Warto zobaczyć kto tak bardzo bronił dawnych komunistów/agentów przed ich rozliczeniem z przeszłością i warto się zastanowić dlaczego to robili.
Ja przyznam szczerze, zmieniłem opinię o wielu moich "bohaterach" z młodości (jak chociażby Kuroń, Mazowiecki, Geremek, Wałęsa).
Godna uwagi postawa Wałęsy w tych wydarzeniach.
Naprawdę wszystko układa się w pewną logiczną całość i teza o "dogadaniu" się komunistów z liberałami z opozycji na zasadzie Wy nas nie rozliczacie, a My się z Wami podzielimy władzą i nie tylko (cała dzika prywatyzacja, warto zauważyć kto w tamtym okresie dorobił się fortun).
Warunek był tylko jeden wyeliminować tą część opozycji, która chce definitywnie rozliczyć się z komunistami.
Jak to się robi, bardzo łatwo przecież przejmujemy prawie całą władzę (niemal na przemian rządy to postkomunistów, to liberałów, a nawet wtedy gdy rządziła frakcja solidarnościowa, to i tak główne skrzypce grała UW). Jedyny wypadek przy pracy to 2-letnie rządy PIS-u, który przyjął w swoje szeregi takich "oszołomów" jak Macierewicz (który przecież tak nienawidzi komunistów).
Ponadto mamy po swojej stronie prawie całe media (np. Agora), jesteśmy poustawiani w większości wyższych instytucji (np. wymiar sprawiedliwości, uczelnie wyższe) - byłymi agentami i często UBekami. Skutecznie zablokujemy lustrację, zresztą i tak najbardziej niewygodne akta już zniszczyliśmy.
Poprzez najbardziej poczytne pisemko (Wyborcza) zrobimy szczególnie młodym ludziom takie pranie mózgu, że nawet nie będą próbowali dokonywać samodzielnej oceny tamtych wydarzeń, tylko w ciemno zaakceptują opinie naszych "autorytetów". Ba wywrzemy nawet swego rodzaju presję na społeczeństwie, polegającą na tym, iż każdy kto będzie próbował podważyć "naszą wersję wydarzeń", będzie publicznie wytykany palcem i wyzywany od oszołomów, moherów, ciemnogród itp.
No bo przecież gdyby nie MY i nasze wspaniała "dziecko" jakim był okrągły stół, to do dziś dzień tkwilibyśmy w PRL ...
robinie - czy doprawdy Ty, dwudziestosześcioletni człek, znający się na polskich sprawach światopoglądow-społeczno-polityczno-historycznych, wierzysz w to, że tzw. przeciwnicy Kaczyńskich posiadają prawie cały rynek mediów w Polsce? Proponuje, byś wymienił te periodyki i dzienniki, które sprzyjają Kaczyńskim. Cóz Ty na to?
Grzechu dlaczego próbujesz nagminnie mnie zaszufladkować do "ślepego" wielbiciela Jarosława i stałego czytelnika ND oraz widza Tv Trwam. Zapewniam Cię, że nie sympatyzuję żadnemu ugrupowaniu politycznemu (a na wyborach często głosuję na zasadzie "mniejszego zła" aniżeli z przekonania do jedynej słusznej partii). A że moje poglądy często zbiegają się z jakąś partią to już zupełnie inna bajka.
"Mocherowych" mediów też nie czytam/oglądam. Czytuję największe dzienniki RP i GW i m.in. na podstawie ich "skrajnych" postaw wyrabiam sobie własne zdanie. Ty zaś odbierasz każdy mój wpis jako deklarację poparcia dla PISu, a tak nie jest. Mnie po prostu interesuje prawda o historii. Ot tyle.
robinie, masz poglady skrajnie konserwatywne (z Twojej prawej strony to już tylko Gowin, Marek, Zawisza i Sobańska), więc w Twoim środowisku czytanie Naszego Dziennika, słuchanie Radia Maryja i bycie odbiorca innych periodyków neokonserwatywnych nie jest przecież powodem do krytyki. Zreszta, dla mnie też nie jest - wszak każdy wybiera do czytania to, co chce czytać i co mu przynosi intelektualną ucztę. Mogę się jedynie dziwić. Natomiast do zwolenników Kaczyńskich zaliczam Cię z prostej przyczyny - otóż w jednym z ostatnich postów napisałeś, że (cytuję z pamięci) "na dwa lata rządów PiSu nastąpiła zmiana" prawiąc o tym, jak to komuchy dogadały się z Michnikiem i Wałęsą przy Okrągłym Stole i dzierżyły władzę przez cały okres III RP. A dlaczego wówczas nie napisałeś, że Kaczyńscy byli pracownikami Kancelarii Prezydenta u Wałęsy, że doprowadzili "swego" Olszewskiego do stanowiska premiera, że Lech Kaczyński był ministrem u Buzka i że prawica rządziła Polską przez lata 1989-93 i 1997-2001. O tym zapominasz? Dlaczego wspominasz okres rządów PiS jako jedyny, który był z "innego świata," czyli spoza tego, co Ty nazywasz układem "komuchy-Michnik".
A zatem Ty jestes w moim odczuciu zwolennikiem Kaczyńskich. A co do głosowania Twego wg zasady "wybieram mniejsze zło," to weź przykłąd ze mnie. Tzn. nie zamierzam Cię namówic, byś, jak ja, popierał lewicę. Zamiaruje nakłonić Cię, byś głosując wybierał większe dobro, dokłądnie tak, jak ja. Jeśli posłuchasz rady starszego kolegi i adwersarza forumowego, zobaczysz, jak oczyścisz swe neokonserwatywne sumienie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum