A ja myślałem że można tak powiedzieć przed slubem bo po ślubie wydawało mi się oczywiste żę partnerka staje się żoną .Ale zmiany nie nadążam, ale co by nie było dla mnie moja partnerka będzie moją żoną
A ja myślałem że można tak powiedzieć przed slubem bo po ślubie wydawało mi się oczywiste żę partnerka staje się żoną .Ale zmiany nie nadążam, ale co by nie było dla mnie moja partnerka będzie moją żoną
mnie się nie podoba to, że portal zastąpił określenia "mąż" i "żona" określeniami "partner" i "partnerka," powinien je "postawić" obok siebie dając użytkownikom możliwośc wyboru. I o to też chodzi autorowi artykułu.
do robina bezpośrednio (dot. Jego ostatniej wypowiedzi): wolałbyś, by policjanci nie byli przeszkoleni na wszelkie możliwe sposoby? Mnie się wydajhe, robinie, że Ty i Tobie podobni boicie się w ogóle słowa "homoseksualista." Wy wolelibyście, by nikt o tym nie mówił, by był to temat tabu, tak, jak niegdyś kościół rzymskokatolicki bronił wiernym dostepu do zdobyczy nauki. Zapewne Twój kościół rzymskokatolicki, prawda?
Ostatnio zmieniony przez Grzech 2009-07-17, 12:37, w całości zmieniany 1 raz
Do Robina: Wytłumacz mi swojego posta bo nie rozumiem ,cytujesz mnie ,dodajesz temat z WP który nic nie ma wspólnego z toczącą się rozmową i walisz o homofobach coś nie jarzę .Tak dla wyjaśnienia http://pl.wikipedia.org/wiki/Homofobia
Do Robina: Wytłumacz mi swojego posta bo nie rozumiem ,cytujesz mnie ,dodajesz temat z WP który nic nie ma wspólnego z toczącą się rozmową i walisz o homofobach coś nie jarzę .Tak dla wyjaśnienia http://pl.wikipedia.org/wiki/Homofobia
Nie ma sprawy już tłumaczę
Napisałeś, że po ślubie będziesz nazywał swoją partnerkę żoną. Natomiast w myśl lewicowego równouprawnienia takie określenie (żona, mąż) jest krzywdzące dla mniejszości, no bo np. w małzęństwie homoseksulanym nie ma męża i żony tylko partnerzy, więc takimi stwierdzeniami "obrażasz" uciskaną z każdej strony mniejszość homoseksualną, kóra Twoje określenie "żona" uzna w takim przypadku za homofobiczne. Tak więc możesz zostać wytropiony przez specjalnie do tego celu przeszkolonego policjanta na ulicy i ponieść karę za swoje niepoprawne zachowanie
Dzięki za odpowiedz tylko jest mały problem pary homoseksualne nie mogą zawierać w Polsce legalnych związków więc nie ma o co się obrażać Ja się na przykład nie obrażę jak żona nie powie mąż tylko partner i na odwrót.
cha! caly sek w tym, ze przed wojna byly tylko sluby wyznaniowe, nie istnialy sluby cywilne, stad niektorzy ludzie, wyznajacy inne religie, ktorzy nie chcieli przyjac wyznania swojego wybranka nie mieli slubu, nie byli wiec mezem i zona, chociaz mieli duzo dzieci i prowadzili wspolnie gospodarstwo.
Kolejna sprawa, zwiazana z malzenstwem wyznaniowym, nalezy pamietac, ze w katolicyzmie rozwodow nie bylo, ludzie, ktorzy rozstawali sie ze swoimi zonami/mezami i zakladali kolejna rodzine, w mysl istniejacego prawa nie byli dla siebie mezem i zona, mimo, ze wspolnie dozywali poznej starosci cieszac sie swoim potomstwem i swoimi wnukami. Tylko genealodzy wiedza jak czesto takie rzeczy mialy miejsce w zyciu, szkoda, ze publicysta kompletnie sie nie wysilil piszac swoj artykul i zaatakowal w tak malo wyszukany sposob. Smiesznota, jednym slowem.
I przecież nie ma.
Kurcze, ale do czego to wszystko zmierza - słyszałem, że gdzieś w Anglii nie ma toalet męskich i damskich - są z pisuarami i bez pisuarów...
Albo żeby słowa mama czy tata były uważane za homofobiczne - paranoja.
Ostatnio zmieniony przez przem 2009-07-20, 08:53, w całości zmieniany 1 raz
Ehh, bicie piany. Dyskryminowani byliby raczej żyjący w związkach pozamałżeńskich, którzy musieliby określać się na portalu mianem "mąż" i "żona". Wiadomo, że wyjściem z tej sytuacji mogłoby być umożliwienie wyboru pomiędzy określeniami "partner/partnerka" czy "mąż/żona" ale w końcu partnerstwo nie wyklucza małżeństwa więc za co tu się obrażać
Moim zdaniem nawiązanie do rzeczywistych patologii wymienionych w części "Walec postępu" cytowanego artykułu jest mocno przesadzone. Daleko nam do tego i niech tak pozostanie
przem, przekombinowales, czytaj ze zrozumieniem, w artykule nie ma mowy o zniesieniu pojec takich jak matka, ojciec, dziadek, babka, ciotka, wujek...etc, tylko o malzenstwach, zastapionych slowem partnerzy. I tak jak napisalam powyzej to zastapienie nie jest wcale pozbawione sensu, jesli budujac swoje drzewo cofamy sie do okresu przedwojennego.
przem, przekombinowales, czytaj ze zrozumieniem, w artykule nie ma mowy o zniesieniu pojec takich jak matka, ojciec, dziadek, babka, ciotka, wujek...etc,
Coś teraz link mi nie chce się załadować, ale z tego co pamiętam, była tam wzmianka o tym, że w pewnym szpitalu (albo i szpitalach) w (chyba) Szkocji do dzieci nie używa się słów mama czy tata, bo są uznane przez nich za homofobiczne.
Owszem, tego z tymi toaletami nie widziałem w artykule, ale gdzieś indziej o tym czytałem.
Ostatnio zmieniony przez przem 2009-07-21, 08:37, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum