Moim zdaniem kasjerka powiedziala slusznie. Skoro jedzie sie gdzies w gosci, wypada korzystac chocby z rozmowek jezykowych. Nie wiem wiec, skad oburzenie autorki tekstu, ze skoro jestesmy w Unii Europejskiej...
Z drugiej strony goscinnosc wymaga, zeby gosci traktowac z szacunkiem...
Masonie, nie kompromituj się niewiedzą, tylko przeczytaj najpierw artykuł a potem się wypowiadaj. Tam barierą nie był język tylko głupota kasjerki.
Skomplikowane przepisy dotyczące promocji i zniżek na PKP są dla Polaków zagadką, a co dopiero mówić o obcokrajowcach.
Nota bene miałem podobne zdarzenie w Wuppertalu (D) gdzie równie nonszalancko mnie potraktowała obsługa DB, kiedy się domagałem promocyjnych zniżek, o których nie mieli zielonego pojęcia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum