Dziura na drodze? Powalone drzewo? Sąsiad który pali opony w domowym piecu? Napisz do nas na adres forumbrzeg@forumbrzeg.pl a zajmiemy się każdą sprawą.
Wysłany: 2009-03-22, 19:52 Chodniki brzeskie na przykładzie ulicy Piastowskiej...
Na początku małe wyjaśnienie: temat umieściłbym w dziale "pytania do urzędu miasta" lecz wiatr mroźnego braku odpowiedzi hula tam od kilku(nastu) miesięcy.
Przechodząc do meritum, co musi się stać aby ktoś (w domyśle nasi jaśnie nam panujący) zajęli się stanem brzeskich chodników?
Przechodząc ostatnio Piastowska, na wysokości fryzjera i pustej parceli obok (tej z blaszanymi budkami) wielkie rozlewiska błotne. Pozostałości po deszczu sprzed paru dni utworzyło z brudem bagno, w którym (lub po obrzeżach) musza chodzić ludzie. Oczywiście w normalnych warunkach płyty umożliwiły by odpływ wody, ale nie tak krzywe, "spartolone" podczas kilkukrotnego ich przekładaniu przy różnorakich wykopach
Przy aptece płyta wystaje na kilka centymetrów górę. W sumie dobrze, iż blisko można zdobyć opatrunki i leki jak coś
No i ziejąca, z dnia na dzień coraz większa, dziura przy wjeździe na podwórko poczty.
Nie mowie już o standardowym wykrzywieniu płyt/płytek/masy bitumicznej/kostek/łat betonowych/studzienek i co tam jeszcze zabudowano w ciągu ulicy.
Dlaczego kiedy dziura pojawia się na ulicy wszyscy zaczynają płakać jak to im się samochody niszczą, władza wysyła szybciej czy wolniej ekipę łatającą (oczywiście w najwyższej "jakości" )? A kiedy chodnik rozpada się nikt się tym nie przejmuję.
Czy ktoś nadzoruje efekty "naprawy" chodników po wszelakich remontach? No i co na to właściciele lokalów handlowych przy których ich potencjalni klienci mogą się "pozabijać"?
Chodniki to jest kleska architektoniczna w wiekszosci miast. Zobaczylem to dopiero jak musialem pchac wozek z synkiem przez miasto. Od razu pomyslalem sobie o trudnosciach jakie maja inwalidzi. Chodniki dla nich i dla matek z dziecmi to dopiero poczatek przygod. 99% infrastruktury nie jest przystosowana dla inwalidy z wozkiem oraz rodzin z wozkami dzieciecymi.
tak jak napisał Krakonos, na ul. Piastowskiej można się utopić w kałużach, ugrząźć w błocie lub przewrócić o wystające płyty.
natomiast na ul. Chrobrego idąc chodnikiem można zostać przejechanym/potrąconym przez parkujących. sam jestem kierowcą i nieraz musiałem też zaparkować auto gdzieś na chodniku, jednak pamiętam o takich zasadach jak choćby to, że na chodniku to pieszy "jest panem" i że należy na niego uważać oraz to, że nie można zastawić całego przejścia.
tym czasem począwszy od salonów ery i (chyba) plusa, przez okolice groty i wku, obydwa przystanki autobusowe, stołówkę, więzienie, chodnik przed parkingiem, aż po sąd i pko, można zostać w najgorszym przypadku potrąconym przez rozpędzony pojazd, a w najlepszym zmuszonym do przeciskania się pomiędzy 2/3 i więcej rzędami aut. później się dziwią właściciele aut zaparkowanych w tych miejscach, że znajdują lusterka pod samochodami lub zarysowania na karoserii.
wystarczy wieczorem zobaczyć jak wyglądają te chodniki, koleiny, dziury.
może czas zająć się też chodnikami oraz zagospodarowaniem terenu pod nowe miejsca parkingowe
zagospodarowaniem terenu pod nowe miejsca parkingowe
ostatnimi czasy widać zablokowane płotem to podwórko od kościoła MIkołaja, może właśnie ten teren by było dobrze przeznaczyć na porządny parking, nawet z parkomatem, bo np w soboty nawet w tym bagnie, które tam powstało brak było miejsca by auto wcisnąć, więc czemu by tego nei wykorzystać.
podwórko od Kościoła Mikołaja, teren za wjazdem na parkin do Carrefoura, ew przerobienie skweru przy istniejącym parkingu na Reja/Dzierżonia (nie widziałem, żeby oprócz meliny ktoś inny tam przebywał).
co do podanego przeze mnie przykładu parkowania na ulicy chrobrego, zastanawia mnie fakt, że w podanych miejscach ustawione są znaki zakazu zatrzymywania się i postoju. czyli chodnika to też dotyczy. bo gdyby było inaczej "doklejona" została by tabliczka "nie dotyczy chodnika"
o do podanego przeze mnie przykładu parkowania na ulicy chrobrego, zastanawia mnie fakt, że w podanych miejscach ustawione są znaki zakazu zatrzymywania się i postoju.
czyli tu powinna interweniować straż miejska i albo założyć blokady, albo odcholować auta to może by sie nauczyli, albo przygotować w tych miejscach małe strefy do parkowania na 2-3 auta a potem kawalek przerwy itd. by uzyskać kompromis między kierowcami, a pieszymi
sądzę, że straż miejska nie posiada tylu blokad, by "zakuć" wszystkich. bo to nie jest kwestia 1 czy 2 aut, tylko na całym odcinku ok 15 do 25, a czasem i więcej.
auta są też parkowane praktycznie na wjeździe na parking, tak że jadąc od ulicy piastowskiej, żeby nie obetrzeć samochodu, na parking trzeba skręcać prawie z środka ulicy.
popieram pomysł Ktoś'a. o wydzieleniu stref parkingowych, a te przerwy powinny zostać ogrodzone barierkami. tak jak i wspomniany wyżej wjazd/wyjazd na parking
Nielegalne parkingi na chodnikach - temat rzeka. Tak jak wyżej niebezpieczne i pogarszają stan nawierzchni. Popatrzmy na taka Ofiar Katynia. Koło Medyka rozjeżdżone pobocza, kostka po północnej stronie powybrzuszana jak przy zagonach z ziemniakami. Niektórzy, tzw. kierowcy mierzą się nawet z drzewami, vide skrzyżowanie przy monopolowych Rozwiązanie - grodzenie, parkingi wielopoziomowe oraz strefa płatnego parkowania. Wszędzie przecież nie porobimy parkingów naziemnych
Ale nie o tym, na coś ważnego zwrócił uwagę Corvin
Cytat:
99% infrastruktury nie jest przystosowana dla inwalidy z wózkiem oraz rodzin z wózkami dziecięcymi.
Kiedyś prowadzono akcję obniżania krawężników przy przejściach. Dziś to chyba umarło. A tak przy okazji wymiany świateł przy Piastowskiej można było to zrobić. Pracę ziemne były wszak wykonywane.
Teraz pozostaje czekać na samoistny rozpad krawężnika do odpowiedniego poziomu, na wysepce przez Łokietka już zaczął się kruszyć
co do podanego przeze mnie przykładu parkowania na ulicy chrobrego, zastanawia mnie fakt, że w podanych miejscach ustawione są znaki zakazu zatrzymywania się i postoju. czyli chodnika to też dotyczy. bo gdyby było inaczej "doklejona" została by tabliczka "nie dotyczy chodnika"
jak zostawisz wolne miejsce obok samochodu 1,5 metra dla pieszych to mozesz stawać na każdym zakazie zatrzymywania sie, parkowania itp... chodzi mi o chodnik, jedynie trzeba zwrócić uwagę czy nie stoimy za blisko pasów/krzyżówki bądź na trawce.
P.S jak zostawisz 1,5 metra obok samochodu na chodniku mozesz parkowac gdzie dusza zapragnie... z wyjątkami j/w
Butter, Ty chyba prawo jazdy za masło dostałeś.
Znak zakazu zatrzymywania obowiązuje na całej drodze (przynajmniej na jej prawej połowie). A droga to także chodnik. Czyli jak jest zakaz zatrzymywania się, to nie wolno zatrzymywać na chodniku niezależnie od szerokości tego chodnika.
Inna sprawa, że parkować nie ma gdzie i zakazy stoją w bezmyślnych miejscach. Ale to już głębszy problem dziadków na urzędach, którzy niewiele więcej od Buttera o parkowaniu wiedzą i mają cały problem pieszych i kierowców głęboko gdzieś.
Brzeski, a Ty nie powiem za co zdałeś... nawet w testach teoretycznych są takie pytania weź zobacz bo widać masz braki i to spore zaraz poszukam jak znajde to Ci wkleje, przynajmniej sie czegoś nauczysz
nawet w testach teoretycznych są takie pytania weź zobacz bo widać masz braki i to spore zaraz poszukam jak znajde to Ci wkleje, przynajmniej sie czegoś nauczysz
czekamy 12 minut i nic nie wklejasz
możemy czekać jeszcze godzinę, dwie, dzień, dwa, tydzień...
przepis o tym, że zkaz zatrzymywania się dotyczy również chodnika i niepotrzebna jest do tego żadna tabliczka dodatkowa obowiązuje już ładnych parę lat
niestety, jak widać, nawet młodzi kierowcy tego nie wiedzą
kiedyś było tak, że aby ten znak obowiązywał na chodniku, musiała byc tabliczka (dotyczy również chodnika)
a teraz odwrotnie: żeby można było parkować na chodniku (mimo znaku zakazu) potrzebnaa jest tabliczka "nie dotyczy chodnika"
dziekuje za cierpliwość a wiec... na forach int wrze, są takie i owakie interpretacje... w testach jest takie pytanie ale niestety bez znaku zakaz zatrzymywania sie wiec kiszka a co do przepisu... czyżby połowa Brzegu stała nieprawidłowo??? i podobno zmieniło sie to niedawno ze chodnik to do jezni i takie tam, wiec cóż pogratulowac pomysłodawcom kolejnej głupoty??? ja nadal bede parkował na zakazach gdy obok auta zostanie te 1,5-2 metry
poległem to niby gdzie parkowac, nima gdzie, wszedzie zakazy: chrobrego powinna byc czysta od aut na chodnikach, dzierżonia, itd... a jak jest wszyscy wiemy...
Ostatnio zmieniony przez butter 2009-03-23, 12:30, w całości zmieniany 1 raz
A Ty zawsze parkujesz na parkingach płatnych itp ??? nigdy nie stanołeś na chodniku który np miał 5 metrów szerokości ???? Brzeg to jeszcze pikus, w miastach wojewódzkich to tylko tak można zaparkowac...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum