Wysłany: 2009-09-16, 17:07 Ortodoksyjna katoliczka czy umysłowo chora?
Idę ul. Łokietka i słyszę za sobą "halo, proszę pana". Zatrzymałem się dogoniła mnie młoda dziewczyna z plecakiem około 25 lat i zadaje pytanie "jakieś kościoły katolickie tu macie?" Zgodnie z prawdą odpowiedziałem, że w tamtym kierunku pokazując w stronę kościoła św. Mikołaja. A ten to jaki? zapytała dziewczyna wskazując na kościół na przeciwko Kauflanda.
Ewangielicko-augsburski - odpowiedziałem. Widać, że nie zrozumiała bo pyta dalej - to znaczy jaki? Ja na to, że chrześcijański ale nie katolicki. Jej odpowiedź "to dlaczego go nie zburzycie" zakończyła naszą dyskusję. Nie wiem, czy ortodoksyjna katoliczka wychowana na Oazach, czy umysłowo chora, a może badaczka reakcji na głupie pytania?
raczej opcja druga lub trzecia , bo na ortodoksa to mi nie wyglada , nasuneło mi to tylko myśl ze niby kazda wiara jest tolerancyjna a rzeczywistość pokazuje co innego
Jakie są przesłanki, by uważać tekst Roztropka za prowokację?
Wynikają zapewne z dogłębnej wiedzy i wiary w to, że wyznawcy kościoła rzymskokatolickiego w Polsce są niezwykle tolerancyjni i przyjaźnie nastawieni do wszystkiego co inne
Dobra prowokacja Panie Roztropek, bo co niektórzy już się na to łapią
w podstawowce kiedy powiedziałem do księdza że to jest jedna wielka bzdura, bo jak to czytam to zero logiki tylko jakbym jakies bajki czytal to na przerwie zostałem poturbowany przez kolegow przy akompaniamencie dziewczyn , sprawa wylądowała u derektora dzieki czemu nie musiałem chodzic na Lekcje u Marmola w szkole podstawowej nr 6 w latach 90tych
Nie ma co Katole to bardzo dobre ludzie bogobojni i prawi hehehehe
Dobra prowokacja Panie Roztropek, bo co niektórzy już się na to łapią
Nie jestem w stanie tego udowodnić, a zresztą w jakim celu? Fanatycy religijni żyją wśród nas a ich możliwości, chociaż w innym wydaniu, widać w Afganistanie. To ten sam rodzaj fanatyzmu chociaż inna religia.
W sumie nieważne czy prowokacja Roztropka czy dziewczyny z 25-letnim plecakiem jak to Roztropek napisał.
Pytanie czemu jeszcze nie zburzony nie było wcale takie od czapy. W Brzegu po wojnie zburzono trzy kościoły, a były w całkiem dobrym stanie. A czwarty doprowadzono do niemal kompletnej ruiny. Więc w sumie dziwne, że ten ewangelicki się ostał.
A czy ktoś wie, czy ten kościół żyje swoim życiem, czy też jest raczej wspomnieniem dawnych lat? Swoją drogą ciekawe ile w Brzegu żyje protestantów?
A tak na marginesie to ciekawe ilu katolików, tzn takich zwykłych, którzy chodzą tylko od niedzieli do kościoła, wie w ogóle co to za kościół z jakiego nurtu się wywodzi, z jakich przyczyn powstał protestantyzm itp. Obawiam się, że nie wielu .....
Oczywiście jest to kościół chrześcijański i w zasadzie nic (teoretycznie) nie stoi na przeszkodzie, aby odbywały się tam msze katolickie. Nieżyjący już niestety kś. Zbigniew Stefaniak, były proboszcz Parafii Katolickiej, gdzieś około roku 2002 był nawet w trakcie uzgodnień tej sprawy. O ile wiem sprawa rozbiła się z braku zgody zwierzchników kościoła katolickiego. Niestety nie wiem na jakim szczeblu. Jedna msza niedzielna miała się odbywać w kościele ewangielicko-augsburskim oczywiście w obrządku katolickim, z przyczyny ciasnoty w kościele wojskowym. To tak na marginesie nawoływania do ekumenizmu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum