Dziura na drodze? Powalone drzewo? Sąsiad który pali opony w domowym piecu? Napisz do nas na adres forumbrzeg@forumbrzeg.pl a zajmiemy się każdą sprawą.
Wysłany: 2009-03-27, 13:02 Rajd rowerowy i Jaz nad Odrą za free:P
Cytat:
4 kwietnia 2009
XV Primaaprilisowe Spotkania Turystów czyli rajd pieszo-rowerowy do Ryczyna (na miejsce średniowiecznego grodziska między Brzegiem a Oławą, na prawym brzegu Odry)
ok. 10-kilometrowy odcinek z Brzegu można pokonać (w zależności od tempa i środka lokomocji) w czasie od 30 minut do 3 godzin
grupa pieszych wychodzi z Rynku o godz. 9, rowerzyści wyjeżdżają o 10, ale każdy może również wybrać sobie czas i trasę indywidualnie
impreza na polanie koło Ryczyna rozpoczyna się o 12.00
w planach gry i zabawy dla dzieci i młodziezy, prawdpodobnie pokaz walk rycerskich, ognisko, posiłek do kupienia na miejscu, zwiedzanie śladów grodziska z przewodnikiem, pamiątkowe dyplomy itp.
Autor: JAMPS
Franek (z przymróżeniem oka). Trasa przebiega przez bardzo fotogeniczny obiekt - tzw. jaz na rzece Odrze. W związku z czym zaprasza się także GTA do czynnego udziału w rajdzie i w bezpłatnym kontemplowaniu jazu nad Odrą :P.
jaz_nad_odra_2004.jpg Franek jazował od dawna...
Plik ściągnięto 233 raz(y) 149,94 KB
ryczyn_1.jpg Duchy Przylądków dobrej Nadziei pomiędzy Duchami Słowiańskich przodków.
Plik ściągnięto 233 raz(y) 48,94 KB
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2009-03-27, 13:31, w całości zmieniany 3 razy
Wiadomośc od organizatorów Spotkania w Ryczynie - wyjątkowo w dniu imprezy, czyli 4 kwietnia, można będzie samochodem dostać się do Ryczyna zarówno przez jaz na Odrze od strony Lipek, jak i po prawej stronie rzeki - z Brzegu przez Pisarzowice, Michałowice, Myśliborzyce, Szydłowice i dalej drogą przez las do polany przy grodzisku, na której to odbędą się imprezy okolicznościowe. Droga ta będzie dodatkowo oznaczona, aby wszyscy mogli łatwo trafić na miejsce. Warto zalecić przyjazd jednym a powrót drugim wariantem!
Ostatnio zmieniony przez tadjurek 2009-03-27, 15:17, w całości zmieniany 2 razy
do Ryczyna zawsze można było dojechać autem - nawet jak nie przez śluzę, to po prostu przez Szydłowice
dla mnie to jednak nie problem techniczny, ale, że tak powiem "celowy" i przyznam, że coraz większa liczba zmotoryzowanych podoba mi się coraz mniej
niby impreza turystyczna, a tu powoli się zamienia w piknik i zjazd samochodowy z turystyką mający coraz mniej wspólnego; tym bardziej że ten las to rezerwat a imprezę współorganizuje nadleśnictwo
sam byłem tam samochodem raz, kiedy dzieci były w takim wieku, że ani same na rowerze nie dałyby rady, a na siodełko jedno było za duże, a drugie za małe (na taki dystans); ale nawet wtedy zaparkowałem jakieś 3 kilometry przed metą (jeszcze zanim zaczynał się las) i dalej poszliśmy piechotą
ale widzę, że raczej należę do wyjątków - ostatnio polana na rozdrożu zamieniła się w spory parking
oczywiście nie jestem organizatorem, protestów też nie zamierzam żadnych pisać - tak się tylko
Ostatnio zmieniony przez Jamps 2009-03-27, 19:21, w całości zmieniany 1 raz
Jamps - tylko częściowo masz rację ale i szlachetne intencje. Nie zapominaj jednak, że istnieje też turystyka dla zmotoryzowanych i to oni właśnie pytają o możliwość dojazdu do Ryczyna samochodem. Organizatorzy starają się to przewidzieć i wychodząc naprzeciw załatwiają u Słuzby leśnej i w Zarządzie Dróg Wodnych wyjątkową możliwość, tylko w tym dniu, dojazdu samochodowego na miejsce imprezy. Na co dzień drogi te są niedostępne dla ruchu.
chce jechac somochodem bo powiem szczerze nie chce mi sie isc na piechote a po co tam isc poprostu chcialbym zobaczyc to miejsce bo slyszalem o nim nio i najwaniejsze raczej nie chce tam siedziec dlugo gora 30 minutek
Jamps - tylko częściowo masz rację ale i szlachetne intencje. Nie zapominaj jednak, że istnieje też turystyka dla zmotoryzowanych i to oni właśnie pytają o możliwość dojazdu do Ryczyna samochodem.
turystykę dla zmotoryzowanych rozumiem jako np. wyjazd autem do Krakowa, Torunia, nawet Wrocławia czy Oławy, a potem zwiedzanie tamtejszych zabytków
albo np. przyjazd ludzi z Wrocławia, Opola czy innych części Polski w pobliże Ryczyna autem
ale samochodem do lasu i rezerwatu, pod samą polanę?
dlatego prędzej byłbym za zorganizowaniem parkingu w pobliżu jazu czy zastawy, albo jeszcze wcześniej i jednak zachęcenie turystów zmotoryzowanych do przejścia choćby kilometra (zachęcenie, znają polską mentalność, musiałoby oznaczać blokowanie dróg, bo same apele na pewno nie poskutkowałyby)
kiedy wybieram się z dzieckiem rowerem do lasu (zresztą, co tam z dzieckiem - nawet sam) to oczekuję, że będzie to bezpieczna przejażdżka
kiedy będę jechał w towarzystwie wyprzedzających nas aut (a tak teraz będzie) z bezpieczeństwem nie będzie to miało dużo wspólnego
rozumiem, że to chęć przyciągnięcia jak największej ilości ludzi na rajd dyktuje organizatorom takie ustępstwa na rzecz zmotoryzowanych
chociaż pamiętam, że naprawdę duże grupy młodzieży potrafiły przychodzić piechotą (przyprowadzani m.in. przez nauczycieli z podstawóki "trójki" i gimnazjum "trójki")
teraz jest trochę inaczej, ale trudno, szanuję wybór i do zobaczenia (mam nadzieję) w Ryczynie
Hmmm... do zobaczenia, my chyba też się skusimy Zobaczymy jaka będzie pogoda i jak będzie czuł się nasz mały. Niestety chyba przyjedziemy tym nieekologicznym, zmotoryzowanym środkiem lokomocji z uwagi na malca, ale na razie nic nie obiecuję. Dziecię zaczyna powoli wkraczać w taki wiek, że w końcu będzie można brać udział w większych imprezach plenerowych.
Ostatnio zmieniony przez Inez 2009-03-28, 19:19, w całości zmieniany 1 raz
ale, że tak powiem "celowy" i przyznam, że coraz większa liczba zmotoryzowanych podoba mi się coraz mniej
Moje osobiste odczucie jest podobne do tego, co pisze Jamps. Od czasu, kiedy 5 lat temu przemierzyłem z kumplem trasę pierwszy raz (jako pętlę), była ona moim ulubionym miejscem wypadów, najczęściej samotnych. Prawdziwa oaza ciszy i spokoju, zwłaszcza stara, magiczna dąbrowa w okolicach bystrzycko-ryczyńskich. Ogromne dęby, majestatyczne, niektóre schorowane. Odpoczywałem tam, ładowałem akumulatory, uciekałem od szumu cywilizacji, aut i etc.
tadjurek napisał/a:
Na co dzień drogi te są niedostępne dla ruchu.
Niestety z mojego doświadczenia wyłania się nieco inny obraz. Owszem - stoją znaki zakazu, ale samochody sobie kursują i tak w te i we te.
Osobiście wolałbym, aby jednak zachować te skrawki spokoju przed ciżbą i jarmarkami a'la Dni Księtwa czy podobnymi.
Inez napisał/a:
Hmmm... do zobaczenia, my chyba też się skusimy
Nio to dozo . Jak za ostro nie powieje, to spróbuję rozpocząć sezon bicyclem.
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2009-03-30, 12:35, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum