Wysłany: 2009-01-05, 15:18 ...tych, których sąsiedzi katują pseudomuzyką :)
Witam,
Od 6 miesięcy mamy przyjemność mieszkać w Brzegu Nie wiem jakie panują tutaj zwyczaje, jak działa policja, więc proszę najpierw tutaj o rade może o jakieś wskazówki:)
Mieszkamy na osiedlu Słowackiego i od początku wydawało się to dość spokojne osiedle, takie "sypialniane". Jednak, nasz sąsiad z góry uwielbia słuchać bardzo głośno muzyki, ze wszystkimi bassami, wzmocnieniami i innymi udziwnieniami, które powodują że rzeczy w naszym mieszkaniu się przesuwają. Słyszę nawet jak matka tego gościa drze się na niego i prosi, żeby uciszył a on - odwrotnie
Co robić, gdy prośby nie skutkują ??
Istnieje instytucja zakłócania tzw. miru domowego, co oznacza, w przypadku natarczywego zakłócania spokoju w czasie nieobowiązywania ciszy nocnej, można wezwać policję, która podejmuje wówczas odpowiednie kroki (od mandatu, po wniosek do sądu, a za zakłócanie miru domowego grozi kara grzywny, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku )
Czy ktoś z Was już tego próbował ? Może macie inne sposoby jak uspokoić mojego sąsiada-melomana Chcielibyśmy założyć rodzinę, ale jak tu usypiać po południu dziecko (no a warunki, żeby o dziecko się starać też są wątpliwe )?
Zaproszone osoby: 3
Wiek: 35 Dołączyła: 26 Mar 2007
0 / 0
Skąd: CDŚ
Wysłany: 2009-01-05, 15:36
może trzeba mu zainwestować w jakieś dobre słuchawki?
niestety podejrzewam, że jeżeli chodzi o interwencje policji, to za każdym razem skończy sie to upomnieniem i pewnie tak to bedzie trwało miesiacami, no ale można próbować..
dość głupi sposób, ale jedyny jaki mi przychodzi do głowy tylko przeprowadzka
Oczywiście hałasowanie po 22ej to bez pytań, natomiast jeśli faktycznie sąsiad jest uciążliwy, zapodaje mega decybelami, możesz śmiało wzywać policję, oni bez oporów powinni raz, drugi upomnieć i "postraszyć" sprawą, bo taką możesz założyć, z tego co wiem... Policja też człowiek stara się być wyrozumiała, ale w takich przypadkach raczej stoi po Twojej stronie!!
Aliczel, Słowackiego pozdrawia może porozmawiać z sąsiadem ale dobitnie i postraszyć sądem ?? ewentualnie może to jakiś znajomy kogoś z forum i da radę sprawę załatwić polubownie
ps. Mieszkasz w spółdzielni Piast ?? tzn w budynkach należących do nich ??
Ostatnio zmieniony przez Pan_Pasztet 2009-01-05, 20:12, w całości zmieniany 1 raz
Ma podobna sytuacje ale gra sasiad z dolu. Policia byla kilkukrotnie. I co?? I nadal gra. Ma poprostu wszystkich gdzies. Nieliczy sie z nikim i niczym.
Ma podobna sytuacje ale gra sasiad z dolu. Policia byla kilkukrotnie. I co?? I nadal gra. Ma poprostu wszystkich gdzies. Nieliczy sie z nikim i niczym.
Podczas kolejnego pobytu Policji powinieneś zostać poinformowany o możliwości wniesienia sprawy z powództwa prywatnego z Art. 107. Kodeksu Wykroczeń. "Kto w celu dokuczenia innej osobie złośliwie wprowadza ją w błąd lub w inny sposób złośliwie niepokoi,
podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1.500 złotych albo karze nagany". Z tym, że przeważnie jest tak, że wszystkim przeszkadza, ale do sądu nikt nie ma zamiaru wystąpić, więc niech sobie gra dalej.
Ostatnio zmieniony przez Roztropek 2009-01-06, 20:16, w całości zmieniany 1 raz
Możliwe, że strzeliłam gafę z tym osiedlem Słowackiego, ale okolice Brzechwy się zaliczają czy to już inna bajka ?
W każdym razie to SM Zgoda.
Przeprowadzka ? - w wakacje skończyliśmy remont : odpada !
Słuchawki/ stopery - noszę/ używam, bo piszę pracę magisterską
Nie chciałam tak z "grubej rury" walić od razu policją, ale w pyskówki na klatce też nie mam zamiaru się bawić.. zobaczymy jak się sytuacja będzie rozwijać, na ten czas dowiaduję się jaki mam zakres tolerancji.
Dobrze wiedzieć, że policja przyjedzie:)
Dzięki bardzo i pozdrawiam jak najbardziej gorąco ( mając na uwadze panujące mrozy )
nie wiem ile ten sąsiad ma lat i czy jest dużo młodszy od was, ale może warto "spotkać go przypadkiem" na klatce, powiedzieć "cześć, jesteśmy waszymi nowymi sąsiadami, może wpadniesz do nas kiedyś" (oczywiście pod warunkiem, że on nie ma 13 lat )
pogadać, zaprzyjaźnić się
a potem przy piwie (podczas trzeciego spotkania) wspomnieć o muzyce
jestem pewien, że dużo nieporozumień wynika zarówno z narastających, a w porę nie ujawnionych pretensji do kogoś (że muzyka, że trzaska drzwiami, że gwiżdże na schodach itp.) jak z zachowania, które opiszę słowami: wydaje mi się, że nasze prośby nie poskutkują, bo on na pewno pomyśli, że chcemy rządzić i na nasze uwagi zareaguje kolejnymi złośliwościami, które spowodują jeszcze większe nerwy z naszej strony, a potem zemstę z jego strony itd.
ale żeby było jasne: tylko mi się wydaje, że mam rację, bo oczywiście sam też w swojej klatce zachowuję się jak klasyczny Polak: jak sąsiadka z góry leje mi wodą po rozwieszonym na balkonie praniu, to się denerwuję, ale broń Boże nie zwrócę jej uwagi, żeby nie narazić się na pyskówkę, po której ona złośliwie.... itd., itd.
może jednak warto spróbować
PS. z tym os. Słowackiego to żadna gafa - tak w dużym uogólnieniu mówi się dość często o osiedlu Południowym, osiedlu przy Brzechwy, czy osiedlu koło basenu
Ostatnio zmieniony przez Jamps 2009-01-06, 22:45, w całości zmieniany 1 raz
Tez jestem zdania, ze na poczatek powinna byc rozmowa bezpiosrednia z sasiadem. Jezeli to nieposkutkuje to pozostaje policja. Wiadomo, ze taka sytuacja jest dosyc krepujaca ale stopniowanie presji na sasiedzie moze odniesc pozytywny rezultat.
zawsze można też spróbować jakoś zirytować sąsiada na zasadzie "jak Kuba Bogu.." ja z moim charakterem pewnie bym tak zrobiła, tylko niestety na sposób musisz wpaść sama...
Proponuję wziąć metalową łyżkę i uderzać w kaloryfer Moja sąsiadka tak robiła jak mój ćwiczył grę na trąbce
A może wystarczy normalnie na spokojnie pogadać z sąsiadem z góry?
Zabrać piwko, usiąść i powiedzieć jaka jest sprawa, że piszesz prace itd. Jeżeli ma resztki honoru to posłucha.
I właśnie dlatego nie lubię mieszkania w blokach albo "bliźniakach" jestem szczęśliwym posiadaczem lepianki xP nie no Joke domku jednorodzinnego na 13 dzielnicy skarbimierz xP . ale powiem fakt ze mój sąsiad "dobry kolega" ma na tyle dobry sprzęt ze słyszę co u niego gra <nasze domy oddalone są od siebie o jakieś 20 30 m . Ale ostatnio kupiłem sobie nowy sprzęt <kolumny estradowe>to tez on mnie słyszy xP . Jak to mówi stare chińskie przysłowie .. Szanuj sąsiada swego czy jakoś tak xP pogadaj z sąsiadem wiec bo technika jak Kuba bogu ... to tylko rozpędzi pętle nienawiści jak nie posłucha 1 raz to pogadaj 2 jak nie zadziała pogadaj 3 . aż mu sie to znudzi ...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum