Tusk: Wódka musi zdrożeć. To pomoże biednym
Tusk: Wódka musi zdrożeć. To pomoże biednym fot. Polska Agencja Prasowa / Tomasz Gzell
Tusk: Wódka musi zdrożeć. To pomoże biednym
Rząd stworzy specjalną rezerwę dla najuboższych. Pieniądze będą pochodzić z podwyżek akcyzy na alkohol i niektóre auta. Donald Tusk ogłosił to przy okazji ujawnienia planu antykryzysowego, który gwarantuje Polakom także m.in. bezpieczeństwo lokat i ulgi podatkowe. Obiecał przy tym, że rząd tak zaciśnie pasa, że nie trzeba będzie zadłużać dodatkowo państwa.
Budżet dla najuboższych i dla rodzin wielodzietnych będzie się nazywał rezerwą solidarności społecznej. By ją zasilić w kilka miliardów złotych trzeba będzie podnieść akcyzę na wódkę, piwo, niektóre auta nowe i importowane.
Rezerwa jest tylko jednym z wielu pomysłów na uratowanie Polski przed podzieleniem losu np. Islandii. Jej gospodarka nie wytrzymała załamania się rynku finansowego na świecie, co w efekcie uderzyło również w społeczeństwo. Donald Tusk uradził więc wraz ze swymi ministrami, że trzeba zebrać różne pomysły w całość i stworzyć - jak to nazwał rząd - plan stabilności i rozwoju.
Plan antykryzysowy zakłada duże poprawki w budżecie. Minister finansów Jacek Rostowski przyznał, że utrzymanie wzrostu gospodarczego na poziomie 4,8 procent w 2009 roku jest nierealne. Wyliczył, że wzrost będzie wynosił około 3,7 proc. "To oznacza, że będą niższe dochody budżetowe z podatków o ponad 1,7 mld zł" - powiedział Rostowski.
Donald Tusk obiecał podczas dzisiejszej konferencji prasowej, że mimo niższych dochodów z podatków i kosztownych działań antykryzysowych rząd nie zamierza zwiększać deficytu budżetowego. "Wszystkie nasze działania - opiewające w sumie na kwotę powyżej 91 miliardów złotych - nie mogą podważać naszej wiarygodności jako kraju, który utrzymuje stabilność finansów publicznych" - mówił Tusk.
91,3 mld zł na działania antykrysowe musi wystarczyć, by zrealizować wiele założeń. Podstawowym jest to, że na rynku powstanie silny system poręczeń i gwarancji dla gospodarki. Ma to kosztować aż 40 miliardów złotych. Kolejne 20 miliardów to pieniądze, które pójdą na kredyty dla małych i średnich przedsiębiorstw. Grube miliardy pójdą też na inwestycje, które mają być później refinansowane z funduszy unijnych.
Biorący udział w konferencji szef doradców strategicznych premiera Michał Boni powiedział, że sporo kosztować ma budowa infrastruktury telekomunikacyjnej w Polsce. Obiecał, że do większości polskich szkół i domów dotrze szerokopasmowy internet.
Donald Tusk zapowiedział również poważne ulgi inwestycyjne dla firm. Mówił, że w koszty będzie można wliczyć nawet do 100 tysięcy euro, które firma przeznaczy na inwestycje. Boni dodał, że pod szczególną ochroną znajdą się firmy kooperujące z branżą motoryzacyjną oraz eksporterzy."
Bez jaj do ch***, to jest jakaś parodia. Głosowałem na pana Tuska nie po to by okradał naród z jego najlepszego dobra, wku..rzył mnie tym niemiłosiernie i mam ochotę sprzedać mu buta, mówię całkiem serio. Biedni na pewno woleli pogrzać by się tańszą wódką, dlaczego do cholory nie może zdrożeć masełko delma albo te kurewskie papierosy, w rządzie ich kompletnie popie*******, już wolę dziadkową politykę Kaczyńskich, byle tylko dobro narodowe nr. 1 czyli Wódka i pochodne pozostały tak jak teraz albo taniej, jedyny cud polski ma drożeć. Do ch*** pana nie mam na to słów
Ostatnio zmieniony przez Cover 2008-11-30, 21:02, w całości zmieniany 1 raz
full razy powiem ze bardzo zle sie dzieje w naszym kraju. ale jak wiadomo zawsze mozna kupic mete polecam dobry spirytusik jedyne 10zl pół literka ,ewentualnie mozna sobie pozwolic na trunek z wyzszej polki jak to mialo miejsce wczoraj w wiadomej autorowi miejscowce . full dobre picie nie od dzis jest
jakbyś przeczytał raport odnośnie spożycia alkoholu to byś się dowiedział, że Polacy tyle samo wydaja na wódkę co na chleb....czyli widać że to nie ta twoja "delma", ale właśnie alkohol, jako towar nie pierwszej potrzeby jest nastawiony na podwyżki.
Przeciętne Polak spożywa 6,7l spirytusu rocznie, przyjmując podwyżkę 3zł/litr spirytusu to uzyskuje droższą cenę "połówki" o ok 83 gr, ale w skali ogólnej daje nam to:
3*6,7=20,1 zł/osoba na rok
czyli w skali kraju daje nam to: 763 800 000 zł
czyli jeśliby liczyć odrobienie tego 1,7 mld zł to cena połówki musiałaby wzrosnąć o ok 2zł (ale że to będzie też z innych dziedzin, także różnica będzie poniżej ceny chleba na pół litra)
A ja Wam pan Lubicz i Cover powiem jedno - leczcie się! Bo to Was (użyję słów podobnych jak Cover) pop*******ło.
Grzeczniej się nie da wyrazić swojego ubolewania nad tym, że nie będzie można już chlać tyle ile wcześniej w momencie, gdy wódka zdrożeje?
A jeśli dla Covera dobrem narodowym nr 1 jest w/w wódka, to mogę mu tylko pogratulować światłego i inteligentnego umysłu.
Co do samego tematu - jest mi to całkowicie obojętne, może mniej żulów i meneli będzie, kiedy alkohol zdrożeje.
co nie musi być równoznaczne z tym, iż wódka jest naszym największym "dobrem narodowym" A patrząc z drugiej strony - jeśli miałaby takim być to powinna się drożej cenić.
może mniej żulów i meneli będzie, kiedy alkohol zdrożeje.
_________________
glupota emanuje od tego zdania na kilometr. od kiedy to zule pija wodke i piwa , zule to preferuja winka jak i ja od czasu do czasu. Yvvone a co ty uwazasz za najwieksze dobro narodowe? moze strusie pozamykane w klatkach? moze cyrkowcow fikajacych koziołki na biednych sloniach co ? moze polska reprezentacje krykieta?
Ostatnio zmieniony przez pan Lubicz 2008-11-30, 21:30, w całości zmieniany 1 raz
To jak już ta wódka/piwo/wino zdrożeje to proponuję gdy Policja będzie wystawiać mandat za picie w miejscu publicznym odpowiedzieć, że pijemy dla dobra narodu oby nam i wszystkim w koło żyło się lepiej, aby na kredyty kasa była ... paranoja .... pijmy więcej wódki bracia i kupujmy nowe samochody. To nic, że w Polsce mamy jedne z najdroższych nowych aut, to nic ... za to będziemy mieli 90 mld rezerwy ... z czego 50 % zabierze panstwo po przyznaniu dotacji w postaci przeróżnych podatków. Znów nachapią sięci co mają, a biedny dalej bedzie biedny...
Cover napisał/a:
Boni dodał, że pod szczególną ochroną znajdą się firmy kooperujące z branżą motoryzacyjną
hehe a jaką my w Polsce mamy branżę motoryzacyjną? Polski Jelcz w likwidacji...kooperanci (polscy) z branżą motoryzacyjną czyli tacy co dostarczają części dla fabryk motoryzacyjnych...nie znam takich. No chyba, że kooperacja z branżą moto to przyzakładowa stołówka, usługi czystościowe, wywóz śmieci, art biurowe...
Kiedyś już to przerabialiśmy. "Mrówki" biegały z plecakami pełnymi flaszek przez granicę, a na polskich pijaczkach zarabiali Czesi. Tuskom brakuje umiejętności wyciągania wniosków z popełnionych wcześniej błędów. Czarno widzę wychodzenie z kryzysu z tą ekipą...
"glupota emanuje od tego zdania na kilometr. od kiedy to zule pija wodke i piwa , zule to preferuja winka jak i ja od czasu do czasu. Yvvone a co ty uwazasz za najwieksze dobro narodowe? moze strusie pozamykane w klatkach? moze cyrkowcow fikajacych koziołki na biednych sloniach co ? moze polska reprezentacje krykieta?"
To od Ciebie emanuje głupota. Myślisz że ten żul stał się żulem z dnia na dzień? Że pewnego dnia wstał z łóżka i powiedział "będę żulem"? "od dzisiaj piję wina za 4zł"? Nie, alkohol jest dla ludzi, ale alkoholizm to jest choroba! A to, co robi Tusk, to poniekąd walka z chorobą.
Wydaje mi się, że lepiej by zdrożała wódka, niż masło, chleb itp, bo to jem codziennie, wódki nie piję, aż tak często. Ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...
Ostatnio zmieniony przez bartek0123456789 2008-11-30, 21:50, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum