Mam dobre wieści, dla wszystkich, którzy w niedalekiej przyszłości zamierzają ubiegać się o prawo jazdy
Ministerstwo Infrastruktury przygotowało projekt rozporządzenia, wg którego zmienią się nie tylko egzaminy, ale i sposób oceny kandydatów na Najważniejszą, z punktu widzenia kursanta, zmianą będzie skrócenie czasu egzaminu praktycznego. Obecnie minimalny czas trwania "jazdy" to 40 minut. Powoduje to, ze w ciągu 8 godzin pracy egzaminator sprawdzić może maksymalnie dziewięciu kursantów. Tak długa jazda sprawia również, że egzamin praktyczny to zdaniem większości kandydatów na kierowców typowe "polowanie na czarownice". Biorąc pod uwagę stres i znikome doświadczenie, w ciągu czterdziestu minut po prostu nie da się nie popełnić żadnego błędu. Co więcej, wg obecnie obowiązujących przepisów, jeśli egzamin trwał 36 minut i zakończył się wynikiem pozytywnym, może być uznany za nieważny! W myśl nowych przepisów egzaminator będzie mógł skrócić czas jazdy do 25 minut.
Niestety, łatwiej nie będzie na placu. Egzamin zakończy się, jeśli egzaminator uzna, że kandydat na kierowcę wykonał manewr, który stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. Przejechanie przez linię lub najechanie na słupek zakończy egzamin. Jeśli kierowca nie potrafi zachować prawidłowego toru jazdy jadąc wolno po łuku, nie można zakładać, że poradzi sobie w sytuacji zagrożenia na drodze, przy większej prędkości.
Nielegalne praktyki szkół jazdy
Co ważne, egzaminator będzie miał też obowiązek informowania na bieżąco o przebiegu egzaminu. Do lamusa odejdą więc sytuacje, gdy po 40 minutach miejskiej gehenny dowiemy się, że błąd dyskwalifikujący nas jako kierowcę popełniliśmy już w 4 minucie...
Trudnej będzie się niestety dostać na egzamin poprawkowy. W myśl obecnie obowiązującego prawa po oblanym egzaminie, ośrodki szkolenia musiały wyznaczyć termin kolejnego w 30 dni. To z kolei zamykało drogę do szybkiego egzaminu osobom, które były świeżo po kursie.
Jeżeli nie wynikną jakieś nieprzewidziane nieprawidłowości, nowe przepisy powinny zacząć obowiązywać od 1 lutego
Jak dla mnie - zdającej egzamin właśnie na początku lutego - jest to bardzo dobra wiadomość. Szczególnie skrócony czas trwania egzaminu. Z jednej strony patrząc - powinno być łatwiej. Z drugiej zaś - będą więcej wymagać, a podejrzewam, że większa zdawalność może być powodem większej ilości niedoświadczonych kierowców, których jednak trudno wyeliminować po dwudziestu, czy nawet pięćdziesięciu minutach jazdy. Jakie doświadczenie ma osoba po egzaminie? Żadne! Nabiera się je dopiero po otrzymaniu prawka, te parę dziesiątek wyjeżdżonych godzin to nic, szczególnie, jeśli ktoś wcześniej nie siedział za kierownicą (np. ja!).
Patologiczne dla mnie było to, że podczas egzaminu osoba zdająca nie wiedziała do końca, czy zda, czy nie (o ile nie popełniła kardynalnego błędu...), to powinno się zmienić już dawno.
Co do poprawek... Na nie ponoć zawsze trzeba czekać w przybliżeniu miesiąc, co mnie nie dziwi, bo dość ciężko zaplanować egzamin i rozłożyć rozsądnie godziny jazdy. Ale co z osobami, które są świeżo po kursie i pierwszy raz oblały? Trzeba czekać przez miesiąc. Najlepiej wykupić sobie jazdy, bo nie jeżdżenie przez 30 dni dla początkującego kierowcy może być równoznaczne z kolejnym oblaniem, więc już przestałam się dziwić ludziom, którzy oblewają czwarty czy piąty raz (bardziej się dziwię, że nie wykupili sobie jazdy, która po 3ciej poprawce jest obowiązkowa)... Sam kurs trwa ~3 miesiące + każdy miesiąc czekania na każdy egzamin = prawko można robić rok, dwa...
Yvvone, Ciebie to nie chwyci na 90% bo robisz w starym systemie .......tak przynajmniej zawsze było do tej pory, ze dopiero kurs zaczęty po danym terminie działał na nowych przepisach
KtOŚ, nie wiem, możliwe, w czwartek się dowiem to napiszę, aczkolwiek aż tak mi na tym nie zależy, bo już się nastawiłam... Dla mnie oznaczałoby to jedynie skrócenie egzaminu prawie o połowę.
no i zaczynają się różne wydziwiania jak już sie ludzie przyzwyczyjają do czegoś co było złe to potem muszą coś jeszcze dowalić gorszego.
Mimo wszystko skrócenie egzaminu będzie dobrym krokiem choć jeżlei ktoś nie zda za pierwszym razem to zaczynają się problemy
Ja dzisiaj zapisałem się na egzaminteoretyczny na 5go lutego jeżeli zdam za 1 razem to ok 3 tygodnie czekania na praktyczny i co jeżeli nie zdam? patrząc na nowe przepisy to znó bede dość długo czekał no ale tak szczeże to mam nadzieje że pojade na starych zasadach
A co sie stało z bardzo "ciekawymi" pomysłami POmyleńców odnośnie zdawania egzaminu teoretycznego w domu przed komputerem... wycofali sie z tego???
a co do czasu egzaminu... 40 minut czy ile tam to wcale nie duzo!!! samo sprawdzanie płynów, świateł itp gadki szmatki, łuki itd i już prawie połowa mija i co, tylko 20 min na miasto zostaje, a jak ten czas jeszcze się zmniejszy to co? 5 minut na mieście
Zaproszone osoby: 3
Wiek: 35 Dołączyła: 26 Mar 2007
0 / 0
Skąd: CDŚ
Wysłany: 2009-01-13, 23:21
Cytat:
W myśl nowych przepisów egzaminator będzie mógł skrócić czas jazdy do 25 minut.
... co wcale nie znaczy, że skróci... zresztą podczas trwania egzaminu czas tak szybko leci, że nawet nie zwraca sie uwagi na to, że to 'już 40 min'...
a co do czasu egzaminu... 40 minut czy ile tam to wcale nie duzo!!! samo sprawdzanie płynów, świateł itp gadki szmatki, łuki itd i już prawie połowa mija i co, tylko 20 min na miasto zostaje, a jak ten czas jeszcze się zmniejszy to co? 5 minut na mieście
Czas 40min jest liczony od momentu wyjazdu na miasto
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum