Wysłany: 2010-10-21, 23:11 Archiwalia, znaczy z Księgi Wspomnień...
Czasami się miło robi, jakkolwiek określenie "niejaki" może pozostawiać nieco do życzenia. Ale... Z czasów, kiedy większość Forumowiczów jeszcze w Apeironie bezkreśnie niebyła:
To jaz zaraz ujawnię nagrodę swą z konkursu plastycznego (podium!!!), a i - jesli znajdę - dyplom za pierwsze miejsce w konkursie tańca (opad szczeny, co?:-) Grzech i taniec??)). I zapewniam, ze daty będą wcześniejsze niż Zarazzowe
Niekoniecznie, Borusski - in the meantime w jęz. Szekspira.
Choć inną kwestia jest to, iż większe prawdopodobieństwo jest wejścia owego idiomu do polskiego z niemieckiego. Ale to zapewne kwestia bliskości geograficznej i zaborów niemieckojęzycznych.
To nie ma nic wspólnego z zaborami. Niemiecki od zawsze był obecny w polskiej kulturze, choć wielu to nie w smak. Natomiast (zwykle) bezmyślne zapożyczenia z angielskiego pojawiły się dopiero w ostatnich latach. Miejmy nadzieję, że równie szybko znikną.
In der Zwischenzeit - to ewidentny germanizm, Franiu
No kalk z niemieckiego tudzież wpływów jest parę w naszym ojczystym języku, jak choćby "cieszyć się na wyjazd" co jest na plus czy "W odpowiedzi na pismo" zamiast lepszej imiesłowowej formy "odpowiadając na pismo"... no a w międzyczasie jest już w pełni zaakceptowane tylko nie wiem czy w oficjalnym, literackim, czy tylko w potocznym zastosowaniu (nie mam nowszych wydań słownika)
..ale o co w ogóle chodziło... bo chyba średnio w temacie, co?
Ostatnio zmieniony przez smooth 2010-10-23, 03:14, w całości zmieniany 1 raz
Do Borusskiego - nie sądzę, by anglicyzmy szybko zniknęły, choć i mnie, angliście, niekoniecznie sie podobają.
Używania przeze mnie łacińskiej wersji Twego pseudonimu nie krytykujesz?
Ostatnio zmieniony przez Grzech 2010-10-23, 07:27, w całości zmieniany 1 raz
Niemiecki wyrósł z łaciny, lub przy jej sporym udziale. o ile mnie pamięć nie myli . To (dziedzicowy) typowo germańskocentryczny, tendencyjny i nieobiektywny punkt widzenia. Niektórych pajacom wszytko kojarzy się zawsze i tylko z Germanią, Wielkimi Prusami i III Rzeszą. A co ma germanizm do konkursów, pruski histeryku?
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2010-10-23, 11:19, w całości zmieniany 1 raz
Ejjj, Franiu, nie tak ostro. Przecież rozmawiamy o języku, nie wymaga to politycznopodobnych reakcji. A że Twoim zdaniem Borusskiemu wszystko kojarzy się z szeroko pojętą filologią germańską, to cóż - jego problem. Ja akurat zazdroszczę znajomości niemieckiego, bo sam znam jedynie na poziomie A1, w niewielkich porywach A2.
Ale odwołuje się do Twego doświadczenia - czy rozmowa o zapozyczeniach językowych wymaga (nie)kontrolowanych wybuchów agresji?:)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum