie zwiększy ilość samochodów - zwiększymy ilość spalin. Więc po co oczyszczanie elewacji? Po drugie estetyka, tworzymy krajobraz jak przed Ratuszem. Do zabytku (mniejsza o jego stan) dodajemy widoczki samochodów. W sam raz dla turystów pragnących zobaczyć coś ciekawego. Brakowałoby jeszcze stacji benzynowej.
Może po prostu ucywilizować obecną sytuację. Wprowadzić opłaty, np. po dziesiątej minucie, co spokojnie pozwoli odprowadzić kogoś na pociąg a potem szybko zwolni miejsce. Ewentualnie egzekucja znaków przez straż miejska i policję
Po pierwsze to na razie dalokowzroczne plany. Po drugie czas darmowego postoju jest jeszcze do ustalenia. To wszystko jest w powijakach więc nie ma co się ekscytować. Koniec końców wiewiórki to ładne lecz tylko zwierzątka A poważnie to za wcześnie żeby cokolwiek... Jak już pl. Dworcowy będzie miejski to zawsze można jedną decyzją zrobić lub zlikwidować parking. Rzecz w tym, żeby miejski się stał. No i ta nieszczęsna ul. Towarowa, którą mam jak sól w oku...
Miasto, mając do tego prawo, chce tam postawić znak Zakaz Zatrzymywania i m. in. przegonić stamtąd przystanki. Największym zatem teraz problemem brzeskiego PKS'u to znaleźć miejsce na przystanki, a nie szukanie inwestora. Najlogiczniejsze byłoby przebudować do tego celu plac manewrowy. Jak będę miał jakieś świeższe info to napiszę.
Krakonos napisał/a:
Mam mieszane odczucia, co do wiadomości, które przedstawiłeś Bartku.
Mieszane? ja mam jednoznaczne. Pisząc "miasto", kogo miałeś na myśli Bartku? Radnych, urzędników? Chciałbym znać nazwiska Bo szczerze mówiąc wiele się po brzeskich władzach nie spodziewałem, ale ich pomysły urbanistyczne są coraz bardziej absurdalne i niedorzeczne.
Po pierwsze układ przestrzenny placu Dworcowego (to już zabytek) spełnia doskonale swoje funkcje. Zaprojektowany z rozmachem i idealnie. Minimalna odległość do pokonania pieszo między pociągiem, taksówką, parkingiem i autobusem stwarzają, że
nie ma co szukać przyjaźniejszych rozwiązań. Pomysł by zlikwidować przystanki autobusowe jest idiotyczny. Po pierwsze transport zbiorowy w każdym mieście musi mieć priorytet, bo inaczej miasto zapchane autami będzie się dusić w korkach. Po drugie każde oddalenie (choćby o 100 metrów) dworca autobusowego od centrum będzie oznaczać spadek zainteresowania transportem publicznym i znowu wygeneruje większy ruch samochodów w centrum. Z kolei oddalenie stacji PKP od przystanków, a także oddalenie parkingów od stacji spowoduje znowu spadek atrakcyjności kolei. Cały system kolei aglomeracyjnej weźmie w łeb na starcie.
Znajome wiewiórki uprzejmie donoszą, że lokal po byłym toto lotku nie jest "wolny". Jest wynajmowany i jest podpisana umowa najmu.. na jakiś czas. To, że się tam nic nie dzieje nie dowodzi niczego. Tylko gdzie miały by być kasy PKS...?
Tam gdzie niegdyś "restauracja" ? Tam, gdzie dawniej poczekalnia młodzieży szkolnej ? Tam, gdzie obecnie "okna ", a dawniej policja ?
To ogromny obiekt. Trzy wejścia od pl.Dworcowego....
Ostatnio zmieniony przez m.szklarski 2009-11-11, 01:19, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum