Proszę nie scalać - odpowiedź jest do postu Masona.
A.Mason napisał/a:
Nie chcialbym po prostu tutaj zasmiecac watku przeznaczonego do czegos innego, bo obrywa sie ludziom, ktorzy moim zdaniem sa niewinni - tangowcom.
Niestety mieszasz. Wątek jest w dziale Urząd Miasta i moje wątpliwości były i nadal są adresowane w tym kierunku. Jeśli ktoś wciąga tangueros w tę dyskusję, to chyba Ty. Ja do większości nic nie mam - mało tego, część z nich uważam za osoby "bliskie". Wrócmy do meritum - promocji.
A.Mason napisał/a:
Na pewno oddzielilbym dwie rzeczy, ktore oddzielic po prostu wypada, zeby byc uczciwym. Czyli oddzielic problem promocji od tej konkretnie imprezy.
Wydaje mi się, że właśnie to próbuję robić:
Cytat:
Jako emerytowany tanguero mogę być w miarę zadowolony. Jako obywatel, autor projektu, jako...
Nie sądzisz, że jest ro próba rozdzielenia osobistego od publicznego?
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2009-06-23, 00:38, w całości zmieniany 2 razy
Franco, chyba zupelnie odmiennie rozumiemy sens istnienia dzialu "Wydarzenia"...
Dla mnie wazne jest, ze to dzial "Wydarzenia" i watek poswiecony jest jednej, konkretnej imprezie, dla Ciebie najwyrazniej wazniejsze jest, ze znajduje sie w "Urzad Miasta Brzeg"...
Chyba nie dojdziemy do porozumienia.
Jako główny sprawca całego zamieszania chciałbym kilka spraw wyjaśnić.
W przypadku tanga w przeszłości nie sprawdziła się reklama na słupach.
Tegoroczny pomysł na promocję był inny. W związku z tym, że podczas festiwalu była prezentowana wystawa prac pana Stanisława Markowskiego przyjęliśmy, że najlepszym logo będzie jedno z jego zdjęć. Z Tomkiem Fronckiewiczem byliśmy zgodni, że zdjęcie, które mogli państwo oglądać na plakacie jest najlepsze. Temat z tego zdjęcia posłużył mi też jako motyw przewodni: snop punktowego światła, które oświetla tańczącą parę. Można to było zauważyć i na wernisażu i na Zamku podczas koncertu i milongi.
Zgadzam się z tym, że plakat nie jest "krzykliwy" (ale to też jest jego urokiem) stąd dzięki uprzejmości wielu osób staraliśmy się wystawić go na dużych witrynach w centralnych miejscach miasta (księgarnia w Rynku, bar mleczny na Długiej, kawiarnia Ambrozja na Długiej, biblioteka na Placu Zamkowym, w Zamku, przed Galerią, itp. Zamysłem było aby plakat był wyeksponowany centralnie i oddzielnie, i myślę, że to się udało. Nie chciałem również umieszczać na nim programu, gdyż burzyłoby to formę artystyczną. Zresztą plakat wisiał w czasie (od początku czerwca), kiedy program jeszcze nie był dopięty. Plakaty z programem zostały rozwieszone na dwa dni przed imprezą już na terenie całego miasta.
Zamysł promocyjny był jednak inny. Na plakacie w znaczący sposób był umieszczony adres internetowy i dziwi mnie, że w toczącej się dyskusji, żadna z osób, które notabene pół życia przesiadują przed ekranem, nic na ten temat nie wspomina, a nawet rzekłbym pomija (Dla próby wpisałem w przeglądarkę google hasło „tango Brzeg”, wynik był pozytywny). Miało to na celu ograniczyć koszty z jednej strony i z drugiej strony dostarczać dla zainteresowanych najświeższe informacje. Poza tym, gdyby ktoś spojrzał na przekrój wiekowy osób przybyłych na festiwal stwierdziłby, że nie jest to generacja internetu.
W czerwcu Panorama Powiatu Brzeskiego zamieszczała artykuły: oddzielnie na temat wernisażu i potem oddzielnie na temat samego festiwalu. W tym drugim przedstawiałem również dość już uszczegółowiony program.
Myślę, że należałoby spojrzeć na tę sprawę z drugiej strony. Festiwal miał na celu nie tylko Brzeżanom pokazać jak różnorodne i piękne jest tango ale także chcieliśmy przybywającym z innych miast pokazać jak piękny jest Brzeg. Wśród osób przybyłych byli ludzie z Warszawy, Krakowa, Katowic, Wrocławia, Oławy, Łodzi i proszę mi wierzyć, że były to osoby, które w swoich środowiskach są opiniotwórcze. Z rozmów prowadzonych z nimi wynikało, że wszyscy byli zadowoleni a wręcz zaskoczeni in plus tym co zobaczyli, i nie będę ukrywał, że o to nam chodziło. Ci ludzie będą o Brzegu mówili w Polsce a Aisha, Victor, Phellipe, którzy również wypowiadali się bardzo pozytywnie (a z nie jednego pieca jedli chleb) w świecie.
Można by się zabawić i zapytać czy jest w Brzegu organizowana masowa impreza, która na hasło „MIASTA, KTÓRE ODWIEDZIŁY BRZEG WPISUJCIE SIĘ” przebiłaby festiwal tanga.
Chciałbym jeszcze nadmienić, żeby to było jasne dla wszystkich, że pan Jacek Horęzga czy tez inaczej Franco był współorganizatorem I Festiwalu Kultury Argentyńskiej, który odbył się w zeszłym roku. Proszę więc nie łączyć jego osoby z tegorocznym festiwalem, gdyż nie miał przy jego organizacji żadnego udziału.
I na koniec chciałbym jeszcze raz podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że festiwal mógł się odbyć w formie, którą państwo obejrzeli. Są to sponsorzy, którzy pomogli finansowo i rzeczowo, ale najcieplej myślę o tych, którzy poświęcili własny czas i włożyli tak dużo serca w realizację całej imprezy.
Franco, chyba zupelnie odmiennie rozumiemy sens istnienia dzialu "Wydarzenia"...
Dla mnie wazne jest, ze to dzial "Wydarzenia" i watek poswiecony jest jednej, konkretnej imprezie, dla Ciebie najwyrazniej wazniejsze jest, ze znajduje sie w "Urzad Miasta Brzeg"...
Chyba nie dojdziemy do porozumienia.
Jak jany julek - Mason! Jakieś tam porozumienie osiągamy zawsze - oboje podzielamu refleksje na temat tego, że festiwal był programowo i artystycznie intersujący i oboje podzielamy refleksjęna temat nieudacznictwa promocyjnego.
Co do reszty - "Wydarzenia" nie są działem, ale pod-pod-działem. Hierarchia jest jak następuje: BRZEG - następnie - Urząd Miasta - następnie Wydarzenia i ostatecznie II Festiwal Kultury Argetynśkiej Magia Tanga. Myślę, że przy takim uporządkowaniu Festiwal jest wydarzeniem Urzędu Miasta i ostatecznie Brzegu .
że w toczącej się dyskusji, żadna z osób, które notabene pół życia przesiadują przed ekranem, nic na ten temat nie wspomina, a nawet rzekłbym pomija
Jak zwykle widzi pan inaczej otaczającą rzeczywistość. Proszę spojrzeć na pierwsze posty w niniejszym wątku - odnoszą się wyraźnie do rozbieżności pomiędzy zawartością
merytoryczną strony tzw festiwalowej, a informacjami na plakacie. Wyraźnie wskazują też na dokonanie archiwizacji dostępnych w danym dniu na stronie treści.
Myślę że pozostałe treści zawarte w pana powyższym sprostowaniu mogą być równie obiektywne, jak i owo naginanie rzeczywistości, które zresztą mnie nie dziwi i które, jak pan zapewne pamięta, były powodem rozdźwięków w czasie współtworzenia wieloaspektowego zjawiska doświadczania tanga argentyńskiego.
Większość treści wskazuje wyraźnie na zasadność podnoszonych zastrzeżeń - społeczeństwo miasta Brzegu zostało wyraźnie zmarginalizowane - Pana opiniotwórczy znajomi dobrze się bawili (czego zresztą i ja doświadczyłem tańcząc z niektórymi z nich).
Przypomnę jeszcze, że w chwili gdy powstawała idea Festiwalu i odbudowania grupy tangowej - pan ze swoim tangiem jakby błądził w nieco innych rejonach, niekoniecznie służących zarówno promocji Miasta jak i integracji grupy.
Pozostaje zreflektować tylko, że Życie jest Księgą Przemian.
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2009-06-23, 09:12, w całości zmieniany 5 razy
ad1. Zdanie wyrwane z rozlicznych materiałów czytanych w prasie nie bedącej PPB. Także zdanie wyrwane z rozlicznych rozmów prowadzaonych w wielu, różnych przestrzeniach naszego miasta, które niekoniecznie są objęte "patronatem" PPB.
Jeśli ci chodzi o zdanie niejakiego Andrzeja Pulita (takie ostatnio jest cytowane w prasie "nie będącej PPB") - to gratuluję. Jeśli zaś owa "tuba" doprowadza do tak rozlicznych rozmów w wielu "przestrzeniach miasta" to wypada mi pogratulować zespołowi PPB ... no i sobie...
Franco Zarrazzo napisał/a:
ad2. Sądząc po ilości widzów na tych częściach programu Festiwalu, w których wziąłem udział - jest nieskuteczna. Dlaczego? A dlaczego akurat ja mam zająć się analizą. Uzasadnij i umotywuj - ciąg dalszy nastąpi.
Polecam www.pogodynka.pl jest tam archiwum stanu pogody. Moim skromnym zdaniem, tylko z tego względu frekwencja nie był duża. Ciąg dalszy jest zbędny
Franco Zarrazzo napisał/a:
ad3. Konkretna sytuacja społeczna - odnosząca się do konkretnych warunków - w tym wypadku do nietrudnych chyba do zaobserwowania w naszym mieście relacji społeczeństwo-instytucja-media. Szczególnei w kontekście bitwy o kulturę i lektyk, o których pisała PPB;
Sorry, ale nijak nie rozumiem. Może jakieś didaskalia?
Franco Zarrazzo napisał/a:
Serdeczności Pawle Wojciechu Tytusie K.
vice versa - choć sformułowanie "zbędne" i chyba pozbawione "niezbędnego" przy jego użyciu pierwiastka, czyli szczerości
PS.
Co do pieska, ogrodnika, zębów itp. to "przestrzeń semantyczna tego zagadnienia" jest oczywista, a zależność liniowa i wprost proporcjonalna do ilości twych postów dotyczących tego tematu.
od lat przeszło trzech (czyli jak długo forum istnieje) dyskutujemy o tym zagadnieniu i za każdym razem opieramy się na wrażeniach, szacunkach, opiniach, udając tylko, że cokolwiek zostało dowiedzione
w tę dyskusję doskonale wpisuje się zdanie Andrzeja: "W przypadku tanga w przeszłości nie sprawdziła się reklama na słupach"
wtedy, zdaniem Adnrzeja, nie sprawdziło się na słupach, teraz zdaniem Franca nie sprawdziła się obecna promocja, ktoś inny powie, że nie sprawdza się promowanie w internecie (bo takie ma wrażenie), a jeszcze ktoś będzie miał jeszcze dwa inne zdania
błądzimy, bo temat w skali mikro (czyli Brzegu) jest niezbadany i nie poparty wynikami żadnych solidnych ankiet, co więcej - nikt nawet dokładnie nie liczy widzów, uczestników itp - za każdym razem są to szacunki na zasadzie - będzie z 200 osób itp. (liczę czasem widzów na meczach na stadionie albo w hali i po porównaniu z szacunkami organizatorów wychodzi na to, że bywamy na innych meczach )
ja mam wyrobiony swój pogląd: co byśmy nie robili, to działania promocyjne w przypadku kultury troszkę wyższej niż gwiazdowo-popowo-rockowa nie zmieniają w znacznym stopniu frekwencji - ale ten pogląd też nie jest poparty żadnymi rzetelnymi danymi
i pozdrawiam wszystkich, którym się chce coś organizować
Ostatnio zmieniony przez Jamps 2009-06-24, 12:19, w całości zmieniany 1 raz
Jeśli ci chodzi o zdanie niejakiego Andrzeja Pulita (takie ostatnio jest cytowane w prasie "nie będącej PPB") - to gratuluję.
Nie wiem czego w tym wypadku - pierwsze słyszę, że również Wójtowie ościennych gmin mówią głośno to, o czym w Brzegu mówi się od dawna. To ja gratuluję .
PK napisał/a:
Jeśli zaś owa "tuba" doprowadza do tak rozlicznych rozmów w wielu "przestrzeniach miasta" to wypada mi pogratulować zespołowi PPB ... no i sobie...
Kolejne niezasłużone i przedwczesne gratulacje - pogratuluj raczej zespołowi Brzeskiej Powiatowej, bowiem w opinii moich rozmówców to jej pojawienie się na rynku spowodowało próby podniesienia poprzeczki merytorycznej na łamach PPB.
PK napisał/a:
Polecam www.pogodynka.pl jest tam archiwum stanu pogody. Moim skromnym zdaniem, tylko z tego względu frekwencja nie był duża. Ciąg dalszy jest zbędny
Moim zdaniem jednak nastąpić powinien. Nie wiem czy kpisz, czy poważnie piszesz o tej pogodynce, ale jeśli:
A. Kpisz - tedy zasugeruję Ci jeszcze zasięganie porad na stronach, w których nazwach występują słowa "wróżka" (np Elwira), horoskop, magiczna kula i etc.
B. Piszesz poważnie - owa pogoda nie przeszkodziła przybyciu kilkudziesięciu osób z Polski (Kraków, Wrocław, Oława, Warszawa), więc jednak nie ona była przyczyną. Osoby te skarżyły się także na niedoinformowanie w kwestii faktu organizacji sobotniej części imprezy na zamkowym dziedzińcu, w związku z czym marzły przeraźliwie. Podobnie zresztą jak Brzeżanie, którzy i tak nieliczni, opuszczali teren imprezy przed jej zakończeniem. Moim zdaniem opisana sytuacja potwierdza jedynie tezę o wykluczeniu społeczeństwa i wyrafinowanym działaniom zmierzającym do organizacji imprezy dla grupki znajomych, czemu jak widzę, PPB bije poklask.
PK napisał/a:
Sorry, ale nijak nie rozumiem. Może jakieś didaskalia?
Primo: Uważam, że tak wytrawny reżyser, od wielu lat zajmujący się kształowaniem mniej lub bardziej udanych medialnych prezentacji swojej wizji rzeczywistości, dość często jakby odbiegającej od wizerunku rzeczywistego, nie potrzebuje dodatkowych wskazówek.
Secundo: Ewentualnie odpowiem cytatem z twojej wypowiedzi - może lepiej zrozumiesz:
PK napisał/a:
to "przestrzeń semantyczna tego zagadnienia" jest oczywista
PK napisał/a:
vice versa - choć sformułowanie "zbędne" i chyba pozbawione "niezbędnego" przy jego użyciu pierwiastka, czyli szczerości
Myślę że nadmierna dbałość i zapewne przebywanie w środowisku ludzi, którzy "szczerość intencji" zmuszeni są potwierdzać różnego typu pierwiastkami i dodatkami, spacza twoją ocenę sytuacji. Przykro mi.
Serdeczności jak najbardziej szczere. Podobnie jak wyrazy dezaprobaty dla pobłażliwości w szastaniu publicznymi, w tym wyrobionymi także przeze mnie, funduszami
A poza tym, proponuję wrócić do meritum. Promocja i słupy - mają swoje oddzielne wątki.
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2009-06-25, 09:48, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum