Łabędziów to taki park gdzie plywaja labędzie jak by ktos nie wiedzial
E... Chyba nie... To chyba Rzeczownik "Łabądź" w liczbie rozmnożonej w dopełniaczu...
Ale nie będę się kłócił.
"Niepogoda" i "piątek" jakoś kiepsko się rymuje
Chyba, że znowu się mylę
halo Skibek a czy rymy A B A B muszą być? - rym jest - to jest ważne ja tu myslalem ze mnie pochwalisz ze ja zaczelem sie sztuka interesowac a Ty mnie tu...
to boli - jak bym witką po plecach dostał ;(
halo Skibek a czy rymy A B A B muszą być? - rym jest - to jest ważne
No wiem, wiem... Sprawdzałem tylko, czy znasz się na tym od "technicznej" strony Musiałem jakoś polać wody na młyn (czy jak to się mówi w poetyskim żargonie).
Infignus napisał/a:
ja tu myslalem ze mnie pochwalisz ze ja zaczelem sie sztuka interesowac a Ty mnie tu...
Pochwała miała pójść nastepnym postem (żeby nie było, ochrzaniam i chwalę w jednym poście, bo to niekonsekwentne jest), a nie mogłem napisać post za postem, bo to nie etyczne, żeby Mod scrollował temat.
Dlatego teraz pisze oficjalną pochwałę:
Łaaał, Infignus, jakie ładne rymy! Wreszcież się zajął sztuką nierobie* (oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu). Tak trzymaj.
Infignus napisał/a:
to boli - jak bym witką po plecach dostał ;(
Ciesz się, że to tylko witka Jakbyś dostał rurą od odkurzacz, to byś pisał kursywą prze tydzień...
*nierob - osoba nie będąca Robem (z angielskiego "Robertem"). Słowo to nie dotyczy tylko pewnej grupy osób o wspólnym imieniu "Robert" (Rob).
Ostatnio zmieniony przez Skibek 2005-12-02, 11:43, w całości zmieniany 1 raz
Dla mnie wiersze to przesłanie, sposób oczyszczenia duszy, to nagłe emocje, bo zazwyczaj powstają gdzieś w drodze, np. PKP - stanowi wspaniałe źródło inspiracji . Jeśli jednak szukasz czegoś innego, czegoś więcej to polecam mały wypad na moją stronkę, a tam hmmm... każdy znajdzie coś dla siebie . Zacznij od "Kochane ciało"
Infignus napisał/a:
halo Skibek a czy rymy A B A B muszą być? - rym jest - to jest ważne ja tu myslalem ze mnie pochwalisz ze ja zaczelem sie sztuka interesowac a Ty mnie tu... to boli - jak bym witką po plecach dostał ;(
Ja Cię pochwalę Słoneczko, na początek nie jest źle, próbuj dalej. Trzymam kciuki
Ostatnio zmieniony przez Inez 2006-03-07, 18:58, w całości zmieniany 2 razy
Podobnie jak z Infignusem, musisz się odkryć, jak poznam Cię to postaram się coś sklecić z sensem . A na początek kilka pytań, co lubisz, spod jakiego jesteś znaku, czym się zajmujesz, jakie lubisz wiersze itp. Odpowiedź możesz przesłać na e-mail lub skontaktuj się ze mną na GG - zapraszam.
[ Dodano: 2005-12-07, 12:11 ]
Poza tym moje wiersze najczęściej pisane (adresowane) są do kogoś, natomiast bardzo rzadko piszę typowo dla kogoś!!! Nie wiem, czy widać jakiś sens w poprzednim zdaniu . W każdym razie chodzi mi o to, że nie umiem pisać z musu, ja robię to dla przyjemności. Z przyjemnością piszę i przekazuję to swoim przyjacielom/przyjaciółkom. Dajcie się poznać, a z całą pewnością spłodzę coś na ten temat
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez Inez 2005-12-07, 13:17, w całości zmieniany 1 raz
Czy deszcz, czy niepogoda...
Czy łabędziów owiany chłodem,
podążam tam co piątek,
na butelke Lipy z Miodem.
Mnie to sie bardzo podoba i myśle, ze nie ma co sie w danym momenci ograniczyc założeniami, co do rymów itp..
Czasem coś zupelnie bez rymu znacznie lepiej oddaje stan o w którym piszemy, niz rymy, czy tez ogólnie wiersz stworzny według jakiś zasad...
wiersz powinien oddawac ulotność chwili, a w momenci kiedy zaczynami sie zastanawiac nad formą itp.. to dla mnie moment równoznaczny ze śmiercią...
oczywiście nie jeden poeta nakrzyczal by na mnie..ze "mam gdzies" to co on robi, albo raczej jak robi...
myśle ze to tez kwestia wypośrodkowania między szacunkiem do odbiorców, a próbą zachowania spontaniczności w wierszu.........
smooth, zdaje mi się czy ty niebardzo trawisz rymy ?
Da się napisać wiersz o ulotnej chwili i temu podobnych zdarzeniach używając rymów.
Przykłady ? Ależ proszę, zapraszam na mojego bloga.
a ja się zastanawiam skąd w wielu wypowiedziach taki nacisk na spontaniczność wypowiedzi, gdy rozmawia się o poezji?
Rozumiem, że coś za tym stoi, być może spontaniczny wgląd w świat, siebie, relację - ale wiersz moim skromnym zdaniem jeżeli jest pisany jako przede wszystkim spontaniczny wiele traci. Oczywiście wiele zależy od tego jak się wiersz traktuje, można z całej poezji uznawać tylko fraszki a można tylko traktaty.
Zostawiam to luźno - jako jeden z wielu tematów do przemyśleń.
smooth, zdaje mi się czy ty niebardzo trawisz rymy ?
Nie wiem, na jakiej podstawie takie wnioski .. rym jest czymś takim co samo sie odnajduje i często właśnie nadaje wierszu lekkości i skoczności wobec czego wiersz jest łatwiej odbierany... więc nie mam nic przeciwko rymom co nie oznacza, że każdy wiersz w którym jest dużo rymów przypadnie mi do gustu..
Poza tym też na forum zamieściłem parę starych banalnych wierszy.. i z tego co pamiętam nie uciekałem od rymów
Rymy to nic złego, ale jak dla mnie może to być brzytwa w rękach szaleńca
Żeby wiersz rymowany nie był banalny i z lekka infantylny, trzeba mieć dobry warsztat i na tym polega trudność pisania rymów, które kryją coś poza prostymi skojarzeniami i są dopełnieniem treści utworu.
Sama popełniam niezbyt ambitne i dalekie od doskonałości wiersze rymowane, takie to lekko ociosane bele, ale może kiedyś coś wartościowego wyjdzie
W sumie każdy ma prawo do swojego środka wyrazu i swoich upodobań do rymów/nierymów , a sztuka jest do tego stopnia subiektywna i niedookreślona, że nie ma przepisu ani instrukcji jak to robić.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum