Wysłany: 2009-04-28, 09:18 Polski pianista wywołał polityczny skandal w USA
Polski pianista Krystian Zimerman wywołał skandal podczas koncertu w Los Angeles, zapowiadając, że jest to jego ostatni występ w USA z powodu polityki zagranicznej tego kraju - pisze dziennik "Los Angeles Times".
Zimerman zbliżał się już do końca swego sobotniego recitalu w Walt Disney Concert Hall, gdy zamarł na chwilę w milczeniu przed fortepianem. Już miał zacząć wykonywać "Wariacje na polski temat ludowy" Karola Szymanowskiego, gdy zwrócił się do publiczności i cichym, ale pełnym gniewu głosem powiedział, że nie będzie więcej grać w kraju, którego armia chce kontrolować cały świat.
"Zostawcie mój kraj w spokoju" - powiedział. Rzucił też uwagę na temat amerykańskiego obozu w Guantanamo.
Około 30-40 osób wyszło z sali, niektórzy przeklinając. - Tak - powiedział Zimerman. - Niektórzy ludzie zaczynają maszerować na samo słowo "wojsko".
Inni słuchacze pozostali w fotelach. Niektórzy gwizdali na pianistę i krzyczeli, żeby się zamknął, zaczął grać, ale zdecydowana większość go oklaskiwała. Zimerman oświadczył wówczas, że Ameryka ma do eksportowania dużo wspanialsze rzeczy niż armię, i podziękował wszystkim, którzy popierają demokrację.
Zamykające recital wariacje Szymanowskiego wykonał - jak pisze "Los Angeles Times" - z niezwykłą zaciekłością, wywołując entuzjastyczny aplauz. Nie bisował.
Jak informuje dziennik, Zimerman miał w ostatnich latach kłopoty w USA. Podróżuje on ze swoim własnym fortepianem Steinwaya, który samodzielnie przerobił. Jednakże wkrótce po zamachach 11 września 2001 r. jego instrument został skonfiskowany na lotnisku JFK w Nowym Jorku, gdzie Zimerman miał wystąpić w Carnegie Hall. Służby bezpieczeństwa na lotnisku uznały, że klej użyty w instrumencie dziwnie pachnie i nie chcąc ryzykować, zniszczyły fortepian.
Od tego czasu Zimerman przewozi instrument w częściach i montuje go po wylądowaniu. Także sam prowadzi ciężarówkę podczas przewożenia fortepianu z miasta do miasta.
Moim zdaniem w tytule należałoby napisać „Krystian Zimerman wywołał skandal”, a nie „polski pianista”- bo sobie myślę, że jak ktoś by nie wiedział o kogo chodzi to nie powinien się do tego nawet przyznawać. Krystian Zimerman to nie jest po prostu polski pianista i wolałbym, aby takie nazwiska były znane powszechnie (coś jak Jola Rutowicz i D. Rabczewska ), a fajnie przynajmniej jakby u nas w Brzegu- w rodzinnym mieście Kurta Masura.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum