A nie ma moderatorów? A nie można zgłosić? 90% twoich postow zawiera zdanie "Temat do zamkniecia". Nie jest to offtopic?
90%? Czyli ponad 900 postów, jeśli dobrze umiem liczyć... Taaa. Porównaj sobie moje posty z Twoimi i zobaczymy, które bardziej podchodzą pod "Offtopic"
Zresztą - czytaj ze zrozumieniem, napisałam "...wcześniej pisząc post na temat", więc chyba mogę im grzecznie również zwrócić uwagę jednocześnie nie robiąc offtopu, prawda?
Soroslaw napisał/a:
Dało się, dało. Może dlatego nie zauważasz, bo jest koalicjantem?:P
Może i jestem, aczkolwiek za takiego się nie uważam, bo aż tak dobrego kontaktu z osobami z Forum nie mam, dlatego mogę być obiektywna.
Piotro napisał/a:
Poczekamy, zobaczymy. Może forum znowu przejdzie metamorfozę...
Oby. Póki co Forum ma swoje lepsze i gorsze miesiące.
Jeśli chodzi o Włóczykija, to on akurat znalazł sobie inne miejsce, gdzie głosić może to i owo, zrozumiał też trochę, że lepiej mówić niż pisać, dlatego stanął z boku i się tylko przygląda. Aktualne forum nie ma nic z tego, co miało na początku, gdy była jakaś idea. Kiedyś rozrywka tutaj dotyczyła jednego tematu, gdzie bzdury i absurdy się tworzyło, żeby się trochę rozluźnić i pośmiać. Dziś ze świecą szukam jednego, w którym bzdur i absurdów bym nie znalazł. Jak to mówią: 'fajnie było, ale się skończyło...', trzeba było od razu wziąć za... ręce poszczególne, 'wybitne' na ten czas jednostki i pokazać taką zieloną tabliczkę. Teraz nie ma co jajek znosić w zatłoczonym kurniku, skoro sami sobie taki zbudowaliśmy.
Zresztą - czytaj ze zrozumieniem, napisałam "...wcześniej pisząc post na temat",
i co? jak napisałaś post na temat to możesz napisać potem 14 nie na temat? Tylko czasem nie dawaj mi linków do tematu żebym sobie policzył bo widzę, że trochę zbyt dosłownie podchodzisz do moich postów.
Yvvone napisał/a:
orównaj sobie moje posty z Twoimi i zobaczymy, które bardziej podchodzą pod "Offtopic"
..a kto chciałby uchodzić za forumowego ynteligenta i smaruje wazeliną tu i ówdzie.
uchodzić za forumowego ynteligenta i smaruje wazeliną tu i ówdzie.
jeśli wg Ciebie za taką osobę chciałabym być postrzegana - ok, może być mi tylko przykro z tego powodu (ale nie jest). Poza tym - nie przypominam sobie, abym gdziekolwiek "smarowała wazeliną", także nie nadinterpretuj i nie wymyślaj sobie rzeczy, których nie było/nie ma.
A co do moich offtopów - owszem były, może gdzieniegdzie są i będą, ale chyba nie ma osoby, która nie miała wstawionej tabliczki "post nic nie wnoszący do tematu", jednakże są użytkownicy, którzy mają ich dużo, ale są też tacy, którzy mają zaledwie parę - i chyba z czystym sumieniem ja się mogę do tych drugich `zaliczyć`.
Ważne, że ja wiem co robię i nie jest mi z tym źle, zdanie innych nie jest mi do szczęścia potrzebne w niektórych kwestiach, a ocenianie kogokolwiek najlepiej zacząć od swojej osoby.
Nie chcę się tu wykłócać o takie rzeczy, bo nie taka ma być idea tego tematu - w razie czego - zapraszam do dyskusji na PW.
W tym temacie wyraziłam tylko swoje zdanie, nie miałam na celu obrazić nikogo, choć krytyka niektórym się przyda, może w końcu, podkreślam - w końcu, coś zrozumieją.
Włóczykij napisał/a:
Jeśli chodzi o Włóczykija, to on akurat znalazł sobie inne miejsce, gdzie głosić może to i owo, zrozumiał też trochę, że lepiej mówić niż pisać, dlatego stanął z boku i się tylko przygląda. Aktualne forum nie ma nic z tego, co miało na początku, gdy była jakaś idea. Kiedyś rozrywka tutaj dotyczyła jednego tematu, gdzie bzdury i absurdy się tworzyło, żeby się trochę rozluźnić i pośmiać. Dziś ze świecą szukam jednego, w którym bzdur i absurdów bym nie znalazł. Jak to mówią: 'fajnie było, ale się skończyło...', trzeba było od razu wziąć za... ręce poszczególne, 'wybitne' na ten czas jednostki i pokazać taką zieloną tabliczkę. Teraz nie ma co jajek znosić w zatłoczonym kurniku, skoro sami sobie taki zbudowaliśmy.
I tu się z Tobą zgodzę, choć szkoda, bo gdyby "starsi" użytkownicy byli bardziej aktywni, może dałoby się teraźniejszość w jakiś (mniejszy lub większy sposób) zmienić.
No szczęście chciało, że zajrzałem dziś na forum (bo niestety ostatnio z czasem kiepsko), ale dzięki Panno N. za temat, bo jest dla mnie kolejnym krokiem (bo już co najmniej jeden postawiłem) w stronę powrotu do aktywniejszego uczestnictwa w życiu forum... jak za starych dobrych czasów ..cóż niezależnie od czasów...forum jest albo powinno być zalążkiem czegoś wartościowego, możliwością aby każdy jeden Kowalski mógł mieć wpływ na to co się wokół niego dzieje... więc jakby to powiedział Heman "na potęgę posępnego czerepu.... czasie przybywaj"
A pamiętacie taki temat - offtopic na chyba z 1200 postów pt. "ILO"? Oj, spam tam był niezły, w tamtych czasach rozpaczałam, kiedy go usunięto i liczba moich postów w liczniku zmalała o jakieś hmm... 400 (?).
Fajnie było, miło powspominać
Pomijając działy, których poziom to tradycyjne już dno i metr mułu, to reszta, nawet jeżeli temat jest udanie sformułowany, nieudanie imituje merytoryczną dyskusję, a co konkretnie zauważyłem to to, że:
a) większość sądów posiadających aspirację zbliżania do prawdy obiektywnej i wspierających się ogólnodostępnymi, lecz nie mieszczącymi się w czyimś doświadczeniu przesłankami, jest niebezpieczną aberracją, a ich autor może być bez większego uszczerbku dla dyskusji nazwany mechanistą lub zwolennikiem hiperrzeczywistości. Cokolwiek to znaczy. Poza tym wbrew oczywistej aluzji sprawa nie dotyczy jednej osoby, nazwałbym to ogólną tendencją raczej.
b) sensowną rozmowę prowadzi niestety mniej osób, niż wypowiedziało się w tym temacie.
Wstyd się przyznać, ale mam teraz ok 12000 postów nieprzeczytanych ;/ Oczywiście w dziale, który moderuje, posty sprawdzam na bieżąco. Mi także brakuje starego dobrego FB, na którym nieraz piłowałem klawiaturę Dodam, nawet, że kiedyś nawet kłótknie było 100 x inteligetniejsze i opierające się na sensownych argumentach.
Co do spamerów i off topicarzy mam paru na tapecie do odstrzelenia, bo to co robią to jest przegięcie pyty w obie strony. Dosłownie umarłem czytając post Korala o akcji CEBEESIU i Brzeskiej policji, w którym skrzętnie opisał ile gram jest z jednego drzewka i że ktoś schował sobie w kieszeń. Koral Ty jesteś taki durny czy tylko starasz się wykreować taki wizerunek na forum?? Raz, że roslina nie jest czymś do tego stopnia foremnym, żeby na każdej była taka sama ilośc kwiatów, dwa, zę nie masz oka eksperta, żeby odrazu widzieć w jakiej fazie rozwoju jest roślina, a 3, że taką wiedzą nie powinieneś się chwalić publicznie. Myslisz że jak napiszeesz coś takiego to staniesz się bardziej zacny?? Że więcej osób poda Ci rękę bo sie znasz na dragach?? Ale takich przykładowych Korali można doliczyć się teraz na forum więcej - możemy sobie nawet zrobić forumowe koraliki na szyję i przypuszczam, że dla kilku osób wystarczy Chciałbym, żeby forum jeszcze odżyło - było takie jak niegdyś - wtedy nawet w tematach z hyde parku było mniej OT niż teraz we wszystkich innych.
A i jeszcze jedno tematy typu "Jaki rozmaiar buta noszą forumowicze" i " W którym sklepie kupują chleb forumowicze" zakładane przez ŁukaszaMilionPięćsetStoDziewięcset..jaki jest ich cel?? Chłopaku czy to CIe naprawde interesuje, czy tylko piszesz żeby liczba pod avatarem wzrosła o jeden??
Własnie wtedy gdy zaczęły na forum nagminnie pojawiać się osoby, które piszą dla samego napisania ja przestałem pisać - co z tego, ze założę sensowny temat, skoro 5 pierwszych postów będzie przytaknięciem na to co napisałem, a kolejne kłótnią największych bałaganiarzy, o to który robi większego offtopa. Młodzierzy...Apeluje po raz wtóry....Przeczytajcie swój post 3 razy zanim go wyślecie i przemyślcie czy nadaje się on do ujrzenia przez oczy publiki.....
Ps... Franco czemu Ty i Mason nie założycie tematu na temat "Jak robić fotografie itd" tylko piszecie o tym w temacie gdzie chwalicie sie fotkami... jak dla mnie to tez off topick, nie interesuje sie aż tak sztuką fotografii zeby to czytać ale fajne zdjęcia chętnie oglądam
Necia, nie przesadzaj. Dyskusja po prostu wynika czasem i juz poniewaz w watku oprocz publikowania staramy sie tez omawiac chocby paroma zdaniami zdjecia. Dyskusja chyba nigdy nie odbiega od tematu fotografii i rzadko kiedy trwa na tyle dlugo, zeby nie pojawily sie w niej nowe zdjecia. Jesli nie zauwazylas, to w momencie, kiedy zauwazam, ze wiecej dyskutujemy to staram sie wrzucac w watek takze zdjecia, ktore ostatnio zrobilem.
Dlatego nie przesadzalbym z tym zarzucaniem oftopowania.
jestem tu od niedawna[pare miesiecy zaledwie,wiec to dla mnie niedawno,heheh],lecz to co na tym portalu sie dzieje,to wlos na glowie sie jezy...
wiekszosc starszych forumowiczow kloci sie[nie nazwe tego przekomarzaniem,heh] o byle jakie blahostki-nie wiem,albo ja jestem przewrazliwiona czy co,lecz nie wiem czemu maja sluzyc klotnie typu 'ty siedziales po lewej stronie',a nastepna osoba na to'g*wno wiesz,bo siedzialem po prawej stronie' a jeszcze kolejna osoba dopowiada,ze na drzewie cie widziano[to tylko moj podany przyklad tutejszych klotni,wiec prosilabym,zeby niektore osoby nie interpretowaly tego doslownie]...moze do podniesienia wlasnej samooceny,nie wiem dokladnie...
czasem i tez rece opadaja,kiedy sie spytasz na forum o cos tam,a ludzie cie chlostaja za to,ze sie odezwales...czlowiek nie jest nieomylny i wszystko wiedzacy,wiec prosilabym tu o wyrozumialosc i rozsadek...
wiadomo,ze czesto OT sa zwyklymi spamami lub niepotrzebnymi dyskusjami,ale nie zawsze trza sie szufladkowac i byc 'ą,ę'-czasem trzeba sie rozluznic psychicznie,rzeczywistosc nie jest kolorowa i bajeczna,a ludzie zyczliwi i mili[to drugie to nie zawsze,trafiaja sie jednak wyjatki]...
moze ktos mnie zaraz schlosta za to,ze niepotrzebnie zabieram glos w tej sprawie,ale w sumie mi to lotto...
A.Mason spokojnie ja nie chciałam wam wytykać, tylko zwrócić uwagę ze off topicki robią się wszedzie, czasami nieświadomie, moze wy nie piszecie do konca na temat, ale chociaż SENSOWNIE i to jest przykład dla spamerów którzy pisza ilościowo a nie jakościowo.
A nie, po prostu nie zrozumialem przeslania, dlatego bylem zdziwiony.
W wielu przypadkach rozdzielenie "sensownego" od "bezsensownego" offtopa jest sprawa czysto subiektywna, ale to prawda - offtopy sa problemem na tym forum (ale chyba na kazdym wiekszym tez). Chociaz, powiedzmy sobie szczerze, mnie bardziej od offtopow meczy glupota kilku uzytkownikow. O ile osoby, ktore prezentuja dla mnie skrajne poglady, jestem w stanie tolerowac, o tyle na glupote i chec zaistnienia za wszelka cene takich ludzi mam alergie...
napiszę na własnym przykładzie... bo tak zawsze najlepiej
przeszedłem na forum dość duża reformę... choć jadore twierdziła kiedyś, że nie jestem referormowalny...... to nie forum się zmienia, to ludzie dorastają, choć często chciałoby się by licznik z wiekiem się nie zmieniał.....
doszło sporo nowych młodych osób... co przy jednoczesnym życiu moderatorów, daje takie a nie inne przypadki....
dla mnie osobiście licznik postów na forum powinien nie istnieć...
i podobnie jak juni, ograniczyłem pisanie na forum do minimum, i często łapię się na sytuacji, że pisząc jakiś post, jeszcze raz czytam całość i dochodzę do wniosku, że nie ma po co
...większość sądów posiadających aspirację zbliżania do prawdy obiektywnej i wspierających się ogólnodostępnymi, lecz nie mieszczącymi się w czyimś doświadczeniu przesłankami, jest niebezpieczną aberracją,...
Przerażony zawartością powyższego cytatu udałem się korzystając z HIPERłącza w kierunku Regulaminu i Celów forum. Odetchnąłem z ulgą. Dalville - nie ma tam żadnego (na dzień dzisiejszy) zapisu na temat tego, że użytkowników obowiązuje dążenie, czy też aspirowanie do prawdy obiektywnej ani żadnego sugerującego, że znajdujemy się na forum dyskusyjnym koła miłosników filozofii, erystyki i etc (wbrew pozorom nie jest to komunikat tylko w Twoim kierunku). Forum jest miejscem, gdzie spotykają się ludzie z różnych stron miasta i świata, ludzie o różnym poziomie wykształcenia i ludzie o różnych doświadczeniach z językiem, i przede wszystkim reprezentujący różne poglądy. Co nie zmienia faktu, ze nadal są ludźmi.
Dalville napisał/a:
Pomijając działy, których poziom to tradycyjne już dno i metr mułu, to reszta, nawet jeżeli temat jest udanie sformułowany, nieudanie imituje merytoryczną dyskusję
Kto Ci dał prawo do formułowania takich wniosków i ocen? Jesteś ekspertem w jakiejś dziedzinie? Czy to tylko Twój pogląd?
Dalville napisał/a:
ich autor może być bez większego uszczerbku dla dyskusji nazwany mechanistą lub zwolennikiem hiperrzeczywistości
Czy to są jakieś sądy aprioryczne, czy wynikają z Twojego doświadczenia zmysłowego w obocowaniu z tekstami różnych uzytkoników? Czy ktoś tu kogoś nazwał "mechanistą" albo "zwolennikiem hiperrzeczywistości"? Nie śledzę całego forum - nie jestem w stanie, a do tego część spraw mnie albo nie interesuje, albo jest ignorowana ze względu na autora na ten przykład.
W związku z czym:
Dalville napisał/a:
Poza tym wbrew oczywistej aluzji
mi osobiście (jako człowiekowi) aluzja zbyt oczywista się nie wydaje. Chociaż myślę, że trafnie odczytałem intencje.
Dalville napisał/a:
zwolennikiem hiperrzeczywistości. Cokolwiek to znaczy.
vs w innym wątku:
Dalville napisał/a:
Teraz mamy tak fajnie, że napotykając sześciosylabowe monstrum nie musimy zaraz ganiać do biblioteki, tylko wklepujemy inkryminowany wyraz w google i tyle. A mnie zaoszczędza to pisania.
Osobiście (jako człowiek) liczę, że zastosujesz się do tego, co wyrażasz w swoich jakby nie było, poglądach . Słowo HIPERRZECZYWISTOŚĆ ma dokładnie 6 sylab. Podobnie jak sformułowanie PRZEMOC SYMBOLICZNA.
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2008-12-14, 17:33, w całości zmieniany 3 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
wyrwany z kontekstu
Nasze Serwisy:
Nasze Serwisy:
