wg forumowej metryki robin ma 26 lat...
forumowicz ten jest klasycznym przykładem tego, że osoby opowiadające się za wpływem religii rzymskokatolickiej na życie społeczne w Polsce kiespko rozumieją słowo "antyklerykał." Ponieważ kolejne tłumaczenie kolejnemu proklerykałowi cóż termin ten oznacza, propnuję, by ten dwudziestosześcioletni człowiek sam sie wyedukował. Z doświadczenia zawodowego wnoszę, iż na uzupełnianie wiedzy nigdy nie jest za późno.
A propos koscioła watykańskiego - nasza antyklerykalna działanośc jest niczym wobec tego, ile społęcznego zła czynią przeróżne wypowiedzi Ratzingera, Głodzia, Pieronka czy Glempa. Rzymscy hierarchowie sami sprowadzają swój kościół na dno. A dno to owa organizacja społęczna ujrzy jeszcze w tym półwieczu...
Dopiero wówczas okaże się, kto jest prawdziwym wiernym, gdy do kościołów bedzie regularnie uczęszczać 5-10% Polaków
Robinie. Nie mam nic przeciw modlitwie . Mam wrażenie, że naszej gospodarce, służbie zdrowia etc. bardzo się ona przyda. Mamy w tej dziedzinie ekspertów nawet w Sejmie. Dla treningu prosili o deszcz, ale jak się uda poproszą o autostrady albo stadiony na EURO - http://pl.youtube.com/watch?v=fCBt21orGnE
A propos koscioła watykańskiego - nasza antyklerykalna działanośc jest niczym wobec tego, ile społęcznego zła czynią przeróżne wypowiedzi Ratzingera, Głodzia, Pieronka czy Glempa.
Bardzo odważna teza, ale może by tak poprzeć to jakimiś dowodami. Jestem bardzo ciekawy Twoich sensacyjnych wiadomości. Jak zabłyśniesz, to może nawet warto by tą rewelacje wysłać do gazetki wybiórczej -ona lubi takie sensacyjki. Może nawet się podpiszesz pod artykułem i zyskasz sobie trochę zwolenników wśród myślących podobnie do Ciebie.
A propos koscioła watykańskiego - nasza antyklerykalna działanośc jest niczym wobec tego, ile społęcznego zła czynią przeróżne wypowiedzi Ratzingera, Głodzia, Pieronka czy Glempa.
Bardzo odważna teza, ale może by tak poprzeć to jakimiś dowodami. Jestem bardzo ciekawy Twoich sensacyjnych wiadomości. Jak zabłyśniesz, to może nawet warto by tą rewelacje wysłać do gazetki wybiórczej -ona lubi takie sensacyjki. Może nawet się podpiszesz pod artykułem i zyskasz sobie trochę zwolenników wśród myślących podobnie do Ciebie
ech,Robinie,jesli jestes bardzo poboznym czlowiekiem,to nim badz.nos sobie moherowe czapeczki,choc na kleczkach do Watykanu,sluchaj sobie radia rydzyka,odpokutuj swoje grzechy nie wiadomo gdzie nawet 'na krzyz'[tak jak to robil Szakal w 'killerach 2-och' ],tylko o jedno cie prosze czlowieku.nie probuj na sile nikogo nawracac,przekonywac,ze w kwestii religijnosci spoleczenstwa ty masz zawsze racje-a tak nie jest.nie znasz tak naprawde co czuje,co mysli i w co wierzy drugi czlowiek[tak samo moge sie zwrocic do siebie jak i do kazdego czlowieka,jesli sie myle to mi wystaw rachunek moich bledow]-wiec jakim prawem wypowiadasz sie za ogol spoleczenstwa,opierajac sie tylko i wylacznie na wlasnym zdaniu? czy aby nie przesadziles?
Ratzinger - wywiad w L'Express z 1997 roku i jego atak na buddyzm, nie wspominajac o jego wypowiedziach z lat 80., gdy był watykańskim przywódcą wspólczesnej inkwizycji, Pieronek o Jarudze-Nowackiej jako o "feministycznym betonie;" Glemp o swych pretensjach w sytuacji, w której państwo nie kwapiło się do dotowania budowy Świątyni Opatrzności, o sprawie Jedwabnego i wiele innych, Głódź: "Podmiotem konstytycji jest życie i konstytucja polska ma stanowić skuteczną tamę dla tych projektów ustawodawczych skierowanych przeciw polskiemu życiu. Temu życiu, które rozpoczyna drogę w momencie poczęcia i temu, które dobiega swojego końca wraz z naturalną śmiercią."
Gdybym miał podać większośc takich wypowiedzi wspomnianej czwórcy przenajświętszej, zabrakłoby miejsca na forumbrzeg.
Swoje artykuły prasowe i internetowe podpsiuję imieniem i nazwiskiem. Chętnie napisze tekst dla Gazety Wyborczej, czy jednak uważasz, że musiałby to być tekst antyklerykalny?
I jeszcze jedno - dlaczego Ty nasz, antyklerykał.ow, tak strasznie się boisz? Czyżby Twój kosciół też nas się obawiał? Ale dlaczego? Takaz ogromna organiozacja, najbogatsze państwo swiata (Watykan), ponad 1600 lat historii, i Wy się boicie nas, antyklerykałów? Niebywałe:-)...
Ratzinger - wywiad w L'Express z 1997 roku i jego atak na buddyzm, nie wspominajac o jego wypowiedziach z lat 80., gdy był watykańskim przywódcą wspólczesnej inkwizycji, Pieronek o Jarudze-Nowackiej jako o "feministycznym betonie;" Glemp o swych pretensjach w sytuacji, w której państwo nie kwapiło się do dotowania budowy Świątyni Opatrzności, o sprawie Jedwabnego i wiele innych, Głódź: "Podmiotem konstytycji jest życie i konstytucja polska ma stanowić skuteczną tamę dla tych projektów ustawodawczych skierowanych przeciw polskiemu życiu. Temu życiu, które rozpoczyna drogę w momencie poczęcia i temu, które dobiega swojego końca wraz z naturalną śmiercią."
Gdybym miał podać większośc takich wypowiedzi wspomnianej czwórcy przenajświętszej, zabrakłoby miejsca na forumbrzeg.
Swoje artykuły prasowe i internetowe podpsiuję imieniem i nazwiskiem. Chętnie napisze tekst dla Gazety Wyborczej, czy jednak uważasz, że musiałby to być tekst antyklerykalny?
I jeszcze jedno - dlaczego Ty nasz, antyklerykał.ow, tak strasznie się boisz? Czyżby Twój kosciół też nas się obawiał? Ale dlaczego? Takaz ogromna organiozacja, najbogatsze państwo swiata (Watykan), ponad 1600 lat historii, i Wy się boicie nas, antyklerykałów? Niebywałe:-)...
Wypowiedzi Ratzingera nie znam -więc nie będe komentował.
Pieronek -sądzę podobnie i chyba nie jest to jakaś ujma dla tej Pani ...
Co do Jedwabnego - to jeżeli chodziło o Kwacha to dla mnie to była kompromitacja
Głódź -nie widzę nic złego w jego wypowiedzi.
No i dlaczego sądzisz, że ja czy też my (jak to określiełeś) boimy się Was antyklerykałów. CO najwyżej mogę się z Wami nie zgadzać i ścierać w różnych poglądach, ale nigdy nie nazwał bym tego strachem. A tak swoją drogą to kilka postów wcześniej zarzuciłes mi nieznajomosć definicji antyklerykalizmu, a teraz sam się jednak z tym utożsamiasz -więc jak to jest z tą Twoją samoedukacją
[ Dodano: 2009-02-04, 09:37 ]
Nuta napisał/a:
robin napisał/a:
Grzech napisał/a:
A propos koscioła watykańskiego - nasza antyklerykalna działanośc jest niczym wobec tego, ile społęcznego zła czynią przeróżne wypowiedzi Ratzingera, Głodzia, Pieronka czy Glempa.
Bardzo odważna teza, ale może by tak poprzeć to jakimiś dowodami. Jestem bardzo ciekawy Twoich sensacyjnych wiadomości. Jak zabłyśniesz, to może nawet warto by tą rewelacje wysłać do gazetki wybiórczej -ona lubi takie sensacyjki. Może nawet się podpiszesz pod artykułem i zyskasz sobie trochę zwolenników wśród myślących podobnie do Ciebie
ech,Robinie,jesli jestes bardzo poboznym czlowiekiem,to nim badz.nos sobie moherowe czapeczki,choc na kleczkach do Watykanu,sluchaj sobie radia rydzyka,odpokutuj swoje grzechy nie wiadomo gdzie nawet 'na krzyz'[tak jak to robil Szakal w 'killerach 2-och' ],tylko o jedno cie prosze czlowieku.nie probuj na sile nikogo nawracac,przekonywac,ze w kwestii religijnosci spoleczenstwa ty masz zawsze racje-a tak nie jest.nie znasz tak naprawde co czuje,co mysli i w co wierzy drugi czlowiek[tak samo moge sie zwrocic do siebie jak i do kazdego czlowieka,jesli sie myle to mi wystaw rachunek moich bledow]-wiec jakim prawem wypowiadasz sie za ogol spoleczenstwa,opierajac sie tylko i wylacznie na wlasnym zdaniu? czy aby nie przesadziles?
Nutko droga, dla Twojej wiadomości - nie noszę mocherowych czapeczek (i nawet się nie utożsamiam z takimi osobami), nie słucham pewnej rozgłośni i pewnego Ojca, nie oglądam pewnej telewizji i nie czytam pewniej gazety. Nie widzę też potrzeby, abym musiał iść na klęczkach do Watykanu (może Ty widzisz taką potrzebę ...). No i przede wszystkim nie próbuję to nikogo nawracać. Po prostu wygłaszam swoje poglądy, które dla niektórych wydają się kontorwersyjne, dla innych zasciankowe, a jeszcze dla innych nietolerancyjne. Ale równie dobrze to samo mogę powiedzieć o poglądach innych tu dyskutantów. Nigdzie tez nie wypowiadam się w imieniu ogółu, no bo niby jakim prawem, są to tylko i wyłącznie moje prywatne poglądy. A, że "ścieram" się tutaj z ludźmi myślącymi inaczej ode mnie, to chyba na tym w końcu polega wymiana poglądów na forum i nie tylko.
A Ty droga Nutko, jeżeli tego nie rozumiesz to nastepnym razem daruj sobie takie wpisy, które tylko dyskredytują Ciebie jako równoprawnego dyskutanta.
No i dlaczego sądzisz, że ja czy też my (jak to określiełeś) boimy się Was antyklerykałów.
Poniewaz walicie na oslep obrazajac ludzi.
Ja bym sie obrazil, gdyby nie to, ze po ostatnim Twoim poscie (na ktory nie odpowiedziales) uznalem Cie za glupca.
No i dlaczego sądzisz, że ja czy też my (jak to określiełeś) boimy się Was antyklerykałów.
Poniewaz walicie na oslep obrazajac ludzi.
Ja bym sie obrazil, gdyby nie to, ze po ostatnim Twoim poscie (na ktory nie odpowiedziales) uznalem Cie za glupca.
Drogi Masonie zarzucasz mi, że ja walę na oślep obrażając ludzi -lecz nie podajesz żadnych argumentów, za to za chwilę sam próbujesz obrazić mnie i to wprost. Ale nie martw się wcale się nie obraziłem, a jeżeli chcesz zobaczyć faktycznie głupca, to po prostu spójrz w lustro
No i cóż, robinie, okazało się jednak, żeś mało błyskotliwy - naumyslnie podałem cytat z Głódzia jako z jedynego z czterech kompromitujących się tu i ówdzie hierarchów Twojego kościoła kat. (wypowiedzi innych jedynie parafrazowałem bez cytowania), by sprawdzić, czy napiszesz, że z jego słowami się zgadzasz. No i Ty to własnie napisałeś!!! Gratuluję sobie przebiegłości, martiwę się brakiem tejże u Ciebie. Nie tylko, drogi dyskutancie, brakuje Ci umiejestnosci erystycznych, Ty również popełniasz ogromną liczbę błędów ortograficznych, a tego nie zazdroszczę.
Głupcem Cię nie nazwę, gdyż nie miałem okazji dogłębnie Cię poznać, jednakowoż uważam Cię za przedstawiciela polskiego ciemnogorodu. Oby takich, jak Ty, jak najmnije w naszym kraju.
A teraz Ty masz okazję, by uzyć argumentów ad personam w swojej ripoście, zachęcam.
Drogi Masonie zarzucasz mi, że ja walę na oślep obrażając ludzi -lecz nie podajesz żadnych argumentów
Nie? Zacytowalem Ci i wyboldowalem we wczesniejszym poscie:
robin napisał/a:
Zmieniły się tylko metody, ale cel jest wciąż ten sam. Wcześniej nazywali się Komunistami i toczyli otwartą walkę z KK, teraz zwią się ateustami, racjonalistami, agnostykami itp. i również metody się zmieniły. Teraz w dobie demokracji nie mogą już toczyć otwartej wojny, bo wtedy zrazili by do siebie wielu, więc wybierają bardziej wyrafinowane metody
I na wszelki wypadek powtorze, bo najwyrazniej ze slowem pisanym masz problemy:
robin napisał/a:
Zmieniły się tylko metody, ale cel jest wciąż ten sam. Wcześniej nazywali się Komunistami i toczyli otwartą walkę z KK, teraz zwią się ateustami, racjonalistami, agnostykami itp. i również metody się zmieniły. Teraz w dobie demokracji nie mogą już toczyć otwartej wojny, bo wtedy zrazili by do siebie wielu, więc wybierają bardziej wyrafinowane metody
No i cóż, robinie, okazało się jednak, żeś mało błyskotliwy - naumyslnie podałem cytat z Głódzia jako z jedynego z czterech kompromitujących się tu i ówdzie hierarchów Twojego kościoła kat. (wypowiedzi innych jedynie parafrazowałem bez cytowania), by sprawdzić, czy napiszesz, że z jego słowami się zgadzasz. No i Ty to własnie napisałeś!!! Gratuluję sobie przebiegłości, martiwę się brakiem tejże u Ciebie. Nie tylko, drogi dyskutancie, brakuje Ci umiejestnosci erystycznych, Ty również popełniasz ogromną liczbę błędów ortograficznych, a tego nie zazdroszczę.
Głupcem Cię nie nazwę, gdyż nie miałem okazji dogłębnie Cię poznać, jednakowoż uważam Cię za przedstawiciela polskiego ciemnogorodu. Oby takich, jak Ty, jak najmnije w naszym kraju.
A teraz Ty masz okazję, by uzyć argumentów ad personam w swojej ripoście, zachęcam.
Tak to jest Grzechu, jak komuś brakuje merytorycznych argumentów, to ucieka się do tanich sztuczek, chociaż tak naprawdę to nie wiem dlaczego tak sobie schlebiasz ...
Co do umiejestnosci erystycznych i ortografii, to zapewniam Cię, iż jest to jedynie wynik ograniczonej ilości czasu na wpisy na forum. Głupcem Cię też nie nazwę, ale za to uważam Cię za przedstawiciela lewicowego betonu i również sobie życzę oby takich, jak Ty w naszym wolnym już od Twoich zaprzeszłych ideowców kraju, było jak najmniej.
I na koniec dam Ci dobrą radę -odrobinę pokory człowieku. To, że masz o sobie takie wysokie mniemanie, nie świadczy, że tak jest w rzeczywistości.
Bywaj.
[ Dodano: 2009-02-04, 11:09 ]
A.Mason napisał/a:
Nie? Zacytowalem Ci i wyboldowalem we wczesniejszym poscie:
robin napisał/a:
Zmieniły się tylko metody, ale cel jest wciąż ten sam. Wcześniej nazywali się Komunistami i toczyli otwartą walkę z KK, teraz zwią się ateustami, racjonalistami, agnostykami itp. i również metody się zmieniły. Teraz w dobie demokracji nie mogą już toczyć otwartej wojny, bo wtedy zrazili by do siebie wielu, więc wybierają bardziej wyrafinowane metody
Mason dokładnie pamiętam, Twój post o "obrażaniu", ale stwierdziłem, iż jest na tyle infantylny, iż nie warto go nawet komentować. Ale widzę, że Ty jednak z uporem maniaka powtarzasz, iż poczułeś się obrażony moją wypowiedzią. A więc proszę Cię zakwestionuj moje stwierdzenie, iż dawni komuniści pod względem stosunku do religii, nie wiele się różnią od obecnych ateistów, racjonalistów, agnostyków.
I może napisz w końcu chłopie co tak Cię obraziło, to, że uważasz się za osobnika z jednej z w/w grup i że porównałem Cię pod względem stosunku do religii do dawnych komunistów? Przecież Oni tak samo uważali, iż religia to zło konieczne, które najlepiej trzeba wykorzenić ze społeczeństwa, tylko używali do tego celu mniej wyrafinowanych, niż obecnie środków, no ale wtedy takie były czasy i mogli sobie na to pozwolić.
Co do umiejestnosci erystycznych i ortografii, to zapewniam Cię, iż jest to jedynie wynik ograniczonej ilości czasu na wpisy na forum.
Ta, jasne. Firefox oferuje sprawdzanie pisowni, ktore Ty najwyrazniej ignorujesz... Rzeczywiscie, sprawdzenie czy jakies wyrazy sa podkreslone na czerwono wymaga czasu...
robin napisał/a:
Przecież Oni tak samo uważali, iż religia to zło konieczne, które najlepiej trzeba wykorzenić ze społeczeństwa, tylko używali do tego celu mniej wyrafinowanych, niż obecnie środków, no ale wtedy takie były czasy i mogli sobie na to pozwolić.
Ta, poczytaj sobie o ateistach, racjonalistach i agnostykach, bo pieprzysz glupoty...
Z mojej strony koniec wypowiedzi w tym temacie, bo boje sie, ze kto z kim przestaje...
robin pisze - "jak komuś brakuje merytorycznych argumentów, to ucieka się do tanich sztuczek." Nie wiem, czego robin ode mnie wymaga - zapodaję cytat z jednego ważnego hierarchy, trzy parafrazy z innych na potwierdzenie mojego twierdzenia, iz ci kompromitują się i głoszą złow urbi et orbi, a ten stwierdza, że "brakuje merytorycznych argumentów."
Fakt, wysokie mniemanie o sobie mam, to po prostu pewnośc siebie, która musi miec wszak jakieś podstawy w rzeczywistości, jeśli jest się juz trzydziestodwuletnim homo sapiens, nie uważasz? Ty również musisz mieć wysokie mniemanie o sobie, skoro z taką moca bronisz swoich argumentów, które w Twoim systemie moralnym są na piedestale. Życzysz mi, jak i ja Tobie, by takich jak ja "lewicowych betonów" było jak najmniej w naszym kraju. Primo - wyjasnij, co znaczy "lewicowy beton." Secundo - Twoich pobratymców jest coraz mniej, na co składa się szereg przyczyn, Tertio - wyjaśnij ponownie, dlaczego tak styrasznie się nas, antyklerykałów, boicie. Przecież jeśli Twoi współwyznawcy zechcą pozostać w szeregach kościoła kat, będa nadal chcieli uczestniczyć w obrzędach religijnych, to bez względu na to, jakie poglądy głosze ja i moi współplemieńcy, i tak tam pozostana. Więc czego Ty się obawiasz? Aaa, sprawa jasna - Ty się boisz tego, że my w końcu wywalczymy faktyczny rozdział państwa od kościoła, jak od dawna jest we Francji, Szwecji, Norwegii czy Republice Czeskiej i od niedawna w Hiszpanii. Zresztą, my wcale nie będziemy musieli takl mocno wydzierać tego pazurami od ustawodawcy, kościół kat. sam sie wykończy, jeszcze w pierwszej połowie tego stulecia.
(...)W XX wieku wspieranie ateizmu i opozycyjnego nastawienia wobec religii (antyteizm) zaczęły być popularne w państwach socjalistycznych i komunistycznych. Określane jest to jako ateizm państwowy. Walka z organizacjami religijnymi była z jednej strony motywowana irracjonalnością religijnych wiar, a z drugiej strony pasożytniczą naturą relacji między kościołem a wiernymi (walka klas). W Związku Radzieckim i innych krajach komunistycznych związki wyznaniowe były prześladowane. Uniemożliwiano budowę nowych kościołów, mordowano księży i wprowadzano do struktur kościelnych agentów. Wskutek działań władz państw komunistycznych najbardziej ucierpiał Kościół prawosławny. Powoływano też organizacje propagujące ateizm takie jak Związek Wojujących Bezbożników.(...)"
"Ruch racjonalistyczny – ruch społeczny istniejący w wielu krajach, skupiający ludzi o przekonaniach racjonalistycznych zainteresowanych krzewieniem racjonalizmu w społeczeństwie. (...)"
Źródło: wikipedia
Alę widzę Masonie, że się nie rozumiemy. Bo widzisz prawda jest taka, że przeciwnika można się pozbyć np. trwale go usuwając, lub poprzez rozmaite mainpulacje, pranie mózgu etc. przerobić na "swojego". Metody różne, ale finalny efekt ten sam.
Jeżeli nadal nie rozumiesz co mam na myśli dając takie uproszczone porównania, to może faktycznie będzie lepiej jak już dasz sobie spokój z pisaniem w tym wątku.
Ostatnio zmieniony przez robin 2009-02-04, 13:01, w całości zmieniany 1 raz
Nie rozumiemy sie.
Ostatni raz juz:
"Komunizm wspiera ateizm" nie jest rownoznaczne z "ateisci sa wrogami kosciola", ani tym bardziej ze "ateisci to komunisci"...
I tyle.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum